rozwińzwiń

Kucharka Fridy

Okładka książki Kucharka Fridy Florencia Etcheves
Okładka książki Kucharka Fridy
Florencia Etcheves Wydawnictwo: Wydawnictwo LeTra literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
La Cocinera de Frida
Wydawnictwo:
Wydawnictwo LeTra
Data wydania:
2023-08-28
Data 1. wyd. pol.:
2023-08-28
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788321352688
Tłumacz:
Dagmara Magryta
Tagi:
Frida Kahlo
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
17
17

Na półkach:

Zacznę od oświadczenia. Kupiłem kiedyś i przeczytaliśmy z Elą książkę „Kucharka Himmlera”, teraz otrzymaliśmy egzemplarz recenzencki „Kucharka Fridy” napisaną przez Florencie Etcheves i wydaną przez Wydawnictwo LeTra. Pewnie już wiecie, że naszą drugą wielką pasją są kulinaria. Nie powinno więc Was dziwić zainteresowanie tymi dwoma tytułami. Ale o zgrozo... nie dowiedzieliśmy się co jadał Himmler, ani Frida. Co więcej, zapachów i smaków jest tam jak na lekarstwo. Oświadczam, nie sięgnę już po żadną książkę z tytułem "Kucharka… " To znaczy z nastawieniem, że dowiem się czegoś o gotowaniu i przyzwyczajeniach sławnych osób!
Co ciekawe obie książki to znakomite powieści kryminalne o bardzo zagmatwanej akcji pokazanej na tle prawdziwych osób i wydarzeń historycznych i toczące się bez większego udziału policji i detektywów. Wróćmy jednak do „Kucharki Fridy”… bo warto.
Mam taką zasadę, że tego typu książki recenzując czy polecając nie spojleruję ich treść. No, bo to tak, jak iść z kimś do kina i opowiedzieć mu wszystko z najdrobniejszymi detalami: „a na końcu to wiesz, on zabija tego… chociaż wszyscy spodziewają się, ze mordercą będzie tamten”. Dziękuję, wolę wtedy pójść na kieliszek dobrego wina i porcję makaronu.
Akcja książki toczy się dwoma torami. Ma jednym jedzie pociąg z opowieścią o Nayeli, młodej Tehuance, która trafia będąc jeszcze dzieckiem do domu Fridy Kahlo, znakomitej malarki, żyjącej w ciągłym bólu z mężem znakomity muralistą, który kocha kobiety, ale najbardziej Fridę. Autorka znakomicie opisuje ich życie, miłość, intrygi, romanse, zazdrość, przebaczenia, rozstania. Ich życie to wulkan z ciągłymi erupcjami. Przyjacielem artystów jest Lew Dawidowicz Trocki, który uciekła z Rosji do Meksyku i też odgrywa ważną rolę w ich życiu i w powieści. Wszystko obserwuje samotna Nayeli ucząca się życia i czerpiąca wszystko, co daje jej Frida otaczająca ją niemal matczyną opieką. Drugi pociąg, jak w słynnych zadaniach z matematyki przed laty w szkole podstawowej jedzie z Argentyny i dotyczy czasów współczesnych. Ich bohaterką jest wnuczka Nayeli. Kucharka Fridy umiera w otoczeniu swoich przyjaciółek w domu opieki, otaczana szczerą miłością przez wnuczkę.
Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że te dwa pociągi spotkają się na jednej stacji. Na ostatnich stronach książki pędzą z olbrzymią prędkością, a czytelnik pożera kolejne strony, by zdążyć, przybyć na peron i nie uronić niczego z zakończenia upichconego przez autorkę. Wiem na pewno, że jak znajdę czas, cofnę się do poprzednich dwóch tytułów i z niecierpliwością czekał będę na kolejne powieści.
Jeśli myślicie, że całość spina Nayeli, to jesteście w błędzie. Spoiwem jest pewien obraz, który staje się obiektem pożądania, bo to, co przedstawia, wzbudza mocne emocje erotyczne i artystyczne. Więcej nie powiem, musicie przeczytać Kucharkę Fridy!
Życzę Wam dobrej lektury i nie dajcie się wkręcić przy jej czytaniu!
Ps. Ostatnio bardzo popularne są książki z barwionymi brzegami. Wyobraziłem sobie tę książkę z obrazem Fridy na brzegu....

Zacznę od oświadczenia. Kupiłem kiedyś i przeczytaliśmy z Elą książkę „Kucharka Himmlera”, teraz otrzymaliśmy egzemplarz recenzencki „Kucharka Fridy” napisaną przez Florencie Etcheves i wydaną przez Wydawnictwo LeTra. Pewnie już wiecie, że naszą drugą wielką pasją są kulinaria. Nie powinno więc Was dziwić zainteresowanie tymi dwoma tytułami. Ale o zgrozo... nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1397
81

Na półkach: , , ,

avatar
1562
1544

Na półkach:

Frida Kahlo, słynąca z autoportretów meksykańska malarka, w tradycyjnym stroju, z niebanalną urodą i charyzmatyczną osobowością fascynowała zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Korzystała z życia, na ile mogła, choć ono było dla niej nieustannym cierpieniem. W dzieciństwie Frida przechodziła chorobę Heinego-Medina, w konsekwencji czego została kaleką. Ta niepełnosprawność pogłębiła się na skutek poważnych urazów odniesionych podczas wypadku komunikacyjnego. Na skutek uderzenia jedna z poręczy przebiła ją na wylot uszkadzając narządy wewnętrzne, kręgosłup, nogi, a ten straszny widok potęgował jeszcze fakt, że skąpane we krwi ciało obsypane było złotą farbą w proszku, która wysypała się jednemu z pasażerów feralnego autobusu. Frida cudem przeżyła i dzięki wypadkowi, który unieruchomił ją na całe miesiące, zyskała pasję. Zajęła się malarstwem, a jej pełne pasji i cierpienia portrety do dziś przyciągają wzrok. Sama jednak podkreślała, że wypadek autobusowy nie był jedynym, jaki zdeterminował jej życie. Tym gorszym, był Diego Riviera, genialny malarz, muralista, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Meksyku. Ich związek pełen był wzlotów i upadków, zdrad i wybuchów miłości, niszczył ją i inspirował jednocześnie.
Niewiele jest na polskim rynku biografii tej niezwykłej artystki, a szkoda, bo jej życie było wyjątkowo fascynujące. O tej przesiąkniętej cierpieniem malarce możemy przeczytać w powieści pt. „Kucharka Fridy”, ale jest to książka o tyle niezwykła, że na Fridę patrzymy tu przez pryzmat jej kucharki, Nayeli, młodej Tehuanki. Losy tych dwóch kobiet stają się nierozerwalnie splątane ze sobą, co więcej, młoda uciekinierka staje się ważną historycznie postacią, bowiem zupełnie przez przypadek pomaga uciec Diegowi po zamachu na Lwa Trockiego. Tę burzliwą przeszłość babci, poznajemy dzięki retrospekcji, bowiem tak naprawdę historia toczy się współcześnie, kiedy to Paloma Cruz, wnuczka Nayeli, odnajduje po śmierci swojej przodkini w Buenos Aires pewien obraz, należący do staruszki. Co więcej, na tym obrazie jest prawdopodobnie sama Nayela i został on namalowany przez Diego. A jest wiele kolekcjonerów sztuki i nieuczciwych pośredników, którzy są zdolni zabić za nieodkryte jeszcze dzieło sztuki tego wyjątkowego malarza.
W jakich okolicznościach obraz namalowany? Dlaczego babka nigdy o nim nie wspominała? Paloma stara się odkryć prawdę o obrazie, a także poznać lepiej swoją babcię. Niestety, nawet nie wie, jak niebezpieczną ścieżką podażą – już samo oddanie obrazu do oprawienia oznaczało podpisanie wyroku śmierci na ramiarza… Czy zatem uda jej się odzyskać obraz? Czy poznając prawdę tym samym znajdzie swoją drogę?
Historia z wątkiem kryminalnym, dotyczącym handlu dziełami sztuki i podrabiania ich, jest równie fascynująca jak wydarzenia z przeszłości, kiedy to Nayela staje przed domem Fridy i zostaje wzięta za wyimaginowaną przyjaciółkę, tehuańską lalkę. Malarka wciąga dziewczynkę w wir wydarzeń, którego epicentrum jest mężczyzna o wyglądzie żaby, Diego Riviera. Nayela staje się nie tylko kucharką Fridy, ale rzeczywiście jej przyjaciółką, tyle że jak najbardziej realną. Staje się też jej powierniczką i uzdrowicielką – przynajmniej na tyle, na ile można uzdrowić duszę jedzeniem.
Powieść zachwyci zarówno wielbicieli Fridy Kahlo, jak i wszystkich, którzy cenią sobie doskonale skonstruowane powieści. Mamy tu dwie historie, toczące się niezależnie od siebie, choć mające wiele ze sobą wspólnego. Poznajemy przede wszystkim losy silnych kobiet, choć u każdej z nich ta siła objawia się w inny sposób. Gdzieś pomiędzy smakami i aromatami, pomiędzy wrażliwością artystki i jej bólem, pomiędzy tęsknotą Nayeli za siostrą, pomiędzy pysznymi empanadas zatapiamy się w tych opowieściach czując się ich częścią. Plastyczny język powieści, słowa, które niczym pociągnięcia pędzla malują nam niezwykłe historie niezwykłych ludzi zachwycają i sprawiają, że żyjemy życiem bohaterów, zachwycamy się meksykańskim kolorytem, zaś ból Fridy jest naszym bólem. Ta wyjątkowa książka inspiruje nie tylko do sięgnięcia po album z autoportretami malarki, ale również do smakowania życia. Dosłownie i w przenośni!

Frida Kahlo, słynąca z autoportretów meksykańska malarka, w tradycyjnym stroju, z niebanalną urodą i charyzmatyczną osobowością fascynowała zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Korzystała z życia, na ile mogła, choć ono było dla niej nieustannym cierpieniem. W dzieciństwie Frida przechodziła chorobę Heinego-Medina, w konsekwencji czego została kaleką. Ta niepełnosprawność...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
276

Na półkach:

Najgłębsza, choć zmienna jak ocean, jest miłość. Ukryte na dnie muszle skrywają w swoich wnętrzach życie. Żeby sięgnąć po ten skarb, warto ryzykować wciąż i od nowa.

„Ale malarka nie przejmowała się tym, miłość wydawała się jej wystarczająco dobrym powodem niepowodzenia”

Frida Kahlo otwarta na życie, wykorzystywała swój kunszt. Pokazywała widzom kolory życia i wyobraźni. Stworzyła swój drugi wizerunek, wolny od bólu. Wiedziała, jaką chce być, i jaką pokazywać się. Barwny strój z ulubionym fioletem skutecznie krył jej ograniczenia.

„Ona, która samą siebie przekształciła w dzieło sztuki. Która wymyśliła siebie na nowo, by się uratować.”

Figuratywne malarstwo Fridy jest niepokojące i sugestywne. Grejfrutowi i pomarańczy brakuje skromności i elegancji, ale już jabłko jest z natury kuszące. Ta kobieta smakowała potrawy i życie.

„Wszystkie seksualne instynkty mieściły się w pragnącym ciele Fridy. Ona nie kochała, ona pożerała.”

Nayeli, jej kucharka i przyjaciółka, początkowo nie potrafiła czytać i pisać, ale czarowała smakami i zapachami. W garnku potrafiła zamknąć kulinarny sekret Meksyku.

„Dobre jedzenie to mieszanka zmysłów, z których żaden nie może zostać pominięty”

W pracowni artystki szokowały nie tylko perfumy od Elsy Schiaparelli, ale i autoportrety, gdzie dwa serca lub dwie twarze były niczym artystyczny podpis autorki. Stamtąd w swój intymny świat murali uciekał Diego Rivera.

„Założył skórzane buty i trzema precyzyjnymi ruchami wspiął się na rusztowanie, jak ranne zwierzę, które szuka schronienia w jaskini”

Był ten życiowy artysta nicponiem i ropuchą, jak go nazywała Frida. Nie przeszkadzało to Nayelii zachwycać się nim. Swoją żelazną zasadę przekazała kobietom w następnych pokoleniach: „Utrzymywała, że wychowanie jest w rękach tego, kto gotuje jedzenie, które trafia do twojego żołądka”.

Młoda i piękna mistrzyni kuchni nie tylko została w pamięci ludzi, ale i na obrazie, dla którego warto było zabić. Zasłuchani w rytm tanga „Desencuentro”, czekający pod drzwiami na wytęsknionych gości, pomyślcie o tych, którzy już odeszli i fizycznie nie wrócą.

„Mieszkają w miejscu bardzo podobnym do naszego, więc musimy na nich czekać z jedzeniem, muzyką i aromatami”

Opowieść o „Kucharce Fridy” jest fascynująca i niepokojąca. Niektóre cytaty snuły mi się w podświadomości przez dłuższy czas. Przepowiednia o tym, że ktoś umrze jak syreny, lub wizja kryształowych ludzi, są niezapomniane. Podziwiam malarstwo Fridy Kahlo i uwielbiam smakować jedzenie. To wszystko odnalazłem w odpowiednich dawkach, w powieści pani Florencii Etcheves. Wysmakowana proza ułatwia wyobrażenie sobie obrazów. Jestem pełen uznania dla Autorki, której książkę gorąco polecam.

Najgłębsza, choć zmienna jak ocean, jest miłość. Ukryte na dnie muszle skrywają w swoich wnętrzach życie. Żeby sięgnąć po ten skarb, warto ryzykować wciąż i od nowa.

„Ale malarka nie przejmowała się tym, miłość wydawała się jej wystarczająco dobrym powodem niepowodzenia”

Frida Kahlo otwarta na życie, wykorzystywała swój kunszt. Pokazywała widzom kolory życia i wyobraźni....

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
413

Na półkach: ,

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE
Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej.

Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zainteresowała mnie zupełnie inna postać – jej kucharka. Silna kobieta. Nayeli. I pozostałe kobiety Cruz. „Kucharka Fridy” od wydawnictwa Letra to opowieść o trzech pokoleniach kobiet, które zebrały mnóstwo doświadczeń. Ale nigdy się nie poddały.

Miłość jest dobrym powodem
Ten cytat dalej już nie jest tak optymistyczny. To tylko złudzenie. Wspaniałość miłości przyćmiona zostaje okrutną rzeczywistością. Dzięki opowieści Nayeli poznajemy rzeczywistość, w której żyje Frida. Najbardziej mroczne są momenty, gdy artystka opowiada o niemożności zaznania macierzyństwa. To wszystko w otoczce trudnej miłości do Diego, wielkiego artysty i wielbiciela kobiet. Życie Fridy było naznaczone ogromnym cierpieniem.

„Miłość jest dobrym powodem, by wszystko inne zawiodło – powtarzała i wplatała zdanie w czasie mojej opowieści, tak żebym pamiętała, że miłość i porażka idą w parze”.

„Ty mi się dziejesz – odpowiedziała kobieta z uśmiechem”.

„Frida miała plany. Zawsze robiła je w ciszy, bez konsultacji z kimkolwiek. W głowie tworzyła i niszczyła swoje życie – i życie innych. Potrafiła godzinami wyobrażać sobie sytuacje, spacery, sceny seksu, całe życia, które kształtowa jej bujna wyobraźnia. Wiele razy to, co wykiełkowało w jej umyśle, zostało wyplute z ust, a ją samo piętnowało jako kłamczynię. Nie przejmowała się tym. Przecież kształtowała historie, które chciała opowiedzieć”.

Historia Nayeli
Książka została o tyle ciekawie skonstruowana, że mamy do czynienia z retrospekcją. Współczesne czasy, w których poznajemy losy wnuczki Nayeli przeplatają się z życiem przedstawionym z perspektywy jej babci. Śledzimy losy pewnego tajemniczego obrazu. Czy rzeczywiście namalował go Diego? A może Frida? I jakim sposobem trafił do rodziny Cruz? Jedno jest pewne – są ludzie, którzy nie cofną się przed niczym, by go zdobyć – świadomi jego ogromnej wartości.
Ale to właśnie historia Nayeli najbardziej mnie urzekła. Tak bardzo, że Frida została na drugim miejscu. Nayeli poznajemy jako młodą, trochę zagubioną dziewczynę. Młoda, piękna Tehuanka, z niesamowicie wyrazistą urodą i umiejętnościami kulinarnymi. Z biegiem czasu staje się powiernicą i przyjaciółką Fridy, uwięzionej w swoim domu, w swoim schorowanym ciele. Przemyślenia Nayeli, jej relacje z córką i wnuczką to niesamowita historia rodzinna, tym bardziej ciekawa, że dotyczy tak naprawdę samych kobiet. Są niezależne, mocno doświadczone przez życie, ale zawsze sobie radzą. Wydaje się też, że dużo je dzieli, a jednak losy kobiet Cruz są mocno ze sobą splątane.
Polecam z czystym sumieniem „Kucharkę Fridy” od wydawnictwa Letra – ta lektura była naprawdę wciągająca i przyniosła mi refleksję nad naturą kobiet, nad naszą siłą i determinacją, dzięki której wszystko jest możliwe.

„Pamiętam czas, kiedy przed meksykańskimi kolekcjonerami powiedziałem, że cała jej artystyczna droga wydaje mi się historią kłamstwa. Twierdziłem, że Frida kłamie – oznajmił z gorzkim śmiechem. – Jakim byłem idiotą, jak bardzo się myliłem!”.

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE
Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej.

Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zainteresowała mnie zupełnie inna postać – jej kucharka. Silna kobieta. Nayeli. I pozostałe kobiety Cruz. „Kucharka Fridy” od wydawnictwa Letra to opowieść o trzech pokoleniach kobiet, które zebrały mnóstwo doświadczeń....

więcej Pokaż mimo to

avatar
463
446

Na półkach:

Rozczarowanie. Jest to impresja autorki nt życia Fridy Kahlo od lat 40tych do jej śmierci w 1954, czyli czas drugiego małżeństwa z Diego Riverą. Bardzo wyeksponowane jest jej kalectwo i cierpienie a mało o niej samej i jej losach. Nie rozumiem irytujących przebitek z rokiem 2019 w których opisany jest wymyślony kryminalny wątek obrazu autorstwa meksykańskich artystów, który miałby znaleźć się w rękach wnuczki i matki fikcyjnej kucharki Fridy. Nie widzę w tym większego sensu a opowieść o malarce wyjątkowo kiepska. Ja się męczyłam przy tej lekturze i nie dała mi czytelniczej satysfakcji. Zdecydowanie nie polecam.

Rozczarowanie. Jest to impresja autorki nt życia Fridy Kahlo od lat 40tych do jej śmierci w 1954, czyli czas drugiego małżeństwa z Diego Riverą. Bardzo wyeksponowane jest jej kalectwo i cierpienie a mało o niej samej i jej losach. Nie rozumiem irytujących przebitek z rokiem 2019 w których opisany jest wymyślony kryminalny wątek obrazu autorstwa meksykańskich artystów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1335
1333

Na półkach:

Lata 40, XX wieku. Młodziutka Tehuanka Nayeli, za namową starszej siostry ucieka z domu. Podczas podróży z rodzinnej miejscowości Tehuantepec dziewczynka trafia na różne osoby, by następnie - przez splot wydarzeń - trafić docelowo do Meksyku. Zachwycona kolorami i smakami jakie oferuje tamtejszy targ żywności, uświadamia sobie, że świat jej sprzyja. Dziewczynka trafia do niebieskiego domu, gdzie zostaje kucharką Fridy Kahlo. Więź jaka narodzi się między obiema kobieta, będzie miała swój oddźwięk przez lata.

Buenos Aires, 2018 rok. W domu spokojnej starości Nayeli kończy swój żywot. Jej ukochana wnuczka postanawia ją pożegnać razem z mieszkańcami domu, którzy byli najlepszymi przyjaciółmi babci. Od jednej kobiety, Paloma dostaje tajemniczy klucz, który na chwilę przed śmiercią, Nayeli kazała przekazać wnuczce. Co skrywa tajemnicza skrytka? Jakie tajemnice miała babcia? Co odkryje Paloma?

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/photo/?fbid=815916913664429&set=a.530574228865367

Lata 40, XX wieku. Młodziutka Tehuanka Nayeli, za namową starszej siostry ucieka z domu. Podczas podróży z rodzinnej miejscowości Tehuantepec dziewczynka trafia na różne osoby, by następnie - przez splot wydarzeń - trafić docelowo do Meksyku. Zachwycona kolorami i smakami jakie oferuje tamtejszy targ żywności, uświadamia sobie, że świat jej sprzyja. Dziewczynka trafia do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
474

Na półkach:

„Mam nadzieję, że śmierć jest radosna. Mam nadzieję, że nigdy nie wrócę.”

Frida Kahlo



Kiedy wybieram książkę po tytule, a nie po opisie na odwrocie dzieją się cuda. Czasami zastanawiam się, jak ja mogłam się na to zdecydować? Często, jednak dzieje się tak, że trafiam w dziesiątkę i jestem zachwycona. Tak właśnie było z pozycją Kucharka Fridy… Opowieść o znanej malarce podbiła moje serce, choć to bardziej historia zwykłych kobiet, które spotykając się, w najmniej spodziewanych momentach swojego życia zmieniają się pod swoim wpływem.

Pasjonaci sztuki o Fridzie Kahlo słyszeli zapewne nie jedno. Rok 1907 był na pewno pamiętnym dla takich znanych malarzy jak Pablo Picasso, czy Salvador Dali, którzy kochali się w twórczości Fridy i celebrowali jej urodziny. Sławą okrył ją także romans z Lwem Trockim znanym politykiem rosyjskim, tuż pod nosem jego żony. Skandal odbił się echem i zmusił Trockich do opuszczenia domu artystki. Po roku 1920 nikt nie przypuszczał, że nastolatka, która stawała się kobietą, wstąpi do komunistycznej partii Meksyku, niemal sto lat później zostanie okrzyknięta najbardziej znaczącą malarką świata.

Opowieść Kucharka Fridy, to inteligentna i wywołująca wiele emocji podróż pełna retrospekcji przedstawiająca nie tylko losy samej artystki, ale przede wszystkim wieloletnią przyjaźń, jaka łączył ją z kucharką Nayeli. Zanim zaczęłam czytać tę książkę, myślałam, że jest to pozycja biograficzna, okazało się, jednak że to powieść połączona z rewelacyjnymi wątkami historycznymi. Po raz kolejny dostałam do ręki publikację, która uczy, bawi i zmusza do myślenia.

Tehuanka Nayeli uciekając z domu trafia pod skrzydła Fridy Kahlo, która po wypadku ukrywa się w swej niebieskiej rezydencji w Meksyku. Między smakami, aromatami, butelkami wina obie panie nawiązują przyjaźń, która naznacza losy ich obu. Po wielu latach wnuczka Nayeli mieszkająca w Buenos Aires odkrywa obraz, który może odmienić jej życie. Pisarka ukazuje nam Fridę Kahlo w sposób, jak najbardziej ludzki. Znana z zamknięcia w sobie malarka, unikająca otoczenia w powieści Pani Etchevez rysuje się w barwach szczerej przyjaźni i głębokiego człowieczeństwa.

Osobiście nie jestem fanką twórczości Fridy Khalo, jej obrazy mają w sobie coś tak samo niepokojącego, jak te Edwarda Muncha, jednak muszę przyznać, że Książka Kucharka Fridy mnie zachwyciła. Dwie kobiety, dwie historie i dwa światy, które nigdy nie spotkałyby się w normalnych okolicznościach. Zbieg okoliczności może zmienić nie jedno życie. Polecam bez dwóch zdań.

zaczytanizkawa.blogspot.com

„Mam nadzieję, że śmierć jest radosna. Mam nadzieję, że nigdy nie wrócę.”

Frida Kahlo



Kiedy wybieram książkę po tytule, a nie po opisie na odwrocie dzieją się cuda. Czasami zastanawiam się, jak ja mogłam się na to zdecydować? Często, jednak dzieje się tak, że trafiam w dziesiątkę i jestem zachwycona. Tak właśnie było z pozycją Kucharka Fridy… Opowieść o znanej malarce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
73

Na półkach:

Lata 40. XX wieku. Nayeli ucieka z domu i dostaje się do miasta Meksyk. Na miejscu niestety nie zna nikogo, ale dzięki przypadkowi, dostaje posadę w Niebieskim Domu - zostaje kucharką słynnej Fridy Kahlo.
Między kobietami zawiera się nić porozumienia i wkrótce rodzi się przyjaźń.
Po wielu latach, w Buenos Aires, wnuczka Nayeli odnajduje po jej śmierci tajemniczy obraz. Wkrótce okazuje się, że namalował go sam Diego Rivera, a tak zaskakująco odkryte dzieło staje się przyczyną wielu zaskakujących zdarzeń…
Czy Palomie uda się odkryć tajemniczą przyszłość Babki?…
.
„Kucharka Fridy” to niezwykle wciągająca powieść łącząca w sobie zdarzenia historyczne z fikcją literacką.
.
To historia o wielkiej przyjaźni, miłości, także tej toksycznej, niczym narkotyk.
O sile sztuki, osnuta wokół legendarnych postaci: Fridy Kahlo i Diega Rivery.
To także opowieść o wielkiej intrydze i przestępczym światku handlarzy dziełami sztuki.
.
Od zawsze interesowała mnie postać samej Fridy Kahlo, więc z tym większą przyjemnością zatopiłam się w lekturze tej książki.
Przemiło spędziłam z nią czas, bowiem historia wciąga już od pierwszych stron. Jest zaskakująca i nie ma stagnacji, na prawdę dużo się dzieje.
Do tego dochodzi wątek kryminalny i cała tajemnica związana z przeszłością Nayeli.
Gwarantuję Wam, że fantastycznie spędzicie z nią czas i z każdą kolejną przeczytaną stroną będziecie chcieli więcej!
.
To powieść idealna na długie jesienne wieczory!

Lata 40. XX wieku. Nayeli ucieka z domu i dostaje się do miasta Meksyk. Na miejscu niestety nie zna nikogo, ale dzięki przypadkowi, dostaje posadę w Niebieskim Domu - zostaje kucharką słynnej Fridy Kahlo.
Między kobietami zawiera się nić porozumienia i wkrótce rodzi się przyjaźń.
Po wielu latach, w Buenos Aires, wnuczka Nayeli odnajduje po jej śmierci tajemniczy obraz....

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
77

Na półkach:

Książka podobna do wielu innych - wnuczka próbuje poznać sekrety babci, która ja wychowywała. Fragmenty opowiadające o Fridzie znacznie ciekawsze.

Książka podobna do wielu innych - wnuczka próbuje poznać sekrety babci, która ja wychowywała. Fragmenty opowiadające o Fridzie znacznie ciekawsze.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    79
  • Przeczytane
    36
  • 2024
    5
  • Posiadam
    4
  • Legimi
    3
  • 000 Biblioteczka
    1
  • Dyskusyjny Klub Książki
    1
  • Literatura piękna
    1
  • Artyści
    1
  • Biblioteka 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kucharka Fridy


Podobne książki

Przeczytaj także