Muse
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Manhattan (tom 3)
- Wydawnictwo:
- CreateSpace Independent Publishing Platform
- Data wydania:
- 2018-09-14
- Data 1. wydania:
- 2018-09-14
- Liczba stron:
- 241
- Czas czytania
- 4 godz. 1 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 1724590545
It was supposed to just be a quick trip to Manhattan.
My best friend was heartbroken. She needed support, and I needed inspiration.
I hoped to love the city. Bustling. Crazy. Inspiring New York.
But I ended up at the airport, heading home in the same condition that I arrived.
In a rut.
Add to all that, missing my flight and losing my laptop—the laptop, where the Best Love Story Ever sat on my hard drive.
Enter Noah Steele. Eerily familiar. Movie star. Heartthrob. Sultry romeo with bedroom eyes.
(But we're not going there.)
He missed his flight too.
Noah is so smoldering, lip-bitingly hot, he's not taken seriously as an actor, and is struggling to launch his career in New York.
He's only ever had superficial girlfriends, so he's having trouble showing true passion in his acting—the same challenge I’m having with this book.
When we met, we didn't know that our connection would bring us the change we’d been craving.
That we’d be the very thing the other needed and didn't know.
Each other's muse.
*This book is a complete standalone and no previous reading is necessary to enjoy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 223
- 28
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
[...]
To nigdy nie jest miejsce. To zawsze osoba.
[...]
Pokaż mimo toTo nigdy nie jest miejsce. To zawsze osoba.
To zdecydowanie najlepsza część tej serii według mnie. Może i akcja toczy się szybko i mało realnie ale podoba mi się najbardziej.
To zdecydowanie najlepsza część tej serii według mnie. Może i akcja toczy się szybko i mało realnie ale podoba mi się najbardziej.
Pokaż mimo toKsiążkę czytało się lepiej niż 2 tom, chemia pomiędzy bohaterami była niesamowita.
Becka i Noah poznają się na lotnisku. Noah od razu chce zaciągnąć Beckę do hotelu ale pomimo tego że ona odmawia mu wielokrotnie ten nie daje jej spokoju. Trochę brzmi creepy i pewnie by takie było w rzeczywistości, gdyby nie to że to książka a koleś jest przystojny ;)
Nie mniej cała historia jest mało wiarygodna, bo jeśli przyjrzymy się to w zasadzie po 2 dniach znajomości i ganiania za sobą na lotnisku oboje wyznają sobie miłość. What?!?!?!
W ogóle w takich przypadkach drażni mnie aspekt realności. No bo serio, oni mają siłe bzykać się cała noc po tym jak nie spali dobę? Nie mówiąc już o prysznicu itp?? No owszem w pewnym momencie w końcu go wzięli ale już po igraszkach łóżkowych.
Realizm tej historii jest jeszcze mniejszy niż w drugim tomie, ale mimo wszystko bawiłam się lepiej, może dlatego że trochę więcej się działo ;)
Książkę czytało się lepiej niż 2 tom, chemia pomiędzy bohaterami była niesamowita.
więcej Pokaż mimo toBecka i Noah poznają się na lotnisku. Noah od razu chce zaciągnąć Beckę do hotelu ale pomimo tego że ona odmawia mu wielokrotnie ten nie daje jej spokoju. Trochę brzmi creepy i pewnie by takie było w rzeczywistości, gdyby nie to że to książka a koleś jest przystojny ;)
Nie mniej cała...
Sobota 28.03 - wieczorem skończyłam czytać „Lennon” Scarlett Cole i postanowiłam, że teraz w końcu przeczytam Katy Evans cykl „Manhattan”. Godzina 23:30 hmmm a może jeszcze dziś zacznę, może jeden rozdział zobaczymy czy mnie wciągnie. No i… „Magnat” tak mnie wciągnął, że nie odłożyłam książki dopóki jej nie przeczytałam do końca! I to w sumie najlepiej podsumowuje moją opinię.
Z całego cyklu „Manhattan” pierwsza część najlepsza nie mogłam się od niej oderwać. „Potentat” też wciąga ale tu już mogłam sobie zrobić przerwę. Natomiast ostatnia część „Muse” ciut inna od poprzednich, może dlatego że poprzednie czytałam po polsku a może dlatego, że jest jak baśń. Ale ja uwielbiam baśnie więc jest ok.
Cała seria jest lekka, przyjemna, szybko się czyta. A na pierwszej części nawet się wzruszyłam. Bohaterowie mega sympatyczni. Historie bohaterów wciągają, może to historie jakich wiele ale naprawdę wciągają i miło się je czyta. Mega odprężająca seria, w której każda część jest jednocześnie samodzielną książką choć warto przeczytać całość i to po kolei. To było moje pierwsze spotkanie z Kate Evans, miło spędziłam czas chętnie jeszcze wrócę do jej książek.
Sobota 28.03 - wieczorem skończyłam czytać „Lennon” Scarlett Cole i postanowiłam, że teraz w końcu przeczytam Katy Evans cykl „Manhattan”. Godzina 23:30 hmmm a może jeszcze dziś zacznę, może jeden rozdział zobaczymy czy mnie wciągnie. No i… „Magnat” tak mnie wciągnął, że nie odłożyłam książki dopóki jej nie przeczytałam do końca! I to w sumie najlepiej podsumowuje moją...
więcej Pokaż mimo tohttps://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2018/11/muse-katy-evans.html
Trzecia i ostatnia część serii Manhattan.
Katy Evans co jakiś czas pokazuje nam imponujące okładki swoich nowych książek. Ostatnio autorka wyciszyła się z życia publicznego, co oznacza, że wena jest blisko i zapewne właśnie tworzy nam kolejną świetną pozycję.
„Muse” wyszło niedawno, ale dopiero teraz miałam okazję zabrać się za tę pozycję.
Historię Rebecci i Noaha, którzy przewijali się przez poprzednie części serii.
Becca po przyjeździe do NY, aby pomóc swojej przyjaciółce Bryn, która przeżywa kryzys po zerwaniu ze swoim chłopakiem, udaje się na lotnisko JFK, aby wrócić do swojego domu. Na lotnisku kobieta zabija czas, próbując przywołać wenę, aby móc ponownie zasiąść do swojej książki. Na nieszczęście okazuje się, że jej samolot już odlatuje, a ona w popłochu walizek, gubi swojego laptopa, na którym ma wszystkie swoje pomysły i książki.
W spóźnieniu nie jest jednak sama, bo razem z nią na samolot nie zdąża przystojny mężczyzna, którego kobieta skądś kojarzy.
Dopiero po dłuższej rozmowie, okazuje się, iż jest to Noah Steele, światowej klasy aktor, który gra słynnego Megalita, w filmie fantastycznym.
Dwójka spóźnialskich przebukowuje bilety na kolejny lot i tym oto sposobem mają oni szesnaście godzin do zabicia, zanim pojawi się ich kolejny samolot.
Postanawiają ten czas spędzić razem, poznając się, rozmawiając i czując do siebie wzajemne przyciąganie.
Choć Becca z początku nie jest przekonana, na spędzenie kilkugodzinnej przygody z Noahem, końcem końców przekonuje się do tego pomysłu i tym oto sposobem uprawiają seks w tak zwanym „Pokoju Rodzinnym” na lotnisku.
Przyjemności nie trwają jednak wiecznie i w końcu pojawia się samolot Rebecci i Noaha, który oznacza powrót do domów i rozłąkę.
Seria „Manhattan” zaczęła się z przytupem, a Aaric Christos z "Tycoona" skradł moje serce i został moim książkowym mężem już bardzo dawno temu. Potem nadszedł czas na Iana i Sarę w „Mogulu”, a teraz otrzymaliśmy historię Beccy i Noaha. Dalej pozostanę przy słowach, że najlepszą cześcią z tej trylogii jest „Tycoon”.
„Muse” to lotniskowa bajka. Większość akcji rozgrywa się właśnie na lotnisku, gdzie Noah walczy z Rebeccą, podrywa ją i szuka jej laptopa. Bohaterowie dwa razy nie wchodzą na pokład swojego samolotu, raz z powodu spóźnienia, drugi raz „bo tak”.
Generalnie cała ta fabuła i pomysł na miejsce mi się podobała, ale czegoś mi tu zabrakło.
Jakiś przypraw. Pieprzu, papryczek chilli, no wiecie, ostrości.
„Muse” nie jest mdły, ani nic z tych rzeczy, ale też nie pobudza do szybszego czytania i nie przyspiesza bicia serca. To taka książka na wieczór, aby sobie poczytać dla relaksu, a może i nawet do snu, żeby się trochę uśpić.
Bohaterowie są, bo muszą być, ale nie współczułam im, ani nie kibicowałam. W sumie przeszli u mnie bez echa. Aaric Christos zawiesił poprzeczkę tak wysoko, że teraz mało, który bohater od Katy Evans potrafi jej dosięgnąć. Becca miała wieczny problem z szukaniem weny, na swoją książkę, która sądząc po fragmentach, jakie Noah ustrzelił przypadkiem, jest tak nudna i oklepana, że bestsellerem na pewno by nie została.
No, nie urwało mi to dupy, że się tak wyrażę, ale chociaż okładka jest ładna.
„Muse” to jednoczęściowa książka. Nie musicie czytać „Tycoona” i „Mogula”, aby ogarnąć historię i bohaterów. Tak samo jest z tymi wcześniejszymi częściami. Możecie po prostu sięgnąć, przeczytać i tyle. Dla fanów Katy Evans to pozycja obowiązkowa, bo to dalej ta Katy, którą znamy z „Manwhore”. Dla nowych czytelników tej autorki, poleciłabym właśnie Malcolma Sainta, a już na pewno Remingtona Tate'a. „Muse” możecie zostawić sobie na później, jak poznacie tę autorkę lepiej.
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2018/11/muse-katy-evans.html
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrzecia i ostatnia część serii Manhattan.
Katy Evans co jakiś czas pokazuje nam imponujące okładki swoich nowych książek. Ostatnio autorka wyciszyła się z życia publicznego, co oznacza, że wena jest blisko i zapewne właśnie tworzy nam kolejną świetną pozycję.
„Muse” wyszło niedawno, ale dopiero...
Nie jest ważne gdzie, ważne z kim.
Wzruszyłam się.
Ta historia jest bardzo dobra, może zbyt baśniowa i szalenie nierealana. Czytałam szybko i z zaciekawieniem.
Historia przywołuje bardzo miłe emocje i ważne w moim życiu chwile.
Warto było poświęcić trochę czasu.
Nie jest ważne gdzie, ważne z kim.
Pokaż mimo toWzruszyłam się.
Ta historia jest bardzo dobra, może zbyt baśniowa i szalenie nierealana. Czytałam szybko i z zaciekawieniem.
Historia przywołuje bardzo miłe emocje i ważne w moim życiu chwile.
Warto było poświęcić trochę czasu.