Cała prawda o zwierzętach. Zakochane hipopotamy, naćpane leniwce i inne dzikie historie
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- The Truth About Animals
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2018-10-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-31
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Magda Białoń-Chalecka
Naćpane leniwce, usychające z miłości hipopotamy i inne opowieści z dzikiej strony dzikiej przyrody
"Liczne podróże Cooke, jej praca badawcza i wspaniałe poczucie humoru sprawiają, że Cała prawda o zwierzętach to fascynujący współczesny bestiariusz". Seattle Times
Zaskakująca prawda o zwierzętach to genialna opowieść o świecie przyrody. W rolach głównych występują tu między innymi chore z miłości hipopotamy, naćpane leniwce i żaby w pantalonach z tafty.
Rzymianie opisywali hipopotama jako ziejącego ogniem konia rzecznego, który pocił się krwią. Zianie ogniem było oczywiście czystą fantazją, natomiast krwawy pot – czyli czerwoną wydzielinę sączącą się z jego skóry – rzeczywiście mogli widzieć i skojarzyli to zjawisko ze starodawną sztuką upuszczania krwi.
Historia obfituje w podobne opowieści o zwierzętach, wymyślone przez najinteligentniejszych i najbardziej wpływowych ludzi, począwszy od Arystotelesa aż po Disneya. Oglądając filmik o baraszkujących małych pandach czy zdjęcia pingwinów „trzymających się za ręce”, często dokonujemy projekcji własnych wartości na zwierzęta – niewinności, wstrzemięźliwości, pracowitości. I wolimy nie myśleć o tym, że łosie są pijakami, a pingwiny notorycznymi cudzołożnikami.
W Zaskakującej prawdzie o zwierzętach zoolog Lucy Cook obnaża wiele mitów – że węgorze powstają z piasku, jaskółki hibernują pod wodą, a niedźwiedzice rodzą bezkształtne bryłki, z których potem wylizują kształt misia – dowodząc, że legendy, które tworzymy, ujawniają zdumiewająco wiele o nas samych.
Ludzie udali się na Księżyc i odkryli bozon Higgsa, ale jeśli chodzi o zrozumienie zwierząt, wciąż mamy przed sobą długą drogę. Lucy Cooke zabiera nas w podróż po świecie, by pokazać nam ciekawostki w rodzaju kolumbijskiego kastratora hipopotamów czy chińskiego handlarza porno pandy - wszystko po to, aby odkryć tajemnice i często zabawne lub dziwne przyzwyczajenia przedstawicieli królestwa zwierząt.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 211
- 112
- 44
- 8
- 6
- 6
- 5
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Wspaniała podróż w głąb (nie)znanych przyzwyczajeń przedstawicieli światowej fauny. Swoisty manifest, który w sposób pasjonujący i charakterny obmywa liczne stereotypy, otwiera oczy i wzmaga głód zoologicznej wiedzy.
Wspaniała podróż w głąb (nie)znanych przyzwyczajeń przedstawicieli światowej fauny. Swoisty manifest, który w sposób pasjonujący i charakterny obmywa liczne stereotypy, otwiera oczy i wzmaga głód zoologicznej wiedzy.
Pokaż mimo toCiekawostki z życia 13 zwierząt. Sporo szczegółów i nietypowych zagadnień. Zwierzoluby raczej będą zadowolone z książki choć mnie (posiadacz dwóch kotów i miłośnik książek o przyrodzie) ta pozycja się nieco dłużyła.
Ciekawostki z życia 13 zwierząt. Sporo szczegółów i nietypowych zagadnień. Zwierzoluby raczej będą zadowolone z książki choć mnie (posiadacz dwóch kotów i miłośnik książek o przyrodzie) ta pozycja się nieco dłużyła.
Pokaż mimo toNa początku warto ustalić rzecz podstawową. Nie jest to książka popularnonaukowa w typowym znaczeniu. Przynajmniej dla mnie. Co jakiś czas wydawane są książki o tematyce przyrodniczej o cechach bardziej gawędziarskich, gdzie nie tyle chodzi o popularyzację samej nauki, co o zainteresowanie laika pewnymi tematami. Rodzaj gawęd, opowieści, ciekawostek bardzo subiektywnie zebranych przez autorów dla zainteresowania nie rzadko przypadkowych czytelników. Nie oznacza to oczywiście, że takie pozycje nie są warte przeczytania. Po prostu nie należy się od razu nastawiać na treści w rodzaju książek Wranghama, Dawkinsa czy Dröschera i podobnych. Stąd też nie każdemu przypadnie do gustu narracja czy czasem bardzo specyficzne poczucie humoru autora. I tak należy postrzegać książkę „Cała prawda o zwierzętach”.
Pomysłem autorki na książkę jest zestawienie mitów, czasem wręcz bajania naszych dawnych, czasem nie tak odległych antenatów, na temat konkretnych gatunków zwierząt lub też całych ich grup ze stanem faktycznym współczesnej wiedzy. Bo faktem jest, że nawet naukowcy zajmujący się badaniem zwierząt w XIX czy na początku XX wieku snuli zupełnie absurdalne teorie. Absurdalne z punktu widzenia naszego, współczesnego stanu wiedzy. Pod tym względem autorce udało się to całkiem nieźle. Książkę odsłuchałem w audio. Rzecz lekka, przystępna i zawierająca całkiem sporo ciekawostek. Za wyjątkową małostkowość i nadgorliwe czepialstwo uważam negatywne opinie, które nie potrafią wskazać błędów merytorycznych, a jedynym argumentem dla zdyskredytowania całości jest spostrzeżenie, że autorka raczyła posłużyć się nieco seksistowskim poczuciem humoru, kiedy nadmieniając dokonania pewnego XIX-wiecznego wynalazcy stwierdziła, że wynalazł on lokówkę dla dziewcząt, a samopowtarzalny karabin dla chłopców. Jak rozumiem, w XIX wieku lokówka powinna być też przeznaczona dla chłopców a karabin dla dziewcząt, ha, ha… Czytając takie popularne książki warto czasem przymknąć oko, nawet jeśli humor autorki nam nie pasuje.
Nie czepiałbym się tego, co powyżej, gdyby nie fakt, że można przyczepić się merytorycznie do niektórych innych stwierdzeń. Ja znalazłem jedno – według mnie niedopuszczalne – uproszczenie. Trudno mi ocenić, czy to autorka popłynęła z fantazją, czy też tłumacz dołożył tu swoje trzy grosze. W rozdziale siódmym autorka bierze na tapet żaby. Skupia się właściwie tylko na jednym gatunku, wcale nie typowym dla tej grupy płazów, wodnej żabie mosznowej, o której dowiedziała się onegdaj w Urugwaju w trakcie rozmów z pewnym „ekologiem”. Człowiek ten uraczył autorkę bajdami godnymi opowieściom dawnych marynarzy snutymi w tawernach o żabach-potworach, które miał okazję widzieć jego znajomy podczas wypraw batyskafem wraz ze słynnym Jeanem Costeau. Jak autorka pisze, żaby były jakoby potworami wielkości małego samochodu. Hm… Biorąc pod uwagę fakt, że autorka studiowała zoologię, a żaby są jakoby jej ulubionymi stworzeniami, danie choćby krztyny wiary takim bredniom nie świadczy najlepiej o autorce.
Nie było by w tym może nic złego, gdyby nie to, co autorka pisze później. Otóż twierdzi, że co prawda żaba mosznowa nie okazała się żadnym potworem, ale kiedy kręgowce wyszły na ląd, niektóre płazy były naprawdę olbrzymie. Niektóre dorastały do 10 metrów długości i pożerały młode dinozaury. Hm... Tak się składa, że owe gigantyczne płazy żyły w paleozoiku, konkretnie w permie i należały do tzw. płazów tarczogłowych, które zdecydowanie nie przypominały żab i nie były z nimi blisko spokrewnione. A dinozaury... cóż, to dopiero mezozoik i jura. Ergo: owe potwory nie miały szans schrupać dinozaurów, bo dzieliło ich tak circa sto milionów lat.
Poza tym niewytłumaczalnym skrótem myślowym, całkiem fajna książka.
Na początku warto ustalić rzecz podstawową. Nie jest to książka popularnonaukowa w typowym znaczeniu. Przynajmniej dla mnie. Co jakiś czas wydawane są książki o tematyce przyrodniczej o cechach bardziej gawędziarskich, gdzie nie tyle chodzi o popularyzację samej nauki, co o zainteresowanie laika pewnymi tematami. Rodzaj gawęd, opowieści, ciekawostek bardzo subiektywnie...
więcej Pokaż mimo toLucy Cook w książce uznaje lokówkę do włosów jako przedmiot "dla dziewcząt" i automatyczną broń maszynową jako przedmiot "dla chłopców". Rzecz ma miejsce w książce popularnonaukowej (jakby po prostu to nie wystarczyło, że w KSIĄŻCE samej w sobie, która kojarzyć się powinna z mądrością i wiedzą). Szkodliwe przekonanie wyznaje osoba z doktoratem z zoologi zdobytym na uniwersytecie w Oxfordzie.
Lucy Cook w książce uznaje lokówkę do włosów jako przedmiot "dla dziewcząt" i automatyczną broń maszynową jako przedmiot "dla chłopców". Rzecz ma miejsce w książce popularnonaukowej (jakby po prostu to nie wystarczyło, że w KSIĄŻCE samej w sobie, która kojarzyć się powinna z mądrością i wiedzą). Szkodliwe przekonanie wyznaje osoba z doktoratem z zoologi zdobytym na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna rozrywka, tak, tak określam książkę popularnonaukową. Mnóstwo faktów skontrastowanych z popularnymi przekonaniami o zwierzętach.
Świetna rozrywka, tak, tak określam książkę popularnonaukową. Mnóstwo faktów skontrastowanych z popularnymi przekonaniami o zwierzętach.
Pokaż mimo toCiekawie napisane, bez zbędnego przeciągania, uśmiałem się też wielokrotnie.
Nie jest to 'poważna' książka naukowa, ot luźne opisanie stereotypów na temat niektórych zwierząt.
Ciekawie napisane, bez zbędnego przeciągania, uśmiałem się też wielokrotnie.
Pokaż mimo toNie jest to 'poważna' książka naukowa, ot luźne opisanie stereotypów na temat niektórych zwierząt.
Książka pokazuje zwierzęta bardzo często od strony, z której nigdy ich nie znaliśmy. Książka zawiera mnóstwo zaskakujących ciekawostek. Jest napisana przystępnie i z humorem. Świetnai lektura.
Książka pokazuje zwierzęta bardzo często od strony, z której nigdy ich nie znaliśmy. Książka zawiera mnóstwo zaskakujących ciekawostek. Jest napisana przystępnie i z humorem. Świetnai lektura.
Pokaż mimo toDobre rozdziały, nie brakuje historii badań naukowych w ciekawostkowej formie rzecz jasna. W każdym rozdziale pojawia sie jakiś ekspert i ta konsekwencja jest zdecydowanie na plus dla tej sympatycznej autorki
Dobre rozdziały, nie brakuje historii badań naukowych w ciekawostkowej formie rzecz jasna. W każdym rozdziale pojawia sie jakiś ekspert i ta konsekwencja jest zdecydowanie na plus dla tej sympatycznej autorki
Pokaż mimo toKto by pomyślał, że pingwiny mają tyle tajemnic? To pandy nie są takie słodkie? No i co z tymi bocianami, czy one naprawdę latały na Księżyc? Cudownie zebrane historie, które pokazują jaką drogę przeszła nauka, żeby być w takim, a nie innym miejscu. Popełnianie błędu jest częścią rozwoju, ale w głowach się nie mieści, jakie teorie kiedyś uprawiano!
Kto by pomyślał, że pingwiny mają tyle tajemnic? To pandy nie są takie słodkie? No i co z tymi bocianami, czy one naprawdę latały na Księżyc? Cudownie zebrane historie, które pokazują jaką drogę przeszła nauka, żeby być w takim, a nie innym miejscu. Popełnianie błędu jest częścią rozwoju, ale w głowach się nie mieści, jakie teorie kiedyś uprawiano!
Pokaż mimo toRzeczowe i bezlistosne rozprawienie się z durnymi ludzkimi mitami o nienajdurniejszych przecież zwierzętach w najlepszym wydaniu. Barwnie, złośliwie, ze swadą i bezdyskusyjną znajomością rzeczy. Na trzynastu nieprzypadkowo wybranych przykładach. Warto otworzyć umysł i przeczytać.
Rzeczowe i bezlistosne rozprawienie się z durnymi ludzkimi mitami o nienajdurniejszych przecież zwierzętach w najlepszym wydaniu. Barwnie, złośliwie, ze swadą i bezdyskusyjną znajomością rzeczy. Na trzynastu nieprzypadkowo wybranych przykładach. Warto otworzyć umysł i przeczytać.
Pokaż mimo to