rozwiń zwiń

Pożegnania

Okładka książki Pożegnania
Stanisław Dygat Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2001-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
8307028264
Tagi:
Warszawa
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
298 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2314
1185

Na półkach:

Trudno jest pisać o książkach, które cię zachwyciły. Bo każda taka książka ma w sobie coś takiego, co jest zrozumiałe tylko dla jednej osoby, coś czego nie da się wyrazić słowami. Szczególnie trudno jest napisać o książce, w której właściwie nie możesz wskazać rzeczy, które sprawiły, że stała się dla ciebie jedną z najlepszych, ale mimo wszystko wiesz, że to COŚ w niej jest. Tak jest dla mnie z ,,Pożegnaniami" Stanisława Dygata. Uwielbiam, uważam za naprawdę cudowne dzieło, ale ciężko jest mi wyjaśnić, dlaczego. Bo to książka inna niż wszystkie, którą każdy może interpretować po swojemu.

Po ,,Pożegnania" sięgnęłam po obejrzeniu wspaniałego filmu Wojciecha Hasa na podstawie tejże książki. Byłam nim zachwycona i oczarowana, i takie same wrażenie towarzyszyły mi podczas lektury. To przykład, jak książka i ekranizacja wpływają na siebie, przez co porównanie między nimi nie jest niekorzystne ani dla filmu, ani dla książki.

Główny bohater(w książce nie pada jego imię, w filmie brzmi ono Paweł i tak będę go nazywać w recenzji) to młody zbuntowany człowiek z dobrego domu. Nie godzi się on na rzeczywistość swojej sfery i stara się z niej wyłamać. Pewnego dnia udaje się do nocnego klubu i tam spotyka fordanserkę Lidkę. Dziewczyna jest znudzona swoim życiem, nie chce pracować w barze i w przyszłości stać się kobietą lekkich obyczajów. Para jest sobą zafascynowana i wkrótce wyjeżdża razem na wieś. Do niczego jednak między nimi nie dochodzi i niebawem muszą się rozstać. Ponownie uda im się spotkać dopiero po kilku latach, pod koniec II wojny światowej.

,,Pożegnania" nie są romansem,wątek miłosny różni się znacznie od innych przedstawionych w literaturze i mało kto o nim wspomina. Jednak mnie on zaczarował i po prostu muszę o nim napisać. Zarówno w książce, jak i w filmie, unosi się atmosfera niedopowiedzenia, niespełnienia. Lidka i Paweł bez wątpienia mają się ku sobie, można powiedzieć, że się kochają, ale nie mówią o swoich uczuciach, nie używają wielkich słów typu ,,kocham" albo ,,miłość". Delikatne, niezauważalne znaki, swoiste ,,podchody", nie prowadzą do wyznań czy namiętności. W gruncie rzeczy do niczego między nimi nie doszło, a jednak kiedy spotykają się po latach, nie mogą traktować siebie jak zwykłych znajomych, dawne uczucia powracają, jednak czy ze względu na okoliczności, czy z braku odwagi, pozostają one niewypowiedziane i głęboko ukryte. A jednak nie ma wątpliwości, że głównych bohaterów łączy uczucie, które nie potrafią pokonać, i które, zależnie od okoliczności, opromienia ich życie i czyni lepszymi, albo wpędza w rozpacz i skłania do okrucieństwa i gwałtowności. I jest coś pięknego w tym, że nie da się tej miłości pokonać i zapomnieć, bo ona jest częścią bohaterów, chociaż o niej nie mówią. Ich relacja kojarzy mi się z cytatem z Tennysona: ,,Co stanie się z miłością, która
Nie zaznała ziemskiego schronienia?"


,,Pożegnania" to również gra pozorów. W gruncie rzeczy każdy bohater kogoś udaje,np. wyrafinowaną damę, stróża starego porządku, nieszkodliwego ekscentryka, czy kochającą żonę. Każdy ma jakieś sekrety, przyjmuje stosowną do sytuacji pozę, nawet kiedy się buntuje. Wszyscy żyją w kłamstwie, starając się zachować pozory namiętnej miłości, wielkiej przyjaźni czy przykładnego małżeństwa. Emocje są schowane gdzieś głęboko, ale wciąż buzują i pewnego dnia muszą znaleźć sobie ujście.

,,Pożegnania" to dla mnie takie polskie ,,Przeminęło z wiatrem". Oba działa mają wątek trójkąta miłosnego, ale przede wszystkim mówią o końcu pewnej epoki. Tak jak epoka plantatorów i ich niewolników skończyła się po wojnie secesyjnej, tak samo po II wojnie światowej odszedł świat dżentelmenów i wytwornych dam. Niektórzy potrafili się przystosować, inni nie. Dawny lokaj skorzystał z okazji i założył własny biznes, Paweł też zaczął układać sobie życie, ale nie wszyscy chcieli przystosować się do nowej rzeczywistości i woleli uciec, nie dlatego, że komunizm zagrażał ich patriotyzmowi, ale dlatego, że po prostu nie chcieli rezygnować ze swojej pozycji, nie umieli iść do przodu, żyli przeszłością.

Jeśli chodzi o różnice między filmem a książką, to ekranizacja Hasa jest moim zdaniem bardzo wierna, jednak pewne różnice są. W książce zachowanie Lidki po ponownym spotkaniu Pawła jest bardziej logiczne i widać, że do jej późniejszych wybuchów doprowadziła zazdrość, natomiast w filmie nie jest to do końca wyjaśnione i dziewczyna wychodzi na lekką histeryczkę. Paweł z książki też wydaje mi się bardziej rozsądny. Konfrontacja między Pawłem a Lidką pod koniec też została lekko zmieniona. Zakończenie jest właściwie otwarte, w życiu bohaterów rozpoczęła się nowa epoka i nie wiadomo, do czego to doprowadzi. Ja wierzę, że Paweł i Lidka byli razem, a że nie było żadnych wielkich deklaracji czy wybuchów czułości, to może i lepiej. Dzięki temu pozostaje ta niezwykła atmosfera niedopowiedzenia.

,,Pożegnania" to powieść nieco już zapomniana, ale na pewno warta uwagi. Jest to według mnie jedna z najlepszych polskich powieści. Polecam.

,,Trzeba koniecznie wracać do miejsc, za którymi się tęskni, bo inaczej zbytecznie naprzykrzać się światu tęsknotą."

Trudno jest pisać o książkach, które cię zachwyciły. Bo każda taka książka ma w sobie coś takiego, co jest zrozumiałe tylko dla jednej osoby, coś czego nie da się wyrazić słowami. Szczególnie trudno jest napisać o książce, w której właściwie nie możesz wskazać rzeczy, które sprawiły, że stała się dla ciebie jedną z najlepszych, ale mimo wszystko wiesz, że to COŚ w niej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    552
  • Chcę przeczytać
    423
  • Posiadam
    158
  • Ulubione
    33
  • Literatura polska
    16
  • Teraz czytam
    15
  • Literatura polska
    6
  • Polska
    5
  • Biblioteka
    5
  • 2020
    4

Cytaty

Więcej
Stanisław Dygat Pożegnania Zobacz więcej
Stanisław Dygat Pożegnania Zobacz więcej
Stanisław Dygat Pożegnania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także