Książka jest opisem branży gier, jakie występują zawody, jak może wyglądać praca.

Książka jest opisem branży gier, jakie występują zawody, jak może wyglądać praca.

Książka dla osoby, która chcę wejść w temat i nie wie nic. Jest to dobra pozycja dla młodych osób, szukających podstawowych informacji

Książka dla osoby, która chcę wejść w temat i nie wie nic. Jest to dobra pozycja dla młodych osób, szukających podstawowych informacji

Oglądałam Pana Patryka na YTbie, zawsze mówił konkretnie i rzeczowo, jak zaczynałam przygodę z gamedevem był sporą pomocą w rozwianiu wątpliwości dlatego się ucieszyłam jak zobaczyłam jego książkę na promocji. Z przykrością muszę stwierdzić, że żałuję zakupu.
Nie wiem dokładnie dla kogo ta książka jest kierowana. Opowiada o totalnych podstawach związanych z pracą w branży gier komputerowych. Jest tutaj dużo przydatnych rzeczy dla osób które dosłownie liznęły temat i szukają czegoś łatwego i szybkiego do przyswojenia. No tylko, że to wszystko jest w internecie - np. w filmach Pana Patryka. Szkoda, że większość z tych rzeczy nie jest obszernie rozpisana, to tylko kilka zdań na dane tematy, a przecież o pracy czy profesjach w gamedevie można rozpisywać się w solidny sposób. Pierwszy rozdział zaczyna się od crunchu i negatywnych aspektów pracy w gamedevie - fajne ruszenie tematu, ale za mało konkretów i ja osobiście negatywy przesunełabym na sam koniec rozdziału. Kiedy jesteś zaangażowany w szukanie informacji o gamedevie i pierwsze co dostajesz na twarz to negatywne strony to już nie chce Ci się czytać. Rozdział o profesjach fajny i potrzebny, tylko dlaczego tych profesji jest tak mało, dlaczego są tak marnie opisane i dlaczego są w tak dziwny sposób podzielone w tym rozdziale, czy nie łatwiej byłoby dodać podrozdziały związane z Programowaniem, Produkcją, Designem i Artystami? Zabrakło tutaj konkretnego rozmieszczenia. Może mapa myśli lepiej obrazowałaby czym tak naprawdę zajmuje sie np. Artysta 3D i z czym to się wiąże, jakie są inne odnogi takiej profesji etc.
Rozdziały o początkach i anegdotkach bardzo przyjemne jako ciekawostki. Rozdział o portfolio i szukaniu pracy znów okropnie potrzebny o ile nie najważniejszy i rozpisany po łebkach. Szkoda, że tutaj nie było żadnej osoby z HR, która dodałaby swoich kilka groszy, pokazała przykłady listów, portfolio, maili itd.
Bardzo drażnił mnie wygląd stron, czcionka jest ogromna, dookoła jest pełno dziwnych grafik, które mają zapełniać brak treści w moim mniemaniu. Ilustracje/Zdjęcia chyba są dwie.

Oglądałam Pana Patryka na YTbie, zawsze mówił konkretnie i rzeczowo, jak zaczynałam przygodę z gamedevem był sporą pomocą w rozwianiu wątpliwości dlatego się ucieszyłam jak zobaczyłam jego książkę na promocji. Z przykrością muszę stwierdzić, że żałuję zakupu.
Nie wiem dokładnie dla kogo ta książka jest kierowana. Opowiada o totalnych podstawach związanych z pracą w branży...

Bardzo przyjemna lektura dla początkujących twórców gier. Pozwala spojrzeć na tę branże bardziej od środka, zdradzając jej plusy i minusy. Zawiera wypowiedzi ciekawych osób z polskiej sceny gamedevu. Przyjemna i lekka lektura.

Bardzo przyjemna lektura dla początkujących twórców gier. Pozwala spojrzeć na tę branże bardziej od środka, zdradzając jej plusy i minusy. Zawiera wypowiedzi ciekawych osób z polskiej sceny gamedevu. Przyjemna i lekka lektura.

W dość dowcipny sposób autor pokazał tu przekrój przez świat twórców gier - i chociaż książka dedykowana jest tym, którzy wejściem w ten świat zainteresowani są zawodowo - dla laika stanowi bezbolesne poszerzenie perspektywy :)

W dość dowcipny sposób autor pokazał tu przekrój przez świat twórców gier - i chociaż książka dedykowana jest tym, którzy wejściem w ten świat zainteresowani są zawodowo - dla laika stanowi bezbolesne poszerzenie perspektywy :)

Ciekawa pozycja dla osób, które są zainteresowane tworzeniem gier. Jeśli ktoś wyobraża sobie, że testowanie nowych gier to świetna praca, gdzie cały dzień ktoś gra w przyjemnie zaprojektowaną rozgrywkę bardzo się myli. To wielogodzinna i żmudna praca. Sporo się dowiedziałam.

Ciekawa pozycja dla osób, które są zainteresowane tworzeniem gier. Jeśli ktoś wyobraża sobie, że testowanie nowych gier to świetna praca, gdzie cały dzień ktoś gra w przyjemnie zaprojektowaną rozgrywkę bardzo się myli. To wielogodzinna i żmudna praca. Sporo się dowiedziałam.

Książka skierowana dla osób początkujących, które chciałyby rozpocząć karierę w GameDev. Podzielona na 6 rozdziałów:
1. Wady i zalety w branży GameDev - początek skupia się mocno na zjawisku "crunchu", czyli sytuacji, gdy trzeba pracować po godzinach pod presją czasu, często nawet nieodpłatnie. Zostało to tak mocno podkreślone, że dobitne zrozumiałem, jakby crunch był czymś nieodzownym w GameDev. Zostały również opisane najważniejsze plusy i minusy małych oraz dużych firm. Z czego wynika, iż w małym zespole mamy znacznie większy wpływ na grę i większą wolność twórczą, projekty są oryginalniejsze, a my mamy większe możliwości rozwoju, jednocześnie wiąże się to z niskimi zarobkami oraz często crunchem. Z kolei w wielkiej firmie uzyskamy większe zarobki i benefity, lecz projekty są robione pod masę i nie mamy zbyt wielkiego wpływu na ich końcowy rezultat, zajmując się tylko drobniejszym elementem całej gry.
2. Profesje - omawia najważniejsze specjalizacje w zakresie tworzenia gier: programiści, projektanci gier/poziomów, artyści 2D/3D/efektów, dźwiękowcy, producenci, menedżerowie projektu, pisarze i scenarzyści, kompozytorzy, animatorzy, testerzy, specjaliści ds. public relations/marketingu i pokrótce kilkanaście innych specjalizacji. Oczywiście często osoby posiadają umiejętności z zakresu wielu tych dziedzin, lecz głównie tyczy się to w małych zespołach. Autor zwrócił uwagę na współpracę poszczególnych osób, jak i wymagane umiejętności oraz przykładowe używane programy.
3. Początki - opowieści różnych osób (na różnych stanowiskach) o tym jak rozpoczęli swoją przygodę z GameDev. Najbardziej spodobała mi się opowieść dziewczyny, która poznała przez Internet pewnego studenta informatyki, dla którego, chcąc się przypodobać, specjalnie zainstalowała Linuxa i uczyła się z różnych tutoriali. Oczywiście zwróciło to jego uwagę i jakiś czas później postanowili razem tworzyć wspólnie gry. I zostać małżeństwem przy okazji.
Dosyć dużo osób zaczynało najpierw od testera, by później przestawić się na lepszą specjalizację. Autor sugeruje, by skupić się najpierw na jakimś projekcie i go ukończyć, a nie zabierać się za coś większego bez żadnego doświadczenia. Przede wszystkim liczy się własny samorozwój i tego nie da się uniknąć, nawet idąc na studia nie uniknie się samodzielnej pracy nad projektami.
4. Portfolio - w tym rozdziale omówiono jak przedstawić swoje portfolio, czyli przede wszystkim jakość, a nie ilość. Również musi ono być podesłane w przystępnej formie, aby rekruter miał do niego szybki i łatwy dostęp - czyli nie w 20 pojedynczych załącznikach e-mail, lecz na przykład w folderze na Google Drive.
5. Szukanie pracy - gdzie szukać pracy (np. na skillshot.pl),jak pisać CV oraz jak go nie pisać, by nie było banalne, a wyróżniało się w jakiś sposób, no i przede wszystkim szczere - uwaga na efekt Dunninga-Krugera, czyli osoby wykwalifikowane nie doceniają swoich umiejętności, natomiast osoby niewykwalifikowane wyolbrzymiają swoje.
6. Branżowe anegdoty - czyli zabawne opowiadania kilku osób. Najkrótszy rozdział, ale jednocześnie i najciekawszy, ponieważ wszystkie opowiastki są interesujące i śmieszne.

Ogółem publikacja zawiera różne przydatne wskazówki na temat GameDev. Autor tłumaczy ważniejsze pojęcia, lecz przyczepię się do detalu, gdzie już w pierwszym rozdziale pada akronim "IP" (Intellectual Property - własność intelektualna),a w książce nie ma rozwinięcia skrótu, ani mowy, co to oznacza. Oczywiście pierwsze moje skojarzenie byłoby "Internet Protocol", co nie miałoby żadnego sensu w danym kontekście. Na szczęście wiedziałem o konkretnym znaczeniu dzięki innej książce, w której autor właśnie wyjaśnił to zagadnienie, czyli zakładam, że znalazłyby się osoby, które nie wiedziałyby, co to może dokładnie znaczyć.
Również trzeba przyczepić się do błędów tekstowych, gdzie korekta zawiodła i np. w jednym miejscu brakuje zamknięcia nawiasu, a w kilku innych niektóre słowa powtarzają się zaraz po sobie.
Książkę polecam, chociaż nie wyczerpuje ona tematu, no i przede wszystkim nie tyczy się bezpośredniego procesu tworzenia gry, co wiele osób może zmylić tytuł - ja sam myślałem, że właśnie ona będzie o tworzeniu jakiejś gry lub gier, ale w znaczeniu ich powstawania, a nie o pracy w GameDev, jednakże na ten temat nie ma w czym wybierać, więc nie ma po co bardziej narzekać.

Książka skierowana dla osób początkujących, które chciałyby rozpocząć karierę w GameDev. Podzielona na 6 rozdziałów:
1. Wady i zalety w branży GameDev - początek skupia się mocno na zjawisku "crunchu", czyli sytuacji, gdy trzeba pracować po godzinach pod presją czasu, często nawet nieodpłatnie. Zostało to tak mocno podkreślone, że dobitne zrozumiałem, jakby crunch był czymś...

RECENZJA W 5 ZDANIACH:

Może najważniejsze: TO NIE JEST KSIĄZKA O GAMEDEVIE! To książka, która mówi tylko i wyłącznie o pracy w tym zawodzie. Nie żebym miał się czepiać autora, ale chyba jednak trzeba: zastosował świetny chwyt marketingowy z tytułem, po czym sam na początku pisze, że jego doświadczenie z tworzeniem gier jest mocno takie sobie - starał się, ale nic z tego za bardzo nie wychodziło. I teraz stał się swoistym Life Coachem - sam nie tworzy, ale opowiada o tworzeniu. Ale tutaj nie ma nic na temat tworzenia fabuły, wymyślaniu leveli, jak przyciągnąć gracza - nie ma nic o samych grach, jedynie o pracy w gamedevie. W sumie nie wiem, po co taką książkę pisać. Na albo wiem - sam na nią pieniądze wydałem, więc dla kasy. NIE WARTO!

RECENZJA W 5 ZDANIACH:

Może najważniejsze: TO NIE JEST KSIĄZKA O GAMEDEVIE! To książka, która mówi tylko i wyłącznie o pracy w tym zawodzie. Nie żebym miał się czepiać autora, ale chyba jednak trzeba: zastosował świetny chwyt marketingowy z tytułem, po czym sam na początku pisze, że jego doświadczenie z tworzeniem gier jest mocno takie sobie - starał się, ale nic z tego...

Zapłaciłem za ksiażkę 13 złotych (promocja na targach książki),a i tak mam poczucie że przepłaciłem i w zasadzie czuję się trochę oszukany.

Z rzeczy obiektywnych do odnotowania: Czcionka jest olbrzymia (jakaś 15-16). Wiele opisów zajmuje pół strony. Grafika w środku książki podobna stylem do ulotki: różne minimalistyczne zawijasy w kilku kolorach. Gdyby sformatować tekst na wzór typowej książki stron wyszłoby ok. 100.

Z ilustracji: jest kilka wykresów obrazujących jakieś zależności. I to wszystko.

Z rzeczy subiektywnych do odnotowania: Kilka rzeczy wskazanych w książce jest przydatnych. Bardzo (!) ładna okładka. Autor wydaje się być bardzo ogarniętym człowiekiem w temacie o którym pisze. Niestety samej książce bliżej do ściemy.

Zapłaciłem za ksiażkę 13 złotych (promocja na targach książki),a i tak mam poczucie że przepłaciłem i w zasadzie czuję się trochę oszukany.

Z rzeczy obiektywnych do odnotowania: Czcionka jest olbrzymia (jakaś 15-16). Wiele opisów zajmuje pół strony. Grafika w środku książki podobna stylem do ulotki: różne minimalistyczne zawijasy w kilku kolorach. Gdyby sformatować tekst...

Bardzo dobra książka.

Co do treści
Autorowi towarzyszy wiele ciekawych (niektórym może nawet znanym) osób, które dzielą się swoimi doświadczeniami. On sam ma dużo do przekazania, ale to, że daje innym "mówić" jest ogromnym plusem.

Co do przydatności
Niektóre rzeczy mogą się wydawać oczywiste, ale warto je sobie utrwalić. Inne już takie oczywiste nie są i warto się z nimi zapoznać. Zdecydowanie lepiej przeczytać, niż nie. Rozdział o profesjach, który przedstawia narzędzia i doradza co robić, a czego unikać, to dokładnie to czego potrzebowałem.

Co do estetyki
Zdaję sobie sprawę, że to książka i nie powinno się oceniać po wyglądzie, ale tutaj ktoś zrobił bardzo dobrą robotę. Jest tematycznie i przejrzyście. Przyjemnie się czyta.

Bardzo dobra książka.

Co do treści
Autorowi towarzyszy wiele ciekawych (niektórym może nawet znanym) osób, które dzielą się swoimi doświadczeniami. On sam ma dużo do przekazania, ale to, że daje innym "mówić" jest ogromnym plusem.

Co do przydatności
Niektóre rzeczy mogą się wydawać oczywiste, ale warto je sobie utrwalić. Inne już takie oczywiste nie są i warto się z nimi...