Old Money. Jak żyć lepiej wydając mniej - Księga tajemnic amerykańskich elit

Spodziewałam się czegoś więcej niż oczywistych porad typu dbaj o zdrowie, edukację dzieci czy dobre ubranie. Porady w tej książce nie przystają do polskich realiów (np. zaprzyjaźnij się z nauczycielami twoich dzieci; zapisz dziecko do prywatnej szkoły, a jak cię nie stać, to do najlepszej państwowej i przeprowadź się blisko takiej szkoły; miej swojego doradcę finansowego, aby pomógł ci zarządzać majątkiem, etc). Rozumiem, że tu nie chodzi o kopiowanie stylu życia elit z USA, bo nasze kraje mają inną historię i tradycje. Miałam jednak nadzieję na głębszą analizę amerykańskiej klasy wyższej.

Spodziewałam się czegoś więcej niż oczywistych porad typu dbaj o zdrowie, edukację dzieci czy dobre ubranie. Porady w tej książce nie przystają do polskich realiów (np. zaprzyjaźnij się z nauczycielami twoich dzieci; zapisz dziecko do prywatnej szkoły, a jak cię nie stać, to do najlepszej państwowej i przeprowadź się blisko takiej szkoły; miej swojego doradcę finansowego,...

Myślałem, że z pod marki Millera wyjdzie cos lepszego, patrząc na to jak prestiżowo się pozycjonuje. Ot zwykła książeczka ze „złotymi radami” jakich czytaliście pewnie dziesiątki. Gdyby kosztowała jak angielskie wydanie 20-25 złotych to jeszcze ok. Lepiej to przeczytać niż marnować czas przez ekranem. Ale 90 złotych? Naprawdę? Poczułem się po prostu, delikatnie mówiąc, naciągnięty (chociaż nie wiem czy to dobre słowo). W każdym razie, niestety nie polecam.

Myślałem, że z pod marki Millera wyjdzie cos lepszego, patrząc na to jak prestiżowo się pozycjonuje. Ot zwykła książeczka ze „złotymi radami” jakich czytaliście pewnie dziesiątki. Gdyby kosztowała jak angielskie wydanie 20-25 złotych to jeszcze ok. Lepiej to przeczytać niż marnować czas przez ekranem. Ale 90 złotych? Naprawdę? Poczułem się po prostu, delikatnie mówiąc,...

Plus że krótka. Bo Old Money cenią sobie czas ;)

Plus że krótka. Bo Old Money cenią sobie czas ;)

Żonka dowcipnisia znowu mnie uraczyła książką od m publishing. Wcześniejszą kupiła, ten cały notesik, myśląc, że mi się spodoba a teraz dla jaj. No i dramat panie i panowie. Tylko dla psychofanów Milera. Bo nikt inny na serio tego sekciarskiego bełkotu nie weźmie. Chyba, że to ukryta parodia czy tam satyra? Ale wątpię, bo to wszystko mocno na serio.

Żonka dowcipnisia znowu mnie uraczyła książką od m publishing. Wcześniejszą kupiła, ten cały notesik, myśląc, że mi się spodoba a teraz dla jaj. No i dramat panie i panowie. Tylko dla psychofanów Milera. Bo nikt inny na serio tego sekciarskiego bełkotu nie weźmie. Chyba, że to ukryta parodia czy tam satyra? Ale wątpię, bo to wszystko mocno na serio.

Książka na jeden wieczór. Pretensjonalne czary mary o doradcach finansowych, poważnym traktowaniu fengszujów i protestanckim podejściu do etyki, życia i pieniędzy. Prawie żadnego konkretu.

- Czytaj książki, żeby mieć o czym rozmawiać.
- Nie rozmawiaj o pieniądzach, ani o przykrych tematach.
- Zaplanuj wycieczkę do Katowic rok wcześniej, w tym czasie naucz się gwary śląskiej, kulania klusek i technik górniczych, również tych historycznych. Przekimaj się tylko tam, gdzie poleci zaprzyjaźniony w trakcie przygotowań górnik.
- Nie pokazuj brzucha.
- Nie odchodź z gospodarzem do odosobnionych pomieszczeń w czasie przyjęcia.
- Miej co najmniej milion dolarów i zaprzyjaźnionego szewca z małym zakładem w okolicy, w której mieszkasz.
- Noś jedną kieckę przez 30 lat.
- Za zbyt głośne i piskliwe wymawianie swoich opinii czeka Cię ostracyzm w elitarnych kręgach countryclubów.
- Śmichy-chichy, ale miej swojego mistrza fengshui, żeby Ci ustawił stare meble, kupione za bezcen od frajerów, zgodnie z zasadami sztuki...

Tych, i wielu innych, światłych spostrzeżeń i rad udzieli Ci bez zwłoki pan Tully.

Ogólnie nie polecam.

Książka na jeden wieczór. Pretensjonalne czary mary o doradcach finansowych, poważnym traktowaniu fengszujów i protestanckim podejściu do etyki, życia i pieniędzy. Prawie żadnego konkretu.

- Czytaj książki, żeby mieć o czym rozmawiać.
- Nie rozmawiaj o pieniądzach, ani o przykrych tematach.
- Zaplanuj wycieczkę do Katowic rok wcześniej, w tym czasie naucz się gwary...

Takie tam pretensjonalne lekko coachingowe mambo jumbo. Zbiór oklepanych frazesów przekazanych jako prawdy objawione.

Każdy w miarę inteligentny człowiek z pewnym doświadczeniem życiowym o większości tych rzeczy po prostu już wie. Może dla licealistów będzie to wielkie WOW! 😉

Takie tam pretensjonalne lekko coachingowe mambo jumbo. Zbiór oklepanych frazesów przekazanych jako prawdy objawione.

Każdy w miarę inteligentny człowiek z pewnym doświadczeniem życiowym o większości tych rzeczy po prostu już wie. Może dla licealistów będzie to wielkie WOW! 😉

To zbiór jakiś pseudo mądrości z ameryki XIX wieku w ogóle nie przystających do polskich realiów. A jak coś już pasuje to jest to banał przez duże B.

To zbiór jakiś pseudo mądrości z ameryki XIX wieku w ogóle nie przystających do polskich realiów. A jak coś już pasuje to jest to banał przez duże B.