rozwińzwiń

Quo vadis, Rosjo? Spojrzenie ambasadora Niemiec

Okładka książki Quo vadis, Rosjo? Spojrzenie ambasadora Niemiec Rüdiger von Fritsch
Okładka książki Quo vadis, Rosjo? Spojrzenie ambasadora Niemiec
Rüdiger von Fritsch Wydawnictwo: Wydawnictwo Akademickie SEDNO biografia, autobiografia, pamiętnik
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Russlands Weg: Als Botschafter in Moskau
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Akademickie SEDNO
Data wydania:
2021-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-24
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
Tagi:
polityka rosja niemcy fakt dypolomacja
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2651
154

Na półkach: , , ,

Rosja jest inna. Rosji nikt nie rozumie. Jeśli podchodzisz do Rosji z pozycji siły – nikt tam z tobą poważnie nie rozmawia bo jest obrażony i wściekły na ciebie. Jeśli wykonujesz wobec Rosji pojednawcze gesty – nikt tam z tobą poważnie nie rozmawia, bo tobą gardzi. Jednym słowem Rosja nie rozmawia ale dekretuje. I robi co chce. Rosja silna jest groźna a słaba jeszcze groźniejsza.
Niby to wszystko wiemy ale warto dorzucić do tej wiedzy również świadectwo dyplomaty i to z kraju, z którym Rosja od lat jakoby dogadywała się najlepiej w Europie – czyżby? Książka jest wyważona, bo dzieło ambasadora nie może być inne. Ale pokazuje też masę problemów, z którymi politycy muszą borykać się na co dzień, tu i teraz, w niewygodnych negocjacjach twarzą w twarz z trudnym partnerem. Trochę to inne od opinii kanapowych znawców polityki międzynarodowej, którzy doskonale wiedzą jak „popędzić kota” i „nakryć czapką” tego potwora na glinianych nogach. Nie popędzą, nie nakryją. Musimy żyć z tą zarazą lub nie żyć wcale…

Rosja jest inna. Rosji nikt nie rozumie. Jeśli podchodzisz do Rosji z pozycji siły – nikt tam z tobą poważnie nie rozmawia bo jest obrażony i wściekły na ciebie. Jeśli wykonujesz wobec Rosji pojednawcze gesty – nikt tam z tobą poważnie nie rozmawia, bo tobą gardzi. Jednym słowem Rosja nie rozmawia ale dekretuje. I robi co chce. Rosja silna jest groźna a słaba jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
480
417

Na półkach: ,

Bardzo wyważone w treści spojrzenie na Russian Affairs. Do przemyślenia.

Bardzo wyważone w treści spojrzenie na Russian Affairs. Do przemyślenia.

Pokaż mimo to

avatar
179
176

Na półkach:

Książka się zdecydowanie źle zestarzała xd Fritsch pokazuje niemiecki punkt widzenia rosyjskiej polityki. Całkiem sporo trafnych obserwacji, jednak rekomendacje jakie płyną z tej książki (nomen - omen pisanej już po aneksji Krymu),są bardzo życzeniowe. Ewidentnie były ambasador Niemiec wierzy, że konsekwentna polityka miękkych sankcji jest w stanie skłonić rosyjskie elity do wolty w stosunkach międzynarodowych. Nie mówię, że Polacy znają ducha rosyjskiego narodu w sposób ekspercki, ale ewidentnie widać, że Niemcy znają go jeszcze gorzej. Nawet Ci "zdroworozsądkowi".

Książka się zdecydowanie źle zestarzała xd Fritsch pokazuje niemiecki punkt widzenia rosyjskiej polityki. Całkiem sporo trafnych obserwacji, jednak rekomendacje jakie płyną z tej książki (nomen - omen pisanej już po aneksji Krymu),są bardzo życzeniowe. Ewidentnie były ambasador Niemiec wierzy, że konsekwentna polityka miękkych sankcji jest w stanie skłonić rosyjskie elity...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2473
697

Na półkach: ,

Świetna lektura, wyważona, z celnymi spostrzeżeniami. Ma ona jednak pewną, zasadniczą wadę. To nie jest pamiętnik, więc przytłaczająca ilość wniosków, uwag i analiz to stwierdzenia post factum. Autor świetnie opisuje staczanie się Rosji w autorytaryzm czerpiąc wiedzę z faktów minionych, niczym historyk analizujący dostępne dane. Pod tym względem to naprawdę świetna książka. Zaskakujące jest jednak zakończenie tj. ostatni rozdział i epilog. Nie wiem, kiedy książka została wydana w oryginale, zapewne w 2020, bo Rüdiger von Fritsch przestał być ambasadorem w Rosji w 2019. Jako ambasador nie mógłby wydać takiego tekstu. Książkę więc wydano zanim nad Ukrainą nie tylko zebrały się czarne chmury, ale i przed samą burzą. I tu wychodzi porażająca naiwność autora, zapewne nie tylko jego. Wielu politykom Zachodu (ale pewnie i Wschodu) nie mieściło się w głowie, że Rosja może dokonać inwazji na Ukrainę w starym, do tego iście bolszewickim stylu. W końcówce więc autor roztacza dość naiwne wizje i głosi wiarę, że Rosja, przy odrobinie dobrej woli ma szansę się "udemokratyzować", wyjść z okowów totalitaryzmu i zacząć współpracować z Europą i światem. Ostatnie rozdziały to jakby tekst pisany przez kogoś innego, jakby cała książka nie istniała. Mimo, że cały czas autor opisuje fakty i zdarzenia pokazujące, że Rosja jest krajem niemal niereformowalnym, że bez wielkiej woli samych Rosjan i do tego woli podtrzymywanej przez kilka pokoleń, do tego tytanicznej pracy i wyrzeczeń, nigdy nie stanie się normalnym krajem, na koniec swojej opowieści Rüdiger von Fritsch staje się niepoprawnym optymistą. Na wielu stronach pokazuje, że Rosja jest krajem, który uznaje tylko argument siły i pieniądza, a zgodna współpraca międzynarodowa jest oznaką słabości, nagle zaczyna wierzyć w tę współpracę. Taki trochę odwrócony syndrom sztokholmski. Choć fakty pokazują co innego, Niemcy (w osobie autora) ciągle roją majaki, że z Rosją można i trzeba współpracować. To nic, że mordują przeciwników politycznych, to nic, że okradają swój naród i defraudują miliardy dolarów. Ciągle wierzą, że Rosja się zmieni. Cóż, może kiedyś, może kiedyś...
Polecam.

Świetna lektura, wyważona, z celnymi spostrzeżeniami. Ma ona jednak pewną, zasadniczą wadę. To nie jest pamiętnik, więc przytłaczająca ilość wniosków, uwag i analiz to stwierdzenia post factum. Autor świetnie opisuje staczanie się Rosji w autorytaryzm czerpiąc wiedzę z faktów minionych, niczym historyk analizujący dostępne dane. Pod tym względem to naprawdę świetna książka....

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
112

Na półkach:

Ciekawa pozycja. Robotę robi przede wszystkim inna perspektywa, choć mam poczucie, że niektóre tematy (np. gospodarki, religii) zostały poruszone, bo tak trzeba, a nie dlatego, że autor miał wiedzę w temacie.

Ciekawa pozycja. Robotę robi przede wszystkim inna perspektywa, choć mam poczucie, że niektóre tematy (np. gospodarki, religii) zostały poruszone, bo tak trzeba, a nie dlatego, że autor miał wiedzę w temacie.

Pokaż mimo to

avatar
743
668

Na półkach:

Bardzo ciekawa opowieść o Rosji będąca jednocześnie prezentacją niemieckiego spojrzenia. Warto przeczytać, szczególnie w kontekście obecnych wydarzeń.

Bardzo ciekawa opowieść o Rosji będąca jednocześnie prezentacją niemieckiego spojrzenia. Warto przeczytać, szczególnie w kontekście obecnych wydarzeń.

Pokaż mimo to

avatar
234
112

Na półkach:

Spojrzenie oczami niemieckiego ambasadora na Rosję to dobry pomysł, by zderzyć nasze wyobrażenie o tym kraju z perspektywą niemieckiego dyplomaty. Dla czytelnika interesującego się tematyką międzynarodową praktycznie nic co jest treścią książki nie będzie zaskakujące i to postrzegam jako słabość. Rozumiem oczywiście, że dyplomata nie będzie silił się na kontrowersyjne opisy kraju, w którym urzędował, jednak mimo wszystko oczekiwałbym od autora czegoś więcej niż tylko bardzo delikatne ukazanie osuwania się Rosji do autorytaryzmu. Dla lektury właściwym byłoby głębsze potraktowanie ułomności modelu gospodarczego Rosji, mocniejszego zaakcentowania nieprzestrzegania praw obywatelskich i braku pluralizmu politycznego. Z drugiej strony można byłoby mocniej akcentować potencjał gospodarczy i polityczny jaki Rosja ma i jaki mogłaby mieć w wersji zwielokrotnionej w przyszłości. Mam wrażenie, że książka jest napisana w sposób zbyt wygładzony, tak by nikogo nie urazić, co powoduje, że nie jest pogłębioną studnią krynicą wiedzy o Rosji. Spełnia jednak funkcję podstawową, czyli nakreślenie ogólnej wiedzy o tym kraju, wiedzy pozbawionej nachalnej propagandy i anty propagandy, tak więc dla ludzi, którzy nie mają ochoty na pogłębione studiowanie informacji o naszym wschodnim sąsiedzie, ale chcą się dowiedzieć maksymalnie dużo i szybko to książką jest odpowiednim źródłem.

Spojrzenie oczami niemieckiego ambasadora na Rosję to dobry pomysł, by zderzyć nasze wyobrażenie o tym kraju z perspektywą niemieckiego dyplomaty. Dla czytelnika interesującego się tematyką międzynarodową praktycznie nic co jest treścią książki nie będzie zaskakujące i to postrzegam jako słabość. Rozumiem oczywiście, że dyplomata nie będzie silił się na kontrowersyjne opisy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    33
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    2
  • Audiobook
    2
  • Empik go audio
    1
  • Polityka
    1
  • Wysłuchane
    1
  • Audiobooki
    1
  • Audio
    1
  • Empik audio fakt
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Quo vadis, Rosjo? Spojrzenie ambasadora Niemiec


Podobne książki

Przeczytaj także