Duch liturgii
- Kategoria:
- religia
- Tytuł oryginału:
- Der Geist der Liturgie: Eine Einführung
- Wydawnictwo:
- Christianitas
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 205
- Czas czytania
- 3 godz. 25 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-88481-92-4
- Tłumacz:
- Eliza Pieciul-Karmińska
- Tagi:
- teologia Kościół chrześcijaństwo religia
Co jest zgodne z duchem liturgii?
Ksiądz i wierni razem zwróceni ku Panu czy ksiądz i wierni patrzący na siebie? Cisza modlitewna czy głośne recytacje? Muzyka sakralna czy piosenki do gitary? Uświęcony obrzęd czy atmosfera i spontaniczność? Zachowanie kanonu modlitwy czy swobodna twórczość? Święte obrazy czy puste ściany? Na ołtarzu krucyfiks czy tylko mikrofon? Przed Panem na klęczkach czy na stojąco? Życiowy rozwój form czy rewolucyjna modernizacja?
Wielu zadaje sobie te pytania. Kardynał Ratzinger na nie odpowiada.
Jedna z ostatnich i najbardziej znanych książek kardynała Ratzingera, dziś papieża Benedykta XVI. Joseph Ratzinger to najwybitniejszy współczesny teolog katolicki, który w swej twórczości od lat daje dowody szczególnego umiłowania tradycji modlitewnej Kościoła i przestrzega przed jej naruszeniem czy wręcz niszczeniem. Prezentowana książka została przyjęta w świecie jako zarys odbudowy liturgii katolickiej i zaproszenie do szkoły modlitwy Mimo, że napisana przez Prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, książka jeszcze niedawno była przedmiotem gorącego sporu, także w Polsce. Ze względu na odwagę sformułowań wywołała spore zamieszanie wśród zwolenników "ustalonych poglądów". Ale nie do nich była ona przede wszystkim skierowana. W przedmowie do wydania polskiego kardynał Ratzinger napisał, że została ona przyjęta z radością i wdzięcznością szczególnie przez młode pokolenie. Nie jest to więc książka tylko dla specjalistów; teologów czy liturgistów. Duch liturgii, tak bardzo różny od ducha czasu, to arcyciekawa książka o tym, co najważniejsze, o naszej modlitwie i o liturgii, która, jak przypomniał Sobór Watykański II, stanowi "źródło i szczyt życia Kościoła". "Książka ta została przyjęta z radością i wdzięcznością szczególnie przez młode pokolenie. Mam nadzieje, że także w Polsce przyczyni się ona do coraz głębszego rozumienia i przeżywania owego spotkania między Bogiem i nami, ludźmi, które podarowane nam zostało w liturgii Kościoła".
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 166
- 161
- 78
- 11
- 8
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Jeśli w liturgii oklaskuje się ludzkie dokonania, to jest to zawsze ewidentny znak tego, iż całkowicie zagubiono istotę liturgii i zastąpiono ją rodzajem religijnej rozrywki. Atrakcyjność taka nie trwa długo; na rynku ofert spędzania wolnego czasu, gdzie rozmaite formy religijności coraz częściej funkcjonują jako rodzaj podniety, konkurencja jest nie do pokonania. Sam doświadcz...
Rozwiń
Opinia
Jeszcze dzieckiem będąc mam zachowany w pamięci taki obraz z wizyty w Kościele. Podchodząca do komunii Babcia, która prowadziła mnie ze sobą za rękę, bym się nie zgubił, klękała przed balaskami-barierkami, które tuż przed komunią zamykali ministranci. Balaski były ciekawe, bo pomiędzy kolumienkami były dziury, przez które można było popatrzeć i się próbować przecisnąć, co jako ruchliwe dziecko czyniłem. Kiedy wiele lat później zostałem ministrantem jedną z pierwszych obserwacji, które dostrzegłem, to brak owych barierek i tylko ślady w murze zostały po ich likwidacji. Jak również tak samo dotarł do mnie fakt, że oto nagle w miejscu przed ołtarzem pojawił się wielki marmurowy stół, a ksiądz jak wygłasza kazanie już nie wchodzi na ambonę, skąd mógł być widziany przez wszystkich uczestników liturgii tylko staje przy małej ambonce przy tym nowym ołtarzu. To były najważniejsze zmiany, które ze względu na ich wyrazisty charakter były przeze mnie odkryte i zauważone, o innych dowiadywałem się oczywiście wiele później. Z języka Kościoła zniknął język łaciński, zastąpiony całkowicie polskim. Zmienił się ubiór kapłana, ta zmian to zresztą proces, który trwa do dzisiaj. W latach osiemdziesiątych ksiądz ubierając się do mszy świętej najpierw zakładał humerał, którym się obwiązywał w pasie, potem zakładał białą albę i przepasał się paskiem zwanym cingulum, następnie wkładał stułę i tradycyjny ornat. Potem zaczęły się zmieniać ornaty, z prostych na przypominające wielkie płaszcze, ale wkrótce zniknęły i ornaty, zniknął humerał i dziś kapłan zakłada zwykłą albę i przepasa się stułą w odpowiednim kolorze liturgicznym. Pojawiła się w Kościele, poza muzyką organową, najpierw nieśmiało a teraz z prawem głosu gitara, inne instrumenty, z czasem nawet perkusja. Mimo, że papież Benedykt XVI bardzo krytycznie wypowiadał się o obecności takich instrumentów w liturgii, a samą muzykę pop i techno określa jako groźne dla ducha, rozpraszające a nawet w wielu aspektach niebezpieczne, bo wyraźnie podkreśla, że błędem jest rozróżnianie, że słowa, tekst są czymś innym niż samo brzmienie, bo jako utwór stanowią jednak jednolitą całość i w związku z tym ich wpływ i przekaz są bardzo silne, to ma świadomość, że zapoczątkowana przez Sobór Watykański II reforma liturgii poszła już za daleko, i że teraz jedynym działaniem jest tak naprawdę próba ograniczania jej negatywnych skutków, które spowodowały, że wiele dobrych i osadzonych w tradycji rzeczy zostało wyeliminowanych, a w to miejsce wkradły się akcenty, które można uznać jako wpływy protestanckie. I choć sam broni idei zmiany ołtarza jako nawiązującej do czasów pierwszych chrześcijan, to podkreśla, że ważnym jest, by zanoszona modlitwa miała zawsze wymiar wspólnotowy, i żeby nie koncentrowała się na osobie kapłana, tylko żeby to kapłan z ludem byli tymi, którzy zanoszą ją do samego Boga. Te i wiele innych niuansów spowodowało już sporo zamieszania i coraz wyraźniej widać nawrót do prostej i do głębi przeżywającej liturgii trydenckiej, gdzie wszystko było na swoim miejscu i ofiara miała swój najgłębszy sens. Bardzo ważna lektura zwłaszcza dla wszystkich propagatorów nowinek w Kościele, którzy przekreślają z zasady stare, chłonąc nowe, i nie zdając sobie sprawy ze skutków takiego myślenia i działania.
Jeszcze dzieckiem będąc mam zachowany w pamięci taki obraz z wizyty w Kościele. Podchodząca do komunii Babcia, która prowadziła mnie ze sobą za rękę, bym się nie zgubił, klękała przed balaskami-barierkami, które tuż przed komunią zamykali ministranci. Balaski były ciekawe, bo pomiędzy kolumienkami były dziury, przez które można było popatrzeć i się próbować przecisnąć, co...
więcej Pokaż mimo to