To jest książka zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych - chociaż dla mnie bardziej dla dorosłych, którzy mogą czerpać mnóstwo pomysłów za zabawę z najmłodszymi, rozwijanie ich wyobraźni, chęci do eksperymentowania i majsterkowania.
Autorka jest autystyczna, co nie przeszkodziło jej w osiągnięciu sukcesu na polu zawodowym - jest bardzo dobrze wykształcona, sama siebie określa jako tzw. nerda. Widzę trzy duże wartości tej książki:
- pierwsza i wiodąca, to właśnie tytułowe rozwijanie wyobraźni; autorka zachęca, aby czasami odpuścić gry komputerowe i zrobić coś własnymi rękami; aby próbować, eksperymentować, udoskonalać swoje małe wynalazki. Pomagać nam w tym mają różnego rodzaju projekty zawarte w tej książce - wiele z nich mnie zainteresowało, niektóre są jednak według mnie zbyt proste (samolot z papieru?).
- druga to mnogość wszelkich ciekawostek i informacji o sławnych wynalazcach, o tym, co i jak wynaleźli; dowiadujemy się, jak wygląda opatentowanie danego wynalazku, co można patentować, a czego nie, możemy pooglądać różne rysunki patentowe - niesamowicie ciekawy temat, który autorka opisała w przystępny sposób.
- trzecia i ostatnia wartość tej książki to przedstawienie, czym jest autyzm, jakie trudności autorka musiała w życiu pokonać, jak nieprzystosowana społecznie była i paradoksalnie, jak bardzo jej to pomogło w rozwijaniu kariery naukowej.

Świetna książka, niesamowita autorka - czytajcie, jeżeli macie dzieci - twórzcie z nimi i bawcie się dobrze!
(oczywiście, jeżeli nie macie dzieci, też twórzcie - ja się zastanawiam nad pokojem Amesa :D)

To jest książka zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych - chociaż dla mnie bardziej dla dorosłych, którzy mogą czerpać mnóstwo pomysłów za zabawę z najmłodszymi, rozwijanie ich wyobraźni, chęci do eksperymentowania i majsterkowania.
Autorka jest autystyczna, co nie przeszkodziło jej w osiągnięciu sukcesu na polu zawodowym - jest bardzo dobrze wykształcona, sama siebie...