Drogie kurorty z plażą tylko dla gości nie wydają się dobrym miejscem na działalność przestępczą. Są odcięte od świata, wszyscy w nich odpoczywają i nikt nie myśli nawet przez chwile, że w takim raju kupionym za duże pieniądze może stać się coś złego. Na początku tej historii nasz kochany belgijski detektyw prezentuje innym gościom takiego kurortu zupełnie inną teorię. Według niego takie miejsce jest doskonałe z wielu powodów. Prawdopodobnie mówiąc te słowa nie wiedział jeszcze, że lekcja ta jego słuchaczom nie była potrzebna co udowodniło już planowane morderstwo.

Wielką zaletą powieści jest, to że od początku towarzyszymy naszemu Belgowi i że otrzymujemy od niego kilka uwag nie związanych bezpośrednio z pracą, co pozwala nam go lepiej poznać. Natomiast wadą jest zagadka. Nie wierzą by ktokolwiek był w stanie ją rozwiązać, a przecież czyta się kryminał właśnie łudząc się że jednak można dowiedzieć się kto i dlaczego. Człowiek chce choć pomyśleć sobie: "och, byłem blisko, tylko ten szczególik mnie zmylił". Niestety albo główka mi słabiej pracowała, albo zagadka jest zbyt skomplikowana.

Drogie kurorty z plażą tylko dla gości nie wydają się dobrym miejscem na działalność przestępczą. Są odcięte od świata, wszyscy w nich odpoczywają i nikt nie myśli nawet przez chwile, że w takim raju kupionym za duże pieniądze może stać się coś złego. Na początku tej historii nasz kochany belgijski detektyw prezentuje innym gościom takiego kurortu zupełnie inną teorię....