Nessmuk nie zawodzi, świat lat 80. XIX jego oczami urzeka, daje pojęcie o wartościowaniu, o relacjach ludzi miasta z ludźmi "dziczy", o jakże współczesnych nam problemach: modach, przemyśle turystycznym, polityki ochrony dóbr natury, itd. Bawi i uczy, polecam, nie tylko wariatom,którzy czytają ją w październiku w środku nocy przy ognisku.

Nessmuk nie zawodzi, świat lat 80. XIX jego oczami urzeka, daje pojęcie o wartościowaniu, o relacjach ludzi miasta z ludźmi "dziczy", o jakże współczesnych nam problemach: modach, przemyśle turystycznym, polityki ochrony dóbr natury, itd. Bawi i uczy, polecam, nie tylko wariatom,którzy czytają ją w październiku w środku nocy przy ognisku.

Georg W. Sears "Nessmuk" to Amerykanin żyjący w XIX stuleciu, pan po sześćdziesiątce chorujący na jakże popularną w tym czasie gruźlicę. Sam przyznaje, że nie jest pisarzem. Jego opisy z wędrówek po górach Adirondack były publikowane w gazetach, książka " Leśne wędrówki" jest właśnie zbiorem tych reportaży.
Książka powinna zainteresować polskiego czytelnika, znajdzie on w niej nie tylko relacje z podróży, ale również anegdoty dotyczące ówczesnych turystów i przewodników.
Mnie zainteresowało to, jak już w tamtych czasach człowiek dewastował środowisko przyrodnicze. Nessmuk opisuje, jak myśliwi trzebili zwierzynę, jak zabijali bez opamiętania i dewastowali krajobraz budując w ostępach leśnych hotele. Sam autor pisze, jak trakty leśne zapełnione są dyliżansami i dorożkami dowożącymi turystów.
Dziwny się wydaje również sposób leczenia gruźlicy w wilgotnych lasach.
Książkę czyta się dosyć ciężko, brak w niej akcji, a część opisów jest męcząca, mimo to polecam.

Georg W. Sears "Nessmuk" to Amerykanin żyjący w XIX stuleciu, pan po sześćdziesiątce chorujący na jakże popularną w tym czasie gruźlicę. Sam przyznaje, że nie jest pisarzem. Jego opisy z wędrówek po górach Adirondack były publikowane w gazetach, książka " Leśne wędrówki" jest właśnie zbiorem tych reportaży.
Książka powinna zainteresować polskiego czytelnika, znajdzie on w...

O rany... Poznać takiego człowieka jak Nessmuk. Tak pełnego miłości do dzikiego, odchodzącego w przeszłość świata gór Adirondack, tak potrafiącego opisać otaczającą go przyrodę, że aż dech zapiera...
Niewielu znam autorów, którzy potrafili mnie tak wciągnąć w świat puszcz i lasów. Dyakowski, Karpiński, Karpowicz... Od kilku miesięcy do podium dołącza George Washington Sears.
Opisywanie przez prawie całą stronę wspaniałej pięknej towarzyszki podróży... By na końcu wyjaśnić, że chodzi o łódkę - kanadyjkę. Doskonałe.
Bardzo gorąco polecam. Wspaniała lekkość pióra, choć nie zawsze pisze o sprawach poprawiających nastrój. Widział, że świat się zmienia, na jego oczach...

O rany... Poznać takiego człowieka jak Nessmuk. Tak pełnego miłości do dzikiego, odchodzącego w przeszłość świata gór Adirondack, tak potrafiącego opisać otaczającą go przyrodę, że aż dech zapiera...
Niewielu znam autorów, którzy potrafili mnie tak wciągnąć w świat puszcz i lasów. Dyakowski, Karpiński, Karpowicz... Od kilku miesięcy do podium dołącza George Washington...