No cóż książka od początku wydawała się interesująca.Urzekła mnie piękna okładka i ciekawy opis.Było to dla mnie coś nowego gdyż zwykle nie gustuje we wróżkach i gdy siostra powiedziała mi że ta książka jest o wróżkach od razu skreśliłam ją ze swojej listy.Jednak gdy byłam w bibliotece postanowiłam przeczytac [ jak to mam w zwyczaju przed zakupem/wypożyczniem]
Od razu gdy przeczytałam prolog i pierwszy rozdział wiedziałam ,że nie będzie to książka o dobrych i słodkich wróżkach.Wręcz przeciwnie.Książka opowiada o siedemnastoletniej Aislinn która od urodzenia widzi wróżki.Dziewczyna przestrzega zasady które gwarantują jej bezpieczeństwo.Ale wszystko się zmienia przez jednego wróża a właściwie Króla Lata...
Jak już mówiłam książka od pierwszych stron jest interesująca i....no cóż magiczna.Ciągle coś siedzie akcja jest wartka .Główna bohaterka czyli Aislinn od razu zdobyła moją sympatje.Jedynym zastrzeżeniem dla mnie była narryracja trzecioosobowa.Swoją historie opowiadają Donia [ wróżka a właściwie Zimowa Panna] i Aislinn czasami Król Lata.Daje 9/10

No cóż książka od początku wydawała się interesująca.Urzekła mnie piękna okładka i ciekawy opis.Było to dla mnie coś nowego gdyż zwykle nie gustuje we wróżkach i gdy siostra powiedziała mi że ta książka jest o wróżkach od razu skreśliłam ją ze swojej listy.Jednak gdy byłam w bibliotece postanowiłam przeczytac [ jak to mam w zwyczaju przed zakupem/wypożyczniem]
Od razu gdy...