Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli
- Kategoria:
- nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- Unseen City: The Majesty of Pigeons, the Discreet Charm of Snails & Other Wonders of the Urban Wilderness
- Wydawnictwo:
- Vivante
- Data wydania:
- 2017-05-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-16
- Liczba stron:
- 312
- Czas czytania
- 5 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365442766
- Tłumacz:
- Kinga Składanowska
- Tagi:
- miasto rośliny zwierzęta
Sekrety roślin i zwierząt w miejskiej dżungli uchylają rąbka tajemnicy z życia zwierząt i roślin, które znajdziesz na pobliskim skwerze, w parku czy przy drodze do pracy. Lupa, lornetka i przewodnik – tylko tyle potrzeba, aby poznać fascynujący świat miejskiej przyrody. Każdy z bohaterów książki odkrywa nie tylko własną historię, ale ukazuje również prawdziwe oblicze świata natury – który bywa przewrotny, czasem irytuje, ale przede wszystkim jest przepiękny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 250
- 177
- 67
- 9
- 9
- 5
- 5
- 5
- 5
- 4
Cytaty
Widzimy to, czego oczekujemy, na co mamy określenie, co błyskawicznie wpada nam do głowy. Jednak potwierdzenie tego, czego oczekujemy, jest ...
RozwińW rzeczywistości to całkiem logiczne, że emocjonalne i racjonalne wytłumaczenia idą w parze, biorąc pod uwagę to, co wiemy o neurobiologii. ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Lekka, przyjemna, odkrywcza, pozytywna - własnie taka powinna być książka, która ma obudzić w nas ciekawość i zachęcić do poznania przyrody. Johnson robi to wspaniale. Opowiada o florze i faunie w sposób prosty, wręcz anegdotyczny, przemycając od czasu do czasu wiedzę praktyczną i naukową. Poświęca swoją książkę organizmom prostym, które umykają naszej uwadze, ponieważ wydają się nudne. Udowadnia, że każde z nich jest nie tylko interesujące ale także niezbędne dla funkcjonowania ekosystemów i to, co wydaje nam się bezużyteczne (lub wręcz szkodliwe) ma swoje zadania w przyrodzie. To książka, dla tych którzy chcą się odprężyć i miło spędzić czas, a nie poszerzyć bazę wiedzy naukowej
Lekka, przyjemna, odkrywcza, pozytywna - własnie taka powinna być książka, która ma obudzić w nas ciekawość i zachęcić do poznania przyrody. Johnson robi to wspaniale. Opowiada o florze i faunie w sposób prosty, wręcz anegdotyczny, przemycając od czasu do czasu wiedzę praktyczną i naukową. Poświęca swoją książkę organizmom prostym, które umykają naszej uwadze, ponieważ...
więcej Pokaż mimo toKsiążka nie tylko dla biologów, a właściwie nie dla biologów. Dobrze się ją czyta. Napisana przystępnym językiem, pokazująca proste, ale niezwykłe elementy przyrody, które można dostrzec w miejskiej dżungli. Ciekawostki o roślinach i zwierzętach, które mija się na co dzień.
Książka nie tylko dla biologów, a właściwie nie dla biologów. Dobrze się ją czyta. Napisana przystępnym językiem, pokazująca proste, ale niezwykłe elementy przyrody, które można dostrzec w miejskiej dżungli. Ciekawostki o roślinach i zwierzętach, które mija się na co dzień.
Pokaż mimo toKolejna książka przyrodnicza, którą trudno zaliczyć do popularnonaukowych. Szczęśliwie autor spacery ze swoją małą córką traktuje jako inspirację do podglądania przyrody, tej bardzo bliskiej, często zupełnie miejskiej, a nie główny temat. I to wielki plus książki. Gdybym miał porównać (choć porównanie oczywiście nie najlepsze) to postawiłbym książkę obok wydawnictw Wajraka. Lekkie i ciepłe gawędy o przyrodzie, dobrze opowiedziane, przemycające całkiem sporo ciekawostek. Choć to książka dla laików, całkiem dobrze mi się ją czytało. Taki lekki przerywnik pomiędzy poważniejszymi lekturami.
Nie omieszkam jednak przygadać pani tłumaczce i pani redaktorce tomu. Na drobne błędy gramatyczne czy stylistyczne przymykam już oczy, bo to może każdemu się trafić i stało się (niestety) regułą w książkach byle jak, byle szybciej wydawanych. W tym tomie nie brakuje takich kwiatków. Ale są błędy, które świadczą po prostu o ignorancji. Naprawdę Kropotkin nie miał na imię Peter! Jego imię brzmiało zdecydowanie bardziej słowiańsko. Po prostu Piotr. Kiedy widzę takie kwiatki (a właściwie chwasty),opadają mi ręce. Gdybym miał oceniać książkę pod tym względem, zasłużyła by na maksimum 3 gwiazdki.
Kolejna książka przyrodnicza, którą trudno zaliczyć do popularnonaukowych. Szczęśliwie autor spacery ze swoją małą córką traktuje jako inspirację do podglądania przyrody, tej bardzo bliskiej, często zupełnie miejskiej, a nie główny temat. I to wielki plus książki. Gdybym miał porównać (choć porównanie oczywiście nie najlepsze) to postawiłbym książkę obok wydawnictw Wajraka....
więcej Pokaż mimo toKsiążka o gatunkach, którymi nikt specjalnie się nie zajmuje, przejmuje. Pasjonująco opisane trawki, mrówki żyjące pomiędzy płytami chodnikowymi. Drzewa, ptaki z miejskich skwerków, domowe ogródki, nawet te balkonowe. Rozejrzyjmy się - nawet w miejskiej dżungli można znaleźć "dziką" przyrodę.
Książka o gatunkach, którymi nikt specjalnie się nie zajmuje, przejmuje. Pasjonująco opisane trawki, mrówki żyjące pomiędzy płytami chodnikowymi. Drzewa, ptaki z miejskich skwerków, domowe ogródki, nawet te balkonowe. Rozejrzyjmy się - nawet w miejskiej dżungli można znaleźć "dziką" przyrodę.
Pokaż mimo toWbrew temu co sugeruje tytuł, nie uważam, by można nazwać tą pozycję popularno-naukową. Jest to bardziej reportaż z próby zaszczepieniu w córce autora miłości i zachwytu wobec przyrody.
Widać, że autor włożył dużo wysiłku, żeby zebrać rzetelne informacje o gatunkach, o których pisał, aczkolwiek z ogólnymi konkluzjami, które prezentował (np. że gatunki inwazyjne zwiększają bioróżnorodność, albo że trujących roślin nie ma) można by polemizować.
Mogłabym polecić tą książkę komuś, komu brakuje kontaktu z przyrodą w codziennym życiu i chciałby złapać punkt wyjściowy do odkrywania natury w mieście.
Pasjonatom nie polecam, bo raczej się rozczarujecie.
Wbrew temu co sugeruje tytuł, nie uważam, by można nazwać tą pozycję popularno-naukową. Jest to bardziej reportaż z próby zaszczepieniu w córce autora miłości i zachwytu wobec przyrody.
więcej Pokaż mimo toWidać, że autor włożył dużo wysiłku, żeby zebrać rzetelne informacje o gatunkach, o których pisał, aczkolwiek z ogólnymi konkluzjami, które prezentował (np. że gatunki inwazyjne zwiększają...
Ciekawa książka, pokazująca dużą bioróżnorodność życia w mieście oraz wszędobylskość i zdolności przystosowawcze różnych gatunków roślin i zwierząt.
Ciekawa książka, pokazująca dużą bioróżnorodność życia w mieście oraz wszędobylskość i zdolności przystosowawcze różnych gatunków roślin i zwierząt.
Pokaż mimo toDzięki tej książce inaczej zaczęłam patrzeć na świat. Teraz gdy widzę gołębia staram się przypatrzeć kolorowi oczu, by odróżnić młode osobniki. Mimo, że wcześniej nie miałam nic przeciwko wronom, teraz przyglądam im się ze zdwojoną ciekawością. Gdy nadejdzie wiosna planuję zrobić eksperyment z mrówkami, by zidentyfikować ich gatunek. Po przeczytaniu tej książki dowiedziałam się, że nie muszę lecieć do Australii czy na Filipiny żeby coś odkryć. Wystarczy, że wyjdę na podwórko, zachowam cierpliwość i wezmę potrzebne rzeczy do eksperymentu np. orzechy włoskie i laskowe.
Dzięki tej książce inaczej zaczęłam patrzeć na świat. Teraz gdy widzę gołębia staram się przypatrzeć kolorowi oczu, by odróżnić młode osobniki. Mimo, że wcześniej nie miałam nic przeciwko wronom, teraz przyglądam im się ze zdwojoną ciekawością. Gdy nadejdzie wiosna planuję zrobić eksperyment z mrówkami, by zidentyfikować ich gatunek. Po przeczytaniu tej książki...
więcej Pokaż mimo toSłabe, mogłoby być lepsze, bo temat ciekawy i czuć, że autor ma pasję. Wstęp zniechęca. Tłumaczenie 1 do 1, jak zazwyczaj, nad polskimi zdaniami złożonymi tłumacz (lub redaktor) mógłby popracować.
Słabe, mogłoby być lepsze, bo temat ciekawy i czuć, że autor ma pasję. Wstęp zniechęca. Tłumaczenie 1 do 1, jak zazwyczaj, nad polskimi zdaniami złożonymi tłumacz (lub redaktor) mógłby popracować.
Pokaż mimo toMomentami całkiem ciekawa.
Momentami całkiem ciekawa.
Pokaż mimo toKsiążka nie porywa -liczyłam na bardziej wyszukane doniesienia, choć nie mogę powiedzieć, że wszystko wiedziałam ;) Parę ciekawostek było, ale tak niewiele jak dla mnie...
Książka nie porywa -liczyłam na bardziej wyszukane doniesienia, choć nie mogę powiedzieć, że wszystko wiedziałam ;) Parę ciekawostek było, ale tak niewiele jak dla mnie...
Pokaż mimo to