Witajcie 🤩dzis przychodzę do Was z 4 tomem niesamowitych przygód. Dzięki współpracy reklamowej z wydawnictwem @_szaron_ moge Wam zdradzić co nieco.

Strażnik i wilczy król. Saga rodu Wingfeatherów. Tom 4

To co podziwiam w tej serii to fakt ze mimo mlodego wieku bohaterów przechodzą oni niezliczone próby. Maja większe wyzwanie z którym nie jeden dorosły nie poradził by sobie. Jest to według mnie iście epickie zakończenie wspaniałej przygody, która pokazuje nam ile daje wiara w siebie, wiara i wsparcie w rodzinie.
Mimo iz dzieci zostaja rozdzielone i tak dadzą z siebie wszystko.
Sekrety, cuda, niebezpieczeństwo, odwaga, poświęcenie, wsparcie, przygoda to główne aspekty tej wspaniałej historii. Przemiana bohaterów nie tylko wewnątrz ale i na zewnątrz 🤩
Niesamowite postacie ktore wplecione w cala fabule daja efekt niesamowitej magii która nas dosłownie wciąga od pierwszych stron książki. I tak jak w pozostałych tomach zaskakuje nas niesamowita akcją i jej zwrotami. Świetne wykreowane postacie ktore pokazują że mimo przeciwności losu, mimo problemów każdy może się rozwijać i walczyc o sluszne sprawy i o świat jaki pragnie by był. Czasami nie mając wyboru trzeba podążać za glosem serca, mimo świadomości bitwy i jakie zagrożenie ze sobą niesie...
Jesli nie czytaliście to polecam Wam ogromnie ta serię. Piękne opisy natury i niesamowitych stworzeń których nie spotkacie nigdzie indziej.
Nam sie bardzo podobały przygody i przemiany niesamowitych dzieciaków, książka z przeslaniem 🤩

Witajcie 🤩dzis przychodzę do Was z 4 tomem niesamowitych przygód. Dzięki współpracy reklamowej z wydawnictwem @_szaron_ moge Wam zdradzić co nieco.

Strażnik i wilczy król. Saga rodu Wingfeatherów. Tom 4

To co podziwiam w tej serii to fakt ze mimo mlodego wieku bohaterów przechodzą oni niezliczone próby. Maja większe wyzwanie z którym nie jeden dorosły nie poradził by...

❤️❤️❤️
Woah! Nie pamiętam kiedy ostatnio zarywałam nocki, żeby przeczytać jakąś książkę czy serię. Przyznam, że z początku 1 tom nie wciągnął mnie od razu, ale z każdym kolejnym rozdziałem i częścią "Saga rodu Wingfeatherów" urzekała mnie coraz bardziej i skradła moje serduszko. A teraz nadszedł czas, by zakończyć tę przygodę.

W finałowym tomie sagi ważą się losy całego Aerwiar, mieszkańców Skree, Zielonych Dolin oraz Świetlistej Wyspy. Dowiadujemy się też, co dalej dzieje się z Sarą i Maraly oraz poznajemy mroczną historię Gnaga Bezimiennego i Bonifera Sqoona. Tracimy kilku przyjaciół, lecz zyskujemy też wielu nowych.

Seria ta często jest porównywana do "Opowieści z Narnii" oraz "Władcy Pierścieni" i faktycznie podczas czytania pojawiały się u mnie takie skojarzenia. Andrew Peterson nie tylko serwuje czytelnikom wciągające przygody, ale też wiele wartościowych przemyśleń, także o charakterze duchowym (w końcu Stwórca jest niezwykle ważny w życiu mieszańców Aerwiar). "Wilczy Król" podejmuje wiele istotnych, często niełatwych zagadnień, takich jak braterska miłość, siła rodziny, cena poświęcenia, istota i przyczyny zła, niszczycielska moc zemsty oraz, czy każdy może uzyskać drugą szansę i zmienić swoje postępowanie.

"Strażnik i Wilczy Król" to również tom, który wzbudził we mnie najwięcej emocji. Czytając, uśmiechałam się, kibicowałam bohaterom, bałam się o ich losy. Czułam nieswojo, zwłaszcza podczas wizyty w Zwierzoforcie. To było... dziwnee, czułam, jakby autora chyba ciut za bardzo poniosła fantazja. Na szczęście cały ten wątek nabierał później sensu i ostatecznie wypadał całkiem zgrabnie.

Zakończenie, choć trochę sodziewałam się, że tak może wyglądać, zupełnie złamało mi serce i nawet kilka dni po przeczytaniu, nie mogłam się po nim pozbierać. :'-( Jest ono bowiem zarazem tak dobre i tak złe, a z pewnością wzrusza do łez. Podoba mi się, że autor zdecydował się dołączyć epilog (podobno nie było go w pierwszym angielskim wydaniu),który daje czytelnikowi nadzieję. Mimo to i tak czuję olbrzymi niedosyt i czytelniczą pustkę, i rozpaczliwie pragnę jakiegoś ciągu dalszego :'-(

"Saga Rodu Wingfeatherów" trafia na moją półkę honorową. To niezwykła, epicka seria dla starszych dzieci, ale zachwyci też nastolatków i dorosłych. Naprawdę gorąco ją Wam polecam! A w ramach ciekawostki powiem, że w internecie można zupełnie za darmo obejrzeć 6-odcinkowy animowany serial będący adaptacją pierwszego tomu, w sam raz, gdy ta historia wciąż trzyma was w objęciach <3

❤️❤️❤️
Woah! Nie pamiętam kiedy ostatnio zarywałam nocki, żeby przeczytać jakąś książkę czy serię. Przyznam, że z początku 1 tom nie wciągnął mnie od razu, ale z każdym kolejnym rozdziałem i częścią "Saga rodu Wingfeatherów" urzekała mnie coraz bardziej i skradła moje serduszko. A teraz nadszedł czas, by zakończyć tę przygodę.

W finałowym tomie sagi ważą się losy całego...

Nie ma słów, które opisałyby moją miłość do tej serii.
Bohaterowie są niesamowicie dobrze wykreowani i realistyczni. Kocham czytać o ich przygodach i nie wierzę w to, że to już koniec tej historii. Mimo, że książki są skierowane do nieco młodszych czytelników ode mnie, to autor ma tak świetny styl pisania i ciekawie wykreowany świat, że nie jeden dorosły również byłby zachwycony.
Andrew Peterson traktuje czytelnika dojrzale, co sprawia, że książki mogą mieć ogromny wpływ na młodszych czytelników i jest to coś czego strasznie brakuje mi w literaturze dziecięcej, którą czytałam wcześniej.
Jeśli macie kogoś komu moglibyście polecić „Sagę rodu Wingfeatherów” - zróbcie to, zaręczam, że się spodoba 🥹

Nie ma słów, które opisałyby moją miłość do tej serii.
Bohaterowie są niesamowicie dobrze wykreowani i realistyczni. Kocham czytać o ich przygodach i nie wierzę w to, że to już koniec tej historii. Mimo, że książki są skierowane do nieco młodszych czytelników ode mnie, to autor ma tak świetny styl pisania i ciekawie wykreowany świat, że nie jeden dorosły również byłby...