Abby mieszka z Calhounem i Justinem,którzy są jej opiekunami prawnymi po śmierci matki dziewczyny i ojca mężczyzn.Abby od dawna skrycie kocha się w młodszym z braci,Calhounie,ale ten traktuje ją tylko jak młodszą siostrę.Dziewczyna jest trzymana pod kloszem przez nadopiekuńczych braci i nie ma wcale możliwości,by poznać świat,dorosłość,w którą wkracza oraz intymny rytuał seksu i miłości.Aby zwrócić na siebie uwagę ukochanego,Abby coraz częściej postępuje wbrew woli i zaleceniom braci i zażarcie kłóci się z Calhoumem.Mężczyznę zaczyna przyciągać do Abby ukrywane od lat i rosnące z każdym dniem pożądanie.Fakt,że Abby jest jeszcze dziewicą,a Calhoum jest od niej starszy o ponad 10lat jest dość istotną przeszkodą i komplikacją.W końcu los podejmuje współpracę z przeznaczeniem i młodzi dostają szansę na miłość...Książka lekka,,łatwa i przyjemna,do przeczytania w jeden wieczór.Historia ciekawa i wciągająca,ale jak dla mnie napisana zbyt grzecznym i porządnym językiem,bez fajerwerków i elementów wywołujących u czytającego rumieniec na twarzy i dwuznaczny uśmiech.Brakuje pazura,który aż prosi się o umieszczenie w tej historii...

Abby mieszka z Calhounem i Justinem,którzy są jej opiekunami prawnymi po śmierci matki dziewczyny i ojca mężczyzn.Abby od dawna skrycie kocha się w młodszym z braci,Calhounie,ale ten traktuje ją tylko jak młodszą siostrę.Dziewczyna jest trzymana pod kloszem przez nadopiekuńczych braci i nie ma wcale możliwości,by poznać świat,dorosłość,w którą wkracza oraz intymny rytuał...