Czekając na Armagedon

Okładka książki Czekając na Armagedon Grazyna Stachowicz
Okładka książki Czekając na Armagedon
Grazyna Stachowicz Wydawnictwo: Drukarnia ASGRAF religia
172 str. 2 godz. 52 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
Czekając na Armagedon
Wydawnictwo:
Drukarnia ASGRAF
Data wydania:
2020-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-01
Liczba stron:
172
Czas czytania
2 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365461711
Tagi:
Religia Przetrwanie Socjologia psychologia świadkowie Jehowy chrześcijaństwo relacje między ludzkie kryzys światowy zmiany polityczne
Średnia ocen

8,8 8,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,8 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
63
63

Na półkach:

To chyba pierwsza książka, w której zetknęłam się z bohaterami, którzy byli między innymi Świadkami Jehowy i o ile zawsze odbierałam ich religię jako zwykły zawód, a nie głoszenie wiary, oczywiście nie krytykując ich, ani nic z tych rzeczy, to czysta myśl, która zawsze pojawiała się, widząc ich, to ta książka pokazała mi tych ludzi w innym świetle.
Poza tym autorka przedstawiła tutaj ludzi w momencie krytycznym, w czasie przypuszczalnego końca świata, gdzie wprowadzono delegalizację religii, która niby wprowadzała chaos i fundowała jedynie burzliwe konflikty, wojny i tym podobne rzeczy. Ta książka to obraz niedalekiej przyszłości, która ukazuje także zachowania ludzi w sytuacjach zagrażających, gdzie trzeba uciekać, szukać schronienia, zostawiać to, co się ma, w tym bogactwa i inne dobra materialne, po to, aby przetrwać. I tu nasuwa się od razu pytanie. Czy w takich sytuacjach dalej pokłada się nadzieję w Bogu, dalej jest się dobrym człowiekiem? Czy dopuszczamy się czynów, które według wiary są haniebne i niedopuszczalne? Czy liczy się wtedy drugi człowiek, czy tylko my jesteśmy wtedy najważniejsi? Obserwujemy tutaj jakie zmiany zachodzą w bohaterach.
Powiem Wam, że ta książka daje do myślenia. Nie jest standardową pozycją z ciekawą historią. Jest jakby pukaniem do drzwi w naszych głowach i pytaniem, co zrobisz, jeśli...? Dla mnie z każdą stroną niosła pewne przesłanie, skłaniała mnie do myślenia nad wieloma rzeczami. Mimo iż t książka nie jest całkowicie o religii tylko o grupce ludzi, którzy po prostu chcą przeczekać wprowadzony ustrój albo w konsekwencji tytułowego Armagedonu trafić do raju, to mimo wszystko o religii jest tutaj sporo.
Jedno wiem na pewno, nie chciałabym znaleźć się w podobnej sytuacji co bohaterowie. Nie chciałabym dokonywać podobnych wyborów.
Po przeczytaniu tej pozycji śmiało mogę powiedzieć, że jestem wdzięczna za to, gdzie żyje i jak żyje i mimo iż nie jest czasami idealnie, to mimo wszystko żyje spokojnie i cieszę się tym, co mam. Wielu ludzi o tym zapomina, właśnie o tej radości i wdzięczności, a przecież mamy tak niestabilne czasy, że w każdym momencie może ten nasz bezpieczny kokon zniknąć.
Druga ważna sprawa to człowiek. Człowiek, którego prawdziwe oblicze wychodzi właśnie w trudnych sytuacjach. Jednak ten temat również daje szerokie pole interpretacji.
Bardzo udany debiut, inny niż wszystkie, które do tej pory czytałam. Powieść, a taka pouczająca. Dodatkowo wzbogacona ilustracjami. Duży plus to krótkie rozdziały.
Mogłabym Wam tutaj napisać typowo, o czym jest fabuła, jednak ta książka stworzyła taki klimat, że mój umysł zaczął działać na wysokich obrotach i poszła recenzja w postaci moich przemyśleń. Nie mogłabym tu po prostu napisać o akcji toczącej się w fabule, bo byłyby to dla mnie tym razem puste słowa, które nie przekażą nic, a do przekazania jest tutaj wiele, bo książka jest wartościowa pod każdym względem.
Ta historia na ciąg dalszy, który również mam już za sobą i niedługo podzielę się tym z Wami

To chyba pierwsza książka, w której zetknęłam się z bohaterami, którzy byli między innymi Świadkami Jehowy i o ile zawsze odbierałam ich religię jako zwykły zawód, a nie głoszenie wiary, oczywiście nie krytykując ich, ani nic z tych rzeczy, to czysta myśl, która zawsze pojawiała się, widząc ich, to ta książka pokazała mi tych ludzi w innym świetle.
Poza tym autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Akcja książki toczy się w niedalekiej przyszłości, w której ONZ zdelegalizowała wszystkie religie, uznając je za źródło konfliktów i wojen. Sam pomysł wydał mi się nad wyraz ciekawy, dlatego też chciałem dowiedzieć się, co wydarzy się później.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/czekajac-na-armagedon-grazyna-stachowicz/

Akcja książki toczy się w niedalekiej przyszłości, w której ONZ zdelegalizowała wszystkie religie, uznając je za źródło konfliktów i wojen. Sam pomysł wydał mi się nad wyraz ciekawy, dlatego też chciałem dowiedzieć się, co wydarzy się później.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/czekajac-na-armagedon-grazyna-stachowicz/

Pokaż mimo to

avatar
334
257

Na półkach: , , ,

Książka opisuje losy kilku rodzin Świadków Jehowy, którym przyszło żyć w bardzo burzliwych czasach. Ogólnoświatowy rząd delegalizuje wszystkie religie jako źródło zniewolenia i konfliktów międzyludzkich. Każdy, kto nie wyrzeknie się wiary, poniesie surowe konsekwencje, z karą śmierci włącznie.

Idealnym schronieniem wydaje się być, leżące daleko od miasta, gospodarstwo rodziny Kowalskich. Kilka rodzin trafia tam, by przeczekać okres ucisku. Liczą na to, że niedługo nadejdzie koniec świata, a dla nich rozpocznie się nowe życie w raju na ziemi. Niestety życie ich zaskakuje. Koniec nie nadchodzi, a warunki bytowe stają się coraz trudniejsze. Z dnia na dzień coraz większy wysiłek muszą wkładać w codzienność, aby przetrwać.

Autorka bardzo ciekawie opisuje różne ludzkie charaktery, a także zmiany, jakie zachodzą w człowieku pod wpływem ciężkich sytuacji. Postaci są różnorakie, każda boryka się z innymi problemami,każda musi dźwigać ciężar swoich trudnych decyzji. W różnym również stopniu wpływają na nie nowe okoliczności,w jakich się znalazły.

Generalnie pomysł na książkę był ciekawy. Autorka, jako, że sama należała wiele lat do organizacji Świadków Jehowy, podaje nam wiele szczegółów dotyczących tej religii. Mnie jednak przytłaczały fragmenty, w których pojawiało się dużo cytatów z biblii i nazwiązań do treści religijnych. Mimo, iż Pani Grażyna podkreśla że książka jest "o ludziach, nie o religii", to czytając, ciężko było mi to rozdzielić.
Niestety nie przekonał mnie również styl pisarski autorki. Poruszone problemy były dość ciekawe i przede wszystkim tematyka oryginalna, ale mimo to, ciężko było mi przebrnąć do końca.
Podkreślić należy na pewno jeden aspekt, który rzuca się w książce w oczy i zdecydowanie umila czytanie - ciekawe ilustracje. Również krótkie, zwarte rozdziały, sprzyjając robieniu częstych przerw w lekturze, dla mnie są dużym atutem.

Podsumowując: pomysł - tak, wykonanie - dla mnie niestety nie do końca udane.
Jeśli chcecie zgłębić nieco podejście do życia Świadków Jehowy, to polecam Wam tę książkę. Może na Was warsztat Pani Stachowicz zrobi lepsze wrażenie.

Dziękuję autorce za możliwość przeczytania jej debiutanckiej powieści. Było to na pewno ciekawe, nowe dla mnie doświadczenie.

Książka opisuje losy kilku rodzin Świadków Jehowy, którym przyszło żyć w bardzo burzliwych czasach. Ogólnoświatowy rząd delegalizuje wszystkie religie jako źródło zniewolenia i konfliktów międzyludzkich. Każdy, kto nie wyrzeknie się wiary, poniesie surowe konsekwencje, z karą śmierci włącznie.

Idealnym schronieniem wydaje się być, leżące daleko od miasta, gospodarstwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
280
256

Na półkach:

Czekając na Armagedon autorstwa @grazyna_stachowicz

Dzięki uprzejmości autorki miałam możliwość przeczytać jej powieść. Według mnie bardzo udany debiut. Przyjemna lektura, mimo że tematyka poważna. Ciekawie wykreowane postacie. Każda z nich ma swoje wady i zalety, popełnia błędy. Nie ma bohaterów krystalicznie dobrych i do szpiku kości złych. Pojawiają się problemy, momenty zwątpienia, czasem emocje biorą górę, przychodzi też kryzys, zwątpienie.

Dzięki lekturze możemy dowiedzieć się jak zachowują się ludzie w skrajnych sytuacjach zagrożenia życia, wolności, możliwości swobodnego wyznawania wiary. Zobaczymy czy wszystko to, co w normalnym życiu jest dla nas łatwe i przyjemne, jak empatia, szacunek, troska, wsparcie, dzielenie się tym co mamy, będzie tak chętnie realizowane, gdy do naszych drzwi zapuka strach, lęk, głód i brak perspektyw na polepszenie warunków życia, a dotychczasowe miejskie luksusy trzeba będzie zamienić na wiejską wegetację.

Czy można usprawiedliwić donoszenie na bliskich, by ratować siebie i swoją rodzinę? Niechęć do innych bo tylko moja wiara jest nieomylna? Stygmatyzowanie, wywyższanie się i uważanie się za lepszego za pychę czy może za docenianie siebie i tego, co się w życiu osiągnęło, kim się jest i co jest się w stanie zrobić dla siebie i swoich bliskich?

Jak odnajdą się bohaterowie w zupełnie nowej, dotąd nieznanej sytuacji delegalizacji religii?

Książka według mnie przełamuje stereotyp ludzi należący do wspólnoty Świadków Jehowy, ale nie jest to książka religijna. To historia wielu osób, które są wyznawcami tej wiary z różnych pobudek. Jedni z miłości do Boga, inni z wyrafinowania - liczą na profity czekające na nich w raju. Dzięki sytuacji, w której się znajdą - delegalizacja wiary i zbliżającym się końcu świata pokażą swoje prawdziwe oblicze, siłę wiary i stosunek do drugiego człowieka.

Ps. Grażynko, błagałam cię, daj nauczkę Monice! Niecierpliwie czekam na drugą część i mam nadzieję, że zaszczycisz mnie możliwością przeczytania.

Czekając na Armagedon autorstwa @grazyna_stachowicz

Dzięki uprzejmości autorki miałam możliwość przeczytać jej powieść. Według mnie bardzo udany debiut. Przyjemna lektura, mimo że tematyka poważna. Ciekawie wykreowane postacie. Każda z nich ma swoje wady i zalety, popełnia błędy. Nie ma bohaterów krystalicznie dobrych i do szpiku kości złych. Pojawiają się problemy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
97

Na półkach:

Na świecie powstaje jeden rząd, który wprowadza ateistyczny reżim delegalizując wszystkie religie. Grupa ludzi w obawie przed społecznymi niepokojami i zamieszkami, postanawia ukryć się w lesie i przeczekać ten trudny moment. Są Świadkami Jehowy i wierzą, że to, co się dzieje to tak zwany Wielki Ucisk, a po tym nastąpi Armagedon. Mieszkają w niewielkiej osadzie, gdzie bez względu na wiarę i przekonania pomagają sobie przetrwać, bo wiedzą, że to jedyny sposób. W oczekiwaniu na uspokojenie się sytuacji jedni osadnicy pokazują swoje dobre oblicze, a niektórzy złe.
🌻
Obyśmy nigdy nie doświadczyli tego, o czym w książce pisze autorka, ale w wybuch II Wojny Światowej ówcześni ludzie też nie wierzyli, a stał się faktem.

Pomysł na książkę był ciekawy, ale brakowało mi w niej trochę lepszego wyjaśnienia całej tej sytuacji na świecie, że religie przestają istnieć i mamy jeden, globalny rząd i przez to było mi trochę ciężko wkręcić się w tę historię. Nie związałam się emocjonalnie z żadnym bohaterem, bo w mojej ocenie za mało w książce było samego bohatera, a za dużo rozmów i ich myśli na temat religii. W książce wyczuwałam ogromną chęć przybliżenia przez autorkę informacji na temat Świadków Jehowy i tego, że to też są normalni ludzie z takimi samymi radościami i problemami jak każdy człowiek na ziemi i autorka przyznaje, że taki miała plan, ale dla mnie jednak było tego trochę za dużo.
🌻
Podobało mi się przedstawienie różnych zachowań bohaterów w tak trudnej sytuacji bez względu na wyznanie i to jakie zachodzą w nich moralno-duchowe przemiany. To zawsze mnie ciekawi, bo sama nie wiem jakich dokonałabym wyborów. Na szczęście mogę o tym poczytać bezpiecznie siedząc w domu i obserwować książkowe postaci być może z którąś z nich trochę bardziej lub mniej się utożsamiając.To było trochę na zasadzie wielkiego sprawdzianu, kto się wyrzeknie, a kto nie.
Ostateczny przekaz autorki jest taki, że siła jest w człowieku, a nie w religii i ten przekaz podoba mi się.
Trzymam kciuki za kolejne książki, bo uważam, że potencjał jest bardzo duży i jak na debiut książka na swój sposób jest ciekawa. Swoich fanów na pewno już ma.

Na świecie powstaje jeden rząd, który wprowadza ateistyczny reżim delegalizując wszystkie religie. Grupa ludzi w obawie przed społecznymi niepokojami i zamieszkami, postanawia ukryć się w lesie i przeczekać ten trudny moment. Są Świadkami Jehowy i wierzą, że to, co się dzieje to tak zwany Wielki Ucisk, a po tym nastąpi Armagedon. Mieszkają w niewielkiej osadzie, gdzie bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
151
144

Na półkach:

CZEKAJĄC NA ARMAGEDON
Jesteście w stanie wyobrazić sobie 🌍 bez elektryczności, bez ciepłej wody w kranie bez gorących grzejników w domach❓❓❓
Byłby to istny CHAOS 🙃🤯
Właśnie taki obraz przedstawia w swojej książce @grazyna_stachowicz
📖 pełna refleksji opowieść o końcu świata który znamy.
Nie ważne jak nazywacie swojego Boga, ważne byście żyli w harmonii.
📖 Jakże dobitnie ukazująca ludzką naturę w chwili wielkiego zagrożenia.
(niestety ludzkiej natury nikt nie oszuka)
Jesteście ciekawi co czeka ludzkość gdy już nadejdzie ARMAGEDON ❓
Jaki plan Bóg ma wobec ludzi ❓
Pani Grażynka wraz z mężem tworzą wspaniały duet (widać to w książce🤗🤗🤗)
A wiecie, że mam tak samo jak AUTORKA tej książki 😃
U mnie druga połówka @magda również nanosi korekty na to co napisze.
Taka współpraca świetnie się sprawdza w naszym przypadku.
Dziękuję GRAŻYNKO za wspaniałą książkę.
🤭🤭🤭
To się nazywa udany debiut.

CZEKAJĄC NA ARMAGEDON
Jesteście w stanie wyobrazić sobie 🌍 bez elektryczności, bez ciepłej wody w kranie bez gorących grzejników w domach❓❓❓
Byłby to istny CHAOS 🙃🤯
Właśnie taki obraz przedstawia w swojej książce @grazyna_stachowicz
📖 pełna refleksji opowieść o końcu świata który znamy.
Nie ważne jak nazywacie swojego Boga, ważne byście żyli w harmonii.
📖 Jakże dobitnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
861
843

Na półkach:

Pierwsza rzecz jaka przykuwa uwagę, to na pewno jest okładka. A na niej obrazek w stylu akwarelki przedstawiający górski szlak, a na nim wędrujących ludzi. Ci, ktorzy mają w nogach kilometry tatrzańskich czy beskidzkich szlaków będa pewnie oczekiwać relacji o wyprawie w góry. Ale ta niewielka objętosciowo książka nie jest poświęcona górom, choć kieruje człowieka ku górze.
Autorka napisała tę książke z bardzo ważżnego dla niej powodu. Od 30 lat przynależy do Świadków Jehowy i wielokrotnie przekonała się o tym jak skrajne są opinie o tych wyznawcach. Chce w ten sposób pokazać, że tak naprawdę w każdej religii najważniejsci są ludzie. Czy zabieg ten jej się udał? Po przeczytaniu ksiązki uwazam, że tak.
W kilku zdaniach o czym jest książka? Opowiada ona o nowej rzeczywistości, którą fundują rządzący światem tym wszystkim, którzy wyznają jakąkolwiek religię, te bowiem zostają zdelegalizowane. Informacja ta zastaje wyznawców Jehowy w różnych momentach życiowych. Wszyscy bohaterowie jednak podejmują decyzję o ucieczce z miasta do lesnej osady i tam chcą oczekiwać na Armagedon. Jest to czas ostateczny, a po nim ma nastapić swego rodzaju wyzwolenie. I wlasciwie od tego momentu powieści w miejsce oryginalnych bohaterów mozna wstawić każdego człowieka wyznającego każda religię. Niecodzienna sytuacja, oczewkianie na niewiadomą i swego rodzaju zamknięcie na otaczający świat pokazują prawdziwe oblicza mieszkanców osady. I nie pomaga tu wspólna wiara, sympatie. Rozpoczyna się szukanie winy, podejrzliwość.
Autorka daje tym samy do myslenia każdemu, bo tak naprawdę nikt nie wie do końca jakie emocje wyzwoli w nim podobna sytuacja. Choć to, co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku poniekąd pokazało na co stać ludzi postawionych w trudnej syutacji. Oczywiscie nie zabrakło nawiązania do epidemii, co wydaje się być naturalną koleją przebiegu akcji. I tak jak pisze sama autorka przetrwanie zależy od nas ludzi, a nie od wyznawanej religii, bo w człowieku jest siła, ale czy na pewno możemy się obejść bez odniesienia się do Kogoś, Czegoś tam gdzieś na górze?

Pierwsza rzecz jaka przykuwa uwagę, to na pewno jest okładka. A na niej obrazek w stylu akwarelki przedstawiający górski szlak, a na nim wędrujących ludzi. Ci, ktorzy mają w nogach kilometry tatrzańskich czy beskidzkich szlaków będa pewnie oczekiwać relacji o wyprawie w góry. Ale ta niewielka objętosciowo książka nie jest poświęcona górom, choć kieruje człowieka ku górze....

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
361

Na półkach:

Autorka zaznaczyła, że jest to powieść o ludziach, a nie o religii i starałam się mieć takie podejście.

Grupa wiernych, boi się skutków delegalizacji wszystkich religii przez ONZ - a stało się tak za sprawą dążenia do pokoju na świecie. Nadchodzą dla nich złe czasy, dlatego muszą zaopatrzyć się w zapasy jedzenia i picia oraz udać się na bezdroża. Czekają na Armagedon, który jakoś nie nadchodzi.

Podobało mi się ukazanie bohaterów oraz ich zachowań w skrajnych sytuacjach. Opisy życia codziennego i przyrody też były na plus. Opowieść pokazuję jak ludziom można łatwo wpajać teorie przez które mają zmienione postrzeganie świata. Postawienie bohaterów w sytuacji, gdy nie mają dostępu do internetu i przebywają tylko ze sobą, sami zaczynają rozmyślać nad swoją duchowością i dostrzegają manipulacje ze strony fanatyków religijnych. Niestety nie mogłam się wczuć w historię, być może dlatego, że jest mi daleko do takich tematów - powieść po prostu nie jest dla mnie.

Autorka zaznaczyła, że jest to powieść o ludziach, a nie o religii i starałam się mieć takie podejście.

Grupa wiernych, boi się skutków delegalizacji wszystkich religii przez ONZ - a stało się tak za sprawą dążenia do pokoju na świecie. Nadchodzą dla nich złe czasy, dlatego muszą zaopatrzyć się w zapasy jedzenia i picia oraz udać się na bezdroża. Czekają na Armagedon,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
335
326

Na półkach:

„Opowieść o ludziach, nie o religii” – „Czekając na Armagedon”, Grażyna Stachowicz

„Czekając na Armagedon” to opowieść o ludziach, nie o ich poglądach religijnych, dlatego autorka starała się poruszać wiele tematów, jak sama nazwała doktrynalnych. Nie ma ona potępiać ani gloryfikować żadnej grupy wyznaniowej.

Grażyna Stachowicz na wstępie swojej książki tłumaczy nam, skąd się wziął pomysł na napisanie książki „Czekając na Armagedon”. Otóż autorka wraz z mężem zauważyła, że na polskim rynku wydawniczym brakuje literatury związanej ze Świadkami Jehowy. Zabrali się do pracy i tak oto powstała powieść, którą miałam przyjemność trzymać w dłoni i przeczytać.

„Gdy świat, który znasz przestaje istnieć – nie działa telewizja, Internet i telefony – świat pogrąża się w chaosie. Twoje doczesne życie wywraca się do góry nogami. Nie ma już ciepłej wody w kranie i ogrzewania. Prąd nie płynie już w gniazdku na ścianie. Nadchodzi Armagedon. Czy jesteś na to gotowy?

Gdy ludzie których znasz, szanujesz i kochasz, okazują się twoimi wrogami…

Gdy musisz walczyć o przetrwanie, a najprymitywniejsze instynkty biorą górę nad rozsądkiem i uczuciami…

Jak zawiłe są ludzkie dusze i co kryje w sobie siła społecznego przywiązania? Czy jedyną ucieczką jest wiara i czy Bóg jest w stanie uchronić cię od złego? Czy ma znaczenie czyj to Bóg? Mój? Twój? Jakie wspólne cechy wykazują ludzie w obliczu katastrofy?”

… wiele osób donosi na innych, by mieć z tego korzyść materialną. Jego również wydał inny ksiądz, który wyparł się wiary, bo nie chciał stracić majątku i luksusów. Każdy, kto doniesie na kogoś pełniącego jakąś posługę w kościele, zborze, i to się potwierdzi, może dostać w nagrodę dom skonfiskowany na przykład księdzu, który nie poszedł na współpracę z systemem…

Co zatem sądzę o tej książce? Autorka dobrze przedstawiła portrety ludzi, ich zachowanie w sytuacji całkowicie nowej. Nowej nie tylko dla naszych bohaterów, ale całego świata. Widzimy, jak ludzie zachowują się w skrajnych sytuacjach, kiedy zaczyna brakować środków higienicznych, jedzenia czy schronienia. Kiedy na naszej drodze pojawiają się problemy zagrażające naszemu życiu i zdrowiu, pokazujemy swoją drugą stronę, walczymy o byt i przetrwanie, nie zawsze zgodnie z własnym sumieniem a religia … no właśnie co wówczas z nią? Są to kwestie indywidualne, nie można oceniać ludzi, że w danej sytuacji postąpili tak, a nie inaczej. Autorka swoją powieść wzbogaciła o liczne ilustracje nawiązujące do konkretnego rozdziału. Dodaje to uroku książce, można na chwilę przystanąć, zastanowić się co by było, gdyby taki Armegedon pojawił się teraz. Czy polecam? Polecam. Ja jestem otwarta na każdy rodzaj literatury. Pytanie, czy Wy również?

http://zaczytanyksiazkoholik.pl/recenzje-ksiazek/opowiesc-o-ludziach-nie-o-religii-czekajac-na-armagedon-grazyna-stachowicz/

„Opowieść o ludziach, nie o religii” – „Czekając na Armagedon”, Grażyna Stachowicz

„Czekając na Armagedon” to opowieść o ludziach, nie o ich poglądach religijnych, dlatego autorka starała się poruszać wiele tematów, jak sama nazwała doktrynalnych. Nie ma ona potępiać ani gloryfikować żadnej grupy wyznaniowej.

Grażyna Stachowicz na wstępie swojej książki tłumaczy nam, skąd...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Lektura wciągająca, poruszająca wydarzenia w jakiś sposób posrednio nawiązujące do sytuacji współczesnego świata. W książce mozemy znaleźć wizję przyszłości ludzkości zupełnie inną niż dotąd nam sie mogło wydawać. Wizja ta dzieje się w środowisku jednej z mniejszości religijnych, nawiązując do jej dogmatów. Ale cóż w trudnym czasie, czasie próby objawiają się cechy charakterów bohaterów, nie zawsze zgodne z dogmatami ich religii. Wydarzenia następują po sobie w sposób logiczny, poruszają wiele zagadnień i dramatów które nas dotyczą współcześnie. Całość jest okraszona licznymi, dopasowanymi do treści grafikami. Książka kończy się w sposób świadczący że będzie kontynuacja, którą z chęcią przeczytam.

Lektura wciągająca, poruszająca wydarzenia w jakiś sposób posrednio nawiązujące do sytuacji współczesnego świata. W książce mozemy znaleźć wizję przyszłości ludzkości zupełnie inną niż dotąd nam sie mogło wydawać. Wizja ta dzieje się w środowisku jednej z mniejszości religijnych, nawiązując do jej dogmatów. Ale cóż w trudnym czasie, czasie próby objawiają się cechy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    28
  • Chcę przeczytać
    16
  • 2021
    1
  • Wyzwanie 2021
    1
  • Wyzwanie 52/2021
    1
  • Moja domowa biblioteczka
    1
  • Od Wydawcy
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Więcej
Grazyna Stachowicz Czekając na Armagedon Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także