Tym razem jak już można się domyślić z samej nazwy dziesiątego tomu będzie to historia rodzącego się romansu pomiędzy Venomem i Holy. W większości akcja książki toczy się równolegle z poprzednią powieścią, kiedy cała kadra spotyka się na obradach w Europie.

Ciekawie napisania historia, ale bez jakiś większych wzlotów. Kilka dodatkowych wątków widzianych oczami drugoplanowych postaci. Godne wzmianki jest mały spoiler odnoście tego, że w tej części poznamy w końcu tajemnicę ciąży pewnej archanielicy.

Tym razem jak już można się domyślić z samej nazwy dziesiątego tomu będzie to historia rodzącego się romansu pomiędzy Venomem i Holy. W większości akcja książki toczy się równolegle z poprzednią powieścią, kiedy cała kadra spotyka się na obradach w Europie.

Ciekawie napisania historia, ale bez jakiś większych wzlotów. Kilka dodatkowych wątków widzianych oczami...

Bardzo dobra powieść, ale nie rewelacyjna. Byłam bardzo ciekawa tego tomu, zaintrygował mnie początkowo, ale nie porwał. Zakończenie takie letnie. Historia Holly i Venoma miała potencjał, niestety w trakcie intrygi jakoś akcja straciła rozpęd (ten emocjonalny, właściwy paranormal romance:). No i brakowało Eleny i Raphaela, mało Dimitriego, Dzwoneczka...

Bardzo dobra powieść, ale nie rewelacyjna. Byłam bardzo ciekawa tego tomu, zaintrygował mnie początkowo, ale nie porwał. Zakończenie takie letnie. Historia Holly i Venoma miała potencjał, niestety w trakcie intrygi jakoś akcja straciła rozpęd (ten emocjonalny, właściwy paranormal romance:). No i brakowało Eleny i Raphaela, mało Dimitriego, Dzwoneczka...

Co jak co, ale po Venomie spodziewałam się czegoś więcej 🤔

Co jak co, ale po Venomie spodziewałam się czegoś więcej 🤔

Myślałam, że będzie to mdła i pełna ogranych chwytów opowieść ale jakoś tak fajnie się to jednak czytało. Wiadomo, samo streszczenie juz daje obraz jak ta historia się skończy:),jednak interakcje bohaterów są zabawne i wciągające. Całe szczęście! Polecam

Myślałam, że będzie to mdła i pełna ogranych chwytów opowieść ale jakoś tak fajnie się to jednak czytało. Wiadomo, samo streszczenie juz daje obraz jak ta historia się skończy:),jednak interakcje bohaterów są zabawne i wciągające. Całe szczęście! Polecam

"Archangel's Viper" Nalini Singh opowiada historię najbardziej tajemniczo-niepokojącego z bohaterów, Venoma, wampira o oczach żmiji. Obserwowanie zmian, jakie zachodzą w jego relacjach z Holly, było naprawdę interesujące! Fabuła zaplątana i ciekawa, ale jeśli ktoś liczy na więcej interakcji, gdy para już jest razem, to może się rozczarować.

"Archangel's Viper" Nalini Singh opowiada historię najbardziej tajemniczo-niepokojącego z bohaterów, Venoma, wampira o oczach żmiji. Obserwowanie zmian, jakie zachodzą w jego relacjach z Holly, było naprawdę interesujące! Fabuła zaplątana i ciekawa, ale jeśli ktoś liczy na więcej interakcji, gdy para już jest razem, to może się rozczarować.

O dziwo, książka mi się podobała. Nigdy specjalnie nie przepadałam za postacią Vipera, a Holly, poza współczuciem w pierwszym tomie, nie budziła specjalnych emocji.
Viper zawsze był nawet nie tyle złośliwy, co często zwyczajnie chamski i okrutny.
Co ciekawe, pomimo, że książka mi się podobała, akcja była wiarygodna i ciekawa, to za Venomem nadal nie przepadam.

O dziwo, książka mi się podobała. Nigdy specjalnie nie przepadałam za postacią Vipera, a Holly, poza współczuciem w pierwszym tomie, nie budziła specjalnych emocji.
Viper zawsze był nawet nie tyle złośliwy, co często zwyczajnie chamski i okrutny.
Co ciekawe, pomimo, że książka mi się podobała, akcja była wiarygodna i ciekawa, to za Venomem nadal nie przepadam.

Dziesiąty tom "Łowcy Gildii" Nalini Singh nie był tym najbardziej przeze mnie wyczekiwanym. Venom nie budził ani szczególnego zainteresowania ani większej sympatii, wolałabym poznać historię Aodhana czy Illium. Zresztą seria powoli zaczynała tracić rozpęd, ostatnie tomy nie były już tak wciągające jak te początkowe. Tym bardziej zaskoczyło mnie, że od "Archangel's Viper" nie mogłam się oderwać! Tak, jak zawsze Elena i Raphael byli moimi faworytami, tak po ostatnim tomie ta para trochę już znużyła, i Venom z Holly stanowili intrygującą odmianę. Mam parę zastrzeżeń - takich samych jak zawsze w przypadku książek Nalini Singh - ale to drobiazgi :)

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2017/10/archangels-viper-nalini-singh.html

Dziesiąty tom "Łowcy Gildii" Nalini Singh nie był tym najbardziej przeze mnie wyczekiwanym. Venom nie budził ani szczególnego zainteresowania ani większej sympatii, wolałabym poznać historię Aodhana czy Illium. Zresztą seria powoli zaczynała tracić rozpęd, ostatnie tomy nie były już tak wciągające jak te początkowe. Tym bardziej zaskoczyło mnie, że od "Archangel's...

Historia Venom-a i Sorrow. Akcja "Archangel's Viper" (tłumaczenie dosłowne: "Żmija Archanioła") ma miejsce w większości w czasie kiedy Elena i Raphael przebywają na spotkaniu kadry, opisanego w tomie poprzednim. Ta część jest przyzwoita, ale nie zachwyca. Wydaje mi się, że preferuję historie w których pojawiają się Elena i Raphael - chociaż jako postacie drugoplanowe. W tej części pojawia się co prawda Dimitri, Honor, "Niebieski Dzwoneczek, a na końcu nawet sam Raphael, ale...

Historia Venom-a i Sorrow. Akcja "Archangel's Viper" (tłumaczenie dosłowne: "Żmija Archanioła") ma miejsce w większości w czasie kiedy Elena i Raphael przebywają na spotkaniu kadry, opisanego w tomie poprzednim. Ta część jest przyzwoita, ale nie zachwyca. Wydaje mi się, że preferuję historie w których pojawiają się Elena i Raphael - chociaż jako postacie drugoplanowe. W...