Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Z czworaków na salony“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 13 września 2024LubimyCzytać317
- ArtykułyPlebiscyt Nike Czytelników 2024. Zagłosuj na swojego faworyta!LubimyCzytać1
- ArtykułyKsiążki na deszczowe dni: co czytać w niepogodę?LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wiktor Ostrowski
8
7,5/10
Urodzony: 16.06.1905Zmarły: 19.01.1992
Polski inżynier budownictwa lądowego, podróżnik, fotografik, taternik, alpinista, autor książek reportażowych.
7,5/10średnia ocena książek autora
190 przeczytało książki autora
312 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
W górach wysokich. Kompendium polskich wypraw wysokogórskich
8,0 z 6 ocen
76 czytelników 0 opinii
1985
Safari przez Czarny Ląd. Szkice z podróży po Kenyi, Tanganyice, Ugandzie i wyspie Zanzibar
Wiktor Ostrowski
6,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
1947
Najnowsze opinie o książkach autora
Wyżej niż kondory Wiktor Ostrowski
7,8
Książka legenda. Sięgnąłem do niej po raz drugi w życiu. Polskie wyprawy w Andy przed II wojną światową należały do pionierskich wydarzeń światowego alpinizmu. A zwłaszcza ta pierwsza, opisana po latach w "Wyżej niż Kondory" ze zdobyciem Mercedario i pierwszym wejściem nową drogą na Aconcaguę.
Pomimo upływu lat książkę czyta się bardzo dobrze. Duża w tym zasługa podejścia autora, który pisał książkę z myślą o laikach, a nie tylko o osobach zafascynowanych górami. Znajdziemy sporo ciekawostek, interesujących opisów i dialogów między bohaterami. Nie brakuje również sensacyjnych wydarzeń i walki o życie.
Wydaje mi się tylko, że nieco za bardzo rozbudowane są dodatki do późniejszych wydań książki. Zwłaszcza fragment o Dolinie Księżycowej nie bardzo pasuje do reszty książki. Ale i tak zdecydowanie warto przeczytać.
Wyżej niż kondory Wiktor Ostrowski
7,8
Książka „Wyżej niż kondory” Wiktora Ostrowskiego to reporterska opowieść opisująca odkrywczo-naukową wyprawę w Andy w latach trzydziestych zeszłego wieku napisana przez jednego z jej uczestników.
Autor operuje bardzo żywym, plastycznym językiem.
Stara się w prosty sposób wyjaśniać niezrozumiałe dla laika kwestie górskiej wspinaczki. Czytelnik zostaje wtajemniczony w wszystkie etapy przygotowania wyprawy:planowania, doboru uczestników, zbierania funduszy, podróży przez ocean, spotkań z mieszkańcami Argentyny, w końcu przedzierania się przez bezdroża konno oraz wyprawy górskiej.
O napotykanych trudnościach autor opowiada ze sporą dawką humoru.
Z postawy wszystkich uczestników wyprawy przebija odwaga, optymizm, solidarność, zachwyt nad pięknem przyrody i przyjazne, życzliwe usposobienie do napotykanych ludzi.
Śledząc losy wyprawy możemy obserwować jak zachowania poszczególnych uczestników stanowią wzór postępowania człowieka gór, podróżnika oraz naukowca.
Fascynujące, że do obowiązków uczestników wyprawy należało również zaprojektowanie oraz odpowiedzialność za wykonanie takiego sprzętu jak namioty, śpiwory, obuwie. Badacze czasem z dużym poświęceniem swojego zdrowia wykonywali zaplanowane pomiary, badania czy fotografie.
Po przeczytaniu poczułam dumę z osiągnięć naszych rodaków, którzy mimo skromnych funduszy, znosząc różnorakie niewygody, śmiało podejmowali się odkrywania niezdobytych szczytów i eksplorowania nieznanych krain. W znaczący sposób przyczynili się oni do utworzenia szczegółowej mapy Andów. Spotkanie z energią, przedsiębiorczością, odwagą i skromnością oraz poczuciem humoru tych dzielnych Polaków zachęcają mnie do tego, aby często wracać do książki „Wyżej niż kondory”.
Polecam.
Błogo