Droga przez mrok albo szaleńcy Boży. Od lęku do świętości.

Okładka książki Droga przez mrok albo szaleńcy Boży. Od lęku do świętości.
Mireille Mardon-Robinsonbrat Efraim Wydawnictwo: Wydawnictwo M religia
289 str. 4 godz. 49 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Oltre la notte oscura. Le prove della vita, via alla santità.
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
289
Czas czytania
4 godz. 49 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7221-200-2
Tłumacz:
Janina Fenrychowa
Tagi:
lęk aspekt religijny szaleńcy Chrystusowi zdrowie
Średnia ocen

                8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
475
145

Na półkach: ,

Szaleńcy Boży. Pierwsze skojarzenie? Ludzie, którzy wbrew rozsądkowi oddali się Bogu, wystąpili przeciwko ludzkiej logice, wyrzekając się ziemskiego szczęścia i odchodząc od świata. Prawda. Ale... Może warto słowo "szaleńcy" zinterpretować dosłownie...?
Problem w tym, że słowo "wariat" nijak nam nie pasuje do słowa "święty". Choroba psychiczna nie kojarzy się z doskonałością, zaburzeniom emocjonalnym daleko do cnoty a człowiek z problemami na tle nerwowym nie przedstawia się jako wzór do naśladowania.
A jednak, autorzy tej książki opisują historie ludzi, którym pobyt w zakładzie dla umysłowo chorych nie przeszkodził w drodze do świętości, co więcej część z nich jest dziś oficjalnie kanonizowana, beatyfikowana lub powszechnie szanowana. Niemożliwe?

Brat Efraim (były pastor, założyciel Wspólnoty Błogosławieństw) i psychiatra Mireille Mardon-Robinson udowadniają, że nie można nikogo przekreślać i spisywać na straty.
Przykładem może być chociażby Jan Jakub Olier, założyciel Oratorium św. Sulpicjusza, stał się pośmiewiskiem całego Paryża. Drwili z niego król, kardynał de Richelieu oraz biskupi. O jego zachowaniu pisano nawet komedie. Jakub Libermann chorował na epilepsję, co okazało się przeszkodą do święceń kapłańskich i doprowadziło do depresji i myśli samobójczych, jednak po złagodzeniu objawów choroby został księdzem i założył Zgromadzenie Najświętszego Serca Maryi (pracujące na misjach). Po śmierci, na mocy dekretu św. Piusa X, jest znany w Kościele jako Sługa Boży. Święty Franciszek Salezy przeżył tak mroczny czas, że był pewien, iż został skazany na potępienie. Nie spał, nie jadł, jego otoczenie było przekonane, że doprowadzi go to do śmierci. Święty brat Albert Chmielowski wpadł w depresję, objawiającą się absolutnym brakiem apetytu oraz milczeniem trwającym rok. Przełożeni zakonu jezuitów, do którego wstąpił wysłali go do domu dla psychicznie chorych w Kulparkowie pod Lwowem. Tam przykuty łańcuchami i polewany lodowatą wodą nie odzyskał równowago psychicznej, która wróciła dopiero w posiadłości brata.
Każdy rozdział jest inny, każdy odpowiada na inne potrzeby.

Ci wszyscy ludzie bardzo cierpieli. Nie jest to jednak wynik, jak to się może wydawać, niezrozumiałej pedagogiki Boga, który zsyła zaburzenia, choroby i zranienia. Trzeba na to spojrzeć z drugiej strony, jako na wykorzystanie tego co człowiek ze sobą (w sobie) przynosi. Jest to kwestia sposobu przyjęcia pewnych rzeczy, na które nie ma się wpływu. Pewne negatywne przeżycia mogą stać się podstawą, impulsem do zmian, zwrócenia się ku Bogu a nawet do oczyszczenia, nocy ciemnej, ściślejszego złączenia się z Bogiem.

Gdyby jednak ktoś nie poczuwał się do bycia szczególnie wybranym i trudno byłoby mu się utożsamić opisanymi przypadkami to część książki poświęcona jest właśnie takim osobom. Zwyczajnym ludziom, którzy czasem mają wrażenie, że wariują, niekiedy nie mogą sobie poradzić z wewnętrznym bólem, może brak im miłości, zastanawiają się czy aby na pewno mogą liczyć na miłosierdzie... Może tych kilka rad, wyjaśnienie niektórych zjawisk i zaburzeń będzie dla kogoś pomocne. Naczelną zasadą wydaje się być to, że sam człowiek sobie nie pomoże, warto zdobyć się na wysiłek odszukania dobrego kierownika duchowego, spowiednika, w razie potrzeby psychologa.
Konkluzją jaka przychodzi po lekturze tej pozycji jest chyba to, że nie ma takich problemów psychicznych i emocjonalnych, które zamknęły by drogę do Boga. Co więcej mogą one być "trampoliną", bardzo bolesną lecz skuteczną, do odnalezienia Go w sobie i innych.

Szaleńcy Boży. Pierwsze skojarzenie? Ludzie, którzy wbrew rozsądkowi oddali się Bogu, wystąpili przeciwko ludzkiej logice, wyrzekając się ziemskiego szczęścia i odchodząc od świata. Prawda. Ale... Może warto słowo "szaleńcy" zinterpretować dosłownie...?
Problem w tym, że słowo "wariat" nijak nam nie pasuje do słowa "święty". Choroba psychiczna nie kojarzy się z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    25
  • Przeczytane
    9
  • Ulubione
    2
  • Posiadam
    2
  • Chcę w prezencie
    1
  • Teresa
    1
  • # OP
    1
  • Filozofia
    1
  • Poszukuję
    1
  • Psychoid
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Droga przez mrok albo szaleńcy Boży. Od lęku do świętości.


Podobne książki

Przeczytaj także