Ręczna robota
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Milicjanci z Poznania (tom 3)
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2010-04-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-04-07
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374147606
- Tagi:
- PRL
Taka była Polska Ludowa! W pełnej absurdów rzeczywistości, gdy picie alkoholu było niemal obowiązkowe, a posiadanie samochodu czy dobrej pralki świadczyło o luksusie, wzajemne zależności w zdobywaniu deficytowych towarów stanowiły spoiwo społeczeństwa. Kiedy więc 8 marca 1986 roku w pociągu relacji Berlin-Poznań znaleziono ciało przemytnika, skomplikowana społeczna struktura została poważnie naruszona. Brutalne morderstwo miało być dla kogoś ostrzeżeniem. Tylko dla kogo?
Odpowiedź na to pytanie nie będzie łatwa. Chociaż chorąży Teofil Olkiewicz jeszcze tego samego dnia dostarczy na komisariat podejrzanego, wszyscy wiedzą, że są to tylko „działania osłonowe", mające zaspokoić apetyt zwierzchnictwa na natychmiastowe wyniki. Fakt, że zatrzymany nie ma nic wspólnego z morderstwem, jest zupełnie nieistotny - najważniejsze by zyskać czas i spokojnie prowadzić dalsze dochodzenie. Obok działań milicji swoje własne „śledztwo" prowadzi też Gruby Rychu, szef poznańskich cinkciarzy. Kto pierwszy odkryje prawdę?
Ręczna robota Ćwirleja to barwna, a jednocześnie realistyczna historia kryminalna. Pokazuje świat PRL-u, który z dzisiejszej perspektywy wydaje się fantazją szaleńca. Fantazją, która mimo szarej, smętnej atmosfery bezradności zaskakuje humorem i obrazem jakby cieplejszych niż dziś więzi między ludźmi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 065
- 456
- 185
- 25
- 20
- 16
- 15
- 12
- 11
- 11
Cytaty
W kryminalnych kwestiach od razu wiadomo, kto jest zły, a kto dobry, a w polityce? Cholera ich wszystkich wie!
Prędkość wzajemnego odnajdywania się pijaków jest odwrotnie proporcjonalna do odległości między nimi.
Opinia
"Dyskretny urok PRL czyli o kryminałach odtwarzających realia minionej epoki"
Najlepszy i najbardziej demokratyczny z minionych ustrojów jest prawdziwą kopalnią inspiracji. Garściami czerpali z niego tacy prześmiewcy rzeczywistości jak Bareja („Miś”), wady wytykali niepokorni w rodzaju nieodżałowanego Kisiela („dyktatura ciemniaków”), a koniec końców wzięli się za niego twórcy kryminałów. Dwie krajowe metropolie pogrążone w absurdach PRLu stały się areną zmagań bohaterów książek Cegielskiego i Ćwirleja, jakie ostatnio miałem szansę przeczytać.
Co czeka nas po zanurzeniu się w odmętach obydwu kryminałów? Na pewno wspólny mianownik w postaci siermiężnej socjalistycznej ojczyzny zaludnianej przez aktyw partyjny oraz lud pracujący miast i wsi. Na tym wszelkie podobieństwa pomiędzy kryminałami Cegielskiego i Cwirleja się kończą. Spróbujmy teraz małej konfrontacji. A więc do dzieła!
„Morderstwo w Alei Róż” vs. „Ręczna Robota”
Autor: Tadeusz Cegielski, historyk, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego vs. Ryszard Ćwirlej, dziennikarz telewizyjny z TVP w Poznaniu.
Język i styl pisania: Cegielski elegancki, miejscami zbyt akademicki vs. żywy język zwykłych ludzi, przetykany licznymi regionalizmami u Ćwirleja. Widać dużą różnicę. Z racji wykonywanego zawodu Ćwirlej zna i umie wykorzystać w powieści język, jakim posługują się zwykli ludzie. Z Cegielskiego zbyt często wyziera akademicki uczony. Poza tym czuć brak powieściowego wyrobienia literackiego. „Ręczna robota” to trzecia książka Ćwirleja (po „Upiorach spacerujących nad Wartą” i „Trzynastym dniu tygodnia”). Cegielski dopiero debiutuje, ma więc czas się nieco podciągnąć.
Historia: u Cegielskiego bardzo zawiła, momentami wręcz niejasna. U Ćwirleja historia jest bardziej uporządkowana.
Miasto i czas akcji: Cegielski - Warszawa, rok 1954 vs. Ćwirlej - Poznań, rok 1985. U Cegielskiego najlepszy z możliwych systemów ma się świetnie, zaś u Ćwirleja powoli chyli się ku nieuchronnemu upadkowi.
Główny bohater: u Cegielskiego to Ryszard Wirski, funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej po przejściach (zaliczył m.in. stalinowskie więzienie), uważany przez partyjnych za niepewny element sanacyjny. U Ćwirleja pierwsze skrzypce gra zespół milicjantów (m.in. Olkiewicz, Grzechu Kowal) z Majorem Marcinkowskim na czele. Bohaterowie stworzeni przez Ćwirleja wydają się być dużo bardziej prawdziwi i realni. Wirski z powieści Cegielskiego to trochę mało wiarygodna postać, sprawiająca wrażenie papierowej.
Finał
Obydwie książki na pewno warto przeczytać. Rozstrzygnijmy jednak, kto wyszedł zwycięsko z powyżej konfrontacji. W tym celu posłużę się cytatem z „Kroniki tygodniowej” Antoniego Słonimskiego, który przytaczam za Tadeuszem Cegielskim:
„Tylko nędzny tchórz mówi – biorę możliwie najgłupszą sensacyjną powieść, kładę się na leżaku i wtedy odpoczywam. Cóż to za odpoczynek? To wspaniała zabawa, przyjemność, emocja, niepokój i zadowolenie. Wcale nie chodzi o to, by powieść była głupia. Przeciwnie. Od autorów powieści detektywnej wymagamy logiki i precyzji. Żadnych ingerencji duchów, żadnych telepatii. Musi być czysta robota”.
Najlepiej „Ręczna Robota”…(dopisek autora postu).
"Dyskretny urok PRL czyli o kryminałach odtwarzających realia minionej epoki"
więcej Pokaż mimo toNajlepszy i najbardziej demokratyczny z minionych ustrojów jest prawdziwą kopalnią inspiracji. Garściami czerpali z niego tacy prześmiewcy rzeczywistości jak Bareja („Miś”), wady wytykali niepokorni w rodzaju nieodżałowanego Kisiela („dyktatura ciemniaków”), a koniec końców wzięli się za niego...