Nie ma co się spierać z okładką - ta książka przypomina "Zmierzch", a nawet "Szeptem"! W jaki sposób? Grace podobnie jak Bella Swan, uwaga - ma rozklekotany samochód!!!
A Szeptem? Jedna z bohaterek podobnie jak Patch Cipriano jeździ SUVem...Dlaczego na większości dobrych książek zawsze musi być porównanie do innej, niekoniecznie dobrej książki? Zlitujcie się, i szanujcie czytelników, nie sięgamy po książkę tylko dlatego, że porównujecie ją do innej.

"Drżenie" jest absolutnie magiczna, sprawiająca, że z czytelnikiem dzieją się dziwne rzeczy i zaczyna on postrzegać świat w innych, cieplejszych barwach, mimo że w książce zdecydowanie panuje komplikujący wszystko mróz. Zdania tej książki, słowa z jakich powstała, zamieniają ją w trochę cudaczny rodzaj poezji. Nie taki z podziałem na wiersze, a na rozdziały.

Was soll ich mit meinem Munde?
Mit meiner Nacht?
Mit meinem Tag?
Ich habe keine Geliebte,
kein Haus,
keine Stelle auf der ich lebe.

Hmm...co to jest? Wiersz po niemiecku. Niemiecku? Na początku się zdziwiłam, jak w takim szorstkim języku może istnieć coś tak miękkiego jak wiersz, a jednak Drżenie przekonało mnie o istnieniu takich osobliwości.

Natomiast jedna z osobliwości książkowych - Sam - lubi zgrywać z siebie kretyna udającego, ze nie wie czym jest czapka, lubi pomilczeć, jest...bardzo subtelny. Jeden z tych, którego w realnym świecie z pewnością nie spotkasz w żadnym lesie.
A jednemu z bohaterów aż miałam ochotę zaśpiewać wers piosenki : "Did you hear the news that you're dead"
Nie jest to napisane, ale oczywiście chyba każdy o tym wie (sarkazm alter)- relacja i zażyłość pomiędzy Grace a Samem, powstała na skutek podobieństw ich aż nazbyt odpowiedzialnych rodziców. Jedni siedzą w więzieniu za bycie ćwokami o średniowiecznych poglądach, drudzy zachowują się jak bezdomni i robią wszystko, żeby znajdować się w domu i blisko córki raz na ruski rok.

Bardzo sympatyczna i świąteczna atmosfera :)

Nie ma co się spierać z okładką - ta książka przypomina "Zmierzch", a nawet "Szeptem"! W jaki sposób? Grace podobnie jak Bella Swan, uwaga - ma rozklekotany samochód!!!
A Szeptem? Jedna z bohaterek podobnie jak Patch Cipriano jeździ SUVem...Dlaczego na większości dobrych książek zawsze musi być porównanie do innej, niekoniecznie dobrej książki? Zlitujcie się, i szanujcie...