Higieniści. Z dziejów eugeniki
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2011-05-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-05-10
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375362114
- Tłumacz:
- Wojciech Chudoba
- Tagi:
- eugenika historia higiena rasa Szwecja Japonia Rzesza dwudziestolecie Polska Boy-Żeleński Ameryka niepełnosprawność pośledność Kościół
W sierpniu 1997 roku uwaga światowych mediów skupiła się na Sztokholmie. Czy to prawda, że demokratyczne państwo dobrobytu w imię „higieny rasy” aż do lat 70. XX wieku zmuszało tysiące obywateli do operacji pozbawiających płodności? Że socjaldemokratyczne władze Szwecji dzieliły ludzi na „pożytecznych” i „małowartościowych”? Jak to możliwe, że media przez tyle lat nie podjęły tematu? Tydzień później rząd Szwecji zdecydował o powołaniu specjalnej komisji i zadośćuczynieniu ofiarom programu sterylizacji.
Autorem artykułów, które ujawniły te wstrząsające praktyki, był Maciej Zaremba Bielawski. Higieniści… to rozbudowana książkowa wersja tamtych tekstów, wzbogacona o eseje dotyczące historii eugeniki, jej propagatorów, przeciwników i fanatyków, działających w krajach tak różnych, jak Stany Zjednoczone, Trzecia Rzesza, Szwecja czy Japonia. Nazistowskie Niemcy nie miały monopolu na eliminowanie jednostek „niegodnych życia”. Utopia uszlachetnienia ludzkości metodą hodowli ma długą i zaskakującą tradycję. Hołdowali jej także w latach 30. wybitni i postępowi Polacy, m.in. Tadeusz Boy-Żeleński i wielu znanych lekarzy. W rozdziałach napisanych specjalnie do polskiego wydania autor próbuje zrozumieć, co nimi kierowało i dlaczego nie znaleźli w Polsce posłuchu.
Choć dziś nie prowadzi się już państwowych programów „genetycznego ulepszenia” ludzkości, eugenika jako taka wcale nie spoczęła na śmietniku historii. Dochodzi do głosu w nowych formach, jak choćby w Stanach Zjednoczonych, gdzie dzieci zaskarżają rodziców i szpitale za to, że urodziły się z wrodzoną ułomnością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 326
- 617
- 195
- 45
- 16
- 13
- 13
- 13
- 11
- 6
Cytaty
Prawdopodobnie żaden inny pisarz nie przyczynił się do rozpowszechnienia ideologii higieny rasy w Szwecji w takim stopniu jak Ellen Key. Pie...
Rozwińnie można z góry zakładać, że motywy każdej z humanitarnych reform rzeczywiście były humanitarne. Za entuzjastycznym apelem Karla Pearsona o...
Rozwiń
Opinia
Eugenika to temat-rzeka. Spróbuję Wam przybliżyć to, co ostatnimi czasy poruszało mnie do głębi...
Jak doszło do tego, że w demokratycznym państwie (mam tu na myśli Szwecję) do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku na tysiącach obywateli wykonano zabiegi pozbawiające ich płodności? Dlaczego podzielono ludzi na "pożytecznych" i "małowartościowych"? Dlaczego głośno zaczęto mówić o tym problemie dopiero na przełomie XX i XXI wieku?
Wśród eugeników znaleźć możemy rozmaitych fanatyków i szarlatanów - wszyscy oni byli oczywiście przekonani o swojej racji. Możliwe, że do pewnych zdarzeń by nie doszło, gdyby nie fakt, że nauka posiadała instrumenty do ulepszania ludzkości. To wystarczyło, by zainspirować ludzi do planów reform.
Wiele "autorytetów" medycznych z końca XIX wieku uznawało, że wszelkie ograniczenia ("nierozgarnięcie", przestępczość, włóczęgostwo, prostytucja, porywczość - proszę zwrócić uwagę, że wszystkie te pojęcia były wrzucane do "jednego worka") są dziedziczne. Należało wobec tego zintensyfikować rozmnażanie tych najbardziej inteligentnych. Ale te kwestie pozostały raczej w sferze teorii - bo jak państwo miałoby zmusić ludzi do łączenia się w pary? Pozostała więc możliwość kontrolowania rozmnażania się "nieodpowiednich" członków społeczeństwa.
Pierwszym krajem, który eugenikę uznał za dyscyplinę naukową, była Szwecja. W ten sposób "w ciągu dziesięciolecia 1928-1938 pięć nordyckich demokracji i trzy reżimy autorytarne wokół Bałtyku wprowadziły ustawodawstwo higieny rasy". (s.63-64) Bardzo dokładnie analizuje autor losy eugeniki w Wielkiej Brytanii i USA. Na wyspach trwała burzliwa debata, gdyż czołowi badacze mieli diametralnie różne poglądy. Wątpliwości budziła "dobrowolność" (bo jednak odbierało się pacjentom prawo do własnego zdania i podjęcia decyzji o sterylizacji). Ostatecznie ustawa w Wielkiej Brytanii nie została przyjęta. W Ameryce samowolka eugeniczna miała swe korzenie w Kalifornii, gdzie najważniejszym argumentem "za" były kwoty możliwe do zaoszczędzenia w danym stanie. Pierwsze kalifornijskie ustawy wprowadzono w życie dosyć szybko i energicznie. Później kolejne stany wprowadzały odpowiednie ustawy. Amerykanie nawet nie trudzili się, by wykazać (w dokumentacjach) wartość sterylizacji ze względów medycznych - wyliczano po prostu "ograniczonych", "zboczeńców" itp.
W następnej kolejności autor opisuje wszelkie objawy higieny rasy na terenie Niemiec. Sterylizacja z punktu widzenia prawa była uszkodzeniem ciała - znaleziono jednak i na to "radę". Otóż zdrowia nie powinno się rozpatrywać "indywidualnie", lecz jako przedmiot wspólnoty. Określano sterylizację mianem zabiegu profilaktycznego (!!!). Propozycje te zostały przez rząd pruski odrzucone. W 1933 roku Hitler podpisał ustawę, która później doprowadziła do tysięcy przymusowych sterylizacji (niby były one dobrowolne, ale jeśli się ktoś nie zgodził, to grożono mu np. cofnięciem zasiłku). Przeraża fakt, jak łatwo "demokratyczna" higiena rasy przekształciła się w totalitarną...
W Japonii ustawy o sterylizacjach eugenicznych obowiązywały od 1940 do 1996 roku. Wysterylizowano tam (według oficjalnych statystyk ponad 840 tysięcy osób). Możliwe, że trwałoby to do dziś, gdyby na konferencji ludnościowej w Kairze nie dowiedziała się o tym zagraniczna świadomość publiczna. W Japonii krnąbrnego pacjenta można było potraktować siłą, czyli np. skrępować (później premier obiecał, że ten przymus nie będzie stosowany). O ile na Zachodzie uważano, że segregacja to wynik ulepszania cywilizacji (szczepionki pomagały żyć "niewartościowym"), o tyle w Japonii eugenicy uznali, że "jakość ludzi" można podnieść dzięki lepszej higienie, opiece zdrowotnej itd. Nie będę streszczać tu wszystkich poruszanych wątków, ale muszę przyznać, że higena rasy w wersji "japońskiej" poruszyła mnie do głębi.
Dalej poznajemy historię eugeniki we Francji, Włoszech i Ameryce Łacińskiej. Dostrzeżemy, że różnice w mentalności poszczególnych narodów kazały im inaczej patrzeć na kwestie higieny rasy. Szeroko rozpisał autor dzieje pierwszej krytyki ruchu eugenicznego. Ktoś w końcu dostrzegł, że dzieje się tam samowolka...
Niesmak budzi wiadomość, że w Polsce z ideą ruchu eugenicznego sympatyzowali Tadeusz Boy-Żeleński czy Janusz Korczak.
A jak w ogóle doszło do tego, że ten ruch mógł się utrzymać np. w Szwecji? Przecież - jak się później okazało - propagatorzy ruchu eugenicznego wcale nie byli "głosem ludu"... Tysiące sterylizacji mogło mieć miejsce, bo władza była scentralizowana, tworzyła system naczyń połączonych.
Co najbardziej przeraża, to fakt, że w zasadzie idee ruchu eugenicznego nie zostały całkowicie wyrugowane ze świadomości ludzi. Czymże jest bowiem (jak nie zmienioną nieco higieną rasy) oskarżanie lekarzy o tzw. "złe urodzenie" (dzieci domagają się odszkodowania, bo urodziły się kalekie; czasem te pozwy wychodzą od rodziców owych dzieci) - czyli brak porządnych danych o wynikach z badań prenatalnych...?
Tego typu książki powinny (przynajmniej we fragmentach) być lekturą w szkołach średnich. "Higieniści" to pozycja dotykająca trudnej tematyki, ale napisana językiem zrozumiałym. Pozostawia wiele emocji, niektóre kwestie do tej pory powodują moje wzburzenie. Poszerza horyzonty - to pewne.
Polecam gorąco!
Eugenika to temat-rzeka. Spróbuję Wam przybliżyć to, co ostatnimi czasy poruszało mnie do głębi...
więcej Pokaż mimo toJak doszło do tego, że w demokratycznym państwie (mam tu na myśli Szwecję) do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku na tysiącach obywateli wykonano zabiegi pozbawiające ich płodności? Dlaczego podzielono ludzi na "pożytecznych" i "małowartościowych"? Dlaczego głośno zaczęto...