Nowohucka telenowela
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaż
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2008-11-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-11-03
- Liczba stron:
- 151
- Czas czytania
- 2 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375360530
- Tagi:
- reportaż/zbiór reportaży nowa huta
To nie są reportaże. To historia Nowej Huty opowiedziana przez mieszkańców, którzy noszą ją w sobie, albo nosili (kilku bohaterów telenoweli już nie żyje). Niekiedy pewnie upiększają, czasem przejaskrawiają, wiele zapominają (może celowo), ale mają do tego pełne prawo, bo to nie tylko historia ich dzielnicy, ale przede wszystkim ich życie. Czasem telenowelowo naiwne i melodramatyczne - wysłuchane i zapisane.
"»Nowohucka telenowela« to niezwykły zapis dzisiejszej świadomości budowniczych i mieszkańców Nowej Huty, a zarazem świadectwo działania heroicznych (pokoleniowych) mitów, które z upływem czasu stają się nierzadko »kuchennymi opowieściami«.
Mamy tu do czynienia z domowymi opowieściami, zapisanymi najczęściej tak jak były wygłoszone, a więc w języku mówionym, który dziś jest jednym z najważniejszych kryteriów autentyzmu zjawisk kulturowych. Na tym polega m.in. niezaprzeczalna wartość tej książki, jej oryginalność, ukryta w chwytliwym dziś określeniu gatunkowym: telenowela".
Prof. Roch Sulima
"Nigdy nie byłem w Nowej Hucie, ale teraz, po przeczytaniu »Nowohuckiej telenoweli« Renaty Radłowskiej, wiem, że muszę tam pojechać. Nie żeby pisać, bo po lekturze Radłowskiej mam wrażenie, że temat został wyczerpany - nie będzie już nic do dodania - ale żeby przejść się śladami jej bohaterów, może zobaczyć stary, wiejski cmentarzyk otoczony blokami".
Włodzimierz Nowak
[Wydawnictwo Czarne, 2008]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 522
- 412
- 67
- 19
- 19
- 8
- 7
- 7
- 7
- 5
Opinia
Zapowiadało się wspaniale, a wyszło jak zwykle (przepraszam, nie mogłam się powstrzymać). "Nowohuckość" jako forma odczuwania i główny nurt wyraźnej rysy wspomnieniowej osób mówiących w reportażach pani Radłowskiej ginie w lawinie dość ujmujących, aczkolwiek płasko opowiedzianych ni to historyjek, ni to anegdot. Sama nie wiem, czy podczas lektury miałam się śmiać, czy miałam płakać (zamysł autorki jest mi nieznany). Pewnie miałam być oczarowana mnogością sposobów ujmowania Nowej Huty, a tak naprawdę nie dobrnęłam do końca tego zbioru - opadające z nudów powieki skutecznie mi to uniemożliwiły i w efekcie nie udało mi się przekonać, jaka jest pointa wszystkich historii. Być może pewnym punktem wspólnym jest okropny język referujący przedstawione losy ludzkie, który wygląda mi albo na pastisz pewnego reportera (o, zgrozo, też z "GW"), albo na jego nieudolne naśladowanie. Chyba jednak z NH reportaże w "Nowohuckiej telenoweli" mają niewiele wspólnego. Jeśli ktoś doczytał do końca - proszę o odpowiedź na powyższe pytanie. Ja odżegnuję się od ponownego wzięcia do ręki tej książki. Chyba, że będę kiedyś cierpieć na bezsenność.
Zapowiadało się wspaniale, a wyszło jak zwykle (przepraszam, nie mogłam się powstrzymać). "Nowohuckość" jako forma odczuwania i główny nurt wyraźnej rysy wspomnieniowej osób mówiących w reportażach pani Radłowskiej ginie w lawinie dość ujmujących, aczkolwiek płasko opowiedzianych ni to historyjek, ni to anegdot. Sama nie wiem, czy podczas lektury miałam się śmiać, czy...
więcej Pokaż mimo to