Historia kina. Tom 1. Kino nieme
- Kategoria:
- film, kino, telewizja
- Seria:
- Historia Kina
- Wydawnictwo:
- Universitas
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Liczba stron:
- 964
- Czas czytania
- 16 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324209675
- Tagi:
- historia kina kino nieme kino
Kino nieme to pierwszy tom przygotowywanej w Instytucie Sztuk Audiowizualnych Uniwersytetu Jagiellońskiego czterotomowej Historii kina pod redakcją Tadeusza Lubelskiego, Iwony Sowińskiej i Rafała Syski. W zamierzeniu redaktorów ma to być książka wykorzystująca nowe źródła, uwzględniająca przyjęte dziś kryteria ocen i aktualne opracowania naukowe, która w formie kompetentnej narracji będzie uczyć rozumienia dziejów kina, a zarazem stanowić bazę lekturową dla dalszych studiów. Autorami poszczególnych rozdziałów są czołowi polscy specjaliści, zajmujący się na co dzień opisywanymi przez siebie okresami, gatunkami i szkołami narodowymi. W ciągu najbliższego pięciolecia ukażą się trzy kolejne tomy, poświęcone kinu klasycznemu, kinu epoki nowofalowej i kinu współczesnemu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 296
- 121
- 70
- 20
- 11
- 9
- 9
- 6
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
W pierwszym dziesiecioleciu XXI wieku Tadeusz Lubelski wrocil po przerwie do wykladania 'Historii kina swiatowego'. Przygotowujac bibliografie dla studentow doszedl do wniosku, ze nie ma w Polsce podstawowej ksiazki do studiowania tego tematu. Stalo sie to punktem wyjscia do zapierajacego dech "Kina niemego", pierwszego z czterech tomow nowoczesnego podrecznika historii kina. Wedrujac od prapoczatkow, przez - miedzy innymi - belle epoque, Skandynawie, epoke weimarska, po kino Rosji carskiej i epoke jazzu dochodzimy do trzech odrebnych rozdzialow poswieconych burlesce, awangardzie i poczatkom dokumentu. Ksiazke konczy omowienie kinematografii narodowych, ktore w owym czasie nie stworzyly dziel powszechnie znanych. Kazda sekcje tematyczna podsumowuje "Chronologia' i 'Propozycja lektur'. Imponuje material zdjeciowy, ktory zaczyna sie fotografia chinskiej perforowanej kuli metalowej - prototypu wszelkich aparatow projekcyjnych.
Pomyslana jako podrecznik akademicki ksiega ta jest niezwykle przystepna i fascynujaca lektura dla kazdego.
Przepyszna rzecz na wiele tygodni czytania.
W pierwszym dziesiecioleciu XXI wieku Tadeusz Lubelski wrocil po przerwie do wykladania 'Historii kina swiatowego'. Przygotowujac bibliografie dla studentow doszedl do wniosku, ze nie ma w Polsce podstawowej ksiazki do studiowania tego tematu. Stalo sie to punktem wyjscia do zapierajacego dech "Kina niemego", pierwszego z czterech tomow nowoczesnego podrecznika historii...
więcej Pokaż mimo toKompleksowane opracowanie początków kina. Tylko momentami ciężko się czyta.
Kompleksowane opracowanie początków kina. Tylko momentami ciężko się czyta.
Pokaż mimo toPolecam dla osób interesujących się kinem! Pozycja obowiązkowa dla studentów filmoznawstwa!
Polecam dla osób interesujących się kinem! Pozycja obowiązkowa dla studentów filmoznawstwa!
Pokaż mimo toPrzeczytałem póki co tylko ten tom i póki co ostatni tom jeszcze się nie ukazał, ale już teraz mogę stwierdzić, że "Historia kina" spłodzona przez profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i ich świtę znawców kinematografii będzie prawdziwą biblią polskiego kinomana. Gigantyczne dzieło, które od strony historycznej dla mnie wyczerpuje temat. Niesamowita baza danych, z której w dodatku bije rzetelność, uniwersytecki poziom wypowiedzi i logiczny układ pracy, który - wspomożony chronologicznym skrótem wydarzeń na końcu każdego rozdziału - tworzy księgę, która ma pełne prawo używać w tytule słowa "historia". Dość powiedzieć, że przed tą lekturą miałem na koncie kilkadziesiąt obejrzanych niemych filmów - książka ta nie tylko wspomina o każdym z nich poza jednym jedynym, ale prawie wszystkie komentuje przynajmniej w kilku zdaniach. Naukowo-historyczny styl sprawia co prawda, że nie jest to jakaś magiczna lektura; trochę zbyt często tekst zamienia się w kronikarską wyliczankę nazwisk, dat i tytułów (szczególnie ostatni rozdział "Inne kinematografie" czyta się w najlepszym razie średnio),przy czym oczywiście ciężko mieć o to pretensje do autorów, bo było to częścią ich zadania. Zabrakło mi też na pewno bardziej wnikliwej analizy i oceny filmów, zwłaszcza tych najbardziej doniosłych, ale być może nie do końca leży to w obrębie czysto historycznego podejścia do kina. Podobnie w moim guście byłoby więcej materiału opiniotwórczego - życzyłbym sobie, by autorzy mocniej zasugerowali (bo nie jest tak, że nie sugerują w ogóle),które kilkadziesiąt, albo chociaż kilkanaście filmów spośród kilku tysięcy wymienionych jest tymi najwybitniejszymi (i dlaczego) - nawet jeśli miałoby to oznaczać lekki powiew tak niepożądanego w pracach naukowych subiektywizmu.
Daleki jestem od fetyszyzacji starzyzny i stoję na stanowisku, że większość tworów epoki kina niemego nie nadaje się dzisiaj do oglądania, zwłaszcza tych z pierwszych dwóch dekad życia kinematografu, w którym to okresie film sztuką jeszcze dla mnie nie był (później zresztą raczej tylko nią bywał). Obok długich rolek tych taśm, które dzisiaj trudno traktować jako coś więcej niż ciekawostkę historyczną, powstało jednak do lat trzydziestych całkiem niemało dzieł, z którymi już zawsze równać się będzie mógł tylko malusieńki procent wszystkich nakręconych filmów w historii. Warto je zgłębiać, a ta imponująca książka na pewno niejedną osobę do tego zainspiruje.
7.5/10
Przeczytałem póki co tylko ten tom i póki co ostatni tom jeszcze się nie ukazał, ale już teraz mogę stwierdzić, że "Historia kina" spłodzona przez profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i ich świtę znawców kinematografii będzie prawdziwą biblią polskiego kinomana. Gigantyczne dzieło, które od strony historycznej dla mnie wyczerpuje temat. Niesamowita baza danych, z której...
więcej Pokaż mimo toPrawdę mówiąc nadal przecieram oczy ze zdumienia, że ta książka faktycznie istnieje i nadal nie wierzę, że naprawdę udało mi się ją przeczytać.
Jak w przypadku wszystkich prac zbiorowych, trudno mówić o jednorodności - nie wszyscy autorzy kolejnych rozdziałów kładą taki sam nacisk na te same zjawiska, ale i tak jest powyżej przeciętnej, a opracowanie pozostaje zaskakująco spójne.
Rzeczywiście jest to historia kina. Obszerne fragmenty omówienia każdej kinematografii zajmują (nierzadko drobiazgowe) analizy rozwijającej się techniki filmowej, produkcji i dystrybucji filmów, uwarunkowań społecznych, ekonomicznych i politycznych, co bardzo mocno osadza kino w kulturze minionej epoki (nie tylko pod względem jej ilustrowania, przetwarzania i odtwarzania).
Chętnie przeczytałabym więcej o analizach poszczególnych filmów, ale tom i tak jest potężny, więc rozumiem, że autorzy musieli mocno się ograniczać. To, co jest tu mocną zaletą (widoczne szczególnie w omówieniu kinematografii niemieckiej) to to, że najbardziej znane, "sztandarowe" filmy wpasowane są w obraz całości, a nie potraktowane na zasadzie "Caligari i coś tam jeszcze". Wręcz przeciwnie, "Kino nieme" rozprawia się z kilkoma mitami, w tym mitem niemieckiego ekspresjonizmu.
Jeśli do tego doliczyć jeszcze rozdziały o kinematografiach azjatyckich i mniej znanych europejskich oraz wyczerpujące bibliografie, to czego jeszcze można chcieć?
Jest to historia kina, a nie recepcji filmu, dlatego wszystkich, którzy szukają tekstów o odbiorze nowinek technicznych (reżyseria, montaż) czy samego medium (czy ówczesny widz miał świadomość niedoskonałości produkcji czy nie etc),wypada odesłać do innych opracowań (antologia "KINtop" pod redakcją Andrzeja Dębskiego na przykład).
Bez dwóch zdań jest to jednak opracowanie epokowe, którego brakowało i pozostaje się cieszyć, że w ogóle powstało - zwłaszcza jeśli efekt jest tak bliski doskonałości.
Prawdę mówiąc nadal przecieram oczy ze zdumienia, że ta książka faktycznie istnieje i nadal nie wierzę, że naprawdę udało mi się ją przeczytać.
więcej Pokaż mimo toJak w przypadku wszystkich prac zbiorowych, trudno mówić o jednorodności - nie wszyscy autorzy kolejnych rozdziałów kładą taki sam nacisk na te same zjawiska, ale i tak jest powyżej przeciętnej, a opracowanie pozostaje zaskakująco...