Gajusz Juliusz Cezar

Okładka książki Gajusz Juliusz Cezar
Aleksander Krawczuk Wydawnictwo: Ossolineum historia
229 str. 3 godz. 49 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Ossolineum
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1972-01-01
Liczba stron:
229
Czas czytania
3 godz. 49 min.
Język:
polski
ISBN:
9788304032354
Tagi:
starożytny rzym cezar Imperium Rzymskie
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
260 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
469
371

Na półkach: , , , , ,

Uważam, że to bardzo ekscytująca i strasznie nieobiektywna powieść historyczno-biograficzna o jednym z największych wodzów starożytności – Gajuszu Juliuszu Cezarze:)

Uważam, że autor w niektórych momentach – zatracił swój obiektywizm, który powinien cechować historyka i przedstawił nam Cezara trochę za bardzo idealnie, trochę za bardzo na piedestale. Jednocześnie uważam też, że jako pisarz miał prawo przedstawić Cezara i jego cechy charakteru – tak jak je widział i oceniał. A przecież nie jest tajemnicą, że Cezar wielkim człowiekiem był!:)

Kiedy obiektywnie patrzę na tą biografię zauważam, że autor ocenił Cezara z dzisiejszego punktu widzenia tj. chodzi mi o to, że uwypuklił te działania Cezara, które odcisnęły swoje piętno na przyszłości, które stały się naszym dziedzictwem. Pisał swoją książkę posługując się głównie dziełami samego Cezara tj. jego Pamiętnikami, które przetrwały do dzisiaj. I słusznie – miał takie prawo. Ale przecież nie od dzisiaj wiadomo, że historię piszą zwycięzcy:) Nie ma zatem w tej biografii krytyki Cezara, bo autor nie widział go z punktu widzenia np. Cycerona czy innych gapiowatych senatorów ówczesnego Rzymu. Bardzo jasno też przedstawił swoje zdanie, że działania i polityka Cezara były jedynymi słusznymi w tamtym czasie, że jego dążenie do jednowładztwa było jedyną drogą, aby stworzyć Imperium, które zachowało nam kulturę ówczesnego świata, którego obecnie my jesteśmy spadkobiercami:) Mogłabym dyskutować z tą tezą, bo mam ogromne wątpliwości, co do takiej opinii o Cezarze i jego Imperium, nie oceniam też krytycznie Republiki Rzymskiej i jej ustroju, choć nie był doskonały, bez wątpienia też w I wieku p.n.e było to państwo w okresie wielkiego kryzysu!

To jednak, na co patrzę najbardziej krytycznie to na opinię autora o podbojach Cezara, dokonywanych np. w Galii. Nie chodzi mi absolutnie o to, że autor to pominął, nie opisał, czy nawet nie przedstawił tragedii ludności. To wszystko jest. Zwraca jednak uwagę, że działania Cezara spotykają się ze strony autora z przyzwoleniem, zadowoleniem, a zamienienie Galii w prowincję rzymską jest dla autora zachowaniem kultury i dziedzictwa Rzymu dla przyszłych pokoleń. W tej kwestii mam już całkowicie inne zdanie – a podbój Galii przez Cezara – był dla mnie niczym innym niż ludobójstwem, był zniszczeniem jednej kultury i zastąpieniem jej inną – wcale nie lepszą. Nie widzę też innego powodu podbijania terytoriów i narzucania innym państwom własnej kultury, jak zwyczajnie, prozaicznie pojmowany własny interes – w tej sytuacji chodziło o złoto i niewolników. Powinno być to jasno zaznaczone!

Po wyrażeniu swoich ogromnych wątpliwości co do obiektywności tej książki, muszę napisać, że autor wspaniale przedstawił nam te cechy charakteru Cezara, które zadecydowały o jego zwycięstwie. Stworzył żywego człowieka, który myślał, cierpiał, walczył, który miał wielkie plany i wielkie marzenia. Wspaniałe są te momenty w książce, kiedy widzimy Cezara w czasie bitew, zwłaszcza uwielbiam opisy bitew pod Farsalos i pod Mundą! Ile tam było dramatyzmu, bo były to momenty, kiedy Cezar stawiał na szalę swoje życie, kiedy walczył razem ze swoimi żołnierzami. Uwielbiam takich odważnych szaleńców. Choć tu także obiektywnie muszę dodać, że Cezar miał wiele szczęścia – zwłaszcza w wojnie z Pompejuszem! Nie jest już jednak szczęściem, że był wielkim strategiem, i że potrafił porwać za sobą tysiące wojsk, że był uwielbiany przez swoich żołnierzy. Taka charyzma, taka odwaga i takie umiejętności przywódcze zasługują na ogromny szacunek.

Na uwagę w kwestii charakteru Cezara zasługuje jego wspaniałomyślność wobec pokonanych rodaków - Rzymian. Rzeczywiście nie był to przywódca, który po zwycięstwie chciał śmierci Rzymian i nie stosował proskrypcji. Jednocześnie jednak nie mam tak bałwochwalczego podejścia do cechy wspaniałomyślności Cezara. Nie można zapomnieć, że to Cezar rozpoczął wojnę domową, to na jego rękach znajduje się krew Rzymian poległych pod Farsalos, także pod Mundą. Trudno zatem się dziwić, że Cezar – jako świetny polityk, a był świetnym politykiem – nie stosował represji wobec pokonanych niedobitków pozostałych przy życiu Rzymian. Ironią jest tylko to, że zginął z rąk człowieka, któremu taką wspaniałomyślność okazał. Ale czy można się dziwić, że tyrani i dyktatorzy giną z rąk swoich własnych rodaków? Tak przecież zdarza się najczęściej.

Pompejusz był postacią, którą bardzo polubiłam w czasie czytania powieści o Cezarze:) Niczym się od Cezara nie różnił w kwestii podbijania innych terytoriów – działał jednak na innym terenie, bo w Grecji:) Był wielkim wodzem, także bardzo odważnym człowiekiem, choć bez wątpienia – w odróżnieniu od Cezara – był strasznie marnym politykiem:) Lubiłam go jednak ze względu na jego zwykłe i ludzkie wahania co do własnych decyzji. Pewnie, że w pewien sposób świadczą też o miękkości jego charakteru i podatności na sugestie, co zresztą stało się przyczyną jego klęski. Jednak zwyczajnie lubię człowieka, który nie chciał zniszczyć Republiki Rzymskiej, który ostatecznie opowiedział się po stronie ustroju republikańskiego, choć miał zapędy dyktatorskie. Bardzo podobał mi się też jego stosunek do Julii – córki Cezara, jego miłość i lojalność była wzruszająca. Jak inaczej potoczyłaby się historia, gdyby dziecko Julii, lub ona sama, przeżyło. Podobnie bardzo lubię Cezara, kiedy myślę o jego miłości do pierwszej żony Kornelii i córki – myślę też że Cezar już nikogo tak nie pokochał, choć miał romanse, a np. ten z Kleopatrą był nawet bardzo spektakularny:)

Uśmiecham się zawsze na koniec, kiedy autor przedstawia nam dokonania Cezara tj. np. kalendarz juliański, jego działalność pisarską i zarzuca jego przeciwnikom, że widzieli w nim tylko tyrana, a nie zbawcę ojczyzny, że zamordowali go w połowie drogi, a arenę Rzymu zostawili otwartą dla nowych wojen domowych. Uśmiecham się, bo uważam, że autor zapatrzony w energię i zwycięstwa Cezara – których nie można mu odebrać, bo były rzeczywiście wielkie – zapomniał zwyczajnie o motywach Cezara, tych zwykłych ludzkich motywach, które każą jednostce, aby zdobywać władzę nad innymi – dla własnej chwały, a nie chwały ojczyzny. Cezar dążył do jedynowładztwa wszelkimi znanymi sobie sposobami, był głównym twórcą triumwiratu, rozpoczął wojnę domową. Można tu gdybać, że gdyby nie on, byłby inny, może nie tak wspaniałomyślny. Ale to jest już straszne uproszczenie.

Zatem moim zdaniem Cezar, w odróżnieniu od Pompejusza, to człowiek, który się nie wahał i który dążył, za wszelką cenę, do realizacji swoich pragnień – do jedynowładztwa. A wszelką tyranię, każde jedynowładztwo uważam za straszne i niezgodne z dobrem społeczeństwa, każdego społeczeństwa. I choć nie udało mu się ostatecznie stworzyć trwałego Imperium, opartego na ustroju jedynowładztwa (ta zasługa należy bowiem do jego spadkobiercy Oktawiana Augusta), to zasługą Cezara jest ostateczne zniszczenie i śmiertelny cios wymierzony Republice Rzymskiej.

I można się tu kłócić czy trwanie Republiki Rzymskiej, targanej konfliktami i wieloma problemami w tym kształcie, w jakim istniała, nawet jeszcze za rządów np. Sulli, było gorsze niż działania Cezara, zmierzające do stworzenia uporządkowanego Imperium, rządzonego przez jednostkę. Ja nie mogę się oprzeć myśli, że Republice Rzymskiej zabrakło trochę szczęścia, że gdzieś pomiędzy wystąpieniami braci Grakchów, senatorowie Rzymu nie zauważyli, że pogrążają swoją ojczyznę. A Republika Rzymska zamiast świetnego reformatora, otrzymała śmiertelny cios zadany jej przez jednego z jej synów!

To bardzo interesująca i napisana świetnym językiem powieść. Ostrzegam jednak studentów historii i obiektywnych miłośników historii – by nie brali tak bezkrytycznie sądów autora o działaniach Cezara.

Uważam, że to bardzo ekscytująca i strasznie nieobiektywna powieść historyczno-biograficzna o jednym z największych wodzów starożytności – Gajuszu Juliuszu Cezarze:)

Uważam, że autor w niektórych momentach – zatracił swój obiektywizm, który powinien cechować historyka i przedstawił nam Cezara trochę za bardzo idealnie, trochę za bardzo na piedestale. Jednocześnie uważam...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    376
  • Chcę przeczytać
    169
  • Posiadam
    86
  • Historia
    27
  • Starożytność
    8
  • Historyczne
    8
  • Ulubione
    7
  • historia
    5
  • 2018
    4
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gajusz Juliusz Cezar


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne