Świetna książka. Ciekawie opisane losy Janiny i Antoniego , ich miłość, uczciwość
i pracowitość. Borykają się z różnymi problemami, tak jak to zwykle bywa w codziennym życiu.

Świetna książka. Ciekawie opisane losy Janiny i Antoniego , ich miłość, uczciwość
i pracowitość. Borykają się z różnymi problemami, tak jak to zwykle bywa w codziennym życiu.

Myślę, że to początek ciekawej czytelniczej przygody. Zapowiada się ciekawa saga.

Myślę, że to początek ciekawej czytelniczej przygody. Zapowiada się ciekawa saga.

Spokojna książka o losach kochającej się rodziny w okresie międzywojennym. Oczywiście są też i gorsze chwile, ale miłość przezwycięża wszystko. Bardzo ujęło mnie ciepło Antoniego i w stosunku do żony jak i córki. Trochę końcówka bez sensu.

Spokojna książka o losach kochającej się rodziny w okresie międzywojennym. Oczywiście są też i gorsze chwile, ale miłość przezwycięża wszystko. Bardzo ujęło mnie ciepło Antoniego i w stosunku do żony jak i córki. Trochę końcówka bez sensu.

Janina i Antoni są zgodnym małżeństwem. Szanują siebie nawzajem i wspierają w trudnych chwilach, a tych w ich życiu nie brakuje. Małżeństwo boryka się z problemem z niepłodności. Oboje marzą o dziecku, ale kolejne próby, to niestety kolejne rozczarowania. Los daje im szansę w postaci malutkiej dziewczynki, która trafia do nich w dramatycznych okolicznościach.
Spełnienie marzeń pary powinno owocować spokojem, lecz kobieta wciąż podświadomie czegoś szuka. Być może jest to chęć powrotu do malowania, bowiem Janina ma ogromny talent, trochę zaniedbany przez sytuację rodzinną.
Powieść ta, to pierwszy tom sagi, opowiadający o Płocku z okresu międzywojennego. Poznajemy sytuację polityczną w kraju, ale przede wszystkim społeczną, pełną niesprawiedliwości. To także ciekawy obraz płockiej bohemy, artystów, uduchowionych ludzi.
Jak dla mnie ogromnym minusem jest zaskakuj,ący romans miedzy dwojgiem tak różnych bohaterów, zupełnie nie wprowadzający nic do całości powieści. Postać młodego artysty jest bezbarwna i chaotyczna.
Mimo tego mankamenty, chętnie sięgnę po kolejny tom, choćby po to by poznać dalsze losy Janiny i jej córeczki.

Janina i Antoni są zgodnym małżeństwem. Szanują siebie nawzajem i wspierają w trudnych chwilach, a tych w ich życiu nie brakuje. Małżeństwo boryka się z problemem z niepłodności. Oboje marzą o dziecku, ale kolejne próby, to niestety kolejne rozczarowania. Los daje im szansę w postaci malutkiej dziewczynki, która trafia do nich w dramatycznych okolicznościach.
Spełnienie...

Pierwszy tom 3-tomowej sagi. Janina pięknie rysuje. Jednak pokochała Antoniego i poświęca się domowi. Pragną dziecka. Jednak Janka nie zachodzi w ciążę. Los zsyła im kilkutygodniową dziewczynkę. Stają się dla niej rodzicami. Są szczęśliwi, Janka nie pracuje. Kocha męża mimo, że jest ktoś inny z kim koresponduje, kiedyś ją nawet pocałował, artysta, który docenia jej pracę. Czy Janina będzie musiała wybierać?

Pierwszy tom 3-tomowej sagi. Janina pięknie rysuje. Jednak pokochała Antoniego i poświęca się domowi. Pragną dziecka. Jednak Janka nie zachodzi w ciążę. Los zsyła im kilkutygodniową dziewczynkę. Stają się dla niej rodzicami. Są szczęśliwi, Janka nie pracuje. Kocha męża mimo, że jest ktoś inny z kim koresponduje, kiedyś ją nawet pocałował, artysta, który docenia jej pracę....

Bardzo mnie ta książka znudziła i nie wiem czy jest sens czytać tom drugi,myślałam, że to będzie fajna saga z okresu odzyskania niepodległości poprzez lata 30 i czasy wojenne a to zwykły gniot

Bardzo mnie ta książka znudziła i nie wiem czy jest sens czytać tom drugi,myślałam, że to będzie fajna saga z okresu odzyskania niepodległości poprzez lata 30 i czasy wojenne a to zwykły gniot

Fajne czytadło na jesienne wieczory 💚

Fajne czytadło na jesienne wieczory 💚

Bardzo dobrze zapowiadająca się saga, umiejscowiona czasowo w okresie międzywojennym w Płocku - rodzinnym mieście autorki. Nie chcę zdradzać jej treści, ani silić się po przeczytaniu pierwszej z trzech części na jakieś podsumowania i opinie. Napiszę tylko, że czytałam z wielką przyjemnością.

Bardzo dobrze zapowiadająca się saga, umiejscowiona czasowo w okresie międzywojennym w Płocku - rodzinnym mieście autorki. Nie chcę zdradzać jej treści, ani silić się po przeczytaniu pierwszej z trzech części na jakieś podsumowania i opinie. Napiszę tylko, że czytałam z wielką przyjemnością.

Początek przeciętny a potem było już tylko gorzej. Kto zakwalifikował tę książkę, jako powieść historyczna? To jest zwykły romans i to słabiutki .Ulokowany w okresie międzywojennym. Gdyby nie daty rozdziałów można byłoby czytając spodziewać się opowiastki równie dobrze w każdym innym okresie, nawet jako powieść współczesna. To było moje pierwsze i najwyraźniej ostanie spotkanie z autorką. Z pewnością nie skusze się na cześć drugą. Nie dało się zżyć z żadną postacią (można śmiało powiedzieć, że było tych osób raptem cztery z dziesięć z drugoplanowymi). Jedynie postać dziecięca była tu słodkim dodatkiem, ale równie słabo wykreowana, jak pozostałe postacie. Wolno rozwijający się romans - w postaci listów. Bez emocji i uniesień. Od opis zakochanego głupio mężczyzny. Większa część książki to opisy zwykłego życia rodzinnego, takie jak opisy, jak gospodyni kupuje produkty na posiłki, szykuje je i spożywa z rodziną. Autorka nie przybliżyła mnie nawet na centymetr w świat epoki w jaką ulokowała fabułę. Pięć wplecionych cytatów Dziennika Płockiego nie pomogło, aby przenieść się w czasie.

Początek przeciętny a potem było już tylko gorzej. Kto zakwalifikował tę książkę, jako powieść historyczna? To jest zwykły romans i to słabiutki .Ulokowany w okresie międzywojennym. Gdyby nie daty rozdziałów można byłoby czytając spodziewać się opowiastki równie dobrze w każdym innym okresie, nawet jako powieść współczesna. To było moje pierwsze i najwyraźniej ostanie...

Pierwszy tom cyklu "Dzwony o zmierzchu" o przyciągającym tytule "Wbrew wszystkiemu" to wciągająca powieść historyczna, z którą miło spędziłam czas.

Janina poświęciła swoje aspiracje, aby stworzyć mężowi prawdziwy dom, który stracił, gdy jego rodzice zginęli w pożarze. Do pełni szczęścia brakuje im tylko dziecka. Niestety, kolejne nieudane próby zajścia w ciążę i brak zrozumienia ze strony Antoniego pogłębiają jej przygnębienie i rozczarowanie. Niespodziewanie los stawia im na drodze kilkutygodniową dziewczynkę, którą decydują się zaopiekować. Janina za sprawą nauczycielki rysunku wraca do swojej pasji. Jednak jej życie zmienia się dopiero wtedy, gdy poznaje młodego artystę – Jakuba Zigmana.

Autorka zabiera nas do 1920 roku i serwuje bardzo wzruszającą i poruszającą serducho powieść poruszając wiele ważnych problemów. Ważną rolę odgrywa tło historyczne oraz społeczna otoczka, pełna niesprawiedliwości, nierówności oraz politycznych animozji. Istotną rolę odgrywają tutaj poruszone problemy z bezpłodnością, nierówne traktowanie, które oparte jest na płci i statusie społecznym, obserwujemy też artystyczne przebłyski i elementy kryminalne. Całość stanowi niezła mieszanke, która wciąga od początku do końca, zachęcając do sięgnięcia po kolejny tom. Bohaterowie postawieni przed wyborem pomiędzy rodziną, bezpieczeństwem, dojrzałą miłością, a spontanicznością i namiętnością tworzą ciekawą paletę emocji. Te z kolei prowadzą do małych kłamstw co w konsekwencji powoduje rozpad relacji... Czy uda się te relacje jeszcze odbudować? O tym musicie się już przekonać sami.
.

Pierwszy tom cyklu "Dzwony o zmierzchu" o przyciągającym tytule "Wbrew wszystkiemu" to wciągająca powieść historyczna, z którą miło spędziłam czas.

Janina poświęciła swoje aspiracje, aby stworzyć mężowi prawdziwy dom, który stracił, gdy jego rodzice zginęli w pożarze. Do pełni szczęścia brakuje im tylko dziecka. Niestety, kolejne nieudane próby zajścia w ciążę i brak...