Syn, tom 1: Woda i ogień
Wydawnictwo: Kultura Gniewu Cykl: Syn (tom 1) komiksy
56 str. 56 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Syn (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Kultura Gniewu
- Data wydania:
- 2018-09-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-09-13
- Liczba stron:
- 56
- Czas czytania
- 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364858741
- Tagi:
- komiks fantasy średniowiecze
U schyłku średniowiecza papież wezwał rycerzy świata chrześcijańskiego do nawrócenia pogańskich ludów Europy, ustanawiając krucjaty północne. Na wezwanie odpowiedziało wielu mężnych rycerzy, przybywając w niedostępne, zimne krainy wielkich lasów. Najpotężniejszą i najbardziej oddaną siłą zbrojną był zakon Krucyferian, zwanych również Krzyżakami.
Lud Popiołów – rdzenne plemię tych ziem – musi żyć w ukryciu przed najeźdźcami, którzy przynieśli na jego ziemię zarazę ze Wschodu, jak tubylcy nazwali nową religię.
„Syn”, pierwszy tom cyklu „Woda i ogień”, to nowy komiks Benedykta Szneidera, autora słynnego „Diefenbacha”. Mistrzowsko narysowana, mroczna opowieść o poszukiwaniu własnej drogi.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 24
- 12
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Genialna kreska, bardzo podobna do Endo z mangi "Eden". Bogato wypełnione tła, każdy kadr to takie dzieło sztuki :) Tam, gdzie trzeba jest bardzo dynamiczna. Historia ciekawa i mroczna, mam nadzieję, że ukażą się kolejne tomy, polecam bardzo :)
Genialna kreska, bardzo podobna do Endo z mangi "Eden". Bogato wypełnione tła, każdy kadr to takie dzieło sztuki :) Tam, gdzie trzeba jest bardzo dynamiczna. Historia ciekawa i mroczna, mam nadzieję, że ukażą się kolejne tomy, polecam bardzo :)
Pokaż mimo toNieraz trafi w moje ręce komiks, który jest bajecznie narysowany, jednak fabularnie kompletnie nie przykuwa mojej uwagi. Właśnie tak się stało z pierwszym tomem cyklu "Woda i ogień". Zresztą sam tytuł sprawił mi spory problem, bo jeśli spojrzeć na okładkę, to ma się przeświadczenie, że nazwa serii to "Syn", zaś tytuł pierwszego tomu brzmi "Woda i ogień". Po lekturze tego komiksu ugruntowałem się w tym przekonaniu. Tymczasem wedle opisu dystrybutora, jest zupełnie odwrotnie. Właśnie tak mogę chyba opisać cały ten album, bowiem w każdym punkcie jest inaczej niż zapowiadano. Mamy XIV wiek, papież wysyła krzyżowców na północ Europy, aby wytępili pogańską wiarę z lokalnych ludów, a nieliczne punkty oporu, starają się powstrzymać przemarsz wojsk. Nie ukrywam, że taka reklama zachęciła mnie niezmiernie do tego komiksu. Niestety okazała się niczym przedwyborcze obietnice, bo niewiele z niej faktycznie zostało zrealizowane.
Tytułowa postać, młodzieniec imieniem Syn, który pochodzi z Akademii Tortur, gdzie poznawał ścieżkę bólu, uciekł z swego domostwa. W zasadzie to jego bracia zrzucili go ze skały, po tym jak ich mistrz odebrał sobie życie w dziwnym rytuale. Tutaj pojawia się pierwszy klops. Dostajemy jakieś skrawki świata przedstawionego, nawiązania do wierzeń ludów Północnej Europy i żadnych konkretów. Ktoś ginie, ktoś ucieka, jakiś dowódca Krzyżaków przybywa na te ziemie, ale tak naprawdę w tej fabule brak konkretów, które przykułyby uwagę czytelnika. Dla mnie wyglądało to jak rozwleczony w czasie prolog, na siłę przerobiony na pełnoprawny tom. Przez ponad 50 stron niemal nic się nie dzieje, treści jest jak na lekarstwo, a dialogów jeszcze mniej.
Szkoda bo sam okres historyczny daje spore pole do popisu. Do tego po otwarciu komiksu, wewnątrz okładki dostajemy przedstawienie dwójki głównych postaci. Wspomnianego Syna i Iskry, młodej strażniczki lasu, która odnajduje chłopaka, po tym jak jego kompani zrzucili go z urwiska. Po zakończeniu lektury też natrafiamy na prezentacje kolejnej pary postaci, tym razem z obozu Krzyżaków. Szczerze powiedziawszy, te opisy są ciekawsze od całego komiksu, co nie jest w tym wypadku dobrą rekomendacją.
Na pocieszenie pozostaje rysunek. Czarno-biały, obłędnie wykonany, budujący klimat późnego średniowiecza w Północnej Europie. Kilka plansz posiada kolorystykę, co tylko potęgowało moją ciekawość względem historii. Ta niestety potem zostaje brutalnie stłamszona przez nijaki scenariusz. Kilka plansz pejzaży zajmuje dwie strony komiksu, zachwycając oko czytelnika. Jedną z nich, gdzie Iskra stoi na wzniesieniu na tle wschodzącego słońca i łańcucha górskiego, chętnie bym zakupił, oprawił i powiesił u siebie w gabinecie. W moich oczach to istne arcydzieło. Niestety w takim komiksie sam rysunek, to dla mnie za mało. Potencjał jest ogromny, może w kolejnych tomach fabuła w końcu jakoś się rozkręci, bo na razie otrzymałem ponad 50-cio stronicowy prolog, który nie opowiedział nic ciekawego.
Nieraz trafi w moje ręce komiks, który jest bajecznie narysowany, jednak fabularnie kompletnie nie przykuwa mojej uwagi. Właśnie tak się stało z pierwszym tomem cyklu "Woda i ogień". Zresztą sam tytuł sprawił mi spory problem, bo jeśli spojrzeć na okładkę, to ma się przeświadczenie, że nazwa serii to "Syn", zaś tytuł pierwszego tomu brzmi "Woda i ogień". Po lekturze tego...
więcej Pokaż mimo toWidoczny rozwój autora w estetyce rysunku, w połączeniu z nietypowym stylem i tematyką, owocuje kadrami, które można chłonąć długimi minutami.
Największa szkoda, że p. Szneider tworzy takie komiksy zdecydowanie za rzadko.
Widoczny rozwój autora w estetyce rysunku, w połączeniu z nietypowym stylem i tematyką, owocuje kadrami, które można chłonąć długimi minutami.
Pokaż mimo toNajwiększa szkoda, że p. Szneider tworzy takie komiksy zdecydowanie za rzadko.
Kupiłem sobie ostatnio ironicznie batonik sygnowany nazwiskiem Anny Lewandowskiej. Spróbowałem go z nieukrywaną - ale wciąż: podszytą ironią - ciekawością. I wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy wspomniany batonik okazał się... autentycznie przepyszny. Tyle że wystarczył na jeden gryz. I tak samo jest z tym komiksem. Okazuje się zaskakująco smaczny, ale zanim w ogóle zaczniemy się nim delektować - ten zdąży się już skończyć. Pierwszy tom cyklu "SYN" to zaledwie prolog, ale prolog piekielnie intrygujący i względnie oryginalny, klimatem niepodobny do niczego związanego z Anną Lewandowską. I całe szczęście. Z drugiej strony: batonik Anki ma jednak tę przewagę, że po kolejną sztukę mogę sobie po prostu zejść do Żabki pod blokiem, a na następny tom komiksu pana Szneidera przyjdzie mi pewnie poczekać co najmniej rok. No trudno. Poczekam.
PS okładka drugiego tomu to najlepsze, co widziałem w tym roku. A jeszcze nawet styczeń się na dobre nie zaczął.
instagram.com/polishpopkulture
Kupiłem sobie ostatnio ironicznie batonik sygnowany nazwiskiem Anny Lewandowskiej. Spróbowałem go z nieukrywaną - ale wciąż: podszytą ironią - ciekawością. I wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy wspomniany batonik okazał się... autentycznie przepyszny. Tyle że wystarczył na jeden gryz. I tak samo jest z tym komiksem. Okazuje się zaskakująco smaczny, ale zanim w ogóle...
więcej Pokaż mimo toSyn tom 1 to początek nowego cyklu Woda i Ogień autorstwa Benedykta Szneidera, jednego z ciekawszych komiksowych twórców młodego pokolenia, który na swoim koncie ma już kilka interesujących powieści graficznych. Wśród nich na uwagę na pewno zasługuje cykl Diefenbach.
Jego najnowsza opowieść jest mocno enigmatyczna. Tak naprawdę jakiekolwiek informacje dostajemy z opisu. Dowiadujemy się z niego, że akcja rozgrywa się u schyłku średniowiecza, na północy Europy. Na terenach tych toczą się krucjaty z ramienia ówczesnego papieża mające na celu nawrócenie pogańskich ludów je zamieszkujących.
W odpowiedzi na wezwanie wielu mężnych wojów rusza do walki. Wśród nich wyróżnia się pewien potężny zakon zwany Krucyferianami. Walczą oni z rdzennymi mieszkańcami, między innymi z Ludem Popiołu, który musiał zejść do podziemia pod siłą krucjaty. Tyle z opisu. Akcja zaczyna się już po przejęciu władzy przez najeźdźców. Poznajemy jednego z członków tajemniczego zakonu, który po śmierci swojego mistrza ucieka przed braćmi. Znaleziony przez tajemniczą postać zwaną strażniczką lasu stara się zrozumieć otaczający świat.
Treści w samej historii nie ma prawie wcale. Pierwszy tom pozostawia po sobie więcej pytań jak odpowiedzi. Tajemnica goni tajemnicę, nie sprowadzając się zasadniczo do żadnych konkretów. Stwierdzenie, że jest to przerost formy nad treścią byłoby jak najbardziej na miejscu, gdyby nie fakt, że opowieść ta się dopiero zaczyna i czytelnik liczy, że kolejne tomy przedstawią cały obraz tej historii.
Wrażenie robi na pewno wyjątkowa szata graficzna. Autor operuje głównie obrazem, a krótkie dialogi są tylko dodatkiem. Nie rozpraszają uwagi od niesamowitych obrazów kreślonych czarną kreską. Szneider bawi się światłem i cieniem kreśląc fantastyczne, klimatyczne, odwzorowujące mnóstwo detali, obrazy. Świetnie sobie radzi w całostronicowych krajobrazach jak i szybkich dynamicznych scenach walki. Solidny kawał dobrej roboty.
Syn jest opowieścią którą ciężko jednoznacznie ocenić na tym etapie. Na pewno ogromne ważnie robi strona graficzna tej historii. Dla niej samej warto do komiksu zajrzeć. O fabule nie sposób powiedzieć praktycznie nic, poza faktem że mnóstwo tu tajemnic i niedopowiedzeń. Wszystko jeszcze przed nami, a tylko od autora zależy jak potencjał tej opowieści wykorzysta.
http://kulturacja.pl/2018/10/syn-woda-i-ogien-recenzja/
Syn tom 1 to początek nowego cyklu Woda i Ogień autorstwa Benedykta Szneidera, jednego z ciekawszych komiksowych twórców młodego pokolenia, który na swoim koncie ma już kilka interesujących powieści graficznych. Wśród nich na uwagę na pewno zasługuje cykl Diefenbach.
więcej Pokaż mimo toJego najnowsza opowieść jest mocno enigmatyczna. Tak naprawdę jakiekolwiek informacje dostajemy z opisu....
TORTURY I POPIÓŁ
Namnożyło się w ostatnich latach opowieści graficznych o czasach krucjat, oj namnożyło. W ciągu minionego roku przeczytałem kilka komiksów poświęconych, a to wcale niemało, jak na tak hermetyczną – i mimo wszystko dość daleką od mainstreamu – tematykę. Dlatego do albumu Benedykta Szneidera, nie ma co ukrywać, podchodziłem z dużą ostrożnością, choć nie przeczę, pewne nadzieje także wiązałem z jego dziełem. Co z tego wszystkiego wynikło? Cóż, Syn, na kolana mnie nie powalił, ale jednocześnie okazał się całkiem przyjemną, świetnie narysowaną i szybką w odbiorze opowieścią, która dość wiernie podąża utartymi ścieżkami opowieści przygodowych.
W XIV wieku papież wezwał rycerzy chrześcijańskiego świata do nawrócenia pogańskich ludów Europy. Skutki tego zna chyba każdy – zaczęły się Krucjaty północne, tępienie grzeszników ogniem, mieczem i czym tylko się dało, a także poszukiwanie kolejnych innowierców w najbardziej niedostępnych nawet miejscach. Jednym z takich miejsc są zimne krainy niedostępnych lasów, gdzie przyszło żyć chłopakowi imieniem Syn. Kiedy buntuje się przeciwko własnym towarzyszom z Akademii tortur, zostaje skazany na śmierć i zrzucony ze skały. Cudem uchodzi jednak z życiem i trafia pod opiekę tych, których nazywają Ludem Popiołów – rdzennego plemienia tych ziem. Tak zaczyna się jego pełne niebezpieczeństw i przygód życie wśród ukrywających się przed chrześcijańskimi najeźdźcami ludzi. U jego boku stoi młoda dziewczyna, Iskra, która z czasem zaczyna znaczyć dla niego coraz więcej…
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-syn-woda-i-ogien/
TORTURY I POPIÓŁ
więcej Pokaż mimo toNamnożyło się w ostatnich latach opowieści graficznych o czasach krucjat, oj namnożyło. W ciągu minionego roku przeczytałem kilka komiksów poświęconych, a to wcale niemało, jak na tak hermetyczną – i mimo wszystko dość daleką od mainstreamu – tematykę. Dlatego do albumu Benedykta Szneidera, nie ma co ukrywać, podchodziłem z dużą ostrożnością, choć nie...
Treści za dużo tu nie ma, ale za to jest niesamowity klimat spotęgowany ilustracjami Szneidera, który wyraźnie się rozwinął od czasu "Diefenbacha...".
Treści za dużo tu nie ma, ale za to jest niesamowity klimat spotęgowany ilustracjami Szneidera, który wyraźnie się rozwinął od czasu "Diefenbacha...".
Pokaż mimo tonie kumam wydawania tak krótkiego komiksu, bo to za mała porcja materiału, żeby się wciągnąć, żeby cokolwiek zrozumieć. niedługo mijają dwa lata od jedynki, a o kontynuacji cisza.
nie kumam wydawania tak krótkiego komiksu, bo to za mała porcja materiału, żeby się wciągnąć, żeby cokolwiek zrozumieć. niedługo mijają dwa lata od jedynki, a o kontynuacji cisza.
Pokaż mimo toPięknie narysowany, ale za krótki.
Pięknie narysowany, ale za krótki.
Pokaż mimo toSyn to krótki, wyśmienicie narysowany prolog do czegoś większego. Bez kontynuacji stanowi pozbawiony treści bełkot.
Syn to krótki, wyśmienicie narysowany prolog do czegoś większego. Bez kontynuacji stanowi pozbawiony treści bełkot.
Pokaż mimo to