-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać101
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
Biblioteczka
2012-06-28
2012-06-02
2012-06-24
2012-06-27
Powieść średnio mi się podobała, a wszystko przez główną bohaterkę. Oczywiście jej spokój wewnętrzny jest godny pochwały, na pewno każda inna dziewczyna na jej miejscu załamałaby się, jednak zachowanie Magdy mnie po prostu... denerwowało, irytowało, odrzucało. Te wszystkie przemyślenia, niezbyt interesujące opinie, jej zbyt duża pewność siebie, ciągłe uczenie się (właściwie to jedyna czynność wykonywana przez bohaterkę). Książka porusza poważny temat, jednak został przedstawiony w nieciekawy sposób.
Powieść średnio mi się podobała, a wszystko przez główną bohaterkę. Oczywiście jej spokój wewnętrzny jest godny pochwały, na pewno każda inna dziewczyna na jej miejscu załamałaby się, jednak zachowanie Magdy mnie po prostu... denerwowało, irytowało, odrzucało. Te wszystkie przemyślenia, niezbyt interesujące opinie, jej zbyt duża pewność siebie, ciągłe uczenie się (właściwie...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-06-25
Książka rozczarowała mnie. Czytając opis z tyłu okładki spodziewałam się dziewczyny z mocnym charakterem, która ubiera się na czarno ze względu na swoją osobowość, buntu wobec różowego świata. Co dostałam? Dziewczynkę, która daje upust swojej złości po przez noszenie bluzeczki z czaszką i przypinkę z wyzywającym napisem "fuck off". Ten fakt nie byłby tak straszny, gdyby nie to, że Marianna zmienia swój styl po kilku dniach. Nie podobał mi się także język książki. Jakby na siłę chciano zrobić z niej "młodzieżowy klimat" po przez ciągłe wplatanie pseudonimów i innych dziwnych określeń. Jedyny plus powieści to zakonnice, które swoim zachowaniem wzbudzały sympatię, a także wątek z panią Norą, całkiem ciekawą staruszką.
Książka rozczarowała mnie. Czytając opis z tyłu okładki spodziewałam się dziewczyny z mocnym charakterem, która ubiera się na czarno ze względu na swoją osobowość, buntu wobec różowego świata. Co dostałam? Dziewczynkę, która daje upust swojej złości po przez noszenie bluzeczki z czaszką i przypinkę z wyzywającym napisem "fuck off". Ten fakt nie byłby tak straszny, gdyby nie...
więcej Pokaż mimo to