Książka ta wpadła w moje ręce na Targach Książki w Katowicach.
Jak każdy bestiariusz z wydawnictwa BOSZ, ten również jest przecudownie wydany - twarda oprawa i ciekawe ilustracje robią robotę.
Niektóre z przedstawionych tutaj stworów już znałam, inne były dla mnie nowością. Bardzo ciekawy pomysł z porównaniem konkretnego youkai ze stworami z naszej rodzimej mitologii.

Książka ta wpadła w moje ręce na Targach Książki w Katowicach.
Jak każdy bestiariusz z wydawnictwa BOSZ, ten również jest przecudownie wydany - twarda oprawa i ciekawe ilustracje robią robotę.
Niektóre z przedstawionych tutaj stworów już znałam, inne były dla mnie nowością. Bardzo ciekawy pomysł z porównaniem konkretnego youkai ze stworami z naszej rodzimej mitologii.

Bardzo ciekawa książka; piękne ilustracje i zaskakujące podobieństwa kultury japońskiej do słowiańskiej.

Bardzo ciekawa książka; piękne ilustracje i zaskakujące podobieństwa kultury japońskiej do słowiańskiej.

Bestiariusz na bardzo dobrym poziomie. Ilustracje pobudzające wyobraźnie i porównania do słowiańskich odpowiedników na plus. Pozwala przybliżyć sylwetki Yokai osobom spoza kręgu japońskiej kultury. Gdyby tylko fragmenty legend o poszczególnych stworach były bardziej rozwinięte, wtedy byłaby to petarda :)

Bestiariusz na bardzo dobrym poziomie. Ilustracje pobudzające wyobraźnie i porównania do słowiańskich odpowiedników na plus. Pozwala przybliżyć sylwetki Yokai osobom spoza kręgu japońskiej kultury. Gdyby tylko fragmenty legend o poszczególnych stworach były bardziej rozwinięte, wtedy byłaby to petarda :)

Bardzo doceniam porównania wierzeń japońskich do słowiańskich.

Bardzo doceniam porównania wierzeń japońskich do słowiańskich.

W co zmienia się sędziwa czapla? Jak wampirza Nukekubi wypija krew swoich ofiar? Dlaczego lepiej nie opowiadać strasznych historii przy blasku niebieskich latarni? I jakie potwory czyhają na podróżnych w owianych mgłą górach?

Uwielbiam "Bestiariusz słowiański" od wydawnictwa BOSZ i byłam ogromnie ciekawa "Bestiariusza Japońskiego", więc ucieszyłam się bardzo, gdy wreeeeszcie upolowałam sobie własny egzemplarz :-)

🌸Podróż do Kraju Kwitnącej Wiśnii🌸

Zacznę od tego, co od razu rzuca się w oczy. Ilustracje Witolda Vargasa są fenomenalne i klimatyczne! Doskonale łączą charakterystyczną kreskę autora i japońską estetykę. Szczerze,  "Legendarze" z BOSZa mogłabym kupować tylko po to, by oglądać w nich obrazki :-)

Treść wypada trochę słabiej. Zaznaczam, że było to moje pierwsze spotkanie z japońskimi yokai, a więc coś zupełnie dla mnie nowego, więc pod względem merytorycznym nie będę oceniać. "Bestiariusz..." uważam za dobrą pozycję dla wszystkich zupełnie nie wtajemniczonych w yokai, tak jak ja. Jest przystępnie, jest ciekawie, opisy potworów przypominają gawędę, czasem okraszoną humorem. Jest także sporo przypisów, które objaśniają trudniejsze treści, lub po prostu je uzupełniają.

Jedyne, co mi nie grało, to zestawianie demonów japońskich ze słowiańskimi. Jak dowiadujemy się z przedmowy, cel, który przyświecał autorowi, to przedstawienie polskim czytelnikom egzotycznych dla nas yokai i próba znalezienia ich odpowiedników wśród naszych rodzimych demonów. Tylko że czasem połowa opisu na stronie dotyczącej danej kreatury jest poświęcona właśnie jakiemuś słowiańskiemu stworowi i w efekcie, otrzymujemy w gratisi mini słowiański bestiariusz. Ja, żeby nie wybijać się z dalekowschodniego klimatu i nie zakłócać sobie przyjemności z odkrywania tego nowego świata, po prostu omijałam akapity opisujące demony słowiańskie.

Pomimo tej drobnej wady, jak najbardziej polecam wam "Bestiariusz japoński" i byłabym przeszczęśliwa, gdyby w ofercie BOSZa pojawiło się więcej książek z tej serii, opisujące demony innych kultur :-)

W co zmienia się sędziwa czapla? Jak wampirza Nukekubi wypija krew swoich ofiar? Dlaczego lepiej nie opowiadać strasznych historii przy blasku niebieskich latarni? I jakie potwory czyhają na podróżnych w owianych mgłą górach?

Uwielbiam "Bestiariusz słowiański" od wydawnictwa BOSZ i byłam ogromnie ciekawa "Bestiariusza Japońskiego", więc ucieszyłam się bardzo, gdy...

Piękne ilustracje, jak i ciekawe opisy - niedługie, aczkolwiek zawierające najważniejsze informacje.

Piękne ilustracje, jak i ciekawe opisy - niedługie, aczkolwiek zawierające najważniejsze informacje.

Dokładne opisy ciekawych bytów z japońskiego Yokai połączone z barwnymi ilustracjami. Jeśli ktoś lubi fantastykę i potrzebuje przewodnika po innych demonologiach, niż jedynie regionalnej polecam, choć przyznaje, że tomy poświęcone bestiariuszom słowiańskim są staranniejsze, ale to tylko moja subiektywna opinia.

Dokładne opisy ciekawych bytów z japońskiego Yokai połączone z barwnymi ilustracjami. Jeśli ktoś lubi fantastykę i potrzebuje przewodnika po innych demonologiach, niż jedynie regionalnej polecam, choć przyznaje, że tomy poświęcone bestiariuszom słowiańskim są staranniejsze, ale to tylko moja subiektywna opinia.

Książka została ładnie wydana, zresztą jak wszystkie z tej serii. Rysunki robią wrażenie - autorowi idealnie udało się w nich oddać specyficzną, japońską stylistykę. Same opisy mogłyby być niekiedy dłuższe. Rozumiem, że to może być kwestia poszczególnych yokai, o których niekiedy bardzo niewiele wiadomo, ale może można było lepiej dobrać te, o których warto napisać? Moim zdaniem najprzyjemniej się czytało te opisy, które miały w sobie element jakiejś legendy czy zawierały wzmiankę o postaciach historycznych. Wówczas zaczynałam się zastanawiać, co tak naprawdę mogli zobaczyć ci ludzie, że dzięki temu dana historia przetrwała wieki, po drodze na swój sposób ewoluując.

Na duży plus zasługuje porównanie danego yokai z odpowiednikiem na Słowiańszczyźnie - zaskakujące, że jest tak wiele elementów wspólnych.

Książka została ładnie wydana, zresztą jak wszystkie z tej serii. Rysunki robią wrażenie - autorowi idealnie udało się w nich oddać specyficzną, japońską stylistykę. Same opisy mogłyby być niekiedy dłuższe. Rozumiem, że to może być kwestia poszczególnych yokai, o których niekiedy bardzo niewiele wiadomo, ale może można było lepiej dobrać te, o których warto napisać? Moim...

Bardzo przyjemna lektura. Dużo się można dowiadzieć, zarówno na temat fantastycznych stworzeń z japońskiej demonologii, jak i na temat historii. Plusem są porównania japońskich legend ze słowiańskimi, a także piękne ilustracje.

Bardzo przyjemna lektura. Dużo się można dowiadzieć, zarówno na temat fantastycznych stworzeń z japońskiej demonologii, jak i na temat historii. Plusem są porównania japońskich legend ze słowiańskimi, a także piękne ilustracje.

Leksykon. Świetnie sprawdził się do czytania na wyrywki.

Leksykon. Świetnie sprawdził się do czytania na wyrywki.