Afganistan - Relacja BOR-owika

Okładka książki Afganistan - Relacja BOR-owika
Władysław Zdanowicz Wydawnictwo: Branta biografia, autobiografia, pamiętnik
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
-
Wydawnictwo:
Branta
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61668-03-9
Tłumacz:
-
Tagi:
BOR Afganistan wojna Polska fakty
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Afganistan. Dowódca plutonu. Rafał Stachowski, Władysław Zdanowicz
Ocena 7,9
Afganistan. Do... Rafał Stachowski, W...
Okładka książki Świt_ebooków nr 2 Magda Barwińska, Robert Drózd, Agnieszka Hałas, Ewa Jeznach, Stanisław Karolewski, Marcin Łukiańczyk, Robert Mason, Alicja Minicka, Piotr Mrok, Tomasz Mróz, Oficyna wydawnicza RW2010, Paweł Pollak, Emma Popik, Łukasz Sporyszkiewicz, Alicja Szulborska, Kinga Tutkowska, Agnieszka Żak, Władysław Zdanowicz
Ocena 0,0
Świt_ebooków nr 2 Magda Barwińska, Ro...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
347
344

Na półkach: , ,

Książka nie jest tak lekka, łatwa i przyjemna jak „Misjonarze z Dywanowa”

To lekko fabularyzowany dziennik półrocznej pracy funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu w Ambasadzie RP w Kabulu.

Głównym bohaterem jest „Młody” – świeżo po kursie w Raduczu, gdzie szkoli się funkcjonariuszy tej elitarnej służby.

Jest doskonałym strzelcem, sprawnym fizycznie, ale bez praktyki w ochronie najważniejszych osób w państwie, bo i, przepraszam – skąd ma ją mieć?

Jednak z racji braków kadrowych oraz biernego oporu bardziej doświadczonych „Borowików” wobec wyjazdu na mało prestiżową, ale za to niebezpieczną placówkę jaką jest ambasada w stolicy Afganistanu wyjeżdża razem z dwoma doświadczonymi, lecz podpadniętymi kolegami chronić budynek Ambasady. Do nich ma dołączyć dwóch funkcjonariuszy będących już w placówce w Kabulu.

Ważną informacją, jest to, co podkreśliłem – zostają wysłani jako ochrona budynku Ambasady i niczego więcej, bo pięcioosobowy zespół jest i tak z praktycznego punktu widzenia zbyt szczupły do wykonywania tylko tego zadania - zwłaszcza, że ochrona takiego obiektu musi być całodobowa.

Jednakże przed wyjazdem usłyszeli rozkaz przełożonego, że jego osobiście nie obchodzi jak to zrobią, ale ambasador musi być z nich zadowolony, więc on także musi mieć właściwą ochronę.

Historia dzieję się pomiędzy lipcem 2007 a styczniem 2008.

W tym czasie ma miejsce bardzo wiele wydarzeń, zarówno w Polsce jak i w Afganistanie, mających niebagatelny wpływ na rozwój sytuacji.

Jest to czas weryfikacji, co w praktyce oznacza likwidację polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego (sławetna „dekomunizacja” WSI), tragedia w Nangar Khel oraz zwycięstwo Donalda Tuska i PO w wyborach parlamentarnych.

Dlatego władzę w SKW czyli w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego sprawuje „Harcerz” czyli Pan Kapitan, po trzytygodniowym kursie oficerskim. Jak to możliwe i skąd taka ksywa ?

Ano możliwe, bo każda rewolucja potrzebuje ofiar i w związku z tym ze służby wylatują doświadczeni oficerowie operacyjni, ponieważ są "skażeni” służbą bądź szkoleniami w strukturach które swą historią sięgają czasów PRL i niesłusznego sojuszu z ZSRR.

Dla Wielkiego Dekomunizatora nie ma znaczenia, że np. taka Wielka Brytania nie ujawniła danych wywiadowczych od czasów… Wojny Stuletniej (tak samo zresztą jak i Francja za ten sam okres) a Amerykanie przejęli Organizację Gehlena tylko po to, ażeby uzyskać przewagę wywiadowczą nad Blokiem Wschodnim.

Ksywę szef placówki w Kabulu zawdzięcza przynależności do..... Dowiecie się podczas lektury, ale na pewno nie ma właściwych kwalifikacji, aby zapewnić osłonę kontrwywiadowczą Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz dostarczać informacji wywiadowczych z Afganistanu i Pakistanu.

Zlikwidowane zostały firmy, będące przykrywkami dla działań wojskowego wywiadu.

Polska Armia w Afganistanie została ślepa i głucha.

Żeby było jeszcze ciekawiej, „Borowiki” śpią w..… piwnicy, w pomieszczeniu oddzielonym cienką ścianą od antycznego generatora, który zapewniać ma prąd na wypadek awarii sieci miejskiej.

Pewnie sami się domyślacie jak wysokiej jakości są linie energetyczne w Kabulu i jak często trzeba korzystać z własnego zasilania.

Dodatkowo – siedziba Ambasady znajduje się wśród lokalnych budynków, nie otaczają jej inne ambasady czy jednostki wojsk sojuszniczych, które mogłyby ich wspierać.

Pan Ambasador otrzymał mieszkania na najwyższym piętrze, doskonale widocznym z ulicy.

Koszt RPG w Afganistanie to około 50 $, a RPG jest w stanie obsłużyć większość dzieci w tym kraju.

Żeby było jeszcze bardziej egzotycznie i ciekawie, okazuje się, że „Borowiki” mają płacone przez MSW diety, więc nie należy się im żadne wsparcie logistyczne w zakupie jedzenia, a nawet zwykłej… woda do picia.

Ale, ale..... przecież mają chronić Ambasadę i nie powinni jej za często opuszczać. Nie ma wystarczająco licznej grupy, żeby chronić ludzi.

Co absolutnie nie przeszkadza nikomu z dyplomatów życzyć sobie ochrony w drodze na zakupy, wypraw do bazy w Bagram czy na..... siłownię.

„Borowiki” nie mają dostępu do lekarza, lekarstw, ciepłych a właściwie to żadnych posiłków, jeśli sami sobie tego nie zorganizują. Tylko prywatne układy oraz uprzejmość żołnierzy polskich i amerykańskich sprawiają, że są w stanie jakkolwiek funkcjonować.

Przeczytajcie, a zrozumiecie, co zdarzyło się Nangar Khel, czy naprawdę tam nie było terrorystów, czy testy amunicji na poligonie w Polsce miały sens, kiedy „nieco” inaczej pociski moździerzowe zachowują się na wysokości 2000 m.n.p.m

I dlaczego po pierwszym wyjeździe na placówkę straciliśmy na rzecz Black Waters doskonale zapowiadającego się operatora służb, wyszkolonego za ciężkie pieniądze.

Nie będzie to budująca lektura, szczególnie w momencie potencjalnej szansy powrotu IV RP.

Jednak ta książka ma jeden zasadniczy walor, otóż wielu z nas oglądając transmisje telewizyjne wyrobiło sobie zupełnie fałszywy obraz pracy „Borowików”. Obecność polityków sugeruje garnitury, francuskie wykwintne jedzenie, akcje w stylu Bonda 007, a tu mamy po raz pierwszy pokazaną ich pracę bez telewizyjnej otoczki. Uczestniczymy w wielogodzinnej służbie bez możliwości skorzystania z ubikacji, widzimy upierdliwych polityków, którzy utracili kontakt ze swoimi wyborcami i ponurą rzeczywistość pracy z "matołkami"***

Czytając „Afganistan – relacja BOR-owika” trudno się dziwić, że wielu dyplomatów zasłużyło na takie miano, bo jak inaczej nazwać kogoś, kto mimo wyraźnych instrukcji swoim zachowaniem niemalże doprowadza do rozruchów na bazarze. Aż wierzyć się nie chcę, że tacy ludzie reprezentują powagę Rzeczypospolitej za jej granicami.

Zapomniałem o najważniejszym. Otóż, na samym początku spotykamy w epilogu szer. Rovera wraz z Gecco i później cały czas oczekujemy, kiedy się znowu pojawią... No, właśnie....

Książka nie jest tak lekka, łatwa i przyjemna jak „Misjonarze z Dywanowa”

To lekko fabularyzowany dziennik półrocznej pracy funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu w Ambasadzie RP w Kabulu.

Głównym bohaterem jest „Młody” – świeżo po kursie w Raduczu, gdzie szkoli się funkcjonariuszy tej elitarnej służby.

Jest doskonałym strzelcem, sprawnym fizycznie, ale bez praktyki w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    67
  • Posiadam
    22
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura faktu
    2
  • 2010
    1
  • 2011 r.
    1
  • Wojenne
    1
  • Historia
    1
  • Następne opinie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Afganistan - Relacja BOR-owika


Podobne książki

Przeczytaj także