6/10 – DOBRY

Czasy drugiej wojny światowej, nieuchronnie zbliża się termin alianckiej inwazji na okupowaną przez nazistów Europę. Brytyjski agent Michael Gallatin ma za zadanie wykonać na terytorium wroga niebezpieczną i niezwykle trudną misję. Sam Gallatin jest nie tylko świetnie wyszkolonym agentem, ale posiada również pewną niespotykaną zdolność, która bardzo pomaga mu w pracy. Otóż mężczyzna jest likantropem i potrafi przemienić się w wilka [sic!]. Misja, która została mu powierzona, może mieć nie tylko decydujące znaczenie w aspekcie powodzenia zbliżającej się inwazji, ale stanowi dla Gallatina również podłoże osobiste. Michael ma bowiem do wyrównania pewne prywatne porachunki.

Po przeczytaniu rewelacyjnych „Magicznych lat” Roberta McCammona, postanowiłem sięgnąć po kolejną książkę jego autorstwa. Padło na bardzo dobrze ocenianą przez innych czytelników „Godzinę wilka”, będącą całkiem ciekawym połączeniem horroru oraz szpiegowskiej powieści sensacyjnej. Ta niecodzienna kompilacja wyszła autorowi naprawdę fajnie, mamy tutaj sporo zwrotów akcji, okryty aurą tajemnicy spisek oraz pierwiastek nadprzyrodzony w postaci szpiega-wilkołaka. Fabuła powieści została skonstruowana w ten sposób, że śledzimy bieżącą akcję na zmianę z retrospekcjami, wyjaśniającymi jak i dlaczego główny bohater stał się likantropem. Całość prezentuje się porządnie, niemniej McCammonowi zdarzyło się parę niedociągnięć fabularnych, a w zachowaniach bohaterów jego książki momentami brakuje logiki. Sam Gallatin, mimo że jest obywatelem brytyjskim z rosyjskim rodowodem, zachowuje się bardziej jak sztampowy amerykański superbohater. Jak dla mnie trąci to troszeczkę sztucznością, na szczęście nie na tyle, by znacząco popsuć przyjemność z lektury.

Być może miłośnikom prozy sensacyjnej nie przypadnie do gustu wspomniany element nadprzyrodzony, a i fani klasycznego horroru też mogą mieć pewne „ale”, niemniej w moim przekonaniu „Godzina wilka” jest powieścią bardzo solidną. Nieźle się bawiłem przy jej lekturze, a pewne niedociągnięcia przełknąłem bez zgrzytania zębami. „Magiczne lata” są oczywiście książką przynajmniej o klasę lepszą, ale i z „Godziną wilka” można spędzić miło czas. Dobra, niezobowiązująca rozrywka. Polecam.

6/10 – DOBRY

Czasy drugiej wojny światowej, nieuchronnie zbliża się termin alianckiej inwazji na okupowaną przez nazistów Europę. Brytyjski agent Michael Gallatin ma za zadanie wykonać na terytorium wroga niebezpieczną i niezwykle trudną misję. Sam Gallatin jest nie tylko świetnie wyszkolonym agentem, ale posiada również pewną niespotykaną zdolność, która bardzo pomaga mu...