Biografia: Łysiak

Okładka książki Biografia: Łysiak Sławomir Gralka
Okładka książki Biografia: Łysiak
Sławomir Gralka Wydawnictwo: Nobilis biografia, autobiografia, pamiętnik
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Nobilis
Data wydania:
2020-10-10
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-10
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360297728
Tagi:
Literatura polska Pisarze polscy Historia Literaturoznawstwo
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
69
69

Na półkach: ,

To hołd dla Łysiaka, bezsprzecznie zasłużony. Niestety brak tu czegoś nowego, większość informacji jest zaczerpniętych z Lepszego" i wywiadów-rzek zamieszczanych w cyklu "Łysiak na łamach". Pozycję ratują zdjęcia, opinie czytelników i kilka nowych faktów (dlatego po znajomości 6). Niestety to wszystko za mało, zamiast uczty pozostaje niedosyt.

To hołd dla Łysiaka, bezsprzecznie zasłużony. Niestety brak tu czegoś nowego, większość informacji jest zaczerpniętych z Lepszego" i wywiadów-rzek zamieszczanych w cyklu "Łysiak na łamach". Pozycję ratują zdjęcia, opinie czytelników i kilka nowych faktów (dlatego po znajomości 6). Niestety to wszystko za mało, zamiast uczty pozostaje niedosyt.

Pokaż mimo to

avatar
988
988

Na półkach: , , ,

Cóż mogę powiedzieć: książka wydana w stylu Pana Waldemara. Edytorsko bez zarzutu, wręcz identyczna dbałość o jakość każdej strony, zbliżona do typografii książek bohatera niniejszej biografii. Ba, nawet styl pisania wykazuje niebywałą zbieżność z manierą Mistrza, nie wykluczam wręcz, że Pan Waldemar miał wpływ na ostateczny kształt tej publikacji. Czyta się lekko i szybko.
Ale pomimo wszelkich zalet, po lekturze nie jestem „doszczętnie” ukontentowany. I nie chodzi tutaj o nadmiar pochwał nagromadzonych na niemal każdej karcie książki, co sprawia, że książkę „Biografia: Łysiak” można odczytać w kategorii panegiryku czy apologii. To akurat nie przeszkadza, sam jestem wielbicielem twórczości Valdemara Baldheada i Marka W. Kingdena :-) Inspiruje mnie ta pisarska wirtuozeria, cyzelowanie zdań, żonglowanie wyrazami, aby miały swój rytm i melodię – to czego we współczesnej literaturze brakuje…
Natomiast w tej książce razi wtórność, czy raczej odtwórczość, bo wiele przytoczonych cytatów oraz kwestii poruszonych w biografii można z łatwością doszukać się choćby w zbiorach artykułów i wypowiedzi z cyklu „Łysiak na łamach…” A to z pewnością zbyt mało jak na topową biografię tak ciekawej i niepokornej Osobowości. Cieszy ogromna ilość fotografii, w tym pochodzących z prywatnego archiwum, ale bardziej wolałbym więcej słowa pisanego o Łysiaku – człowieku, wykładowcy, kolekcjonerze…
Za podsumowanie niech wystarczy końcowy fragment książki odnośnie pisarskiej wielkości Waldemara Łysiaka i jakości literatury: „Gdybym sam musiał użyć w tym celu jednego tylko słowa, posłużyłbym się wyrazem: przyjemność”. Pełna zgoda, ale czy nie można było przelać na papier własnych myśli obrazujących uwielbienie dla nietuzinkowego Autora ? Trochę na wyrost, uwzględniając wysoką jakość wydania, przyznaję 6/10, choć co do treści mam autentyczny niedosyt.

Cóż mogę powiedzieć: książka wydana w stylu Pana Waldemara. Edytorsko bez zarzutu, wręcz identyczna dbałość o jakość każdej strony, zbliżona do typografii książek bohatera niniejszej biografii. Ba, nawet styl pisania wykazuje niebywałą zbieżność z manierą Mistrza, nie wykluczam wręcz, że Pan Waldemar miał wpływ na ostateczny kształt tej publikacji. Czyta się lekko i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

To nie jest biografia i tyle w temacie. Jedyne pinkty są za zdjęcia. Rozczarowałam się bardzo.

To nie jest biografia i tyle w temacie. Jedyne pinkty są za zdjęcia. Rozczarowałam się bardzo.

Pokaż mimo to

avatar
300
200

Na półkach:

Bardzo lubię twórczość Waldemara Łysiaka. Są pewne jego książki, do których wracałam kilkakrotnie i pewnie przeczytam jeszcze raz. Sięgnęłam więc po biografię tego pisarza z dużym zainteresowaniem. Niestety jestem rozczarowana. Nie nazwałabym tej książki biografią. To tak naprawdę omówienie twórczości Łysiaka i niewiele więcej.
Jedyną zaletą tej pozycji jest kilka zdjęć, których wcześniej nie widziałam.

Bardzo lubię twórczość Waldemara Łysiaka. Są pewne jego książki, do których wracałam kilkakrotnie i pewnie przeczytam jeszcze raz. Sięgnęłam więc po biografię tego pisarza z dużym zainteresowaniem. Niestety jestem rozczarowana. Nie nazwałabym tej książki biografią. To tak naprawdę omówienie twórczości Łysiaka i niewiele więcej.
Jedyną zaletą tej pozycji jest kilka zdjęć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1209
178

Na półkach: , ,

Za zdjęcia dodatkowa gwiazdka.

Za zdjęcia dodatkowa gwiazdka.

Pokaż mimo to

avatar
302
262

Na półkach:

Fakt, że jak twierdzi autor, jest to książka hagiograficzna - jako wielbicielce twórczości Waldemara Łysiaka właściwie by mi nie przeszkadzał, jednak z rozczarowaniem stwierdzam, że nie jest to jego biografia, a raczej wielki artykuł omawiający całą twórczość. Ciekawscy fani raczej nie znajda tutaj zbyt wiele nowych faktów z tajemniczego życia pisarza, a nawet raczej nic, bo wszystkie informacje znalazły się już wcześniej w jego dziełach, jak nie podane wprost, to do odczytania między wierszami (jak sprawa z małżonką na przykład). Na pewno zaletą jest wiele zdjęć z rożnych okresów życia, za to masa starych artykułów, których strony tytułowe w książce się znalazły jest tylko we fragmentach, co z przykrością stwierdziłam gdy, uzbrojona w lupę, ze smakiem zabrałam się do ich czytania. Szkoda...Na dodatek z tą hagiografią autor również trochę przesadził - ostatnie karty książki to już tylko hymny pochwalne, aż trudno czytać... Taka sobie ta książka, a spodziewałam się czegoś lepszego...

Fakt, że jak twierdzi autor, jest to książka hagiograficzna - jako wielbicielce twórczości Waldemara Łysiaka właściwie by mi nie przeszkadzał, jednak z rozczarowaniem stwierdzam, że nie jest to jego biografia, a raczej wielki artykuł omawiający całą twórczość. Ciekawscy fani raczej nie znajda tutaj zbyt wiele nowych faktów z tajemniczego życia pisarza, a nawet raczej nic, ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
28

Na półkach:

Waldemar Łysiak ma swój charakterystyczny styl pisania. Wręcz niepodrabialny. Tym stylem napisana jest ta książka. Albo Sławomir Gralka bezbłędnie przyswoił wspomniany styl, albo po prostu dajmy sobie spokój z bajaniem i powiedzmy wprost - tę książkę napisał sam Łysiak. Ponieważ Gralka więcej żadnej książki tym stylem nie napisze, więc dla mnie nie ma wątpliwości, że autorem nie jest i tyle.

Sama książka wiele nowego nie wnosi. Lwia część to powtórzenia z "Lepszego" i wywiadów-rzek zamieszczanych w cyklu "Łysiak na łamach". Jest wszakże jeden wyjątek. Łysiak już wcześniej dawał do zrozumienia, że rozstanie z małżonką miał burzliwe, ale tym razem komunikat poszedł otwartym tekstem: w czasach PRL-u, żona i dwaj bliscy kumple Łysiaka bawili się w donosicielstwo. No cóż. Nie trzeba chyba dodawać, że gdy prawda wyszła na jaw, drogi Łysiaka i donosicieli bardzo gwałtownie się rozeszły.

Moim skromnym zdaniem, Gralka posłużył za słupa, ponieważ Łysiakowi nie bardzo wypadało podnosić tę kwestię, a podejrzewam, że bardzo chciał to zrobić. Będę zgadywał. W "Waldemar Łysiak na łamach 6. Piórem i mieczem", jest przedruk artykułu "Manipulatoriada czyli profanacja zwłok". Rzecz dotyczy zmarłego poety, Zbigniewa Herberta i jego żony, Katarzyny Herbertowej. Pani Katarzyna, po śmierci męża zapałała niezwykłą sympatią do Adama Michnika. Owa sympatia skutkowała artykułowym wyznaniem, że małżonek był człowiekiem bredzącym chorobliwie bardzo dużo złych rzeczy. Wyznanie miało zneutralizować ocenę Herberta, że Michnik jest manipulatorem, kłamcą i szalbierzem intelektualnym.

Hmm, Łysiak ma swoje lata, a małżonka już raz pokazała, że lojalność nie jest cechą, którą ceni najbardziej. Za to Łysiak bardzo sobie ceni swoją niezłomność i zapewne nie chciałby, aby po jego śmierci, ktoś zaczął bezkarnie konfabulować, że w sercu skrycie nosił Lenina i Michnika.

I po to właśnie ta książka. Dla asekuracji.

To są oczywiście tylko podejrzenia, ale sądzę, że niebezpodstawne.

Oczywiście kiepsko to wygląda, gdy Łysiak sam sobie wystawia laurki, ale jakoś nie mam mu za złe. Zasłużył sobie bezsprzecznie znakomitym kunsztem pisarskim. Jednakże w żadnym wypadku nie mogę się zgodzić, że ostatnie powieści nie robią już szału w rankingach bestsellerów ze względu na zalew literatury kobiecej, oraz na zamilczanie pisarza przez Salon. Kiedy Łysiak pisał dobre książki, ani literatura kobieca, ani żadne strategie Salonu nie potrafiły zrzucić książek ze szczytu. Kiedy powieści stały się słabe, zwyczajnie poległy. I będę konsekwentnie twierdził, że najnowsze książki Łysiaka, po prostu leżą i kwiczą fabularnie. Eksplozją dialogów nie da się zakryć wątłej fabuły. Łysiak zawsze chwalił Aleksandra Dumasa. Aleksander Dumas nie promował filozoficznych dysput kosztem fabuły. Łysiak twierdzi, że dobre pisarstwo zaczyna się od skreślania. Obawiam się, że teraz skreśla nie to, co trzeba. A przede wszystkim, co zabrzmi kuriozalnie, Łysiakowi rozpaczliwie brak cenzury. Zabawa w kotka i myszkę z cenzorem, to jest dokładnie to, czego koniecznie trzeba, aby Łysiak znów zaczął pisać dobre powieści.

Chciałbym tę książkę ocenić wyżej, ale po prostu nie mogę. Jest do bólu wtórna. Wszystko to już było i to wielokrotnie.

Z niecierpliwością będę wyczekiwał kolejnej książki Gralki, ale podejrzewam, że albo żadnej książki już nie będzie, albo nagle zmieni styl pisania. I będzie to styl diametralnie inny.

Waldemar Łysiak ma swój charakterystyczny styl pisania. Wręcz niepodrabialny. Tym stylem napisana jest ta książka. Albo Sławomir Gralka bezbłędnie przyswoił wspomniany styl, albo po prostu dajmy sobie spokój z bajaniem i powiedzmy wprost - tę książkę napisał sam Łysiak. Ponieważ Gralka więcej żadnej książki tym stylem nie napisze, więc dla mnie nie ma wątpliwości, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    3
  • Chcę przeczytać
    2
  • Ulubione
    1
  • Biografia
    1
  • ROK 2021
    1
  • Przeczytane na studia
    1
  • Papier
    1
  • Biblioteka
    1
  • Biografie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Biografia: Łysiak


Podobne książki

Przeczytaj także