Ciąg dalszy codziennego - ale zdecydowanie nie szarego! - życia oryginalnej paczki przyjaciół.

Nie ma tu wielkich wzlotów i upadków: Taro z Hanako kłócą się jak się kłócili, a Narumi i Hirotaka pozostają uroczy w odnajdywaniu się jako para. Do tego pojawia się młodszy brat Hirotaki, Naoya… ale nie, nic nie komplikuje. Wręcz przeciwnie. Choć zupełnie nie jest otaku. Do tego jest naiwny i niewinny jak małe dziecko, przez co Narumi czasem musi mu matkować. To naprawdę tylko i wyłącznie przeurocza, zabawna i ciepła historia o grupie przyjaciół, których połączyło hobby.
Choć pojawiło się też trochę goryczy. Tym razem można było dowiedzieć się czegoś więcej o przeszłości Hirotaki. Nie była aż taka zła… ale klaruje się, dlaczego Hirotaka jest taki, a nie inny. Fakt, to od początku był ,,dziwny” dzieciak, przez co trochę… wyobcowany? Można powiedzieć, że - hej, ale w końcu dorósł, ma przyjaciół, nie porzucił hobby, a nawet zdobył dziewczynę, w której od dawna się kochał. Tylko że jeszcze dłuuuga droga przed nimi. I chwała za to, że choć nie będzie najprostsza, to przynajmniej obędzie się bez dram i problemów z dopy dla dramatyzmu…
A problemy zdecydowanie mają. Bo choć na co dzień świetnie się dogadują, tak wciąż czuć między nimi jakąś ścianę i dystans. Wciąż potrzebują czasu, aby zrozumieć się nawzajem, to co czują i jak w ogóle widzą swój związek.
Czy ,,zwykła” randka w tym pomoże? I czy w ogóle muszą iść na ,,zwykłą” randkę, skoro spędzają ze sobą sporo czasu w miejscach, które oboje lubią?
Ale o tym to w następnym tomie…

P.S. Mimika Narumi nadal wymiata.

Ciąg dalszy codziennego - ale zdecydowanie nie szarego! - życia oryginalnej paczki przyjaciół.

Nie ma tu wielkich wzlotów i upadków: Taro z Hanako kłócą się jak się kłócili, a Narumi i Hirotaka pozostają uroczy w odnajdywaniu się jako para. Do tego pojawia się młodszy brat Hirotaki, Naoya… ale nie, nic nie komplikuje. Wręcz przeciwnie. Choć zupełnie nie jest otaku. Do tego...

urocze i przyjemne♥

urocze i przyjemne♥

Kolejny tom z moimi ukochanymi otaku. Pojawia się nowa postać, która kompletnie nie pasuje do tej grupy, ale przy tym idealnie ją uzupełnia. I absolutnie ją uwielbiam, jest taka urocza i zagubiona w tym wszystkim.
Wyjątkowo rozczuliły mnie panele z dzieciństwa i młodości Narumi i Hirotaki - pokazują one, jak wyglądała ich relacja w przeszłości i jakie były ich uczucia. Sprawiły one, że jeszcze bardziej chce się trzymać kciuki za tę parę.

W tym tomie jest też więcej o samych grach, co się bardzo dobrze czytało. Można było odkryć kolejne oblicze bycia otaku.

Kolejny tom z moimi ukochanymi otaku. Pojawia się nowa postać, która kompletnie nie pasuje do tej grupy, ale przy tym idealnie ją uzupełnia. I absolutnie ją uwielbiam, jest taka urocza i zagubiona w tym wszystkim.
Wyjątkowo rozczuliły mnie panele z dzieciństwa i młodości Narumi i Hirotaki - pokazują one, jak wyglądała ich relacja w przeszłości i jakie były ich uczucia....

Ten sam poziom co 1 tom. Mimo , że przyjemnie się czyta to chyba faktycznie ta manga nie jest dla mnie. Choć jakaś część mnie ma ochotę czytać dalej. Na plus w tym tomie większe rozwinięcie relacji Narumi i Hirotaki. Na plus także postać młodszego brata bohatera - Naoya. Świetne było jak chłopak myślał , że Narumi i Taro są parą , bo ten ciągle zachowywał się jakby otaczał ją opieką(myślał , że chłopak ją podrywa i nie chciał by odbił ją Hirotaki) , a jak Naoya usłyszał , że to jego brat jest w związku z Narumi to aż się popłakał ze szczęścia. Jednak najlepsi są właśnie Toro i Hanako. Świetne było jak Hanako się w niego wpatrywała i myślała , że chcę go pocałować , a On ujrzał , że na niego patrzy i pomyślał , że pewnie musi iść do łazienki , ale wstydzi się powiedzieć:D Co do dalszych tomów to pewnie przeczytam , ale znów sobie zrobię przerwę tak jak po 1 tomie

Ten sam poziom co 1 tom. Mimo , że przyjemnie się czyta to chyba faktycznie ta manga nie jest dla mnie. Choć jakaś część mnie ma ochotę czytać dalej. Na plus w tym tomie większe rozwinięcie relacji Narumi i Hirotaki. Na plus także postać młodszego brata bohatera - Naoya. Świetne było jak chłopak myślał , że Narumi i Taro są parą , bo ten ciągle zachowywał się jakby otaczał...

Tym razem autorka trochę bardziej skupia się na relacji Taro i Hanako, którzy hołdują zasadzie - kto się czubi ten się lubi.
Poznajemy nowego bohatera, Nao, który jest młodszym bratem Hirotaki. Manga mnie bawi, więc z pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Tym razem autorka trochę bardziej skupia się na relacji Taro i Hanako, którzy hołdują zasadzie - kto się czubi ten się lubi.
Poznajemy nowego bohatera, Nao, który jest młodszym bratem Hirotaki. Manga mnie bawi, więc z pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Jedna z lepszych komedii, co chwilę wybuchałaś śmiechem. Jedyny minus to objętość, bo manga mogłaby być dwa razy grubszym tomikiem.

Jedna z lepszych komedii, co chwilę wybuchałaś śmiechem. Jedyny minus to objętość, bo manga mogłaby być dwa razy grubszym tomikiem.