Nie ma tak łatwo. Coraz mniej czasu.

Nie ma tak łatwo. Coraz mniej czasu.

Ten tom spodobał mi się zdecydowanie bardziej od poprzedniego. Czuć w nim klimat letniego wieczoru, tajemnicy oraz grozy fundowanej nam przez cienie. Wszystko to dzięki dopracowanej kresce, która idealnie pasuje do tego typu historii.

Do przeczytania drugiego tomu zniechęciła mnie ilość scen fanservice zawartych w tym pierwszym, jednak jest ich tutaj o wiele mniej. Poza tym akcja rozwija się w ciekawym kierunku, przez co nie mogę się doczekać lektury następnego tomu.

Ten tom spodobał mi się zdecydowanie bardziej od poprzedniego. Czuć w nim klimat letniego wieczoru, tajemnicy oraz grozy fundowanej nam przez cienie. Wszystko to dzięki dopracowanej kresce, która idealnie pasuje do tego typu historii.

Do przeczytania drugiego tomu zniechęciła mnie ilość scen fanservice zawartych w tym pierwszym, jednak jest ich tutaj o wiele mniej. Poza...

Może na początku jest chamski fanserwis, ale historia jest solidna 7/10. Czytałem w wersji angielskiej, więc jest w Polsce nie ma wydanych wszystkich 13 tomów.

Może na początku jest chamski fanserwis, ale historia jest solidna 7/10. Czytałem w wersji angielskiej, więc jest w Polsce nie ma wydanych wszystkich 13 tomów.

Druga część serii rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie co finał pierwszego tomu. Widzimy więc Shinpeia, który powrócił w rodzinne strony na pogrzeb bliskiej sobie osoby, który teraz ma przed oczami całą i zdrową Ushio (jak gdyby nic się nie stało). Dziewczyna nie kryje radości z tego spotkania. Dużo mniejszy entuzjazm przejawia chłopak, w którego głowie galopują tysiące myśli. Niedawno brał udział w jej uroczystościach pogrzebowych, a teraz widzi jej rozpromieniony uśmiech. Podświadomie zdaje on sobie sprawę, że ma to coś wspólnego z wydarzeniami dziejącymi się w tym miejscu i pętlą czasu, w której jest uwięziony.

Spotkanie to staje się preludium do dalszej bardziej skomplikowanej, zwariowanej i widowiskowej fabuły. Oboje udają się na trwający festiwal. Dziewczyna wydaje się kompletnie nie przejmować faktem swojej oficjalnej śmierci, z rozbawieniem odwiedzając kolejne kramy. Shinpei z kolei stara się, aby nikt znajomy jej nie zobaczył, co mogłoby przecież wywołać dość poważny szok. Chwile beztroskiej radości szybko się jednak kończą, kiedy na scenę wkraczają „cienie”. Dla młodych bohaterów będzie oznaczać to trudne momenty, dla czytelnika zaś mocną dawkę wyrazistej akcji.

Scenariusz recenzowanego tomiku skupia się głównie wokół trzech postaci: Ushio, Shunpeia i tajemniczej kobiety, którą chłopak poznał na promie. Każdy z nich w odpowiednim momencie historii zostaje wysunięty na czoło opowieści, tak aby mocniej skupić uwagę odbiorcy i dać mu odpowiedzi na niektóre nurtujące go pytania. Wokół tego trio autor buduje dalszą część intrygującej historii, w której udaje mu się dobrze połączyć elementy akcji, dramatu i thrillera (z nutką horroru).

Bardzo ważną rolę odgrywają tutaj emocje bohaterów. Udręka malująca się na twarzach postaci jest mocno sugestywna i ma ona wpływ na klimat opowieści. Mroczne, tajemnicze i niebezpieczne cienie stają się dla młodych ludzi przeciwnikiem, którego nie można łatwo pokonać. Ich zdolność przybierania dowolnego kształtu sprawia, że tak naprawdę nikomu nie można do końca ufać (nawet bardzo bliskim osobom). Niesie to za sobą iście Hitchcockowski suspens, który zachwyca i zachęca do pochłaniania kolejnych stron mangi

https://gameplay.pl/news.asp?ID=141467

Druga część serii rozpoczyna się dokładnie w tym samym momencie co finał pierwszego tomu. Widzimy więc Shinpeia, który powrócił w rodzinne strony na pogrzeb bliskiej sobie osoby, który teraz ma przed oczami całą i zdrową Ushio (jak gdyby nic się nie stało). Dziewczyna nie kryje radości z tego spotkania. Dużo mniejszy entuzjazm przejawia chłopak, w którego głowie galopują...

No i przeczytałem 2 tom. Akcja zaczyna się w tym samym momencie co zakończył 1 tom i bohater widząc Ushio woła ją , a ta nagle go przytula i cieszy się , że go widzi , a bohater nie chce uwierzyć , że to Ona i mówi jej , że przecież umarła i dziewczyna mówi , że ostatnie co pamięta to ból i , że tonęła , a następnie mówi , że od dawna chciała mu coś powiedzieć. A po tych słowach wyznaję mu miłość i zachowuję się jak prawdziwa Ushio i nic nie pamięta związanego z cieniami. I nagle chce z nim iść na festyn , ale On ją ukrywa i rozmawiają o tym co się działo z bohaterem jak wyjechał. Nagle dzwoni Mio i Ushio odbiera i Mio jest w szoku , ale bohater szybko zabiera jej telefon i twierdzi , że wcale nie słyszała Ushio. A potem ukrywa ją mówiąc , że kazała mu pilnować Mio i odchodzi , a Ushio jest zła i mówi sama do siebie , że nic takiego mu nie mówiła. Później bohater dołącza do przyjaciół i okazuję się , że Sou wyznaję miłość Mio , ale ta go odrzuca , bo kocha kogoś innego. Nagle zjawia się Ushio i bohaterowie są w szoku , a Mio krzyczy , że to potwór. Jednak nagle Ushio jest wredna dla bohatera i okazuję się , że bohater jest cieniem. I cofamy się do tyłu o 10 minut i bohater biegnie do przyjaciół , ale nagle staję mu na drodze cień Mio , który go atakuję i chcę wiedzieć jak udało mu się ją nagrać i mówi coś o zdrajczyni. I zjawia się też cień bohatera i po chwili idzie zająć jego miejsce , a cień Mio atakuję bohatera i mówi , że niedługo narodzi się matka i już ma go zabić , ale nagle zjawia się kobieta ze statku(Nagumo) i ratuję bohatera pokonując cień. I mówi , że przybyła by go ocalić i mówi , że cieniami musi ktoś kierować i bohater myśli o słowach o matce i prosi Nagumo by pomogła mu ocalić przyjaciół i biegną do nich , a po drodze kobieta pyta go czy to prawda , że wszystkich ocali. Nagle spotykają Toki , która po chwili ginie zabita przez olbrzymi cień , który chcę ich powstrzymać. Nagle widzimy jak Sou ratuję życie Mio mówiąc jej , że tak bardzo ją kocha , ale Ona widzi tylko bohatera. I po tych słowach umiera. I wszędzie jej mnóstwo cieni i jeden z nich atakuję bohatera , ale kobieta go osłania i zostaję ranna i bohater rozglądając się widzi , że cienie są już wszędzie i nagle jeden cień pożera Mio , a inne cienie zabierają Ushio mówiąc , że jest jedną z nich i Ona nie chce w to uwierzyć. Nagle cienie opanowują całą wyspę i niespodziewanie okazuję się , że kobieta wciąż żyję i prosi jakąś matkę by dała jej moc i na niebie pojawia się jakaś dziewczyna/kobieta z dziwnym okiem , a po chwili kobieta przeprasza bohatera i wspomina o jakiejś wiadomości w którą nie uwierzyła od razu. I ten ją prosi by go zabiła , bo się odrodzi i zaczną od początku. I kobieta to robi i bohater umiera i znów leci do góry i widzi Ushio , która mówi mu , że ta moc ma ograniczenia i następnie bohater wraca na ziemię i spotyka prawdziwą Mio i wszystko jest jak w dzień pogrzebu , ale bohater zauważa , że za każdym razem odradza się kilka minut później. Najpierw na statku. Potem na przystani. A teraz już po spotkaniu Mio. I bohater wie , że ma czas tylko do festynu(3 dni) by uratować przyjaciół. A w ostatniej scenie widzimy jak Ushio budzi się na plaży w dzień swojego pogrzebu. I tak się kończy 2 tom , który jest jeszcze lepszy od 1. Od 1 sceny mnie wciągnął i pochłonąłem go bardzo szybko. Wątek z Ushio jest intrygujący i niby cienie mówią , że jest jedną z nich , ale Ona się z tym nie zgadza. Fajnie by było gdyby to była prawdziwa Ushio , ale szanse na to są raczej zerowe zwłaszcza , że bohater widział ją w zaświatach. A cały ten wątek na festynie z cieniami i śmiercią wszystkich mocny. I te ostatnie słowa Sou. Postać Nagumo też świetna i ciekawe o co chodzi z tą wiadomością w którą od razu nie uwierzyła i to sprawiło opóźnienie. I z tą matką co dała jej moc. Mam nadzieję w 3 tomie dowiemy się więcej. I wracając jeszcze do Ushio to jeśli przyjmiemy , że faktycznie jest cieniem to ciekawe czemu jest dobra i zachowuję się jak prawdziwa Ushio. Może chodzi o to , że kochała bohatera. A co do miłości to tak jak myślałem Mio też go kocha. Ciekawi mnie też czemu bohater może się odradzać. Skąd u niego ta moc? No i ciekawe też o jakiej zdrajczyni mówił cień Mio , a także o jakiej matce. Jak powiedziała kobieta ktoś musi rządzić cieniami. Pytanie kto to u licha jest? Cholera naprawdę się wkręciłem. Od razu bym się wziął za 3 tom , ale jeszcze nie było premiery , ale jak tylko wyjdzie od razu czytam

No i przeczytałem 2 tom. Akcja zaczyna się w tym samym momencie co zakończył 1 tom i bohater widząc Ushio woła ją , a ta nagle go przytula i cieszy się , że go widzi , a bohater nie chce uwierzyć , że to Ona i mówi jej , że przecież umarła i dziewczyna mówi , że ostatnie co pamięta to ból i , że tonęła , a następnie mówi , że od dawna chciała mu coś powiedzieć. A po tych...

Bardzo fajna historia. Drugi tom rozwija akcję z pierwszego. Polecam.

Bardzo fajna historia. Drugi tom rozwija akcję z pierwszego. Polecam.

SUMMER GRAUNDHOG TIME

Lubię mangi takie, jak ta. Uwielbiam je wręcz. Połączenie szalonej akcji, horroru, mroku, krwi i uroku może nie zawsze się sprawdza, chociaż rzadko kiedy nie, ale w tym wypadku sprawdziło się i to bardzo dobrze. Kto lubi takie podejście, coś rodem z „Gdy zapłaczą cykady”, sięgając po „Summer Time Rendering” będzie zadowolony.

Śmierć i podróż w czasie? Czemu nie. Taką drogę przechodzi Shinpei, kiedy po powrocie na rodzinną wyspę, wraz z siostrą traci życie. Ale śmierć przynosi nie koniec, a podróż w czasie. Chłopak budzi się na promie, jeszcze przed dotarciem na wsypę. Dziwnych wydarzeń jest więcej, sytuacja staje się coraz bardziej chora, a wszystko zmierza… Właśnie, do czego?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/05/summer-time-rendering-2-yasuki-tanaka.html

SUMMER GRAUNDHOG TIME

Lubię mangi takie, jak ta. Uwielbiam je wręcz. Połączenie szalonej akcji, horroru, mroku, krwi i uroku może nie zawsze się sprawdza, chociaż rzadko kiedy nie, ale w tym wypadku sprawdziło się i to bardzo dobrze. Kto lubi takie podejście, coś rodem z „Gdy zapłaczą cykady”, sięgając po „Summer Time Rendering” będzie zadowolony.

Śmierć i podróż w...

O ile pierwszy tom Summer Time Rendering określiłbym jako tajemnicę w stylu czegoś takiego jak Twin Peaks, tak drugi tom tej mangi to horror akcji, gdzie non stop coś się dzieje. Taki przeskok wychodzi tutaj naprawdę zgrabnie. Początek jest stonowany i wprowadza nas w kolejne elementy intrygi związanej z wyspą. Później nieprzerwana akcja i krwawy finał prowadzą nas w stronę, którą pewnie będzie podążała ta seria. Wraz z głównym bohaterem dowiedzieliśmy się odrobinę więcej na temat przeciwnika i reguł gry. Pozostaje jednak jeszcze masa pytań.

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się tak ostrej zmiany tempa opowiadanej historii. Zwłaszcza że początkowe chwile drugiego tomu Summer Time Rendering wprowadzają swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa. Wszyscy się dobrze bawią, wygłupiają i gadają o miłości. Shinpei jest zaskoczony i zmieszany przez powrót zmarłej koleżanki. Po chwili jednak następuje przyśpieszenie i kolejny naprawdę fajny plot twist. Jakimś cudem Summer Time Rendering kolejny raz mnie zaskoczyło. Jeśli w następnych tomach tej historii uda się wepchnąć podobne momenty, to będę pod sporym wrażeniem. Uwielbiam mangi, które oferują wciągającą historię i potrafią zaskoczyć czytelnika pomysłami.

O ile pierwszy tom Summer Time Rendering określiłbym jako tajemnicę w stylu czegoś takiego jak Twin Peaks, tak drugi tom tej mangi to horror akcji, gdzie non stop coś się dzieje. Taki przeskok wychodzi tutaj naprawdę zgrabnie. Początek jest stonowany i wprowadza nas w kolejne elementy intrygi związanej z wyspą. Później nieprzerwana akcja i krwawy finał prowadzą nas w...