Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ostatecznie to fajna książka, bo i temat diabelnie ciekawy. Niestety pozbawiona jest wniosków, pomimo usilnych prób autora do stworzenia takowych.

Ostatecznie to fajna książka, bo i temat diabelnie ciekawy. Niestety pozbawiona jest wniosków, pomimo usilnych prób autora do stworzenia takowych.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To nie jest historia miłosna, którą chciałaby przeżyć przeciętna nastolatka.

Już przy lekturze poprzednich części doszłam do wniosku, że w tej serii nie ma zwykłych bohaterów. Fredrik jest tego najlepszym przykładem, jest tak walnięty, że Izabel i Victor to w porównaniu z nim najnudniejsza i najnormalniejsza para pod słońcem.

Jeżeli autorka nie podniesie wątku Fredrika w żadnej kolejnej części będę trochę rozczarowana, bo żal mi faceta!

To nie jest historia miłosna, którą chciałaby przeżyć przeciętna nastolatka.

Już przy lekturze poprzednich części doszłam do wniosku, że w tej serii nie ma zwykłych bohaterów. Fredrik jest tego najlepszym przykładem, jest tak walnięty, że Izabel i Victor to w porównaniu z nim najnudniejsza i najnormalniejsza para pod słońcem.

Jeżeli autorka nie podniesie wątku Fredrika w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki W cieniu Mistrza Lawrence Block, Jan Burke, Michael Connelly, Thomas H. Cook, Nelson DeMille, Jeffery Deaver, Tess Gerritsen, Sue Grafton, Steve Hamilton, Edward D. Hoch, T. Jefferson Parker, Laurie R. King, Stephen King, Laura Lippman, Sara Paretsky, P.J. Parrish, Edgar Allan Poe, Peter Robinson, S. J. Rozan, Lisa Scottoline, Joseph Wambaugh
Ocena 7,5
W cieniu Mistrza Lawrence Block, Jan...

Na półkach: ,

Poziom eseii bardzo zróżnicowany, jedne są naprawdę ciekawe ale kilka prezentowało marny poziom. Jednak najważniejsze są tu przecież dzieła Poego, a na nich trudno się zawieść.

Poziom eseii bardzo zróżnicowany, jedne są naprawdę ciekawe ale kilka prezentowało marny poziom. Jednak najważniejsze są tu przecież dzieła Poego, a na nich trudno się zawieść.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,,Pożeglować do Sarancjum" to utwór fantastyczny jednak można odnaleźć w historii prawdziwe odpowiedniki miejsc i bohaterów książki. Jest to element, który bardzo lubię w powieściach tego autora, właśnie odkrywanie na podstawie czyjego życiorysu została zbudowana dana postać.
Przenosimy się do Sarancjum, kraju, w którym rządzi cesarz Valerius II i jego żona. Państwu zagraża wojna z pogańskimi Bassanidami ze wschodu i barbarzyńskimi plemionami z zachodu i północy. Jednak w sercu Sarancjum również rodzą się spiski, z którymi para cesarska musi się zmierzyć. Jednak to nie Valerius II jest głównym bohaterem utworu tylko zwykły człowiek, mozaicysta, który dzięki swoim umiejętnościom (tudzież przez nie) trafia do samego centrum ówczesnego świata, do Sarancjum.
Jest to barwna i wciągająca opowieść, autor zadbał o kreację swoich bohaterów. Wszystkie, nawet te epizodyczne są wyraźne i interesujące. Główne zaś postacie są tworami bardzo złożonymi.
Szczerze mogę polecić tę powieść.

,,Pożeglować do Sarancjum" to utwór fantastyczny jednak można odnaleźć w historii prawdziwe odpowiedniki miejsc i bohaterów książki. Jest to element, który bardzo lubię w powieściach tego autora, właśnie odkrywanie na podstawie czyjego życiorysu została zbudowana dana postać.
Przenosimy się do Sarancjum, kraju, w którym rządzi cesarz Valerius II i jego żona. Państwu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opinie na temat tej książki, powinny zniechęcić mnie do jej kupna, jednak dałam się uwieść pięknej okładce i intrygującemu opisowi. Niestety bardzo się rozczarowałam, główny wątek utworu jest nieciekawy, męczący i nudziłam się w trakcie jego lektury. Jednak jest on przerywany historiami z przeszłości i opowieściami starca i to są jedyne elementy dzięki którym nie uważam, że czas spędzony z tą książką był kompletnie stracony.

Opinie na temat tej książki, powinny zniechęcić mnie do jej kupna, jednak dałam się uwieść pięknej okładce i intrygującemu opisowi. Niestety bardzo się rozczarowałam, główny wątek utworu jest nieciekawy, męczący i nudziłam się w trakcie jego lektury. Jednak jest on przerywany historiami z przeszłości i opowieściami starca i to są jedyne elementy dzięki którym nie uważam, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niestety, podobała mi się odrobinę mniej niż pierwsza część, głównie dlatego, że akcja w dużo większym stopniu opierała się na relacji Sarai/Izabel - Victor. Oczywiście wielu uzna to za zaletę, jednak wydarzenia w tomie pierwszym bardzo mnie wciągneły i podobnych emocji brakowało mi przy czytaniu części drugiej.
Jednak jest to udana kontynuacja i bardzo polecam sięgnięcie po nią.

Niestety, podobała mi się odrobinę mniej niż pierwsza część, głównie dlatego, że akcja w dużo większym stopniu opierała się na relacji Sarai/Izabel - Victor. Oczywiście wielu uzna to za zaletę, jednak wydarzenia w tomie pierwszym bardzo mnie wciągneły i podobnych emocji brakowało mi przy czytaniu części drugiej.
Jednak jest to udana kontynuacja i bardzo polecam sięgnięcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ilekroć sięgam po ‘’światowy bestseller” pokroju ,,Wybieram ciebie” zastanawiam się jaki mechanizm stoi za takim oszustwem. Inaczej nie mogę niestety tego nazwać, nie widzę bowiem żadnej innej sensownej odpowiedzi ażeby taka szmira trafiała na rynek, a co dopiero na listę na bestsellerów.
Utwór Molly McAdams posiada najgorsze możliwe cechy, jakie może mieć literatura tego pokroju. Umówmy się, nikt nie oczekuje po takim romansie czegoś co chwytałoby za serce czy wybijało dech z piersi. Jednak wszystko ma swoje granice.
Harper, bo tak się zowie główna bohaterka tego epickiego dzieła, to zwyczajnie straszna gnida, zdradza swojego chłopaka, a przy tym jęczy o swoim rozdarciu. Co jakieś pięć tron serce jej pęka, z rozpaczy lub radości. Jednocześnie wszyscy faceci za nią szaleją, wszystkie mamusie i tatusiowie kochają ją jak własną córkę. Dialogi co chwilę powodowały u mnie wybuchy śmiechu względnie wywrócenie oczami.
Jedną gwiazdkę daję za Brieanne, którą polubiłam, choć jest tylko kolejną postacią stworzoną do zachwytów nad panną Harper.

Ilekroć sięgam po ‘’światowy bestseller” pokroju ,,Wybieram ciebie” zastanawiam się jaki mechanizm stoi za takim oszustwem. Inaczej nie mogę niestety tego nazwać, nie widzę bowiem żadnej innej sensownej odpowiedzi ażeby taka szmira trafiała na rynek, a co dopiero na listę na bestsellerów.
Utwór Molly McAdams posiada najgorsze możliwe cechy, jakie może mieć literatura tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Momentami miałam obojga dosyć, tak jakby na siłę nie chcieli być razem. Bardzo przyjemne zakończenie trylogii choć nie do końca różowe.

Momentami miałam obojga dosyć, tak jakby na siłę nie chcieli być razem. Bardzo przyjemne zakończenie trylogii choć nie do końca różowe.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka może i nie wbija w fotel, ale świetnie się przy niej bawiłam :).

Książka może i nie wbija w fotel, ale świetnie się przy niej bawiłam :).

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

‘Ponad mgłą’ to typowy romans, ze szkockimi akcentami, które jednak (oprócz kiltów) trudno było mi poczuć. Bohaterowie mówią językiem współczesnym do tego potocznym, chyba ze czegoś nie wiem, a XVI- wieczne damy używały słowa ‘schrzanić’ na co dzień ;). Właściwie to zachowania bohaterów również nie mają nic wspólnego z epoką. Główna bohaterka strasznie działała mi na nerwy i nie wiem jak biedny Hawk mógł z nią wytrzymać. Jemu, rzecz jasna, nie można nic zarzucić bo jest absolutnie idealny. Przyznaję to z bólem serca, ale pani Moning nie postarała się z głównymi postaciami, oboje są okropnie sztuczni. Żałuję, że następne części są o innych bohaterach miałam bowiem nadzieję, że podobnie jak Mac w Kronikach, Hawk i Adrienne wyewoluują i z kartonów zmienią się w świetne postacie. Jednak książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

‘Ponad mgłą’ to typowy romans, ze szkockimi akcentami, które jednak (oprócz kiltów) trudno było mi poczuć. Bohaterowie mówią językiem współczesnym do tego potocznym, chyba ze czegoś nie wiem, a XVI- wieczne damy używały słowa ‘schrzanić’ na co dzień ;). Właściwie to zachowania bohaterów również nie mają nic wspólnego z epoką. Główna bohaterka strasznie działała mi na nerwy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wow, niesamowity klimat,akcja, bohaterowie. Wspaniała pozycja!

Wow, niesamowity klimat,akcja, bohaterowie. Wspaniała pozycja!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to historia, która wyjątkowo zapada w pamięć, jednak nie sposób przeczytać i nie zapłakać choć raz.

Nie jest to historia, która wyjątkowo zapada w pamięć, jednak nie sposób przeczytać i nie zapłakać choć raz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na wstępie zaznaczę, że przez tak pochlebne opinie spodziewałam się czegoś więcej. Faktem jest, że książka jest dość oryginalna. W końcu w literaturze młodzieżowej, niewiele głównych bohaterek jest cyborgami. Cinder pomimo dyskryminacji całkiem dobrze sobie radzi. Dzięki Bogu nie jest to kolejna mimoza, która potrafi jedynie użalać się nad własnym losem. To naprawdę silna bohaterka i choć niektóre jej decyzje nie przypadły mi do gustu, polubiłam ją.
Jednak ani mocna bohaterka ani naprawdę fajnie wykreowany świat nie przysłonią największej wady tej pozycji, mianowicie jest ona przewidywalna. Już od początku książki łatwo się domyślić kim tak naprawdę jest Cinder. Myślę, że zabrakło wielowątkowości, historia mogłaby być bardziej złożona. Ponad to pozostałe postacie oprócz Cinder zostały nakreślone trochę schematycznie.
Mimo wszystko czekam na kolejne tomy i naprawdę polecam 'sagę' choć nie jest to pozycja, którą czyta się z zapartym tchem.

Na wstępie zaznaczę, że przez tak pochlebne opinie spodziewałam się czegoś więcej. Faktem jest, że książka jest dość oryginalna. W końcu w literaturze młodzieżowej, niewiele głównych bohaterek jest cyborgami. Cinder pomimo dyskryminacji całkiem dobrze sobie radzi. Dzięki Bogu nie jest to kolejna mimoza, która potrafi jedynie użalać się nad własnym losem. To naprawdę silna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niesamowicie irytująca główna bohaterka.

Niesamowicie irytująca główna bohaterka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż, zakończenie daje zupełnie inne spojrzenie na postać Hany.

Cóż, zakończenie daje zupełnie inne spojrzenie na postać Hany.

Pokaż mimo to