Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej

Okładka książki Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej Marc Brackett
Okładka książki Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej
Marc Brackett Wydawnictwo: Septem nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Permission to Feel: Unlocking the Power of Emotions to Help Our Kids, Ourselves, and Our Society Thrive
Wydawnictwo:
Septem
Data wydania:
2021-05-11
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-11
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328373235
Tłumacz:
Krzysztof Krzyżanowski
Tagi:
sensus psychologia emocje uczucia marc brackett
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
40
39

Na półkach:

Warto, z jedną uwagą - to nie jest defacto poradnik. Można raczej oczekiwać opisania wagi emocji, modelu pracy nad nimi i wpływu na różne sfery życiowe. Popularnonaukowa pozycja poparta wieloma badaniami.
Inspiracja do rozpoczęcia przygody i zostania "badaczem emocji".

Warto, z jedną uwagą - to nie jest defacto poradnik. Można raczej oczekiwać opisania wagi emocji, modelu pracy nad nimi i wpływu na różne sfery życiowe. Popularnonaukowa pozycja poparta wieloma badaniami.
Inspiracja do rozpoczęcia przygody i zostania "badaczem emocji".

Pokaż mimo to

avatar
15
15

Na półkach:

Marc Brackett to wykładowca i badacz, autor książki "Pozwól sobie na uczucia WYKORZYSTAJ MOC INTELIGENCJI EMOCJONALNEJ".
Dr Brackett nie jest autorem pojęcia inteligencji emocjonalnej, ale badaczem jej oddziaływania na nasze życie, zdrowie, związki, efektywność i uczenie się.

Czy myślałaś/eś kiedyś o tym, że to jak tworzą się Twoje emocje, jak potrafisz (lub nie) je rozpoznać i zrozumieć, ma przełożenie na Twoje związki z innymi, zarówno prywatne, jak i zawodowe?

Marc Brackett w swojej książce przeprowadza czytelnika przez proces pięciu umiejętności emocjonalnych, które mogą pomagać lub przeszkadzać w życiu.
Twoje emocje, a ich rozpoznawanie
Rozpoznawanie emocji to pierwszy krok na drodze umiejętności emocjonalnych. Jest to dość oczywiste: jeśli chcemy nawiązać z kimś relację, najpierw staramy się go poznać.
Rozpoznawanie emocji może być trudne dla tych, którzy sami sobie nie potrafią "dać zgody" na ich przeżywanie.

Rozpoznawanie emocji dotyczy nie tylko własnych uczuć, ale też umiejętności dostrzegania ich u innych.

Autor przywołuje Jamesa Russella i jego "miernik nastroju", który skrywa dwie zasadnicze właściwości: energię i przyjemność.
Rozumienie emocji i ich nazywanie
To, że rozpoznajesz emocje, nie znaczy jeszcze, że potrafisz je zrozumieć i nazwać. Mogłoby się wydawać, że te dwie kolejne umiejętności emocjonalne są tym samym, co pierwsza.
A jednak nie. Dr Marc Brackett prowadzi czytelnika przez kolejne kroki do zdobycia pełni umiejętności.
Twoje emocje - jak je wyrażać i regulować
Wyrażanie emocji to już czwarty krok, ale aby do niego przystąpić, nie można ominąć pierwszych trzech! No bo jak Twoje emocje mogłyby być wyrażane i regulowane, jeśli najpierw ich nie rozpoznasz i nie zrozumiesz.

Gdy cierpisz w milczeniu, nie dajesz innym możliwości na poznanie i zrozumienie Ciebie. Zachowujesz dystans i odsuwasz od siebie przysłowiową "pomocną dłoń".

Jeśli zakomunikujesz CO CZUJESZ I DLACZEGO, ale i CZEGO POTRZEBUJESZ, dajesz tej osobie, która jest obok (a jest, bo jesteś dla niej ważny!) poczucie intymności, które wynika z zaufania i okazania "kruchości".

Regulacja emocji jest ostatnią umiejętnością, jaką Brackett opisuje. Wśród przedstawionych strategii znajduje się m.in. uważne oddychanie.

Pozostała część książki "Pozwól sobie na uczucia WYKORZYSTAJ MOC INTELIGENCJI EMOCJONALNEJ" skupia się na stosowaniu umiejętności emocjonalnych w domu, w szkole lub w pracy. Po to, by odnieść sukces i samospełnienie.

Marc Brackett to wykładowca i badacz, autor książki "Pozwól sobie na uczucia WYKORZYSTAJ MOC INTELIGENCJI EMOCJONALNEJ".
Dr Brackett nie jest autorem pojęcia inteligencji emocjonalnej, ale badaczem jej oddziaływania na nasze życie, zdrowie, związki, efektywność i uczenie się.

Czy myślałaś/eś kiedyś o tym, że to jak tworzą się Twoje emocje, jak potrafisz (lub nie) je...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
11

Na półkach:

autobiograficzna, skupiona na amerykańskim systemie nauczania. strata czasu

autobiograficzna, skupiona na amerykańskim systemie nauczania. strata czasu

Pokaż mimo to

avatar
123
44

Na półkach:

Dobra, merytoryczna treść poparta badaniami nad inteligencją emocjonalną urozmaicona osobistymi historiami autora. Warto się przyjrzeć - zwłaszcza po lekturach "Inteligencji emocjonalnej" i "Inteligencji społecznej" Daniela Golemana.

Dobra, merytoryczna treść poparta badaniami nad inteligencją emocjonalną urozmaicona osobistymi historiami autora. Warto się przyjrzeć - zwłaszcza po lekturach "Inteligencji emocjonalnej" i "Inteligencji społecznej" Daniela Golemana.

Pokaż mimo to

avatar
149
149

Na półkach:

Książka "Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej" autorstwa Marc Brackett to poradnik, który może pomóc nam poradzić sobie z naszymi uczuciami i emocjami. Dzięki tej książce poznamy rolę emocji i uczuć oraz poznany sposób w jaki możemy sobie z nimi poradzić.
Niestety w dzisiejszych czasach praktycznie każdy ma problem ze swoimi uczuciami i emocjami. Często też ludzie boją się zgłosić po pomoc np. do psychologa lub się wstydzą. Dlatego ten poradnik jest w stanie pomóc takiemu społeczeństwu.
Pokaże nam także jak pomóc naszym dzieciom rozwijać ich inteligencję emocjonalną, jak zastosować porady emocjonalne w pracy i w domu, jak zrozumieć, rozpoznać i wyrażać nasze emocje, a także jak odczytać najważniejsze informacje z naszych emocji.
Podam także, że Dr Marc Brackett jest badaczem, który od ponad 20 lat zajmuje się wpływem inteligencji emocjonalnej na : uczenie się, podejmowanie decyzji, a także kreatywność ludzi, ich zdrowie, a także związki.
Ta książka jest także w stanie pomóc naszym dzieciom i młodzieży 😊

Książka "Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej" autorstwa Marc Brackett to poradnik, który może pomóc nam poradzić sobie z naszymi uczuciami i emocjami. Dzięki tej książce poznamy rolę emocji i uczuć oraz poznany sposób w jaki możemy sobie z nimi poradzić.
Niestety w dzisiejszych czasach praktycznie każdy ma problem ze swoimi uczuciami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

Czym jest IQ wiedzą wszyscy. A czym jest EQ? Pojęcie to pojawiło się już kilkanaście lat temu, kiedy naukowcy zauważyli, że osoby z wysokim IQ rzadziej zajmują wysokie stanowiska w porównaniu do ludzi o przeciętnej inteligencji. Wkrótce potem Daniel Goleman przekonywał, że intelekt wcale nie stanowi gwarancji odniesienia sukcesu w życiu – równie istotna jest umiejętność kierowania własnymi emocjami. Co więcej, inteligencja emocjonalna obejmuje nie tylko zdolność rozpoznawania własnych stanów uczuciowych, ale również odczytywania emocji innych.
Nie tylko o inteligencji emocjonalnej, ale przede wszystkim o uczuciach i emocjach, o umiejętności ich identyfikowania, radzenia sobie z nimi oraz prawie do ich odczuwania pisze Marc Brackett, wykładowca Uniwersytetu Yale i badacz, zajmujący się wpływem inteligencji emocjonalnej na procesy uczenia się, podejmowania decyzji, a także na kreatywność, zdrowie, efektywność czy związki. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Septem książka pt. „Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej”, to droga do poznania samego siebie, a także sposób na lepsze życie, w zgodzie ze swoimi emocjami. To lektura dla tych wszystkich, którzy czują się zagubieni, którzy nie potrafią rozmawiać o emocjach, o uczuciach, dla tych, którzy szukają spełnienia w używkach, którzy zapełniają pustkę w życiu jedzeniem, którzy cierpią na depresję, a także dla tych, którzy takie właśnie osoby mają w swoim otoczeniu.
Jeszcze do niedawna rozmowa o uczuciach była rzadkością w domu. Chłopcy nie mogli płakać, nie mogli „zachowywać się jak baby”, dziewczynki miały zaś siedzieć w kącie i z pokorą przyjmować różne ciosy. Model wychowawczy nie zakładał wyznawania dzieciom uczuć, nikt też o emocjach nie opowiadał, a standardem było ich tłumienie, odbieranie prawa do ich posiadania. Niestety, kiedy odczuwamy emocje, której nie potrafimy zidentyfikować, nie potrafimy nazwać, poruszamy się niczym w matni chcąc ją rozładować, niekiedy w destrukcyjny sposób. Co więcej, jeśli nie znamy swoich emocji, nie potrafimy odczytywać też emocji innych. A stąd już krok do konfliktów, do nieporozumień, do straconych szans i pojawiających się problemów.
Książka składa się z trzech części, z których pierwsza omawia kwestie związane z prawem do odczuwania, druga traktuje o umiejętnościach emocjonalnych, natomiast trzecia porusza temat wykorzystania umiejętności emocjonalnych w praktyce. Lektura pomaga nam uświadomić sobie, że nasza egzystencja przesycona jest emocjami, a choć czasami przeszkadzają nam w funkcjonowaniu, to warto zaakceptować fakt ich istnienia. Tymczasem my zwykle robimy wszystko, by zignorować emocje tyle tylko, że ignorowane – przybierają tylko na sile. W sytuacji, kiedy nie rozumiemy emocji i nie potrafimy znaleźć strategii, dzięki którym poradzimy sobie z emocjami, przejmą one kontrolę nad naszym życiem. Uczucia są bowiem komunikatem dotyczącym tego, co dzieje się w naszym wnętrzu. To właśnie dzięki zrozumieniu uczuć uzyskujemy dostęp do tych komunikatów, co pozwala nam podejmować lepsze decyzje. Konieczna staje się zatem umiejętność rozpoznawania naszych i cudzych emocji, nie tylko w tym, co myślimy, czujemy i mówimy, ale również w mimice, mowie ciała czy innych komunikatach niewerbalnych. Niezbędne jest również zrozumienie tych uczuć i określenie ich źródła, byśmy mogli określić, co je wywołało, a następnie nazwanie ich w klarowny sposób. Kolejną umiejętnością „badacza emocji”, jest wyrażanie uczuć zgodnie z normami kulturowymi oraz regulowanie emocji, zamiast pozwolenia na to, by one kontrolowały nas.
Dzięki Brackettowi mamy szanse nauczyć się tych umiejętności oraz tego, jak z nich korzystać, by poprawić swój dobrostan. Dowiemy się również, jakie kroki możemy (jako rodzice) podjąć, by stworzyć zdrowie środowisko, w którym dzieci i najbliższe osoby będą czuli się wspierani, doceniani i zrozumiani, a także w jaki sposób i jakie emocje rodziców wpływają na ich potomstwo. Autor porusza również kwestię emocji w szkole, pisze o edukacji społeczno-emocjonalnej i znaczeniu inicjatyw o charakterze proaktywnym, a także zajmuje się tematem emocji w pracy, nawołując jednocześnie do rewolucji emocjonalnej i roztaczając przed nami wizje świata, w którym wszyscy rozumieją swoje emocje i emocje drugiego człowieka, dają sobie oraz partnerowi w komunikacji prawo do odczuwania i … tworzą tym samym lepszą rzeczywistość. Po aktywnej lekturze książki, której towarzyszyć będzie refleksja, ale i czynne uczestniczenie w opisywanych przez autora ćwiczeniach, mamy szansę stać się częścią tej rzeczywistości, zaś nasze dzieci będą mogły realizować swoje marzenia i współuczestniczyć jednocześnie w zmienianiu świata.

Czym jest IQ wiedzą wszyscy. A czym jest EQ? Pojęcie to pojawiło się już kilkanaście lat temu, kiedy naukowcy zauważyli, że osoby z wysokim IQ rzadziej zajmują wysokie stanowiska w porównaniu do ludzi o przeciętnej inteligencji. Wkrótce potem Daniel Goleman przekonywał, że intelekt wcale nie stanowi gwarancji odniesienia sukcesu w życiu – równie istotna jest umiejętność...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
25

Na półkach:

Marc Brackett
„Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej”

Czym jest inteligencja emocjonalna?

Inteligencja emocjonalna to, mówiąc w prosty sposób, umiejętność zachowania się co najmniej poprawnie w każdej sytuacji, z jaką można mieć do czynienia. Również z taką, która będzie na przykład „burzą w szklance wody”.

Co to znaczy poprawnie? Najlepiej wyjaśnić na przykładzie…
Mąż przychodzi z pracy do domu i mówi, że miał ciężki dzień. Jego druga połówka pyta się, co się stało i mąż zaczyna swój długi wywód. Następnie jego miłość stara się dodać mu otuchy i znaleźć rozwiązanie w trudnej sytuacji. Jeśli sugestia nie przyda się w tym konkretnym przypadku, to przynajmniej kolejnym razem mąż będzie wiedział mniej więcej, jakie rozwiązanie wybrać.

Jednak jest to idealna sytuacja, a trzeba też pamiętać, że ta druga strona również mogła mieć za sobą nie najlepszy dzień, a nawet cały tydzień. Zatem w powyższej sytuacji nie można zapominać o tym, by mąż również spróbował dowiedzieć się, jak się czuje ta najbliższa jego sercu osoba.

Gdy w relacji nie ma żadnych chowanych uraz ani też małżonkowie nie są nastawiani przeciwko sobie przez środowisko, w jakim przyszło im żyć, można się spodziewać, że padną szczere odpowiedzi. Zresztą inteligencja emocjonalna nie polega jedynie na tym, by dzielić się ze sobą trudnymi doświadczeniami, ale żeby starać się dojść do tego, skąd się biorą takie, a nie inne emocje i odpowiednio zareagować w danej sytuacji.

Wciąż tak mało uwagi poświęca się inteligencji emocjonalnej, a niektórzy jeszcze nawet o niej nie słyszeli. Chodzi po prostu o to, by traktować się bardziej „po ludzku”, nawet jeśli do głosu dochodzą negatywne emocje, gdy ktoś „wybucha”. Warto wtedy spróbować powstrzymać swój „wybuch”. Pomimo tego, że „aż się prosi”, by zareagować dosadnie i oskarżycielsko w stylu „oko za oko, ząb za ząb”.

„Gdy odmawiamy sobie prawa do odczuwania, musimy się mierzyć z długą listą niepożądanych efektów. Nie umiemy określić, co właściwie odczuwamy [...] Gdy z kolei nie jesteśmy w stanie rozpoznać, zrozumieć lub ująć słowami tego, co czujemy, nie możemy niczego z tym zrobić”.

Prawo do odczuwania emocji – prawda, że brzmi to absurdalnie? Jednak zdarzają się takie sytuacje w życiu, kiedy ktoś chciałby się podzielić swoimi odczuciami, a rozmówca nie ma na przykład w takiej chwili czasu, by ją wysłuchać. Od dziecka też wpaja się mężczyznom, że „nie powinni się mazać”, a jest to właśnie swoiste odmawianie prawa do odczuwania emocji.

Nawet w codziennym życiu, idąc, chociażby do restauracji, wypada zachowywać się „cicho”, bo inaczej można zostać wyproszonym. Jeśli zaś ktoś przez cały dzień tłumi w sobie emocje, wierząc, że gdy przyjdzie do domu, będzie mógł dać im upust, a nie ma takiej możliwości, przestaje „zawracać sobie nimi głowę”.

Jednak stan emocjonalny często określa to, co jest, między innymi, ważne w życiu. Jeśli ktoś tak bardzo przykłada się do egzaminu, że słaba ocena wywołuje u niego rozpacz i zaczyna płakać, może to na przykład oznaczać, że nauka tego tematu jest dla niego istotna.

Dlaczego warto zgłębiać swoje emocje?

W dzisiejszym świecie niewiele jest przestrzeni dla emocji podczas rozmowy ze swoimi bliskimi. Ludzie dzielą się ze sobą przeżyciami, ale pomijają emocje. Dają jedynie wyraz temu, jaki dana sytuacja miała przebieg. Później oceniają ją i mówią do siebie, że następnym razem będzie lepiej albo że kolejny raz nie wpakują się w taki ambaras. Rzadko kiedy jednak pada później pytanie „Jak się z tym czujesz?” Nie tylko nie zadaje go osoba, z którą się rozmawiało na ten temat. Nie robi tego również człowiek, który doświadczył okoliczności, o jakiej opowiedział.

Czy pytanie „Jak się czujesz?” ma sens?

Będąc na przykład w Anglii, często można natknąć się na pytanie o samopoczucie. Jaka jest odpowiedź? Na ogół brzmi ona mniej więcej tak: „U mnie wszystko w porządku, a u Ciebie?” I osoba, która zadała pytanie, również odpowiada w podobnym tonie, chociażby w taki sposób: „Dobrze, dziękuję, że pytasz”. Coraz częściej tak zwana „small talk”, czyli nic nieznacząca pogawędka, przenosi się do przestrzeni, gdzie ma się na przykład zawodowo kontakt z drugim człowiekiem.

Słysząc formułkę „Jak się czujesz?”, nie można spodziewać się, że ktoś zacznie nagle opowiadać o swoim życiu, co go w nim boli, a co cieszy. Chyba że będzie to pub, a zapytany „wypije kilka głębszych”. Problem polega na tym, że pytanie to stało się tak wyświechtane, że praktycznie zupełnie straciło na znaczeniu. Bardzo trudno dzisiaj przebić się przez mur grzecznościowych formułek, po których pytający wcale nie spodziewa się, że dostanie coś więcej, niż odpowiedź zaprezentowaną w sytuacji przytoczonej powyżej. Co gorsze, zwyczaj ten sprawia, że ludzie naprawdę nie mają jak wyrazić swoich emocji. Jest to bowiem pytanie-klucz, za pomocą którego można dowiedzieć się, co danej osobie „leży na wątrobie”.

Dzisiaj też z uwagi na wszechobecną „płytkość” relacji z wydarzeń opisywanych w mediach sytuacja wygląda tak, że traci się swoją głębię odczuwania. Jak można na nią zresztą liczyć, jeśli obok siebie można znaleźć informacje o tym, że ktoś na przykład wygrał na loterii oraz że fundacja prosi o wsparcie z uwagi na chore dzieci, które wymagają kosztownego leczenia?

Będąc codziennie bombardowanym tego typu zestawieniami, nawet trudno jest czasem odpowiedzieć szczerze na równie szczerze zadane pytanie „Jak się czujesz?”. Tym bardziej, jeśli ktoś chciałby powiedzieć, że dziwnie. Momentalnie ugryzie się w język, ponieważ słowo to jest swego rodzaju „persona non grata” w towarzystwie. A właśnie, gdyby ktoś powiedział, że czuje się dziwnie, można by było pociągnąć taki wątek, by dowiedzieć się, co to właściwie znaczy dla takiej osoby…

Najbardziej prawdopodobne byłoby jednak to, że najpierw osoba ta dostałaby negatywny „odzew” w plotkarskich social mediach, zanim rozmówca w końcu zechciałby się dowiedzieć z czystej ciekawości, co miała ona na myśli. Nie można bowiem zakładać, że ktoś poczułby sam z siebie empatię, gdy słowo „dziwny” jest jakby zabronione.

Problem z nazywaniem emocji

Kolejną barierą niepozwalającą, by „wyłożyć kawę na ławę”, jak ktoś się czuje, jest brak zasobów w postaci odpowiedniego słownictwa. Emotikony zastępują dzisiaj uczucia – do wyboru są już nie tylko tak zwane „buźki”, ale szereg innych ikonek, które mają zastąpić tekst pisany, bo „czas to pieniądz”. Jednak taki trend sprawia, że ubożeje zasób słów, którymi można by było określić to, jak ktoś się czuje w danym momencie. W użyciu są na przykład takie określenia jak „fajnie”, „dobrze”, „źle”, „tak sobie”, „wspaniale”, „super” itp. Niewiele można się z nich dowiedzieć, ponieważ niczego konkretnego nie wnoszą do rozmowy.

Coraz rzadziej natomiast ktoś powie, że czuje się zatroskany, zawstydzony, onieśmielony, wniebowzięty, czy może pełen obaw o coś, co go czeka w najbliższym czasie. Im większym zaś dysponuje się zasobem takiego słownictwa, tym bardziej precyzyjnie udaje się wyrazić, w jakim stanie emocjonalnym ktoś się znajduje. Są emocje, które trwają nie dłużej niż kilka sekund, jak na przykład zaskoczenie, czy zdziwienie. Są też i emocje towarzyszące przez cały dzień albo przez dłuższy czas.

Warto zwracać na nie uwagę, ponieważ gdy się długo utrzymują, mogą na przykład być oznaką jakiegoś problemu, z którym ktoś nie umie sobie poradzić. Jeżeli jednak nikt tego nie dostrzeże, a i osoba, która przeżywa jakieś rozterki w danym momencie, nie zechce się z nimi podzielić, problem może się pogłębiać, a sytuacja stawać coraz bardziej napięta.

Dzieci przeżywają mniej niż dorośli – prawda, czy mit?

Przyjęło się, że dzieci mają swój mały świat, w którym wszystko jest poukładane i nie ma żadnych problemów natury emocjonalnej. Dorośli nierzadko uważają wręcz, że to oni muszą codziennie stawiać czoła nie lada wyzwaniom pod tym względem. Tymczasem czytając ów publikację, można dowiedzieć się, że życie dziecka nie jest pozbawione emocji. Jest ich w dodatku znacznie więcej, niż u osób, które ukończyły 18 lat. Uświadamiając to sobie, można na przykład dojść do wniosku, że dziecko wymaga większej uwagi i troski. Niezależnie od tego, czy ma lat 5, 13, czy 17. Zresztą dzieckiem i rodzicem jest się już do końca swoich dni i żadne ramy czasowe tego nie zmienią.

Rodzice powinni wiedzieć, że „im dalej w las, tym więcej drzew”. Tak samo jest wtedy, gdy dziecko przestaje raczkować, a zaczyna chodzić, a następnie mówić, poznawać świat, zadawać pytania i próbować się odnaleźć w każdej sytuacji. Często jednak zapomina się o tym i próbuje wymuszać pewne zachowania, by dziecko było na przykład dostosowane do środowiska, cywilizowane. Dzięki temu nie ma się z nim żadnych problemów wychowawczych. Dochodzi się do takiego wniosku szczególnie wtedy, gdy pociecha dobrze się uczy i nie jest wybuchowa. Jednak dziecko, które jest pozostawione samo sobie, nie zawsze poradzi sobie w życiu, gdyż nie każdemu los sprzyja.

Czy w szkole i w przedsiębiorstwie potrzebne są zajęcia dotyczące inteligencji emocjonalnej?

Programy nauczania, które obejmują inteligencję emocjonalną, o których mówi autor publikacji pt. „Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej”, wykładowca Marc Brackett, dają dobre efekty. Przeprowadzone badania, o jakich mowa w tej pozycji, są zatrważające. Szkoła już dawno przestała być bezpiecznym miejscem, a do tego w ogóle nie zachęca, by dzieci uczyły się otwartości i zaangażowania. Nie mają od kogo, skoro nauczyciele sami borykają się z chronicznym stresem i wypaleniem zawodowym.

Istnieją jednak pewne zagrożenia związane z wprowadzeniem inteligencji emocjonalnej jako kolejnego przedmiotu nauczania. Czytając bowiem tę publikację, zadałam sobie pytanie, czy faktycznie jest aż tak źle, by trzeba było się uczyć o tym, czym i jakie są emocje, a także jak o nich rozmawiać. Wydaje mi się, że jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy ludzie nie znali pojęcia „terroryzm” i nie słyszeli o narkotykach w szkole, dzieci na ogół potrafiły całkiem dobrze dogadywać się między sobą oraz z nauczycielami.

Problem z nauczaniem inteligencji emocjonalnej jest taki, że nie wiadomo, czy ktoś w ogóle będzie monitorować to, czy takie działanie przynosi jakiś efekt i czy prowadzi się je w sposób prawidłowy. Może się wręcz okazać, że szkoły, czy inne instytucje będą wdrażać taki program tylko dlatego, żeby dobrze wypadać wizerunkowo i przyciągać wielu zainteresowanych postępowością poszczególnych placówek i firm.

Działania te przynoszą dobre rezultaty, co warto mieć na uwadze. Dowodzi to, że rozmawianie o swoich odczuciach sprawia, że stawia się duży krok naprzód. Trudna młodzież to dzisiaj „chleb powszedni” – to dzieci, które często nie mogą liczyć na żadne wsparcie ze strony dorosłych poza tym najbardziej podstawowym. Często zaś za złymi emocjami kryje się niezadowolenie wynikające na przykład z tego, że dziecko, czy nawet osoba dorosła nie czuje, że jego, czy jej głos się liczy, że jest ważny.

Niekiedy, gdy wiadomo, na co można liczyć, gdy stanie się coś „poza regulaminem”, nie ma się tak silnych obaw przed „nieznanym”. Zdarza się, że ktoś potrafi wyobrazić sobie już najczarniejszy scenariusz, a w rzeczywistości będzie on co najwyżej jasnoszary. Są oczywiście sytuacje i sytuacje, więc przypadki bywają zwykle inne. Niemniej wiedząc, jakie są tak zwane procedury postępowania, można, chociażby spróbować przygotować się psychicznie na to, co może się wydarzyć w danej okoliczności.

Czy świadomość dotycząca inteligencji emocjonalnej jest potrzebna?

Ktoś może powiedzieć, że „Ok, matematyka się przydaje, język polski się przydaje, ale inteligencja emocjonalna? Dużo natomiast mówi się o tym, by być empatycznym i tolerancyjnym. Jak jednak można takim być, jeśli dana osoba zupełnie nie potrafi się odnaleźć „w czyichś butach”? Można wyobrazić sobie taką sytuację, że ktoś mówi, że jest głodny, a ktoś inny, chcąc wykazać się empatią, kupi mu pierwszą lepszą rzecz, jaka akurat będzie w sklepie na rogu.

Jeżeli okaże się, że jest to pączek, a głodna osoba jest cukrzykiem, nie będzie to najlepsza pomoc, mówiąc delikatnie. Jeśli diabetyk się skrzywi i grzecznie powie, że „Nie, dziękuję”, ta druga, empatyczna osoba może albo pomyśleć, albo nawet powiedzieć między innymi, że obdarowany jest niewdzięczny i ma wysokie wygórowania. Można by było natomiast zadać przynajmniej jedno pytanie, dlaczego ta osoba nie ma przy sobie nic do jedzenia albo czy ma przy sobie pieniądze, by zamówić coś lub kupić w sklepie.

Nie żyjemy jednak w bezpiecznym społeczeństwie, o czym codziennie bombardują nas wszelkiego rodzaju media. Zatem, zadając takie pytanie, jeśli takie zachowanie nie jest regułą w społeczeństwie, mogłoby wywołać ono zgoła odmienny efekt. Diabetyk po prostu by sobie poszedł, mówiąc delikatnie, a dosadnie, „dałby nogi za pas”. Doszedłby być może do wniosku, że ktoś właśnie próbuje go okraść, gdyż interesuje się tym, ile ma przy sobie pieniędzy.

Publikacja „Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej” w przystępny sposób przybliża temat dotyczący inteligencji emocjonalnej. Jest to jedna z tych pozycji, która skłania do refleksji nad swoim życiem i egzystencją w szerszym spektrum. Nie trzeba być na kierunku ściśle związanym z omawianym zagadnieniem, by zrozumieć każdy rozdział i akapit. Autor i tłumacz postarali się, by przedstawiać ten temat tak obrazowo, jak to tylko możliwe.

Marc Brackett
„Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej”

Czym jest inteligencja emocjonalna?

Inteligencja emocjonalna to, mówiąc w prosty sposób, umiejętność zachowania się co najmniej poprawnie w każdej sytuacji, z jaką można mieć do czynienia. Również z taką, która będzie na przykład „burzą w szklance wody”.

Co to znaczy poprawnie? Najlepiej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
218

Na półkach:

Radzicie sobie z uczuciami i emocjami? Ja mam z tym spory problem, a izolacja i poprzedni rok jeszcze bardziej to pogłębił.

Dlatego też ucieszyłam się, gdy dostałam propozycję zrecenzowania książki „Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej”. Dotyczy ona tego, w jaki sposób odczytywać, analizować i pozwalać sobie na okazywanie emocji.

Pierwsze co muszę powiedzieć o tej pozycji, to to, że nie potrafię jej sklasyfikować. Nie jest to typowy poradnik, za którymi nie przepadam, jednak zawiera informacje, które naprowadzają na sposoby radzenia sobie samemu ze sobą.

„Pozwól sobie na uczucia…” jest podzielone na trzy części. Powiedziałabym, że pierwsza, czyli „Prawo do odczuwania” jest najbardziej teoretyczna i najmniej mnie zainteresowała, przyznam, że lekko się z nią męczyłam. Jednak już „Umiejętności emocjonalne” i „Stonowanie umiejętności emocjonalnych z myślą o zapewnieniu sobie dobrostanu i sukcesów” dużo bardziej mi się podobały i znalazłam w nich ciekawe informację.

Zaznaczę też, że część kwestii poruszonych przez autora było mi znane, ale czasami dobrze jest usłyszeć któryś raz to samo, bo dzięki temu może w końcu zostanie to w głowie.

Na pochwałę zasługuje też to, że autor powołuje się na ogromną ilość źródeł, dzięki temu w moich oczach okazał się dużo bardziej godny zaufania niż przypuszczałam i potraktowałam te pozycję poważnie.

Nie jest to też książka, którą powinno się czytać na jeden raz od deski do deski, uważam raczej, że należy podchodzić do niej fragmentarycznie i wybierać to, co w danej chwili nas interesuje. Myślę, że zbyt duża ilość informacji podana w jednym czasie może bardziej przytłoczyć, niż sprawić, że czytelnik ją sobie przyswoi.

Podsumowując „Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej” pokazało mi trochę inną stronę radzenia sobie z emocjami i uczuciami, a także tego jak je wykorzystać. Jest to dość ciekawa pozycja i całkowicie odmienna od tego, jakie książki zwykle czytam.

Jeśli interesuje was ta tematyka, to jak najbardziej polecam po nią sięgnąć.

Radzicie sobie z uczuciami i emocjami? Ja mam z tym spory problem, a izolacja i poprzedni rok jeszcze bardziej to pogłębił.

Dlatego też ucieszyłam się, gdy dostałam propozycję zrecenzowania książki „Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej”. Dotyczy ona tego, w jaki sposób odczytywać, analizować i pozwalać sobie na okazywanie emocji.

Pierwsze co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
19

Na półkach:

Recenzja książki “Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej” Marca Bracketta.

Autor, Marc Brackett od ponad 20 lat zajmuje się wpływem inteligencji emocjonalnej na różne obszary życia człowieka. “Pozwól sobie na uczucia [...]” to poradnik, który przedstawia zalety rozwiniętej inteligencji emocjonalnej, wpływ emocji na życie człowieka. W książce znajdujemy wiele opowieści z życia prywatnego i zawodowego autora, mnóstwo badań naukowych oraz praktycznych wskazówek dotyczących rozpoznawania, nazywania i radzenia sobie z emocjami.

Uwielbiam uczyć się o emocjach, uważam, że świadomość tego, co się czuje, umiejętność nazwania emocji oraz poradzenia sobie z nimi jest na wagę złota. Właśnie dlatego sięgnęłam po książkę “Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej” Marca Bracketta.

Po woli wychodzimy z czasów, kiedy tłumienie emocji było normalne i IQ (intelligence quotient) było ważniejsze od EQ (emotional quotient). Coraz więcej osób rozwija swoją inteligencję emocjonalną i przekazuje swoją wiedzę dzieciom. Coraz częściej widzę posty, artykuły, książki o emocjach. To mnie bardzo cieszy, bo zmierzamy w kierunku świata, w którym jest mniej przemocy psychicznej i fizycznej, mniej uzależnień, mniej depresyjnych myśli.

Jeśli czujesz, że chciałbyś/chciałabyś dowiedzieć się więcej o emocjach, nauczyć się stosować tę wiedzę w praktyce, poczuć się lepiej oraz zbudować lepsze relacje ze sobą i z innymi, to “Pozwól sobie na uczucia [...]” będzie strzałem w 10!

Czego się dowiedziałam z książki “Pozwól sobie na uczucia [...]”?

Jak emocje wpływają na człowieka?
Po co w ogóle są emocje?
Dlaczego nie chcemy i nie umiemy mówić o uczuciach?
Jak rozpoznać emocje własne i innych ludzi, zostając “badaczem emocji”?
Czym się różnią emocje, które na pierwszy rzut oka są tożsame?
Jak nazywać emocje i dlaczego warto to robić?
Jak wyrażać emocje i dlaczego warto to robić?
Jak regulować swoje emocje?
Jak reagować na emocje innych?

Podsumowując: to była naprawdę dobra książka! Będę do niej wracać. Polecam przeczytać każdemu, a w szczególności tym osobom, które czują, że nie potrafią poradzić sobie ze swoimi emocjami i/lub emocjami innych ludzi. Wszyscy czujemy i wszyscy potrzebujemy się zaprzyjaźnić z własnymi uczuciami, a “Pozwól sobie na uczucia [...]” będzie doskonałym pomocnikiem i instrukcją do działania.

Recenzja książki “Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej” Marca Bracketta.

Autor, Marc Brackett od ponad 20 lat zajmuje się wpływem inteligencji emocjonalnej na różne obszary życia człowieka. “Pozwól sobie na uczucia [...]” to poradnik, który przedstawia zalety rozwiniętej inteligencji emocjonalnej, wpływ emocji na życie człowieka. W książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
220

Na półkach:

Książka skupia się na rozwijaniu inteligencji emocjonalnej, aby to zrobić, powinniśmy pracować nad 5 umiejętnościami. 🌟 W skrócie rozpoznawać emocje, rozumieć je, nazywać, wyrażać i regulować. Autor często powołuje się na różne badania 👩‍🔬 przeprowadzone w tym zakresie. Moim zdaniem książka jest napisana niestety w dość akademickiej, sztywnej formie, przez to traci na odbiorze. 😔 Marc Brackett wspomina swoje doświadczenia z dzieciństwa, pokazuje jak sam, zmagał się z problemami i dlaczego jego reakcje były złe. Według autora wszyscy ludzie powinni się zmienić, jeśli chodzi o zarządzanie emocjami i to popieram, 👍 bo niestety większość tego nie potrafi. Z tego wynika mnóstwo problemów, agresji i nienawiści.

Przedstawia nam swoje poglądy na zorganizowanie szkolnictwa czy wychowanie w rodzinie. 📕 Część rzeczy przedstawionych w książce była mi znana, momentami miałam wrażenie, że przedstawiane są mi kwestie oczywiste. Jednak czasami trzeba usłyszeć o czymś kilka razy, aby wreszcie do nas dotarło. 😏 Momentami wywody były męczące. Jednak da się z nich wyciągnąć lekcje. Nie jest to książka trudna, ale ciężka w odbiorze przez swoją podręcznikową treść. Chociaż faktycznie te pięć podanych umiejętności warto rozwijać.

Książka skupia się na rozwijaniu inteligencji emocjonalnej, aby to zrobić, powinniśmy pracować nad 5 umiejętnościami. 🌟 W skrócie rozpoznawać emocje, rozumieć je, nazywać, wyrażać i regulować. Autor często powołuje się na różne badania 👩‍🔬 przeprowadzone w tym zakresie. Moim zdaniem książka jest napisana niestety w dość akademickiej, sztywnej formie, przez to traci na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    124
  • Przeczytane
    37
  • Posiadam
    8
  • Psychologia
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Ebook
    2
  • Audiobook
    2
  • EEE
    1
  • Psychologia / Samorozwój
    1
  • Love
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pozwól sobie na uczucia. Wykorzystaj moc inteligencji emocjonalnej


Podobne książki

Przeczytaj także