Nie jestem fanem takich książek, zwanych "damskimi", przesłodzonych, przejaskrawionych w rozpaczy, w oburzeniu, w zachwycie i w uwielbieniu. Może to jest to moje polskie, twarde wychowanie, które nie dawało miejsca na rozczulanie się i łzy zwątpienia. Jako matka malutkich dzieci pracowałam na 2/5 etatu, wiedząc doskonale, że to nieudany kompromis między byciem matką na 100% a robieniem prawdziwej kariery. Prałam dziennie 60 pieluch z tetry, stałam w kolejce z kartkami na mięso czy buty i łyżką tarłam jabłuszko dla synków. Dostałam w skórę, pomagało mi w porywach 5 kobiet, bo na żadną nie mogłam liczyć w pełni ale nie miałam wątpliwości, że robię to, co dla mojej rodziny najlepsze. Nie mitologizuję tamtych czasów ale chyba moje poczucie realizmu nie pozwala mi przyjąć tej książki bez lekkiego skrzywienia.

Ale dzisiaj jest inny czas. Dziewczyny, poczytajcie, pomyślcie co jest dla was ważne w życiu. Nie planujcie jednak zbyt dokładnie, bo, wiecie, planami można tylko Pana Boga rozśmieszyć.

Nie jestem fanem takich książek, zwanych "damskimi", przesłodzonych, przejaskrawionych w rozpaczy, w oburzeniu, w zachwycie i w uwielbieniu. Może to jest to moje polskie, twarde wychowanie, które nie dawało miejsca na rozczulanie się i łzy zwątpienia. Jako matka malutkich dzieci pracowałam na 2/5 etatu, wiedząc doskonale, że to nieudany kompromis między byciem matką na 100%...

Liz Ward ma wszystko, o czym marzy każda kobieta: męża, dwójkę dzieci i świetną pracę. Z pozoru idealne życie rozpada się jak domek z kart, gdy bohaterka nagle uświadamia sobie, że tak naprawdę nie potrafi godzić życia zawodowego i prywatnego. Czarę goryczy przelewa wiadomość o romansie Davida. Musi coś zmienić, ale co da jej prawdziwe szczęście? Czy można mieć wszystko: szczęśliwy dom i udane życie zawodowe? To wznowienie książki, która została napisana w latach 90-tych; wywołała wtedy burzę i wiele dyskusji... Obawiam się, że nadal jest aktualna. Przeczytaj, a może i Ty zadasz sobie pytanie: czy jestem naprawdę szczęśliwa?

Liz Ward ma wszystko, o czym marzy każda kobieta: męża, dwójkę dzieci i świetną pracę. Z pozoru idealne życie rozpada się jak domek z kart, gdy bohaterka nagle uświadamia sobie, że tak naprawdę nie potrafi godzić życia zawodowego i prywatnego. Czarę goryczy przelewa wiadomość o romansie Davida. Musi coś zmienić, ale co da jej prawdziwe szczęście? Czy...

Nieszkodliwe czytadło
Moje poszukiwania wiadomości o autorce, jak i jej książce, nie przyniosły żadnych rewelacji, a wychodzi mnie, że Haran wydała w latach 90. tę książkę, a obecnie zaryzykowała i chce ją wcisnąć następnemu pokoleniu czytelników. Temat oklepany: czy można pogodzić życie osobiste (rodzinne) kobiety z pracą zawodową. Na LC, po 3 latach, wynik adekwatny: 6,25 (60 ocen i 11 opinii),czyli jak na „czytadło” ocena OK., lecz ich ilość żenująco niska. Niemniej kwalifikuję ją jako „czytadło”, przeczytałem obowiązkowe 100 stron, a resztę przekartkowałem, co potwornie mnie znużyło; nie polecam, bo to strata czasu, ale jak ktoś lubi, to niech se czyta, bo wolność jest. 5/10

Nieszkodliwe czytadło
Moje poszukiwania wiadomości o autorce, jak i jej książce, nie przyniosły żadnych rewelacji, a wychodzi mnie, że Haran wydała w latach 90. tę książkę, a obecnie zaryzykowała i chce ją wcisnąć następnemu pokoleniu czytelników. Temat oklepany: czy można pogodzić życie osobiste (rodzinne) kobiety z pracą ...

Czy rzeczywiście można mieć wszystko? Dobrą posadę, uznanie współpracowników, szacunek wśród znajomych, wspaniałego męża i cudowną rodzinę? Czy naprawdę można mieć czas na karierę i na rodzinę? Ta książka mówi o tym, że można, pod warunkiem, że wszystko robi się z głową.

Liz miała męża i dzieci, piękny dom i spełniała się zawodowo. Jednak jej praca pochłaniała tyle czasu, że tęskniła za dziećmi. Cierpiała, że musi siedzieć w pracy na nudnych spotkaniach do późnych godzin, zamiast układać swoje dzieci do snu. Liz szybko przekonała się, jaką cenę trzeba zapłacić za pracę na pełen etat i stwierdziła, że jest ona zbyt wysoka.

David, mąż Liz, znudzony i zmęczony jej rozdarciem między pracą a domem, wdaje się w romans z najlepszą przyjaciółką Liz - Britt. Czy można go winić? Czy powinien szukać ukojenia i czułości w ramionach innej kobiety? Odpowiedzi są następujące: tak i nie. Zdrada jest niewybaczalna, nie jest to błąd. To jest wybór i David z pewnością wybrał źle. Zrozumiał to, gdy było już za późno.

Mimo wszystko, Liz i David po wielu przejściach, ponownie odnajdują wspólną drogę i godzą się. Zakończenie przewidywalne, jednak cała książka pozwoliła mi spojrzeć na niektóre sprawy z innej perspektywy.

Czy rzeczywiście można mieć wszystko? Dobrą posadę, uznanie współpracowników, szacunek wśród znajomych, wspaniałego męża i cudowną rodzinę? Czy naprawdę można mieć czas na karierę i na rodzinę? Ta książka mówi o tym, że można, pod warunkiem, że wszystko robi się z głową.

Liz miała męża i dzieci, piękny dom i spełniała się zawodowo. Jednak jej praca pochłaniała tyle czasu,...

"Pracujesz i brakuje ci dzieci. Zostajesz w domu i zastanawiasz się, czy czegoś nie tracisz (...)"
Kolejna książka tej autorki, którą przeczytałam.
Przyznaję, że mnie ta opowieść, nie zachwyciła.

"Pracujesz i brakuje ci dzieci. Zostajesz w domu i zastanawiasz się, czy czegoś nie tracisz (...)"
Kolejna książka tej autorki, którą przeczytałam.
Przyznaję, że mnie ta opowieść, nie zachwyciła.

Początek według mnie bardzo schematyczny....Już chciałam książkę rzucić w kat, bo oczekiwalam jednak czegoś więcej ale dałam szansę ;) historia rozkręciła się. Każda kobieta która ma rodzinę i pracę przynajmniej raz miała rozterki podobne do tych które miała Liz. Jakby nie było mężczyznom w świecie biznesu jest łatwiej.

Początek według mnie bardzo schematyczny....Już chciałam książkę rzucić w kat, bo oczekiwalam jednak czegoś więcej ale dałam szansę ;) historia rozkręciła się. Każda kobieta która ma rodzinę i pracę przynajmniej raz miała rozterki podobne do tych które miała Liz. Jakby nie było mężczyznom w świecie biznesu jest łatwiej.

Na okładce książki jest zadanie..."Każda kobieta kiedyś była bohaterką tej historii"...i coś w tym jest, bo prawie każda z nas na pewnym etapie swojego życia próbowała znaleźć równowagę między życiem osobistym i zawodowym.
Książka przyjemna w odbiorze, kończy się happy endem ale coż i tak czasami bywa.

Na okładce książki jest zadanie..."Każda kobieta kiedyś była bohaterką tej historii"...i coś w tym jest, bo prawie każda z nas na pewnym etapie swojego życia próbowała znaleźć równowagę między życiem osobistym i zawodowym.
Książka przyjemna w odbiorze, kończy się happy endem ale coż i tak czasami bywa.

Miła, lekka i przyjemna.

Miła, lekka i przyjemna.

Idealna!Uwielbiam!

Idealna!Uwielbiam!

Czasem sukces może być wrogiem szczęścia.

Łatwo wybaczyć komuś, kto stracił wszystko.

Żadne małżeństwo nie daje gwarancji szczęścia na całe życie.

Czasem sukces może być wrogiem szczęścia.

Łatwo wybaczyć komuś, kto stracił wszystko.

Żadne małżeństwo nie daje gwarancji szczęścia na całe życie.