Czwarta mgła. Ruta

Okładka książki Czwarta mgła. Ruta Jacek Mączka
Okładka książki Czwarta mgła. Ruta
Jacek Mączka Wydawnictwo: Stowarzyszenie Żywych Poetów poezja
88 str. 1 godz. 28 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Stowarzyszenie Żywych Poetów
Data wydania:
2023-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
88
Czas czytania
1 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361381426
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
12
8

Na półkach:

Marcin Zegadło pisze:

"Posłużę się kategorią dość naiwną i mało precyzyjną. Zrobię to już na wstępnie, bo nie widzę innej możliwości:

Wiersze Jacka Mączki z jego tomu „Czwarta mgła. Ruta” są piękne.

Ale to nie wystarczy.

Dojrzała poezja ma to do siebie, że się nie boi. Dojrzała poezja posługuje się czytelną fraza. Dojrzała poezja wie o czym chce opowiedzieć i wie dlaczego to robi.

Czyż nie w każdym z nas jest „rozchełstane życie”?

Jacek Mączka daje czytelnikowi lirykę, której prostota i otwartość to komunikat, który brzmi następująco: „Nie potrzebuje niczego poza prostym zdaniem, żeby opowiedzieć o tym, co skomplikowane, nieoczywiste, co z całą pewnością spotyka nas wszystkich”.

W wierszu „skrolowanie” Mączka zapisuje to w ten sposób:

„inwazja much u matki duże/ czarne pojawiają się znikąd plamy/

wątrobowe na rękach i twarzy – / ciało mówi rudymentarnym językiem/

w gardle zasycha/nie możesz wykrztusić/

słuchasz Bacha skrolujesz/ o rozpaczliwa samotności -/

robi fotkę psa umierającego na stole/ u weterynarza i wrzuca ja na fejsbuka.”

I to jest w wierszach Mączki bezcenne – doświadczenie zamknięte w formę poetyckiego kunsztu na poziomie, który pozostaje niedościgniony na tle tego, co masowo wydaje się w tym kraju.

Co mam na myśli ryzykując tego rodzaju kategorycznośc?

Otóż chce powiedzieć, że to są wiersze z potencjałem przenikania przez czytelnicze tkanki. Wchodzą miękko. Są jak przeszczep, który nie może zostać odrzucony. Jednocześnie są uczciwe ponieważ mówią nie ma w nich bawełny, mętnej wody, która często hermetyzuje liryczny komunikat, a tym samym sugeruje potencjalnemu czytelnikowi ekskluzywność poezji jako formy porozumiewania się ze światem.

Staram się powiedzieć, że wiersze Mączki będąc „poezją dla każdego” nie tracą tego, co w poezji najważniejsze. Wciąż mówią do nas z głębi doświadczenia widząc więcej niż możemy zobaczyć rozpędzeni w naszych codziennościach. Wiersze z tomu „Czwarta mgła. Ruta” są pretekstem do tego żeby zwolnić.

Czy zdarza nam się zastanawiać „Dokąd idą brązowe sarny po białym śniegu”.

Jest jeszcze Ruta, która pojawia się w kolejnych tekstach będąc towarzyszką (partnerką?) mówiacego do czytelnika w drugiej osobie liczby pojedynczej. Ruta obserwowana (podglądana?). Ruta „zmywa podłogę”, kupuje bukowe drewno na zimę, „rozkłada wachlarz w oknie nieistniejącego domu”. Ruta „(…) przyjmuje ból i cierpienie/ podczas wydechu oddaje spokój i miłość”. „Ruta myśli o demonach, które czają się/ w jej wnętrzu ze współczuciem.”

Ruta łaczy te wiersze w spójną całość. Tworzy wrażenie fabularności. Każe czytać tę książkę w pewnym sensie tak jak się czyta prozę – „ciągiem” od strony pierwszej do ostatniej, co jednocześnie nie wyklucza lektury „na wyrywki.”

To również jest siłą doskonałych tomów wierszy.

Każdy tekst jest zamkniętą całością. Wszystkie razem są historią, która może okazać się opowieścią o nas samych.

Ale pamiętaj czytelniku:

„(…) To tylko jedna z wersji/ rzeczywistości, którą podarował/ ci roztańczony umysł.”

Wyśmienite".

__________________________________________

„Czwarta mgła. Ruta” Jacek Mączka, K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, Brzeg 2023

Marcin Zegadło pisze:

"Posłużę się kategorią dość naiwną i mało precyzyjną. Zrobię to już na wstępnie, bo nie widzę innej możliwości:

Wiersze Jacka Mączki z jego tomu „Czwarta mgła. Ruta” są piękne.

Ale to nie wystarczy.

Dojrzała poezja ma to do siebie, że się nie boi. Dojrzała poezja posługuje się czytelną fraza. Dojrzała poezja wie o czym chce opowiedzieć i wie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6020
1386

Na półkach: ,

W swoim najnowszym tomie Jacek Mączka urzeka obrazami na pozór dziwacznymi, groteskowymi, abstrakcyjnymi. Niekiedy znów zupełnie przyziemnymi, naturalnymi. Testuje wyobraźnię i wrażliwość człowieka, wikła go w poetyckie zagadki.


Każdy wiersz jest niczym scenka, która ma zwrócić naszą uwagę w pewnym kierunku, uwypuklić niektóre sprawy, pokazać coś nowego, innego albo przeciwnie – zupełnie powszedniego, co już tak mocno wpisało się w codzienny krajobraz, że nawet tego nie zauważamy.

„Czwarta mgła. Ruta” to poezja szczegółu. Drobiazgi tu nadają odpowiedniego charakteru. Niekiedy to jakiś widoczek, innym razem przedmiot, kiedy indziej słowo. Coś, co nas zatrzyma na dłużej, co będzie stanowiło punkt wyjścia.

Przewodniczką po świecie poetyckim jest Ruta. Jednak prowadzi nas ona w sposób dość osobliwy – pojawia się znienacka i umyka. Prowokuje, by za nią podążać, by szukać jej między słowami.

Co ciekawe, opowieść o Rucie tak naprawdę jest historią o tym, co ją otacza. Ruta jest tu tylko pewnym drogowskazem. Gdy w pewnym wierszu „myje plecy” nasz wzrok podąża za jej spojrzeniem – na stare ciało matki. Nie zatrzymujemy się zatem przy naszej bohaterce, a przy tym, co ją akurat zajmuje.

Ruta sporo myśli. Jej głębokie refleksje angażują także czytelnika. Bo jak tu pozostać obojętnym wobec takich pytań jak m.in. „dlaczego dopiero wojna / sprawia, że świat staje się / domem”? Ruta także jest w stanie wiele poświęcić w imię ideałów.

Wiersze tworzące cykl o Rucie naznaczone są jakąś tajemnicą; coś nieuchwytnego (może to tytułowa „czwarta mgła”?) unosi się w tych lirycznych przestrzeniach. Być może to sama bohaterka tak oddziałuje na czytelnika. Jej sekretna tożsamość oraz udział w różnych znaczących (albo wcale nie) momentach historii, intrygują. Ruta buduje więź z czytelnikiem, poprzez wspólne doświadczenie i bycie tu z nami, kiedy coś dzieje. A mimo to pozostaje osobna, gdzieś ponad wszystkim.

Są też wiersze, w których męski podmiot opowiada o świecie widzianym z własnego podwórka. O przyjaźniach, odejściach, trudach codzienności. Te liryczne wyznania charakteryzuje mowa dosadna, nie bojąca się używać wyrazów pospolitych. To ten głos tak sprawnie operuje sarkazmem, a jego humor ma posmak goryczy. Ów podmiot zwraca uwagę na to co tu i teraz, jego osobiste przeżycia często korespondują z sytuacją wokół niego. Opowiada o wszystkim, co „zahaczy się o jego oczy”.

Wiele tu wspomnień tego, jak to kiedyś było, sporo też opisów współczesności. W zasadzie to płaszczyzny czasowe często się mieszają, nachodzą na siebie. Niekiedy to właśnie czas wyznacza temat wiersza. Przy czym u Mączki jest on pokazany w sposób wyjątkowy.

Pojawia się w „Czwartej mgle” wiele lirycznych portretów. Przede wszystkim podmiot opowiada o bliskich. Ciekawe są w tych obrazach przenikające się sfery – czysto ludzkiej z metafizyką natury. W każdym tekście zatrzymuje nas coś innego – a to bohater wiersza, a to konkretna sytuacja, widok czy choćby pewne drżenie, jakie Mączka umiejętnie wprowadza między słowa. To taki rozdaj napięcia, w którym czytelnik zastyga w bezruchu, czuje coś w środku (siebie i tekstu),co za wszelką ceną chce wypłynąć na wierzch.

Tom Mączki wyróżnia także silne zanurzenie podmiotu(-ów) w literaturę, czy szerzej: kulturę. Mamy tu odwołania do dzieł i postaci z absolutnego parnasu. Ale i tu autor ma swój pomysł. On „używa” wielkich mistrzów bardzo symbolicznie, raczej szuka pewnych stycznych punków niż odnosi czytelnika do literackich kontekstów.

Jacek Mączka zaskakuje. To przede wszystkim. Z zadziwienia rodzi się zachwyt. Bo i koncept poszczególnych tekstów urzeka, całość jako pewna wizja też robi dobre wrażenie. No i wreszcie sam styl poetycki autora. Różnorodny, z dominującą ironią, która skrywa się tu nawet i w formie!

„Czwarta mgła. Ruta” to pojemna poezja. Wiele się w niej mieści i trzeba wszystko odkrywać stopniowo, delektować się niezwykłymi obrazami poetyckimi. To fascynujące spotkania z drugim człowiekiem, ale przede wszystkim ze światem – w jego mikro i makro wymiarze.

W swoim najnowszym tomie Jacek Mączka urzeka obrazami na pozór dziwacznymi, groteskowymi, abstrakcyjnymi. Niekiedy znów zupełnie przyziemnymi, naturalnymi. Testuje wyobraźnię i wrażliwość człowieka, wikła go w poetyckie zagadki.


Każdy wiersz jest niczym scenka, która ma zwrócić naszą uwagę w pewnym kierunku, uwypuklić niektóre sprawy, pokazać coś nowego, innego albo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2
  • 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czwarta mgła. Ruta


Podobne książki

Przeczytaj także