rozwińzwiń

Nikt nie zna wszystkich jej imion. Opowieść o królowej Hatszepsut

Okładka książki Nikt nie zna wszystkich jej imion. Opowieść o królowej Hatszepsut Hanna Goworowska-Adamska
Okładka książki Nikt nie zna wszystkich jej imion. Opowieść o królowej Hatszepsut
Hanna Goworowska-Adamska Wydawnictwo: Maszoperia Literacka literatura piękna
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Maszoperia Literacka
Data wydania:
2010-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-06-01
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-62129-80-5
Tagi:
starożytny Egipt
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1008
71

Na półkach: ,

Urocza opowieść. Pełno w niej miłości. Akcji praktycznie nie ma, wszystko dzieje się powoli i jest poukładane. Bardzo fajny zabieg, że rozdziały są krótkie. Przez to ma się syndrom "jeszcze jeden rozdział". Niestety nie weryfikowałam historycznej poprawności. Minusem jest język, bardzo wyniosły momentami. Czytanie imion też było dla mnie wyzwaniem. Czasami aż pół minuty żeby przeczytać. Moim zdaniem ciekawa pozycja, dla fanów Egiptu i co innego od takich masowo pisanych książek.

Urocza opowieść. Pełno w niej miłości. Akcji praktycznie nie ma, wszystko dzieje się powoli i jest poukładane. Bardzo fajny zabieg, że rozdziały są krótkie. Przez to ma się syndrom "jeszcze jeden rozdział". Niestety nie weryfikowałam historycznej poprawności. Minusem jest język, bardzo wyniosły momentami. Czytanie imion też było dla mnie wyzwaniem. Czasami aż pół minuty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
73

Na półkach: , ,

Promocje w księgarniach radują moje serce, lecz godzą w mój portfel. Kupuję książki, które normalnie bym nigdy nie kupiła. Czasami trafiam na coś okropnego, lecz czasami spotykam perełki. I właśnie tak było tym razem.
Od gimnazjum interesowałam się mitologią grecką, czasami rzymską, lecz jakiś czas temu przyciągnął mnie panteon egipski. Niestety, ale wiele legend i mitów przeczy sobie, nie wiadomo kto był dzieckiem kogo, czyj był ojciec i tak dalej, jednak to nie przeszkodziło mi w zagłębieniu się w szczegóły. Trafiając na półce na tę książkę nie mogłam przejść obojętnie. Śmiesznie niska cena i dziwna, niezbyt przyciągająca okładka? No biorę! I właśnie tak trafiłam na coś, dzięki czemu podróże pociągiem minęły mi przyjemnie.
Poznajemy Hatszepsut jako młodą dziewczynkę, która przygląda się panowaniu ojca, a już kilka stron dalej zostają ogłoszone zaręczyny bohaterki i Totmesa. Od tej pory Hatszepsut uczy się jak być dobrą królową oraz żoną.
Miło było czytać o tym, jak mała dziewczynka dorasta i staje się wspaniałą królową. Może i nie wczułam się w skórę Hatszepsut, lecz niejednokrotnie płakałam przez nią i dzięki niej. Jej historia mnie po prostu wzruszała, doprowadzała do śmiechu, jak i wściekłości.

Ciąg dalszy recenzji tutaj:
https://agu-w-sieci.blogspot.com/2016/11/25-hanna-goworowska-adamska-nikt-nie.html

Promocje w księgarniach radują moje serce, lecz godzą w mój portfel. Kupuję książki, które normalnie bym nigdy nie kupiła. Czasami trafiam na coś okropnego, lecz czasami spotykam perełki. I właśnie tak było tym razem.
Od gimnazjum interesowałam się mitologią grecką, czasami rzymską, lecz jakiś czas temu przyciągnął mnie panteon egipski. Niestety, ale wiele legend i mitów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
9

Na półkach: ,

Pierwsza książka polskiej autorki o królowej Hatszepsut. Bardzo dobrze się czyta.

Pierwsza książka polskiej autorki o królowej Hatszepsut. Bardzo dobrze się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: , ,

Historia królowej egipskiej Hatszepsut - od narodzin do śmierci. Napisana pompatycznym językiem. Trudna przez to w czytaniu i w zrozumieniu. Język - sztuczny i sztywny - odstręcza. W miarę czytania można się przyzwyczaić. Ale tak naprawdę nie jest to jakaś porywająca historia. Królowa-faraon z rzadka jest tu pełnokrwistym człowiekiem. Płaska treść. Na plus trzeba zaliczyć, że porządkuje pewne fakty historyczne. Dla koneserów.

Historia królowej egipskiej Hatszepsut - od narodzin do śmierci. Napisana pompatycznym językiem. Trudna przez to w czytaniu i w zrozumieniu. Język - sztuczny i sztywny - odstręcza. W miarę czytania można się przyzwyczaić. Ale tak naprawdę nie jest to jakaś porywająca historia. Królowa-faraon z rzadka jest tu pełnokrwistym człowiekiem. Płaska treść. Na plus trzeba zaliczyć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach: ,

KSIĄŻKI Z NASZYCH PÓŁEK - recenzja VI
Hanna Goworowska-Adamska - Nikt nie zna wszystkich jej imion/Tron obu krain

Co współczesny, nieinteresujący się historią obywatel potrafi powiedzieć dziś o dziejach starożytnego Egiptu? Na pewno wskaże – jako pozostałość minionych czasów - piramidy, z pewnością będzie też wiedział o tym, iż tą odległą, inspirującą cywilizacją rządzili faraonowie. Ci, którzy głębiej sięgną w archiwa swojej pamięci i otworzą w nich zakurzoną szufladkę, zawierającą zapisy dawnych szkolnych lekcji, będą wiedzieć o ogromnych wpływach potężnej kasty kapłanów, o charakterze hieroglificznego pisma, o irygacji, o imponujących świątyniach i o innych, równie ciekawych szczegółach. Są to zazwyczaj jedynie suche informacje. Jak jednak mogło wyglądać codzienne życie tych ludzi, o których dziś szkolne podręczniki przekazują encyklopedyczne fakty? Próby nakreślenia odpowiedzi na to pytanie dokonała Hanna Goworowska-Adamska w – dwutomowej na chwilę obecną – serii powieści historycznych traktujących o wspomnianych tutaj czasach.

Oba tytuły serii nie są ze sobą powiązane poprzez istnienie wspólnych wątków oraz pojawianie się tych samych bohaterów. Zostały jednakże napisane jednakowym, stylizowanym na archaiczny językiem. Przyznam, że język ów, szczególnie na początku czytania książki, potrafił nieco utrudniać odbiór tekstu. Wystarczyło jednak do niego przywyknąć, ponieważ po przewertowaniu pewnej ilości stron problem ten zupełnie zniknął.

Pierwsze opisywane tu dzieło - "Nikt nie zna wszystkich jej imion" – traktuje o losach Chenemet-Amon-Hatszepsut, kobiety-faraona czasów Nowego Państwa, która wbrew panującym zwyczajom potrafiła przejąć i utrzymać swoją władzę absolutną. Całość książki koncentruje się wokół jej prywatnego życia, osobistych rozterek i życiowych wyborów. Tłem dla losów bohaterki jest postać Senenmuta, zdolnego architekta, a jednocześnie wiernego wielbiciela i kochanka władczyni.

Tym, co mogę zarzucić opisanej w poprzednim akapicie powieści, są pojawiające się w niej duże przeskoki czasu akcji między poszczególnymi rozdziałami. Gdy w jednym z nich bohaterka dopiero się rodzi, to w następnym jest dorosłą osobą. Zdaję sobie jednak sprawę, że był to celowy zabieg autorki, która chciała skupić się głównie na losach dojrzałej, już skupiającej w swych dłoniach władzę kobiety. Ponadto niektórych czytelników – tak, jak i mnie – może też irytować bardzo wysoki, wręcz przesadny w niektórych miejsach stopień wyidealizowania głównych bohaterów.

Akcja drugiej powieści – zatytułowanej jako "Tron obu krain" – opisuje nam czasy około dwustu lat późniejsze. Jej głównym bohaterem jest Eje, ambitny urzędnik, wezyr na dworach kilku faraonów. Staje się on bliskim współpracownikiem władcy Amenhotepa IV vel Echnatona – a więc tego samego, który usiłował przeprowadzić słynną rewolucję religijną w państwie egipskim. Później służy jego następcom, którymi byli Semenechkare i, znany dziś chyba każdemu, Tutanchamon. Po śmierci tego ostatniego Eje sam, już jako starzec, w końcu wstępuje na Tron Dolnego i Górnego Egiptu.

Odniosłem wrażenie, że "Tron...", w porównaniu do poprzedniego tytułu, w swojej treści jest książką dużo bardziej koncentrującą się na historycznych faktach, a mniej na uczuciach i wewnętrznych przeżyciach opisywanych bohaterów. Myślę, że powód tego stanowić może to, iż czasy tu opisywane były dużo bardziej burzliwe od tych, w których dane było żyć władczyni Hatszepsut. Być może też autorce – która sama przecież jest kobietą – łatwiej było się utożsamiać z kreowaną na kartach swojej powieści królową, niż z przepełnionym ambicjami wezyrem?

Obie powieści zawierają w sobie zarówno fikcję literacką, jak i czysto ścisłe, historyczne fakty. Wynika to stąd, iż z zachowanych do dziś zapisów nie możemy już określić ani osobowości tak dawno żyjących ludzi, ani pobudek nimi kierujących. Nie zawsze też potrafimy ze stuprocentową pewnością ustalić charakter osobistych powiązań między poszczególnymi jednostkami. Z drugiej jednak strony, autorka opisuje postacie autentyczne i zgodnie z prawdą dziejową odmalowuje ich losy oraz wydarzenia w ich czasach się odbywające. Tak więc mamy tu do czynienia z połączeniem zarówno popisu wyobraźni pisarki, jak i rzetelnej historycznej wiedzy.

Dla wspomnianego wyżej, niefascynującego się historią człowieka, książki te mogą stanowić dobre zaproszenie do zapoznania się z dziejami starożytności. Wszakże życie codzienne ludzi, którzy odeszli tak dawno – a w tym zwyczaje, które w osobie wychowanej we współczesnej mentalności mogą budzić zdziwienie, a czasem wręcz niesmak – w mojej opinii nie może być czymś nieinteresującym. Jednocześnie myślę, że dla zawodowego historyka powieści Hanny Goworowskiej-Adamskiej mogą stać się miłą, relaksującą odskocznią do ścisłych tomiszczy mówiących o egipskich dziejach. Przecież świat dawny można poznawać nie tylko w sposób naukowy. Tak więc obie te powieści nie stanowią tytułów, na które powinno się zostać obojętnym.

K. J. R.

KSIĄŻKI Z NASZYCH PÓŁEK - recenzja VI
Hanna Goworowska-Adamska - Nikt nie zna wszystkich jej imion/Tron obu krain

Co współczesny, nieinteresujący się historią obywatel potrafi powiedzieć dziś o dziejach starożytnego Egiptu? Na pewno wskaże – jako pozostałość minionych czasów - piramidy, z pewnością będzie też wiedział o tym, iż tą odległą, inspirującą cywilizacją rządzili...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
73

Na półkach: ,

W kwestii historycznej nie mam zbytnich zastrzeżeń, jednak książka pod względem komfortu czytania jest średnia. Przez pseudo-wzniosły ton nie udało mi się zżyć z główną bohaterką, poza tym akcja jest niekiedy za szybka (np. urodziła pierwsze dziecko, a zaraz potem rodziła drugie). Autorka stworzyła kilka pobocznych wątków miłosnych, ale ostatecznie nie są one ciekawe. Można przeczytać, ale moim zdaniem nie należy oczekiwać rewelacji.

W kwestii historycznej nie mam zbytnich zastrzeżeń, jednak książka pod względem komfortu czytania jest średnia. Przez pseudo-wzniosły ton nie udało mi się zżyć z główną bohaterką, poza tym akcja jest niekiedy za szybka (np. urodziła pierwsze dziecko, a zaraz potem rodziła drugie). Autorka stworzyła kilka pobocznych wątków miłosnych, ale ostatecznie nie są one ciekawe. ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
6

Na półkach: , ,

Przyznam się, że nie zgadzam się z opinią Karoliny. Książka niezwykle rzetelna historycznie, a do tego napisana świetnym językiem - stylizowany na stary, nieco "biblijny", na pewno nie dla gimnazjalistów! Czyta się jednym tchem. Po prostu historia w wersji "light", ale doskonała. Zdecydowanie polecam - oczywiście tym, których historia rzeczywiście interesuje.

Przyznam się, że nie zgadzam się z opinią Karoliny. Książka niezwykle rzetelna historycznie, a do tego napisana świetnym językiem - stylizowany na stary, nieco "biblijny", na pewno nie dla gimnazjalistów! Czyta się jednym tchem. Po prostu historia w wersji "light", ale doskonała. Zdecydowanie polecam - oczywiście tym, których historia rzeczywiście interesuje.

Pokaż mimo to

avatar
721
348

Na półkach:

dość słaby język- jak dla gimnazjalistów- dorosły czytelnik raczej nie odnajdzie w niej nic szczególnego, główna bohaterka do przesady wyidealizowana, raczej dla fanów książek o starożytnym Egipcie i tematyce historycznej

dość słaby język- jak dla gimnazjalistów- dorosły czytelnik raczej nie odnajdzie w niej nic szczególnego, główna bohaterka do przesady wyidealizowana, raczej dla fanów książek o starożytnym Egipcie i tematyce historycznej

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    50
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    13
  • Z historią w tle
    3
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • (1) Jednotomowe
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Rok: 2017
    1
  • 2015
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nikt nie zna wszystkich jej imion. Opowieść o królowej Hatszepsut


Podobne książki

Przeczytaj także