Miasto permutacji
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Permutation City
- Wydawnictwo:
- Solaris
- Data wydania:
- 2007-06-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-06-27
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389951460
- Tłumacz:
- Konrad Kozłowski
Dobra wiadomość jest taka: Witamy po drugiej stronie!. Masz przed sobą życie wieczne! Nieśmiertelność należy do ciebie! Cud medycyny? No, nie do końca.
Zła wiadomość jest taka, że jesteś fragmentem elektronicznego kodu. Świat, który cię otacza, to zaledwie cyfrowa wersja świata realnego. Żyjesz w wirtualnej rzeczywistości. Jesteś Kopią i masz tego pełną świadomość.
Dobra wiadomość jest taka, że możesz z tym skończyć, kiedy tylko zechcesz. Zgodnie z obowiązującym prawem każda Kopia posiada opcję zakończenia procesów wewnątrz komputera i powrotu do normalnego życia w prawdziwym świecie. Opcja jest dostępna w Menu: Narzędzia. Wybierasz i gotowe…
Zła wiadomość jest taka, że wybierasz tę opcję i nic się nie dzieje. Ktoś zadał sobie trud i zablokował ją. Wiesz dobrze, kto to zrobił. Ty sam. Prawdziwy ty. Ty z krwi i kości. I ta twoja druga wersja chce cię tu zatrzymać na zawsze.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 527
- 238
- 59
- 12
- 11
- 10
- 8
- 3
- 3
- 2
Opinia
Nienajnowsza już książka Egana (wydana w 1994 roku) była moim pierwszym spotkaniem z gatunkiem science fiction (dokładniej mówiąc jego dość wąską niszą, zwaną "hard sf") od wielu lat, kiedy to porzuciłem zapalczywą lekturę każdego utworu sf, jaki wpadł w moje ręce, na rzecz klasyków literatury i szeroko rozumianej "literatury pięknej". Odwrót ten spowodowany był literacko mierną w przeważającej większości jakością utworów tego nurtu (pomiając szczytne wyjątki pod postacią Lema czy Heinleina) w porównaniu z literaturą niezaprzeczalnie klasyczną.
Po wielu latach jednak zapragnąłem wrócić do zapomnianego gatunku, rozejrzałem się w przepastnych otchłaniach Internetu i dobrnąłem do nieznanego mi wcześniej autora - młodego Australijczyka, o solidnej edukacji (programista? fizyk? nie pamiętam już dokładnie), wychwalanego za wniesienie nowej jakości do skostniałego gatunku.
"Miasto permutacji" spełniło w zasadzie obydwa moje oczekiwania - z jednej strony udowodniło niezbicie, że literacko najwyższych lotów autorów w świecie science fiction jest bardzo niewielu, z drugiej jednak zaproponowało niezapomnianą lekturę pod względem zagadnień w nim przedstawianych. Egan pisarzem pod względem techniki jest topornym, tego nie da się ukryć. Zarówno stylistyka, psychologiczne portrety postaci jak i sama fabuła mocno kuleją - Egan byłby wspaniałym autorem podręczników lub książek popularnonaukowych, literacka fikcja jednak jest terenem, na którym porusza się ociężale, przy pomocy najprostszych środków brnie przez melasę niezliczonych dywagacji naukowych. Książkę czyta się powoli, akcja praktycznie w niej nie istnieje, a jeśli już, to szczątkowo, postępując bardzo mozolnie do przodu. To niekoniecznie zarzut - wiele jest wspaniałych książek, którym akcja jest obca, jednak rekompensowanie tego czytelnikowi w inny sposób to obowiązek. Egan usilnie stara się tego dokonać z przeciętnym skutkiem.
Niektóre fragmenty powieści czytać trzeba niezwykle uważnie - nie ma to służyć pustym przechwałkom, ale mam niejakie pojęcie o mechanice kwantowej, komputerach i podobnych zagadnieniach, mimo to często zdarzało mi się pogubić w zawiłych opisach autora, gdzie wpadał w "naukowy szał" i zasypywał wiele kolejnych stron suchymi opisami (szczególnie fragmenty dotyczące Autoversu cierpią na tę przypadłość). Dlatego też z pewnością nie polecam lektury osobom zupełnie nieobeznanym z tematyką wspomnianą wyżej - no ale w końcu to książka z gatunku "hard sf", gdzie pewne przygotowanie merytoryczne ma swój sens.
To jednak jedna strona "Miasta permutacji" - toporność stylistyczna, przeładowanie lodowatymi fragmentami naukowych wywodów. Druga strona, znacznie przyjemniejsza, to frapujące zagadnienia, w niej poruszane. Nie ukrywam, że każdego dnia wracałem do lektury ciekaw, co też będzie dalej, ciekaw tego, w jaki sposób fantazja Egana rozwiąże kolejne zagadki. Po zakończeniu lektury natomiast miałem podświadomie odczucie, iż nie była to lektura dla samej siebie, lecz dała mi ona wiele do myślenia.
Mamy niedaleką przyszłość (lata 2040-2050 i okolice) i ludzkość rozwinęła się technologicznie na tyle, by móc "zeskanować" mózg człowieka i uruchomić jego "Kopię" w potężnych sieciach komputerowych. Jeśli kogoś na to stać (dostęp do zasobów obliczeniowych kosztuje, i to sporo), może tych kopii stworzyć ile zechce. Egan wokół tego zagadnienia tworzy całą resztę (pomijając sztuczne wytworzenie na kolejnym poziomie symulacji inteligentnego życia, co wydaje mi się tutaj upchnięte trochę na siłę). Czym de facto jest kopia? Jakie ma prawa? I, moim zdaniem pytanie najważniejsze - kto jest ostatecznie osobą, zasługującą na miano tego rzeczywistego "ja" - oryginał żyjący w świecie z krwii i kości czy też elektroniczna symulacja?
Co prawda wraz z rozwojem fabuły odniosłem wrażenie, iż Egan się zagalopował trochę - tworzenie wielopoziomowej symulacji (kto oglądał "Incepcję", ten może sobie wyobrazić o co mniej więcej chodzi) by zyskać nieśmiertelność zaczęło trochę rozsadzać stricte naukowe podwaliny książki. Jednak jest to z pewnością na swój sposób fascynujące, nawet jeśli w pewnym momencie przestałem nadążać za pomysłami Egana.
Podsumowując - lektura bardzo zajmująca, lecz chyba wyłącznie dla zagorzałych fanów science fiction, posiadających do tego jako taką wiedzę zarówno o fizyce kwantowej, biochemii, automatach komórkowych jak i teoriach filozoficznych, sugerujących, iż sami jesteśmy symulacją realizowaną przez jakieś bliżej nieokreślone istoty wyższego rzędu (co wcale nie jest wykluczone!). Jeśli zapomnimy o topornym jak diabli warsztacie literackim Egana, przeładowaniu treści dywagacjami stricte naukowymi i skupimy się na na fascynującej wizji autora, zapewnimy sobie naprawdę zajmującą lekturę na długie wieczory.
Nienajnowsza już książka Egana (wydana w 1994 roku) była moim pierwszym spotkaniem z gatunkiem science fiction (dokładniej mówiąc jego dość wąską niszą, zwaną "hard sf") od wielu lat, kiedy to porzuciłem zapalczywą lekturę każdego utworu sf, jaki wpadł w moje ręce, na rzecz klasyków literatury i szeroko rozumianej "literatury pięknej". Odwrót ten spowodowany był literacko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to