Hm.. Wow. - to 1e co mi przychodzi na myśl..Mam masę mieszanych uczuć. Tzn, "Wizje w mroku" wywarły na mnie niezłe wrażenie ( pozytywne bez 2 zdań ), to jest na pewno jedna z tych książek, które cały czas Cię przy sb 3ma.. Na pewno mieliście tak : no dobra jeszcze tylko 1 str., no dobra, dokończę tylko stronę i na pewno pójdę spać..no dobra, tylko zaokrąglę liczbę str. tylko 250 str. i gaszę, a potem patrzycie, a zegar wybija 3 ( w nocy ). Jeśli o mnie chodzi, właśnie przypomniałam sobie jak to jest :P Więc tutaj ma u mnie ogromnego plusa. Oczywiście bohaterowie mi się podobali, chociaż w pewnych momentach miałam do nich pewne awersje :P I bardzo zdziwił mnie koniec, tzn.. to nie tak, że się nie cieszę, że wszystko się ułożyło i tak dalej.. ale zdziwiłam się naglą relacją między Anną, Kaitlyn, Robem i Gabrielem..Jakoś tak no nie wiem..zaszły zmiany i to dość radykalne jakby nie było, a oni tak po prostu to przyjęli..Sama nie wiem, może się czepiam.. Tak jak mówiłam książka jest mimo wszystko świetna i nie żałuje 3 zarwanych nocek ;) Jeśli będzie kolejna część ( a mam nadzieję, że bd..) na pewno po nią sięgnę :) Gorącą polecam wszystkim tym, którzy nie mieli tej książki jeszcze w swoich łapkach ;)

Hm.. Wow. - to 1e co mi przychodzi na myśl..Mam masę mieszanych uczuć. Tzn, "Wizje w mroku" wywarły na mnie niezłe wrażenie ( pozytywne bez 2 zdań ), to jest na pewno jedna z tych książek, które cały czas Cię przy sb 3ma.. Na pewno mieliście tak : no dobra jeszcze tylko 1 str., no dobra, dokończę tylko stronę i na pewno pójdę spać..no dobra, tylko zaokrąglę liczbę str....