Bardzo przyjemnie się czyta. Mogłabym się tu dużo rozwodzić, ale moim zdaniem powinniście kupić i sami się przekonać. Lekki język, można czytać "na raz", jak i stopniując te czytanie, rozbijając na dni jeśli nie masz czasu i równie będzie to satysfakcjonujące. Książka jest ślicznie wydana, a co do ilości stron - to i tak wciąż za mało. Chętnie poczytałabym więcej.

Bardzo przyjemnie się czyta. Mogłabym się tu dużo rozwodzić, ale moim zdaniem powinniście kupić i sami się przekonać. Lekki język, można czytać "na raz", jak i stopniując te czytanie, rozbijając na dni jeśli nie masz czasu i równie będzie to satysfakcjonujące. Książka jest ślicznie wydana, a co do ilości stron - to i tak wciąż za mało. Chętnie poczytałabym więcej.

TO BYŁO WSPANIAŁE. Nissai supermacy >>>>> Jakby uwielbiam. Nowa comfort książka do kolekcji.

TO BYŁO WSPANIAŁE. Nissai supermacy >>>>> Jakby uwielbiam. Nowa comfort książka do kolekcji.

"Nissai" to książka, która została mi polecona przez koleżankę, która wiedząc, że pokochałam trylogię "Zniewolony Książę" autorstwa C.S. Pacat dozgonną miłością była pewna, że do serca trafi mi również jak to określiła "polski odpowiednik" autorstwa @_____silencio_____ 😊
Nissai to historia niezwykle wciągająca - pełna intryg, knowań, tajemnic, niedopowiedzeń i kłamstw, zdrad. Pełna bólu, nienawiści, niechęci i uprzedzeń.
Jednak przede wszystkim dla mnie jest to historia o miłości. Miłości między dwoma mężczyznami. Miłości do dzieci i kraju.
Na ponad 1110 stronach opisaną mamy historię młodego mężczyzny Nissaia-syna zdetronizowanego króla, którego miejsce na tronie zajął przywódca barbarzyńskiego plemienia.
W wyniku braku innych możliwości Valadrin - "barbarzyński król" poślubia jedyne "wolne" dziecko poprzedniego króla, chcąc sobie zapewnić poparcie ludu.
Relacja między Valadrinem a Nissaiem nie jest prosta, często chcąc nie chcąc bardzo się krzywdzą - z wielu powodów. Różnica usposobień, różnice kulturowe.
Byłam zachwycona tym jak autorka wykreowała ich związek.
Jeden, jedyny wątek w książce bardzo mi się nie spodobał - nie spoilerujac mam na myśli cały wątek Sierry. W tamtym momencie straciłam wiarę w uczucie Valadrina do Nissaia, i zapałałam do niego niechęcią, również postawa Nissaia mocno mnie tu zawiodła.
W tym momencie miałam ochotę odłożyć książkę, ale szczerze mówiąc dobrze, że tego nie zrobiłam. Udając, że tego wątku
w ogóle nie było na nowo "wczułam" się w relacje bohaterów.
Jestem zachwycona, że przez tyle stron cały czas coś się działo, trudno było mi się oderwać
i podczytywałam ją nawet w pracy pod biurkiem.
A moje serce dalej rozpacza po I. S. i D. ☹

"Nissai" to książka, która została mi polecona przez koleżankę, która wiedząc, że pokochałam trylogię "Zniewolony Książę" autorstwa C.S. Pacat dozgonną miłością była pewna, że do serca trafi mi również jak to określiła "polski odpowiednik" autorstwa @_____silencio_____ 😊
Nissai to historia niezwykle wciągająca - pełna intryg, knowań, tajemnic, niedopowiedzeń i kłamstw,...

Chapeau bas !

Chapeau bas !

Kiedy wzięłam, do ręki "Nissai" od Silencio, byłam naprawdę podekscytowana.
Uwielbiam, wszystkie książki autorki więc wyczekiwałam naprawdę dobrej historii.
Później zerknęłam na ilość stron i na nie za dużą czcionkę, po czym pomyślałam, że przeczytanie tych dwóch opasłych tomów zajmie mi co najmniej tydzień.
Kiedy jednak zaczęłam czytać, przepadłam i po paru godzinach, zorientowałam się, iż pół książki mam już za sobą.
Szaleństwo.
Znów jestem totalnie zaskoczona tym, co stworzyła Silencio. Jej książki są tak niebanalne, zaskakujące i nieprzewidywalne, że nie raz z natłoku emocji ściskało mi się serce. Każdą stronę czyta się z wielkim zapałem i ekscytacją. Bohaterowie nieszablonowi i cudownie wykreowani.
Dodatkowo te okładki.
Cudo.
Pokochałam tę historię całym sercem i na pewno w przyszłości do niej wrócę.
Polecam jak najbardziej.

Kiedy wzięłam, do ręki "Nissai" od Silencio, byłam naprawdę podekscytowana.
Uwielbiam, wszystkie książki autorki więc wyczekiwałam naprawdę dobrej historii.
Później zerknęłam na ilość stron i na nie za dużą czcionkę, po czym pomyślałam, że przeczytanie tych dwóch opasłych tomów zajmie mi co najmniej tydzień.
Kiedy jednak zaczęłam czytać, przepadłam i po paru godzinach,...

Książka prezentuje się bardzo ładnie. To solidna cegiełka, wagowo również :)
Podoba mi się też papier, gładki i jasny, a wielkość czcionki nie jest dla "ślepców" (czytaj: bardzo duża, która nie nabija ilości stron i niepotrzebnie drogocennego papieru).
Ze wspomnianego wyżej faktu sporej wagi nie radziłabym czytania jej na leżąco, bo momentami trudno utrzymać ją w ręcach^^

Teraz przejdę do najlepszego, do wnętrza.
Fabuła, świat i bohaterowie to jedno pięknie zespolone cudo.
Nie da się oderwać od tekstu!
Przedstawiona historia ma wszystkie kolory i smaki. Bohaterowie i świat są wręcz namacalni, jakby istnieli kiedyś naprawdę.
Opisy postaci i ich otoczenia są bardzo dobrze wyważone, wszystko pasuje i łączy się z neuronami czytelniķa.
Nie ma miejsca na to by zagubić się w książce.
Dodatkowo na każdym kroku są emocje, które prowadzą do śmiechu, podnoszą tętno, idą przez tęsknotę, wzruszenie... czasem kończą się na smutku i rozgoryczeniu.
Tu żyje się z bohaterami, nie da się być poza lekturą. To wejscie do innego świata.

Kończąc mogę jedynie być wdzięczna, że na naszym polskim rynku ukazują się takie perły z gatunku LGBT, będące nie tylko historią romantyczną, ale dawką naprawdę dobrej literatury.

Książka prezentuje się bardzo ładnie. To solidna cegiełka, wagowo również :)
Podoba mi się też papier, gładki i jasny, a wielkość czcionki nie jest dla "ślepców" (czytaj: bardzo duża, która nie nabija ilości stron i niepotrzebnie drogocennego papieru).
Ze wspomnianego wyżej faktu sporej wagi nie radziłabym czytania jej na leżąco, bo momentami trudno utrzymać ją w...