Sadbøi
Wydawnictwo: timof i cisi wspólnicy komiksy
230 str. 3 godz. 50 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- timof i cisi wspólnicy
- Data wydania:
- 2017-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-18
- Liczba stron:
- 230
- Czas czytania
- 3 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365527554
- Tłumacz:
- Bartosz Czartoryski
Czy przestępstwo może być sztuką? Na to pytanie stara się odpowiedzieć Berliac w swoim najpełniejszym komiksie.
Sadbøi to osadzona w bieżących realiach opowieść poruszająca ważne problemy społeczne – opowiada o imigracji, uchodźcach, przestępczości, sztuce współczesnej, czy też o osobistej zemście.
Berliac stworzył Sadbøia w stylu gekiga, a w komiksie znajdziemy mnóstwo nawiązań do graficznych dokonań japońskich klasyków tego stylu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 32
- 11
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Akurat teraz, gdy jestem po lekturze opowiadań Tadao Tsuge, widzę wiele podobieństw do stylu charakterystycznego dla japońskiej gekiki: brak tła, minimalizm, granie czernią czy odcieniami szarości i ogólne wrażenie, że kreska zmierza w bardziej niezależne rejony japońskich tradycji. Berliac opanował tę stylistykę do perfekcji, a dodatkowo jego dzieło charakteryzuje spora dynamika. W "Sadboi" autor porusza trudne kwestie asymilacji mniejszości oraz funkcji i granicy sztuki we współczesnym społeczeństwie. Najlepsze jest to, że brak tu moralizatorstwa czy gotowych odpowiedzi - wnioski czytelnik musi wyciągnąć sam
Akurat teraz, gdy jestem po lekturze opowiadań Tadao Tsuge, widzę wiele podobieństw do stylu charakterystycznego dla japońskiej gekiki: brak tła, minimalizm, granie czernią czy odcieniami szarości i ogólne wrażenie, że kreska zmierza w bardziej niezależne rejony japońskich tradycji. Berliac opanował tę stylistykę do perfekcji, a dodatkowo jego dzieło charakteryzuje spora...
więcej Pokaż mimo toNa początku byłem uprzedzony, bo drogie samochody i gówniarze z bronią to nie moje klimaty, ale po kilkunastu stronach było już jasne, że to nie jest banalna historyjka gangsterska. Scenariusz i grafika są trochę surowe i niewygładzone, ale w połączeniu z treścią działają całkiem zgrabnie. Więc choć nie jest to arcydzieło, to cała koncepcja i przedstawiony świat są naprawdę ciekawe i celnie nakreślają pewne pułapki współczesności (snobizm i oderwanie od rzeczywistości rynku sztuki to tylko jeden z elementów). Polecam.
Na początku byłem uprzedzony, bo drogie samochody i gówniarze z bronią to nie moje klimaty, ale po kilkunastu stronach było już jasne, że to nie jest banalna historyjka gangsterska. Scenariusz i grafika są trochę surowe i niewygładzone, ale w połączeniu z treścią działają całkiem zgrabnie. Więc choć nie jest to arcydzieło, to cała koncepcja i przedstawiony świat są naprawdę...
więcej Pokaż mimo toKomiks pełen ciekawych paradoksów - to otwarte pytanie czy zamierzonych, czy nie. Pokazując pułapki, jakie zastawia na imigrantów społeczeństwo, utrudniając im asymilację, utwierdza pewne stereotypy na ich temat. Podejmując dyskusję na temat granic sztuki nowoczesnej i performance'u, wyszydza je. Całość z pewnością daje do myślenia.
Komiks pełen ciekawych paradoksów - to otwarte pytanie czy zamierzonych, czy nie. Pokazując pułapki, jakie zastawia na imigrantów społeczeństwo, utrudniając im asymilację, utwierdza pewne stereotypy na ich temat. Podejmując dyskusję na temat granic sztuki nowoczesnej i performance'u, wyszydza je. Całość z pewnością daje do myślenia.
Pokaż mimo toNie taki wspaniały, jakby chciał sam autor, chociaż podejmuje temat drażniący, bo emigracja nie jest czymś, z czego da się śmiać - łatwo o naruszenie dobrego smaku. Mimo to argentyński artysta stara się pokazać problem z nieco innego punktu widzenia. Odwołując się do współczesnej sztuki performancu, gdzie można pokazać wszystko, nawet legalną kradzież. Tytułowy Sadboi zatraca się w byciu przestępcą, uwypuklając naszą stereotypową niechęć do uchodźców i ich sposobu życia. Poniekąd ma rację, że nawet sami emigranci potępiają emigrantów - wizerunek obcych ludzi w cudzym kraju potrafi zaszkodzić i zniechęcić rodowitych obywateli do obcokrajowców. Sadboi przejawia wszelkie wady fali nowo przybyłych. Brak umiejętności zaaklimatyzowania się, wieczny smutek i konflikt z prawem. Niechciani, potępiani i na każdym kroku niezrozumiani. Ale czy to nasza wina, że są szkodliwym ,,produktem'', skoro nie potrafią się odpowiednio zachować ani przyjąć rodowitych zasad funkcjonowania w społeczeństwie? To, że fruną do innych krajów, dlatego że u nich jest źle, musi oznaczać, że musimy tolerować ich odchyły i dziwactwa? Nie wydaje mi się. Autor chciał, jakby ukradkiem zasygnalizować, że sami emigranci wpadają w błędną myśl, że będą traktowani inaczej niż krajanie. Ale dlaczego mamy być pobłażliwi wobec przestępców? Gdyby zachowywaliby się normalnie - nikt nie miałby pretensji, a te ich problemy wydają mi się z góry przesadzone. Czasem mam wrażenie, że emigranci są ludźmi zagubionymi, dlatego wyjeżdżają, żeby podkreślić swoje zagubienie.
Nie taki wspaniały, jakby chciał sam autor, chociaż podejmuje temat drażniący, bo emigracja nie jest czymś, z czego da się śmiać - łatwo o naruszenie dobrego smaku. Mimo to argentyński artysta stara się pokazać problem z nieco innego punktu widzenia. Odwołując się do współczesnej sztuki performancu, gdzie można pokazać wszystko, nawet legalną kradzież. Tytułowy Sadboi...
więcej Pokaż mimo toSadbøi to pozycja zaskakująca. Autorem komiksu jest argentyński artysta, który – jeśli wierzyć informacjom podanym przez polskiego wydawcę – przez jakiś czas związany był z Krakowem. Wyjątkowość pozycji objawia się od razu po otwarciu czy przypadkowym przekartkowaniu: rzecz narysowano w klasycznej mangowej stylistyce. Widać uwielbienie rysownika do japońskiego komiksu, ale ilustracje nie są jedynie ślepym naśladownictwem prac Tezuki, Taniguchiego czy Tatsumiego. Berliac miksuje różne mangowe style i przy okazji dodaje coś od siebie. Dlatego zaliczany jest, obok takich twórców Yokoyama Yūichi czy Jillian Tamaki, do przedstawicieli neo-gekigi.
Kim jest tytułowy bohater? Odpowiedź na to pytanie nie jest ani prosta, ani oczywista. Pewnym jest, że będąc małym chłopcem spotkało go coś strasznego. Razem z rodzicami i innymi osobami płynął przez morze, bo uciekał ze swego kraju, ale rozszalała się burza i wszyscy, z wyjątkiem niego, zginęli. W obcym kraju, w Norwegii, całkiem samotny, trafia pod skrzydła „dobrej” instytucji wychowawczej. Trauma, którą nosi w sobie, nie pozwala o sobie zapomnieć. Demony przeszłości go kształtują. Nade wszystko chce być sobą. Czyli kim? Artystą? Gejem? Złodziejem? Przestępcą?
Wyobcowany, mimo osobistego i emocjonalnego wsparcia ze strony jednej z pracownic instytucji, bez przerwy ustawia siebie poza ramami społeczeństwa. Zbuntowany, perfidnie łamie normy społeczne. Jego postępowanie można uznać za złowieszczą i autodestrukcyjną próbę potwierdzenia, że był, jest i pozostanie obcy, osobny & wyalienowany. Nie ma co liczyć na społeczną akceptację, bo odstaje, bo się świadomie nie zasymilował. Zachowanie bohatera nadzwyczaj często bywa moralnie naganne, ale czy to nie wina różnej maści instytucji pomocy, które wcale nie były pomocne?
(...) Sadbøi to ważny głos w obywatelskiej dyspucie o roli i obowiązkach państwa, które przyjmuje imigrantów. Jednak wartość omawianego komiksu nie kryje się tylko i wyłącznie w poruszanym temacie. Duże znaczenie ma sensacyjny charakter opowieść, sposób prowadzenie narracji oraz niebywała oprawa graficzna.
- - -
całość do przeczytania tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/11/03/sadboi/
Sadbøi to pozycja zaskakująca. Autorem komiksu jest argentyński artysta, który – jeśli wierzyć informacjom podanym przez polskiego wydawcę – przez jakiś czas związany był z Krakowem. Wyjątkowość pozycji objawia się od razu po otwarciu czy przypadkowym przekartkowaniu: rzecz narysowano w klasycznej mangowej stylistyce. Widać uwielbienie rysownika do japońskiego komiksu, ale...
więcej Pokaż mimo toW japońskim komiksie często przeszkadza mi nadmierna ekspozycja i tłumaczenie każdego uczucia i wątku słowem. Mangaka z Argentyny wcale się od tego nie uwalnia u siebie, ale to nic nie szkodzi. Jego opowieść jest na tyle skomplikowana - tak konstrukcyjnie, jak w warstwie tematycznej - że żaden widz nie powinien się czuć jak idiota. Wręcz przeciwnie - Berliac zakłada, że jego czytelnikiem jest osoba, z którą może prowadzić daleko głębszą dyskusję o imigrantach niż "wpuszczać czy nie". A że porusza też temat sztuki współczesnej, a jego akcja toczy się w Skandynawii, to "Sadbøi" staje się trochę drugą stroną lecącego teraz w kinach "The Square" Ostlunda. Na pewno o nieco węższym spojrzeniu, ale też zdecydowanie bardziej skupionego.
W japońskim komiksie często przeszkadza mi nadmierna ekspozycja i tłumaczenie każdego uczucia i wątku słowem. Mangaka z Argentyny wcale się od tego nie uwalnia u siebie, ale to nic nie szkodzi. Jego opowieść jest na tyle skomplikowana - tak konstrukcyjnie, jak w warstwie tematycznej - że żaden widz nie powinien się czuć jak idiota. Wręcz przeciwnie - Berliac zakłada, że...
więcej Pokaż mimo toHistoria nawet ciekawa, ale ideologicznie to atak na imigrantów i sztukę współczesną.
Historia nawet ciekawa, ale ideologicznie to atak na imigrantów i sztukę współczesną.
Pokaż mimo to