„Koza, samica kozła, podobnie jak w przypadku byka i krowy ma inne niż samiec znaczenie symboliczne. Podczas gdy kozioł uważany jest niekiedy za negatywne uosobienie lubieżności i żywotności, niewiele wymagająca, skromna koza żywicielka cieszyła się w starożytności wielkim szacunkiem” Hans Biedermann, Leksykon symboli.

Wychodzę z założenia, że w ramach pewnego urozmaicenia swojej czytelniczej przygody, warto od czasu do czasu „wciągnąć” książkę z nieco innej półki niż zazwyczaj.

Przeczytać coś, co dotyka sfer zakazanych przez wieki (kanibalizm, magia) tematów ocierających się o wszelkie tematy nadnaturalne „od kuchni”, ewentualnie sięgnąć po publikację sprzed wieków, które były inspiracjami dla wielu autorów i autorek.

Tak też natknąłem się na „The Serpent”, czyli pierwsze polskie wydawnictwo satanistyczne, skupiające się na wydawaniu publikacji z zakresu satanizmu, satanologii, a także kultu wielkiej bogini oraz szeroko pojętego wolnomyślicielstwa. Coś, co już od samego widoku zdaje się przyciągać, hipnotyzować i obiecywać sporą dawkę wiedzy dla zupełnie zielonego czytelnika.

Do satanisty daleko mi jak tylko się da, ale zawsze byłem czytelnikiem, który chciał wiedzieć więcej. Spojrzeć zza zasłony rzeczywistości, dotknąć czegoś niedostępnego, poznać tematy, za które kiedyś palono na stosach. Wiedziałem, że nie mogę sobie odpuścić, by chociaż spróbować ofertę tego wydawnictwa.

Na pierwsze spotkanie wziąłem sobie „Głowę kozła jak symbol satanistyczny” autorstwa Michała Knihinickiego. Książkę dość cienką, obracającą się zarówno w symbolice, jak i historii dziejów, zahaczającą o różne organizacje satanistyczne. Krótko pisząc coś, co może być jednocześnie lekkie, ale i dosadne.

Pisząc te słowa na świeżo po lekturze, uważam że nie mogłem trafić lepiej. Autor otworzył mi oczy na dość ciekawą symbolikę sylwetki kozła, jaka panowała w Grecji, Rzymie, a także u hebrajczyków i w końcu u chrześcijan. Pokazał, jak postrzegano te zwierzęta, i pokrótce wyjaśnił dlaczego kozioł utożsamiany jest z diabłem. W swojej książce Michał nie ogranicza się jednak do samej symboliki, lecz skupia się też na przedstawieniu swoich racji. Pisze o swoich pomysłach, poglądach i podejściu do samego satanizmu.

Publikację uzupełnia cała masa tematycznych ilustracji, rycin i szkiców. Myślę, że interesującym się tematem, mogą się spodobać.

Nie wiem czy po takim poleceniu ktoś przeczyta tę książkę, ale i tak polecam dla samej wiedzy i większego rozeznania. Zajmie wam to dosłownie chwilę, a wyjdziecie bogatsi o kilka ciekawych rzeczy.

„Koza, samica kozła, podobnie jak w przypadku byka i krowy ma inne niż samiec znaczenie symboliczne. Podczas gdy kozioł uważany jest niekiedy za negatywne uosobienie lubieżności i żywotności, niewiele wymagająca, skromna koza żywicielka cieszyła się w starożytności wielkim szacunkiem” Hans Biedermann, Leksykon symboli.

Wychodzę z założenia, że w ramach pewnego urozmaicenia...

Jedna z lepszych książek od Sabatiela jakie przyszło mi przeczytać. Mógłbym się pokłócić, że dla osoby zainteresowanej tematem satanizmu, jest to pozycja obowiązkowa. Ciężko ją tak naprawdę przedstawić bez zdradzania treści, ale warto jednak powiedzieć, że przekazuje informacje, które ze świecą szukać gdziekolwiek indziej. Autor w ciekawy sposób opisuje symbolikę tytułowego kozła na przestrzeni lat w różnych kulturach i organizacjach. Prawdę mówiąc ciężko się do czegokolwiek tutaj doczepić, bo wszystkie opisy są naprawdę rzetelne. Myślę, że to co czytelnika najbardziej zadziwi, to zróżnicowanie wcześniej wymienionej symboliki. W pewnym momencie można się pogubić, więc warto robić krótkie notatki, gdy już zaczyna się czytać, jeśli chce się wyciągnąć najbardziej rzetelne wnioski. Na szczęście książka jednocześnie będąc pełną informacji jest napisana przystępnie, więc autor stara się byście się nie zgubili. Mogłaby być co prawda troszkę dłuższa, ale i tak wierzę, że autor dał z siebie ile mógł żeby ten temat omówić na tyle na ile według niego się dało. Wystarczy spojrzeć na przypisy.

Jedna z lepszych książek od Sabatiela jakie przyszło mi przeczytać. Mógłbym się pokłócić, że dla osoby zainteresowanej tematem satanizmu, jest to pozycja obowiązkowa. Ciężko ją tak naprawdę przedstawić bez zdradzania treści, ale warto jednak powiedzieć, że przekazuje informacje, które ze świecą szukać gdziekolwiek indziej. Autor w ciekawy sposób opisuje symbolikę tytułowego...