Na pozór to zwykła historia BL, jakich tuziny znamy. On spotyka jego, wspólne jedzenie, tworzenie się nici sympatii, w końcu pierwszy pocałunek, jakieś problemy, wyjaśnienie nieporozumień, seks na koniec.
W rzeczywistości jest to... zwykła historia BL, jakich tuziny znamy. Ale tak sympatyczna, stosunkowo mało odrealniona i ciepła, że z przyjemnością do niej wracam. Ma śliczną kreskę, porusza (choć raczej powinnam napisać: ślizga się) po kilku ważnych tematach, nie ma odmienności kulturowych, których nie cierpię. Bohaterowie traktują siebie z szacunkiem, i choć nie są może do końca pozbierani, nie są też typowymi ciepłymi kluchami. Można uwierzyć w ich traumy i powody, dla których obaj są raczej wycofani we związku. Nie jest to też dzieło wybitne, ale gdybym miała oceniać je w skali to dałabym solidne 7,5/10. A że połówek dawać nie mogę, niech zostanie mocna 7. Szczerze polecam.

Na pozór to zwykła historia BL, jakich tuziny znamy. On spotyka jego, wspólne jedzenie, tworzenie się nici sympatii, w końcu pierwszy pocałunek, jakieś problemy, wyjaśnienie nieporozumień, seks na koniec.
W rzeczywistości jest to... zwykła historia BL, jakich tuziny znamy. Ale tak sympatyczna, stosunkowo mało odrealniona i ciepła, że z przyjemnością do niej wracam. Ma...

Jeśli sami chcecie się przekonać czy warto przeczytać tą pozycje, możecie przeczytać moje streszczenie (może zaoszczędzę Wam to rozczarowania..? Albo wydanej kasy ;'D)

https://ko-fi.com/s/650947d748



Recenzja

Dalej nie wiem dlaczego, ta manga bardzo mi się podobała.. Na pierwszy rzut oka jest to typowa manga BL, jak każda inna, jednak dla mnie ma w sobie "to coś" i już mówię dlaczego;
Najbardziej podoba mi się w niej problem, jaki został ukazany przez autora. W "Neon sign amber" bowiem, pięknie ukazano, z jakimi wątpliwościami mierzy się osoba, która do tej pory była w związkach hetero. Pokazano też pierwszy szok, obrzydzenie czy niechęć, przy zmierzeniu się ze swoimi lękami i wątpliwościami.
Ten tytuł sprawił że doszłam do refleksji na temat coming outów. Dużo mówi się o tym, jak już ktoś "wyjdzie z szafy" ale chyba rzadziej o całej drodze do tego, walce z własnymi myślami.
Lubię tą mangę właśnie za poruszenie tych problemów, gdzie szczególnie ważne w tym tytule było również zderzenie się głównego bohatera z rzeczywistością, otwartym stanięciem przed drugą osobą i swoimi uczuciami.
Choć to BL'ka, która miała również zwrócić uwagę fanów po debiutanckiej mandze autora, "Yarichin bitch club", ten tytuł jest zupełnie inny.
Podsumowując manga dobra, poruszająca ważną problematykę i warta przeczytania. Jako jedna z nielicznych, zostanie w mojej kolekcji

7/10

Jeśli sami chcecie się przekonać czy warto przeczytać tą pozycje, możecie przeczytać moje streszczenie (może zaoszczędzę Wam to rozczarowania..? Albo wydanej kasy ;'D)

https://ko-fi.com/s/650947d748



Recenzja

Dalej nie wiem dlaczego, ta manga bardzo mi się podobała.. Na pierwszy rzut oka jest to typowa manga BL, jak każda inna, jednak dla mnie ma w sobie "to coś" i już...

Przyjemna, dorosła a przede wszystkim prosta historia dwójki młodych mężczyzn. Odnaleźli się w odpowiednim momencie życia a prostota ich relacji czyni ją jeszcze bardziej przyjemniejszą. Słodka ale bez przesady ale na pewno jest dojrzała ;)

Przyjemna, dorosła a przede wszystkim prosta historia dwójki młodych mężczyzn. Odnaleźli się w odpowiednim momencie życia a prostota ich relacji czyni ją jeszcze bardziej przyjemniejszą. Słodka ale bez przesady ale na pewno jest dojrzała ;)

Manga ma śliczną kreskę. Sama historia bardzo wciąga! Obie postacie są bardzo interesujące. Posiadam osobiście ją na mojej półce i nie żałuję zakupu ^^

Manga ma śliczną kreskę. Sama historia bardzo wciąga! Obie postacie są bardzo interesujące. Posiadam osobiście ją na mojej półce i nie żałuję zakupu ^^

Po autorce "Yarichin b***h club" trzeba bylo sie spodziewac czegos z wyzszej polki. W miare dokladna kreska z glebszym cieniowaniem, oraz ciekawa fabula. W tym wypadku jest to watek, ktory pojawil sie tylko pare razy w tle, a konkretnie znecanie sie w szkole. Yaoi to nie musi byc tylko to jak czesto i w jaki sposob glowni bohaterowie trafiaja razem do lozka. Ta autorka wlasnie nam to udowadnia. (Chociaz trzeba przyznac, ze dosc otwarte, a nawet calkiem realistyczne sceny to cos czym moze sie pochwalic). Jej mangi sa wedlug mnie na nieco innym poziomie. Wyobrazcie sobie mange josei (czyli powazniejsze tematy); dodajcie do tego w miare realistyczne, porzadnie narysowane sceny seksu miedzy dwoma mezczyznami i wyjdzie Wam manga wykonana przez Ogeretsu Tanake.
Jeszcze cos co zrozumie wylacznie osoba ktora miala stycznosc juz z jakimis mangami yaoi - w tej mandze nie ma cenzury... Kazdego kto natrafil juz na biale paski, lub na kompletne zakrycie meskich czesci cial pociesze (lub zasmuce - jak kto woli) - tutaj nie ma nawet najmniejszego sladu po cenzurze. Co jest lekko dziwne mam wrazenie, ze fragmenty zblizenia na miejsca intymne sa czasem lepiej narysowane niz niektore kadry calych postaci.
Bardzo polecam, chociaz mam wrazenie, ze autorka nie wykorzystala calego swego potencjalu i z wielka checia siegne po pozostale tytuly, by sie w pelni przekonac, ze zasluguje ona na moje pelne uznanie.

P.s. Postaci sa "superslodkie" w szczegolnosci Saya. Moje ulubione trzy fragmenty to: kadr na drugiej stronie od konca z glaskaniem, w rozdziale "Final" - kadr kiedy Ogata mowi "Zalatwmy to na zewnatrz", oraz oczywiscie "JEBUT". X.D.

Po autorce "Yarichin b***h club" trzeba bylo sie spodziewac czegos z wyzszej polki. W miare dokladna kreska z glebszym cieniowaniem, oraz ciekawa fabula. W tym wypadku jest to watek, ktory pojawil sie tylko pare razy w tle, a konkretnie znecanie sie w szkole. Yaoi to nie musi byc tylko to jak czesto i w jaki sposob glowni bohaterowie trafiaja razem do lozka. Ta autorka...

Najlepsza manga BL, jaką czytałam w tym roku, i w ogóle jedna z moich ulubionych. Historia jest niby prosta, ale naprawdę przemyślana i... po prostu poruszająca. Kocham w NSA wszystko - od kreski do bohaterów. To po prostu wspaniała manga.

Najlepsza manga BL, jaką czytałam w tym roku, i w ogóle jedna z moich ulubionych. Historia jest niby prosta, ale naprawdę przemyślana i... po prostu poruszająca. Kocham w NSA wszystko - od kreski do bohaterów. To po prostu wspaniała manga.

Ogata ma w życiu jeden problem - nie umie wyrażać emocji. Wszyscy uważają, że jest nieczuły, ponieważ na jego twarzy trudno dostrzec jakiekolwiek uczucia. Do tych wszystkich nie zalicza się Saya, gość, który często odwiedza Ogatę w pracy i co noc imprezuje z inną kobietą. W wyniku zguby pewnej rzeczy zadłuża się u ochroniarza, a że nie ma pieniędzy, postanawia spłacić swój dług śniadaniami. To właśnie wtedy ukazują się jego niezwykłe umiejętności odczytywania emocji z twarzy Ogaty.

Przyjemna manga na jesienny wieczór. Opowiada o uczuciach narodzonych w wyniku zbiegu okoliczności oraz uświadomieniu sobie, że tak naprawdę ludzie zakochują się w ludziach, a nie w płciach. Jednak nie jest to tylko puchata historia o romansie dwóch mężczyzn, zanim bohaterowie dojdą do powyższego wniosku ich relacja zaliczy kilka wzlotów oraz upadków. Cień na uczucia bohaterów rzuca przeszłość Sayi, w wyniku której uważa swoją orientację za per "ohydną".

Scen erotycznych jest sporo, jednak żadna nie jest wciśnięta do mangi na siłę i bez powodu. W końcu, w prawdziwym życiu seks to jeden z elementów poznania drugiej osoby i tak też jest tutaj. Wyszło to bardzo realistycznie i lekko odbiegało od konwencji typowego yaoi, co jest na plus.
Dodatkowe punkty należą się również postaciom za to, że przełamują schemat seme-uke i naprawdę da się je polubić.

Ogata ma w życiu jeden problem - nie umie wyrażać emocji. Wszyscy uważają, że jest nieczuły, ponieważ na jego twarzy trudno dostrzec jakiekolwiek uczucia. Do tych wszystkich nie zalicza się Saya, gość, który często odwiedza Ogatę w pracy i co noc imprezuje z inną kobietą. W wyniku zguby pewnej rzeczy zadłuża się u ochroniarza, a że nie ma pieniędzy, postanawia spłacić swój...

Mmmmm... bez cenzury.

Mmmmm... bez cenzury.

Ładna kreska i ciekawa historia.

Ładna kreska i ciekawa historia.

Bardzo przyjemna manga. Przeczytałam ją bardzo szybko, ale do jednego muszę się przyczepić - sceny 18+. Tak, wiem, jest to manga 18+, a ja czepiam się właśnie tego, ale gdyby to chociaż było dobrze zrobione to nie miałabym pretensji. Tutaj nie ma tej naturalności. Tworzenie scen łóżkowych przez autorkę wyobrażam sobie tak: "Jest tak uroczo i sielankowo... A narysuje gołego bohatera. A co." To naprawdę czytało mi się dziwnie, kiedy oni sobie normalnie rozmawiają, a tu naglę jeden dobiera się do drugiego, dlatego też kilka ostatnich stron mogłoby nie być, bo i tak niczego do fabuły nie wnoszą.
Ale żeby nie było, sam pomysł jest całkiem niezły, a manga jest wspaniale narysowana. Gdyby nie te nieudolne sceny łóżkowe to byłoby wspaniale.

Bardzo przyjemna manga. Przeczytałam ją bardzo szybko, ale do jednego muszę się przyczepić - sceny 18+. Tak, wiem, jest to manga 18+, a ja czepiam się właśnie tego, ale gdyby to chociaż było dobrze zrobione to nie miałabym pretensji. Tutaj nie ma tej naturalności. Tworzenie scen łóżkowych przez autorkę wyobrażam sobie tak: "Jest tak uroczo i sielankowo... A narysuje gołego...