Afrykanin

Okładka książki Afrykanin
Jean-Marie Gustave Le Clézio Wydawnictwo: Cyklady literatura piękna
108 str. 1 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Africain / L'Africain
Wydawnictwo:
Cyklady
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
108
Czas czytania
1 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360279359
Tłumacz:
Krzysztof Pruscy
Tagi:
powieść francuska XXI Afryka
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
88 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
209
52

Na półkach:

Nieznany, a jednak tak bliski ląd - Afryka. Ojciec - tak bliski, a jednak tak całkowicie obcy człowiek. Pierwsza z przeczytanych przeze mnie powieści Le Clezio i od razu tak intymne zwierzenia. O Afryce baśniowej, brzmiącej dźwiękiem swojskich bębnów i otulonej przyjaznym słonecznym żarem; o tym sercu ziemi pisze Noblista w swej powieści autobiograficzno-genealogicznej. Jednocześnie, unoszony na falach wspomnień tropi każde wgniecenie trawy uczynione butem swego ojca na tym lądzie, który on ukochał niczym własne dziecko.
Słodko-gorzka podróż sentymentalna Le Clezio w poszukiwaniu zrozumienia dla świata, ojca a przede wszystkim siebie rozpoczyna sie głęboką refleksją dotyczącą więzi rodzinnych:

"Każda istota ludzka bierze się z jakiegoś ojca i jakiejś matki. Można ich nie uznawać, nie kochać, można w nich zwątpić. Ale oni istnieją, mają twarze, poglądy, maniery i nawyki. Istnieją ze swymi złudzeniami i nadziejami (...) i to wszystko przechodzi na nas."**

Relacje autora z ojcem były wyjątkowo trudne. Żyli oni początkowo w zupełnie innych światach, wyznawali inne wartości, czerpali z innych tradycji. Wzrastający pod matczynymi skrzydłami Jean-Marie, rozpieszczany przez babkę w jej francuskim domu odbiera ojca, którego poznał dopiero mając 8 lat, jako uosobienie surowości i obcości. To z jego rąk autor wraz z bratem odbierają pierwsze lekcje bolesnej dyscypliny, to on wdraża w ich życie nieugięte wytyczne, uczy bezkompromisowego przestrzegania zasad. Ojciec to nakazy i zakazy, to obsesja na punkcie higieny, to modlitwy i co niedzielne czytanie mszału.
Jednak oprócz postawy buntu i rozgoryczenia tak złymi relacjami w autorze z biegiem czasu wykształca się postawa dążenia do zrozumienia. Pochyla się nad biografią ojca dopatrując się w niej wydarzeń, które wpłynęły na takie a nie inne ukształtowanie osobowości rodziciela. Ojciec Le Clezio przeżył w Afryce ponad 20 lat, pracował tam jako lekarz. Wojna pustosząca Europę spowodowała, iż jego misja niesienia pomocy mieszkańcom Czarnego Lądu była nieodzownie związana z długotrwałym brakiem jakiegokolwiek kontaktu z rodziną. Jego powołanie i pasja wymagały od niego ogromnych wyrzeczeń i poświęceń. Samotność, niemoc, bezradność... to one były winne. Pesymizm i zgorzknienie ojca kładzie autor na karb rozdarcia między wartościami najbardziej przez niego ukochanymi, między rodziną a powołaniem niesienia pomocy.
Literacki wizerunek ojca to stworzona przez syna biografia rozgrzeszenia i przebaczenia. Le Clezio czule wręcz opisuje wielki zawód ojca i jego gaśniecie wraz z zmianami zachodzącymi w Afryce. Zmianami na gorsze... Wieści o wojnach plemiennych, o kanibalizmie, o ingerencji państw europejskich i prowadzeniu polityki światowej wobec bogactw naturalnych, znajdujących się na terenie Afryki, kosztem żyć milionów jej mieszkańców... To wszystko oddalało człowieka-sługę tego kontynentu od jego wspomnień o świecie w którym przeżył swa młodość. Czar Afryki prysnął. Miejsce uczciwej pracy zajęła tam przemoc wobec słabszego, miejsce zrozumienia - żądza zysku, zamiast pieśni dawnych ludów roznoszą się po afrykańskich równinach odgłosy karabinowych wystrzałów. Słońce w Afryce nie zachodzi już barwnie, lecz krwawo, marzenia ojca zostały pozbawione skrzydeł i pogrzebane pośród ofiar coraz częstszych na Czarnym Lądzie ludobójstw...

"Takiego go widzę pod koniec życia. Już nie amatora przygód ani niezłomnego wojskowego. Starego, wyobcowanego człowieka, wykluczonego ze swojego życia i swoich namiętności, rozbitka."***

Z równie wyjątkowym sentymentem, jak o postaci ojca, mówi Le Clezio o Afryce z jego dziecięcych wspomnień. Nazywa ją "źródłem swoich uczuć i decyzji". Dla dziecka widzącego okropieństwo wojny światowej Afryka ma dźwięk kojącej kołysanki, ma fakturę ciepłych matczynych ramion. To przestrzeń przygód, czarów, ale też swojskości. Tam niczym ze smokami walczył z mrówkami, termitami czy skorpionami nawet. Oddawał się wędrówkom w nieznane, wraz z bratem przemierzał niezgłębione zakamarki buszu, pokonywał, wbrew zakazom ojca, rwące rzeki. Afrykę młody Le Clezio wdychał wraz z każdym haustem powietrza łapanym w biegu, obejmował rozpostartymi niczym w loci ramionami.

"(...) zasiądę na cemencie werandy przed rozgrzanym piecem białego nieba, będę lepił z gliny bogów i wypalał figurki na słońcu."****

"Afrykanin" to opowieść o Afryce sprzed ery wojen i spustoszenia sianego przez AIDS; to opowieść o raju utraconym, o zachodzie słońca, które już nigdy nie wzeszło nad tą samą, błogą równiną. Oczywiście to też klucz do zrozumienia wielu motywów w twórczości Noblisty, ale przede wszystkim opowieść o człowieku i jego miłości do ziemi, na której hodował swe marzenia.
*s. 74.
**s. 5.
***s. 55
****s. 100

Nieznany, a jednak tak bliski ląd - Afryka. Ojciec - tak bliski, a jednak tak całkowicie obcy człowiek. Pierwsza z przeczytanych przeze mnie powieści Le Clezio i od razu tak intymne zwierzenia. O Afryce baśniowej, brzmiącej dźwiękiem swojskich bębnów i otulonej przyjaznym słonecznym żarem; o tym sercu ziemi pisze Noblista w swej powieści autobiograficzno-genealogicznej....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    151
  • Przeczytane
    123
  • Posiadam
    31
  • Nobliści
    6
  • Afryka
    6
  • Literatura francuska
    5
  • 2020
    3
  • Domowa biblioteczka
    3
  • 2012
    3
  • 2013
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Afrykanin


Podobne książki

Przeczytaj także