Właśnie skończyłam czytać. Mam pewnego rodzaju niedosyt. Co prawda skończyło się pomyślnie i w ogóle ale jednak ja chciałabym czegoś więcej. Oczekiwałam efektu WOW a takowego niestety nie znalazłam. No nic.

Mimo wszystko uważam, że cała seria była świetna i już nie mogę się doczekać kiedy dorwę w swoje łapki kolejną serię tego autora. Nie jest to zwykły banał dla młodzieży oparty na miłosnych problemach nastolatków. Owszem, wątek miłosny też się pojawia ale jest tak minimalny, że blednie w stosunku do reszty książki. Nie wiem, czy z tego wszystkiego (wątku miłosnego) wyszłoby więcej tekstu niż na dwie strony. I właśnie to było dla mnie miłą odmianą.

Książka jest napisana lekko i zabawnie. Czyta się ją naprawdę świetnie pomimo skomplikowanych nazw co poniektórych potworów czy innych... Nie mogę powiedzieć, że nadaje się do szybkiego czytania bo w moim wypadku tak nie było. Czytałam ją przez ponad trzy dni, co dla mnie jest dosyć długim czasem jak na ok 400 stron. Jednak ani trochę mi to nie przeszkadzało.

Cała seria była dla mnie jak balsam na wszystko co mnie denerwowało lub irytowało. Dzięki zabawnym wątkom, wypowiedziom postaci itd. naprawdę nieźle się ubawiłam czytając ją. Po prostu pokochałam Percy-ego chociaż czasami dziwiło mnie to jaki jest niedomyślny w kwestii dziewczyn. No ale cóż jak to się; widzimy tylko to co chcemy widzieć. To było tak jakby w pewnych kwestiach jego umysł spowijała mgła i to było cóż... dziwne

Polecam całą serię :)

Właśnie skończyłam czytać. Mam pewnego rodzaju niedosyt. Co prawda skończyło się pomyślnie i w ogóle ale jednak ja chciałabym czegoś więcej. Oczekiwałam efektu WOW a takowego niestety nie znalazłam. No nic.

Mimo wszystko uważam, że cała seria była świetna i już nie mogę się doczekać kiedy dorwę w swoje łapki kolejną serię tego autora. Nie jest to zwykły banał dla młodzieży...