"Amerykańska żona" to powieść biograficzna, w której pierwowzorem głównej bohaterki jest Laura Bush, żona George’a W. Busha.

Na prawie 600 stronach Curtis Sittenfeld kreśli historię Alice Blackwell począwszy od jej dzieciństwa, przez czasy szkolne, okres studiów, pierwszą pracę, aż do momentu, w którym poznaje swojego przyszłego męża Charliego. Następne strony to opis ich związku, kolejne etapy kariery męża, macierzyństwo, aż wreszcie przeprowadzka do Białego Domu. W tle historia Ameryki lat 60- do 90-tych i zmiany społeczne, które odcisnęły swoje piętno także na życiu Alice i jej najbliższych.

Sittenfeld bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie niezwykle złożonym i głębokim portretem psychologicznym swojej bohaterki. Towarzyszyłam jej w kolejnych etapach życia, obserwowałam zmiany zachodzące w jej charakterze, mając przy tym wgląd w jej najskrytsze myśli. Dzięki temu poznałam sposób funkcjonowanie wyższej klasy średniej w Stanach, te wszystkie rządzące nim ceremonie i układy, i trzeba przyznać, że jest to obraz niezwykle autentyczny i szczegółowy. Alice jest inteligentną kobietą, która z poczuciem humoru i sporym dystansem opisuje wkraczanie do rodziny męża i wynikający z tego awans społeczny oraz związane z tym przywileje i obowiązki.

Niestety ta głębia i dbałość o szegóły zniknęły w momencie przeprowadzki Alice do Białego Domu. Opis jej życia jako Pierwszej Damy pozostawił we mnie ogromny niedosyt. Wbrew zapowiedziom na okładce, czy też wbrew moim oczekiwaniom, historia Alice jako pierwszej Damy zajmuje ostatnie 150 stron powieści i są to, moim zdaniem, strony najsłabsze: napisane w pośpiechu, niestaranne i bardzo powierzchowne. To, co do tej książki przyciągnęło mnie najbardziej, czyli obietnica zajrzenia za kulisy najsłynniejszego domu na świecie z perspektywy żony prezydenta USA, okazało się niestety obietnicą bez pokrycia.

Historia Alice Blackwell rozpoczyna się bardzo silnym akcentem - tragedią, która wydarzyła się z jej winy i zaważyła na całym jej życiu. Opis tego wydarzenia oraz czasu bezpośrednio po nim dogłębnie mną wstrząsnęły i wywołały niezwykle silne emocje. Nie oczekiwałam takich wrażeń od tej książki i automatycznie podniosłam jej poprzeczkę.

Niestety autorka mnie rozczarowała i po fenomenalnych pierwszych dwustu stronach jej forma stopniowo spadała, doprowadzając do tego, że ostatnie strony były bardzo nużące.

Wspomnianą sceną Sittenfeld udowodniła, że potrafi doskonale pisać, niestety nie udźwignęła ciężaru 600 stron i całego życia swojej bohaterki. Szkoda.

Po więcej recenzji zapraszam na bloga:
www.katalog-tytulowy.blogspot.com

"Amerykańska żona" to powieść biograficzna, w której pierwowzorem głównej bohaterki jest Laura Bush, żona George’a W. Busha.

Na prawie 600 stronach Curtis Sittenfeld kreśli historię Alice Blackwell począwszy od jej dzieciństwa, przez czasy szkolne, okres studiów, pierwszą pracę, aż do momentu, w którym poznaje swojego przyszłego męża Charliego. Następne strony to opis ich...

Pchanie się w politykę bezpośrednio lub pośrednio zawsze niesie za sobą negatywne konsekwencje. Szczerze współczułam głównej bohaterce, bo została żoną chyba tylko po to, by klaskać na przemówieniach męża i nosić ładne sukienki. Gorąco polecam, może wiele nauczyć.

Pchanie się w politykę bezpośrednio lub pośrednio zawsze niesie za sobą negatywne konsekwencje. Szczerze współczułam głównej bohaterce, bo została żoną chyba tylko po to, by klaskać na przemówieniach męża i nosić ładne sukienki. Gorąco polecam, może wiele nauczyć.

Ciekawa, przeczytana z parę wieczorów. Wciągająca, w sam raz dla kobiet.

Ciekawa, przeczytana z parę wieczorów. Wciągająca, w sam raz dla kobiet.

W dniu, który może okazać się najważniejszym w prezydenturze jej męża, Alice Blackwell zastanawia się nad dziwną i nieprawdopodobną drogą, która zawiodła ją do Białego Domu – i reperkusjami życia, które, jak sama mówi, „niemal przeczyło samo sobie”.
Kiedy mąż Alice nieoczekiwanie zostaje prezydentem, kobieta znajduje się nagle w sytuacji, do której nigdy nie dążyła, i na której jej nie zależało- zdobywa władzę, wpływy i przywileje, ale zaczyna też boleśnie odczuwać spoczywający na niej ciężar odpowiedzialności.
W ciągu dwóch burzliwych i kontrowersyjnych kadencji męża w Białym Domu na Alice czeka niejedno wyzwanie i niejedna rozterka. Bo czy można jednocześnie kochać męża i nie zgadzać się z nim w zasadniczych sprawach? Jak żyć, gdy osobiste przekonania kłócą się z publicznym wizerunkiem?
Amerykańska żona to wyśmienicie napisana powieść, w której problemy rasowe, podziały społeczne, bogactwo i wymagania stawiane przez los tworzą wspaniałą całość – powieść, w której nieoczekiwane staje się nieuniknione, zaś rozkosze i cierpienia, jakie niosą ze sobą intymność i miłość ukazane są otwarcie, bez żadnych niedomówień.

Kulisy amerykańskiej polityki, świat intryg i tajemnic Białego Domu. Książka zrodzona z fascynacji postacią Laury Bush. Porywający portret niezwykłej kobiety. Amerykańska żona jest fikcją literacką, luźno zainspirowaną życiem amerykańskiej pierwszej damy. Jej mąż, jego rodzice i niektórzy prominentni członkowie jego administracji są rozpoznawalni. Wszystkie pozostałe postaci to wytwory wyobraźni autorki, podobnie jak dotyczące ich wydarzenia. Chcąc odnaleźć podobieństwo książkowe do wymienionych postaci należy wcześniej przeczytać jakąś biografię o Laurze Bush. Bo inaczej niestety nie można się dopatrzeć tutaj tego podobieństwa. Tak więc jakakolwiek wiedza wcześniejsza o Laurze Bush wskazana.

W dniu, który może okazać się najważniejszym w prezydenturze jej męża, Alice Blackwell zastanawia się nad dziwną i nieprawdopodobną drogą, która zawiodła ją do Białego Domu – i reperkusjami życia, które, jak sama mówi, „niemal przeczyło samo sobie”.
Kiedy mąż Alice nieoczekiwanie zostaje prezydentem, kobieta znajduje się nagle w sytuacji, do której nigdy nie dążyła, i na...

Miało być wielkie wow, zachwyty i podziw, a według mnie jest średnio. Za dużo nużących i bardzo szczegółowych opisów,które odwracają uwagę od zasadniczego toku akcji. Szybko nużąca i męcząca.

Miało być wielkie wow, zachwyty i podziw, a według mnie jest średnio. Za dużo nużących i bardzo szczegółowych opisów,które odwracają uwagę od zasadniczego toku akcji. Szybko nużąca i męcząca.

Zabierałam się do tej lektury od miesiąca, teraz żałuję, że wcześniej nie zagłębiłam się w jej treść. Okładka zachęca do przeczytania, zapewniając że postać głównej bohaterki została zainspirowana Laurą Bush. Curtis Sittenfeld znam z jej debiutanckiej powieści, młodzieżowej SZKOŁY UCZUĆ. Widać, że od tamtych czasów zrobiła znaczny postęp w sprawnym władaniu piórem.

Pierwszoosobowa narracja ma zapewne swoje ograniczenia i mankamenty, ale tutaj stanowi niezbędne rozwiązanie by Alice Blackwell mogła nawiązać z czytelnikami intymną więź. Opisuje ona swoją młodość, studia, ambicje zostania nauczycielką (rzeczywiście miała ku temu świetne predyspozycje),spotkanie mężczyzny swojego życia. Bez osłonek spowiada się z intymnych, bolesnych szczegółów rozpoczęcia współżycia w wieku nastu lat, niechcianej ciąży i wykonanej aborcji. Intryguje mnie, co widziała w swoim mężu, który podobno uwiódł ja swoją arogancją, inteligencją i pewnością siebie choć aktualnie był bezrobotny i nie zapowiadał się na człowieka sukcesu. Zresztą Charlie nie wydaje się tak prostolinijny jak George W. Bush, który być może został wykreowany przez media na małomiasteczkowego głupka, by jego przeciwnicy mogli się wywyższać i nim pomiatać.

Alice jest kobietą nietuzinkową, która działa na przekór obowiązującym trendom. Jest wolnomyślicielką o demokratycznych przekonaniach. Ukształtowała ją np. ekscentryczna babcia, która w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych otwarcie przyznawała się do lesbijskich skłonności, żyła nawet w związku z niejaką Gladys. Alice sprzeciwiała się konwenansom. Gdy inne kobiety wychodziły za mąż i kończyły karierę, ona przed trzydziestką była dumną właścicielką własnego domu. Niezależna finansowo i przebojowa, nie miała obsesji na tle założenia rodziny.

Konwencja (auto)biografii pozwala na przedstawienie ważnych dla narodu amerykańskiego wydarzeń- traumy po zabójstwu Kennedy'ego, śmierci Elvisa, rozgoryczenia załamaniami amerykańskiej gospodarki. Książka udziela obszernej odpowiedzi na pytanie jak kształtuje się nieugięta i silna kobieca osobowość, jakie czynniki determinują jej wewnętrzne dojrzewanie i dorastanie do roli żony głowy państwa. Ukazuje mechanizmy rządzące światem, kulisy bezpardonowej walki politycznej republikanów i demokratów. Powieść pokazuje jak z hartem ducha i klasa znosić upokorzenia i kampanię nienawiści, gdy media wywlekają prawdę o jej aborcji lub oskarżają o bycie bezmyślną "żoną ze Stepford". Alice nie jest zwykłą, mdłą bohaterką współczesnej literatury kobiecej ale może stanowić wzorzec do naśladowania.

Zabierałam się do tej lektury od miesiąca, teraz żałuję, że wcześniej nie zagłębiłam się w jej treść. Okładka zachęca do przeczytania, zapewniając że postać głównej bohaterki została zainspirowana Laurą Bush. Curtis Sittenfeld znam z jej debiutanckiej powieści, młodzieżowej SZKOŁY UCZUĆ. Widać, że od tamtych czasów zrobiła znaczny postęp w sprawnym władaniu...

Jeżeli coś robisz rób to dobrze. Te słowa Lincolna były ulubionym cytatem ojca bohaterki tej powieści. Może dlatego Alice Blackwell już jako Pierwsza Dama zastanawia się czy może więcej zrobić dla innych i w jaki sposób. Rozmyślając o swojej roli i ewentualnej odpowiedzialności za podjęte przez siebie i męża decyzje wspomina całe życie. Nigdy nie przypuszczała, że zakochując się w młodym wesołym chłopaku znajdzie się na świeczniku i nigdy tego nie chciała. Jej życie było pasmem decyzji, które ocenia jako trudne kompromisy, ale przecież wciąż jest sobą, nie zrezygnowała ze wszystkiego dla męża...
Powieść zaciekawiła mnie wieloma informacjami o życiu amerykańskich rodzin z lat 60 do 90, w tym z życia rodzin bardzo bogatych. Jest też sporo szczegółów z prowadzenia kampanii wyborczych. Nie wiem czy domyśliłabym się, że Alice Blackwell to Laura Bush, ale jej mąż został nieźle sportretowany i w książce bardziej dało się go lubić niż w realu. Powieść jest bezpretensjonalna i świeża. Bardzo dobra pozycja z dorobku młodej autorki, o której nie słyszałam, chyba nie była jakoś reklamowana, ale myślę że szkoda. Oczywiście szybka akcja i napięcie nie jest zaletą tej "biografii", pod koniec czytelnik może się też nieco zmęczyć przeskakiwaniem z wątku do wątku, ale i tak czytałam naprawdę z przyjemnością. Lektura całości mocno mnie wciągnęła a nie jest to krótki utwór. Cóż, autorka postarała się zrobić coś dobrze. Może inne utwory będą lepsze.
Polecam wszystkim, można spróbować. Nie wiem czy na pewno nie nadaje się dla facetów, może ktoś musi sprawdzić.

Jeżeli coś robisz rób to dobrze. Te słowa Lincolna były ulubionym cytatem ojca bohaterki tej powieści. Może dlatego Alice Blackwell już jako Pierwsza Dama zastanawia się czy może więcej zrobić dla innych i w jaki sposób. Rozmyślając o swojej roli i ewentualnej odpowiedzialności za podjęte przez siebie i męża decyzje wspomina całe życie. Nigdy nie przypuszczała, że...

Książka, którą dostałam na gwiazdkę wydawała mi się nietrafionym prezentem.
Zebrałam się pod dwóch latach, zastanawiam się teraz dlaczego tak późno?!
Historia kobiety-dzieciństwo, dojrzewanie, dorosłość i starość.
Ciekawie napisana, pod koniec co prawda troszkę nużąca ale porywająca czytelnika w wir zawirowań na tle amerykańskiej historii lat 60-90 aż po XXI w. Serdecznie polecam!!!

Książka, którą dostałam na gwiazdkę wydawała mi się nietrafionym prezentem.
Zebrałam się pod dwóch latach, zastanawiam się teraz dlaczego tak późno?!
Historia kobiety-dzieciństwo, dojrzewanie, dorosłość i starość.
Ciekawie napisana, pod koniec co prawda troszkę nużąca ale porywająca czytelnika w wir zawirowań na tle amerykańskiej historii lat 60-90 aż po XXI w. Serdecznie...

Fabuła bardzo ciekawa, jednak sposób w jaki została napisana, nie przemawiał do mnie.

Fabuła bardzo ciekawa, jednak sposób w jaki została napisana, nie przemawiał do mnie.

Książka zrobiła na mnie dość mocne wrażenie i spowodowała że zagłębiłam się w życie Laury Bush.
Polecam ja wszystkim.

Książka zrobiła na mnie dość mocne wrażenie i spowodowała że zagłębiłam się w życie Laury Bush.
Polecam ja wszystkim.