Morze i cywilizacja. Morskie dzieje świata

Okładka książki Morze i cywilizacja. Morskie dzieje świata Lincoln Paine
Okładka książki Morze i cywilizacja. Morskie dzieje świata
Lincoln Paine Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Rodowody Cywilizacji historia
784 str. 13 godz. 4 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Rodowody Cywilizacji
Tytuł oryginału:
The Sea and Civilization: A Maritime History of the World
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2022-11-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-28
Liczba stron:
784
Czas czytania
13 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381964074
Tłumacz:
Klaudyna Michałowicz, Julita Mastalerz, Dariusz Jan Skotarek
Tagi:
LincolnPaine Lincoln Paine Zeglarstwo Cywilizacja Zegluga Odkrycia Morze
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
147
96

Na półkach: ,

Podtytuł sugeruje coś więcej niż jest w rzeczywistości. Nie jest to bynajmniej nagana dla autora, gdyby bowiem chcieć rzeczywiście opisać "morskie dzieje świata" to te 699 stron (bez bibliografii) należałoby pewnie zastąpić min. 2 tys.
Moim zdaniem jest to naprawdę udana synteza powstała w oparciu o dużą bibliografię, ktoś kto chce poznać zarys dziejów 75% globu nie powinien być zawiedziony. Dla mnie najciekawsze są rozdziały do XVII w ne włącznie, uważam, że autor słusznie "zredukował" historię najnowszą (zwłaszcza wiek XX) do skromnych rozmiarów jedynie wzmiankując obydwie wojny światowe i praktycznie zatrzymując się na klku najważniejszych zmianach jak np. konteneryzacja (TEU) przewozów. Nie wiem jak ocenić wydanie polskojęzyczne ze względu na zaskakujące błędy tłumacza (odnoszę się do tego co znam - np. admirał Yamamoto jest tytułowany generałem). Dałem wysoką ocenę, choć w zakresie II w.św. napotkałem na błędy merytoryczne (jak np. fakt uznania głównej artylerii Yamato za zdolną do prowadzenia ognia przeciwlotniczego-domyślam się powodu takiego stwierdzenia ale to nieusprawiedliwia pomyłki).

Podtytuł sugeruje coś więcej niż jest w rzeczywistości. Nie jest to bynajmniej nagana dla autora, gdyby bowiem chcieć rzeczywiście opisać "morskie dzieje świata" to te 699 stron (bez bibliografii) należałoby pewnie zastąpić min. 2 tys.
Moim zdaniem jest to naprawdę udana synteza powstała w oparciu o dużą bibliografię, ktoś kto chce poznać zarys dziejów 75% globu nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
332

Na półkach: ,

Trochę się rozczarowałem, liczyłem na jakieś rzeczywiście nowatorskie spojrzenie na morskie dzieje świata, a dostałem prostą syntezę dorobku historiografii w tej dziedzinie i co już czytałem choćby w studenckich podręcznikach.

Trochę się rozczarowałem, liczyłem na jakieś rzeczywiście nowatorskie spojrzenie na morskie dzieje świata, a dostałem prostą syntezę dorobku historiografii w tej dziedzinie i co już czytałem choćby w studenckich podręcznikach.

Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Jeśli kierować się tytułem to cała ksiązka jest przejawem kolonialnego myślenia albo tylko megalomanii Autora, bo z pewnością nie są to "Morskie Dzieje Świata", chyba, że zgodzimy się na okrojoną tegoż Świata definicję ;).
Pomimo obietnic Autora wyrażonych we Wprowadzeniu, to nadal demonstruje on anglosaskie podejście do tematu z szerszym nieco niż dotąd uwzglęnienim czynników, które były ważne dla brytyjskiego handlu, np. Chin.

Nawet nie na jeden cały rozdział bo tylko na 9(!) stron zasłużyła największa pod wzgledem obszaru, najstarsza wiekiem (najdłużej funkcjonująca) i najmocniej związana z rodzimą cywilizacją, żegluga ludów Pacyfiku.
Krótki opis umieszczono w kontekście technik i cywilizacji zamierzchłych, przed podróżami w epoce brązu, starożytnym Egiptem, Fenicją, Hellenach, Kartagińczykach i Rzymianach.
W bieżącym wydaniu wypadałoby zaktualizować też, że planowa kolonizacja wysp Pacyfiku, została rozpoczęta ponad 5000 lat temu a dopełniona na kilkaset lat wcześniej niz Magellan opłynął Afrykę. Regularne podróże trwałyby do dziś, gdyby nie przemoc ze strony mocarstw kolonialnych.
Cywilizacja, która na śmigłych, wielokadłubowych pirogach napędzanych żaglami w kształcie kleszczy kraba przeprowadziła etapami zadanie na miarę współczesnej kolonizacji Marsa, kultura która wytworzyła system nawigacyjny powalający utrzymać stałe kontakty między archipelagamii, na przestrzeni tysięcy kilometrów, przez setki i tysiące lat regularnej żeglugi i to bez użycia jakichkolwiek przyrządów, okazała się warta 9 stron. Nie znajdujemy przykładów wielorakości statków na których to się odbyło i jak genialnie były dostosowane do rodzimych akwenów, o regularnych wojnach i złożonych strukturach społecznych, któych fundametem było podróżowanie oceaniczne.
Wobec np. 36 stron o epoce i statkach Wikingów i 138 stron nt. początków europejskiej ekspancji, rozłożenie nacsków przypomina strategię pijaka szukajacego kluczy pod latarnią, bo tam jaśniej. Wpływ łatwości dostępu do źródeł na zawartość monografii o pretensjach naukowych i światowych ambicjach można zrozumieć, ale nie wypada usprawiedliwiać.

Przez fakt, że pozycja jest NIE NA TEMAT, należałoby ocenić ją na 0, ale nie jesteśmy w szkole, a Autor się napracował ;) .

Jeśli kierować się tytułem to cała ksiązka jest przejawem kolonialnego myślenia albo tylko megalomanii Autora, bo z pewnością nie są to "Morskie Dzieje Świata", chyba, że zgodzimy się na okrojoną tegoż Świata definicję ;).
Pomimo obietnic Autora wyrażonych we Wprowadzeniu, to nadal demonstruje on anglosaskie podejście do tematu z szerszym nieco niż dotąd uwzglęnienim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1203
957

Na półkach: ,

Morza i oceany, które zajmują 75 procent naszej powierzchni stały się dla Lincolna Paine'a pretekstem, aby spojrzeć na dzieje naszego globu przez pryzmat wody. Mogę zgodzić się ze stwierdzeniem z blurba, że nie jest to typowa "morska historia świata" z kilku powodów. Przede wszystkim Paine w szerszej perspektywie spogląda na akweny z kilku płaszczyzn - niektóre wypadają lepiej, inne gorzej. Najsłabiej chyba prezentuje się warstwa polityczna, głownie z tego powodu, że jeżeli ktoś interesuje się historią to skrócone do jednego czy kilku akapitów dzieje morskich wojen w poszczególnych epokach raczej nie zaskoczą niczym nowym czy czymś odkrywczym. Zdecydowanie lepiej Paine przedstawia sieci powiązań handlowych, gospodarczych między regionami, jak stopniowo zdobywano morze, jak zmieniały się morskie szlaki, jak wyglądały okrycia geograficzne, jaki miały wpływ na życie szczurów lądowych. Obserwujemy też jak zmieniała się sztuka szkutnicza na przestrzeni dziejów, ale też jakie nowinki wprowadzano na statki czy w ogóle jak wyglądało żeglowanie w dawnych czasach i jakie warunki panowały na okrętach. Trzeba też zauważyć, że jeśli chodzi o chronologię, to badacz przedstawia dzieje świata od czasów najdawniejszych, pierwszych konstrukcji zbudowanych do poruszania się po wodzie aż do czasów współczesnych. Ciekawe jest również spojrzenie autora na inne kontynenty, nie skupia się tylko na Europie, ale sporo miejsca poświęca zwłaszcza Azji, a w szczególności morskim dziejom Chin (choć oczywiście to określenie to pewne uproszczenie),co chyba jest niezwykle interesujące z perspektywy polskiego czytelnika. Przy okazji jest to też barwna opowieść o spojrzeniu na morze, o tym jak je postrzegano na przestrzeni wieków, sporo przewija się w pracy tekstów ówczesnych żeglarzy, pasażerów czy krótko mówiąc osób, które w jakiś sposób w swoim życiu były związane z morzem.

Morza i oceany, które zajmują 75 procent naszej powierzchni stały się dla Lincolna Paine'a pretekstem, aby spojrzeć na dzieje naszego globu przez pryzmat wody. Mogę zgodzić się ze stwierdzeniem z blurba, że nie jest to typowa "morska historia świata" z kilku powodów. Przede wszystkim Paine w szerszej perspektywie spogląda na akweny z kilku płaszczyzn - niektóre wypadają...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    9
  • Historia
    3
  • Nie posiadam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Historia powszechna
    2
  • Historia (Robocza bibliografia)
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Może kiedyś
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Morze i cywilizacja. Morskie dzieje świata


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne