Zanim zabrałam się za 3 część, musiałam sobie powtórzyć 2 poprzednie :) nadal mi się podobały, chociaż nadal nie mogę uwierzyć jak Kade mógł zapomnieć o żonie!!!!! :) w kolejnej części mamy kolejnego z braci, tym razem blondyna, autora romansów, ale również jak Nic i Kade jest męską dz...ą. Mam nadzieję, że reszta z 3 okaże się inna :) Dimitri zachowuje się jak typowy samiec i jego ojciec miał zupełną rację zarzucając mu, że nie ma szacunku do kobiet. Bardzo podobało mi się jak Becca go gasiła :) miała ogień, trochę inny niż Angel i Lilly, ale ogień :) i kto by się spodziewał, że miała styczność z klubem motocyklowym?:) duży plus, zwłaszcza za bójkę w łazience ze stalkerką Dimitra :) nie podobała mi się za to jej trauma. Rozumiem, że każda bohaterka musi mieć jakaś przeszłość, ale po Lilly to już 2 z podobną traumą. Autorka musi wymyśleć jakiś nowy motyw na kobiety braci Kincaid. :) za to fajnie wypadł humor, zaczepki oraz rozmyślania D. na temat miłości. Fajnie, że nie od razu wpadł na pomysł, że to musi być wielkie M. jak z jego powieści, ale dogłebnie przemyślał temat :) i chociaż miał sprytne pomysły na temat zaciągnięcia Becci do łózka, ona go gasiła - świetne :) nie było tutaj jakiś akcji z porwaniami co też ma duży plus. Fajna powieść o tym, jak czasem ktoś bliski staje się najważniejszą osobą w naszym życiu. Myślę, że D. przekonał się na własnej skórze, że nic nie przychodzi łatwo w życiu i czasem trzeba się przyznać do słabości (patrz jego problemy z nogami).

Zanim zabrałam się za 3 część, musiałam sobie powtórzyć 2 poprzednie :) nadal mi się podobały, chociaż nadal nie mogę uwierzyć jak Kade mógł zapomnieć o żonie!!!!! :) w kolejnej części mamy kolejnego z braci, tym razem blondyna, autora romansów, ale również jak Nic i Kade jest męską dz...ą. Mam nadzieję, że reszta z 3 okaże się inna :) Dimitri zachowuje się jak typowy...

Czas na historię Dymitra Kincaida, autora romansów i skruszonego manwora. Po tym, jak doznał kontuzji (cierpi na działanie neurotoksyn powodujących osłabienie nóg),zaczynają go przejmować nowe niepewności związane z jego zawodem, a tylko jedna osoba, którą zna, może mu pomóc. Ale Becca, jego najlepsza przyjaciółka i asystentka, ma swoje własne problemy, z którymi ma do czynienia(od dwóch lat nie wyszła z domu, bo boi się tłumów),przez to rezygnuje z pracy. Teraz Dymitr musi ją przekonać, że może pomóc jej przezwyciężyć jej obawy i że tworzą zbyt dobry zespół, by mogła po prostu odejść. Podczas swojej podróży oboje odkrywają więcej o sobie niż kiedykolwiek wcześniej i dowiadują się, że ich uczucia się nie zmieniły bo połączenie między nimi trwało od liceum, ale ta miłość musiała dojrzeć i tak się stało gdy obydwoje musieli połączyć siły i stawić czoła swoim problemom.
Nie mogłam się powstrzymać przed wyobrażeniem sobie Dymitra z jakimś tlącym spojrzeniem, ponieważ jego postać była dominująca jak samca Alfa, ale nie w przerażający sposób. ale kiedy był z Beccą, mogliśmy też zobaczyć jego stronę, która była trochę niepewna, bezbronna, on potrzebował pewności, że postępuje właściwie ze swoim życiem , wtedy rozmawiał z osobami, które zawsze mógł liczyć (ojciec, Nik). Becca miała całą moją miłość w tej książce. Naprawdę podziwiałam ją, jak bardzo narażała siebie, swoje lęki na bok, aby pomóc Dymitrowi, kiedy zobaczyła, że on tego potrzebuje. Wciąż miała problemy, w których Dymitr jej pomagał. Nie było szybkiego i nagłego leczenia, ono było powolne i wymagało czasu, co czyniło go bardzo realistycznym. Dodatkowo dało to więcej czasu Becce i Dymitrowi, by być razem z całą chemią, która tylko czekała na wybuch.

Czas na historię Dymitra Kincaida, autora romansów i skruszonego manwora. Po tym, jak doznał kontuzji (cierpi na działanie neurotoksyn powodujących osłabienie nóg),zaczynają go przejmować nowe niepewności związane z jego zawodem, a tylko jedna osoba, którą zna, może mu pomóc. Ale Becca, jego najlepsza przyjaciółka i asystentka, ma swoje własne problemy, z którymi ma do...